Narracja pierwszoosobowa redukuje dystans przestrzenny narratora do świata przedstawionego, pozostawiając jedynie dystans czasowy. Bohater jest jednocześnie narratorem i naocznym świadkiem wydarzeń, co nie pozostaje bez konsekwencji [ch8211] prezentacja przestrzeni jest uzależniona od zdolności percepcyjnych bohatera-narratora. Czytelnik odbiera jedynie wyselekcjonowane fragmenty przestrzeni, które [ch8222]widzi[ch8221], o których mówi lub chce nas poinformować Tichy. Nic ponadto o przestrzeni kosmicznej czytelnik się nie dowie. W związku z powyższym nasuwa się pytanie, gdzie mieści się centrum orientacji przestrzennej świata przedstawionego. W przypadku Dzienników Gwiazdowych to miejsce wiąże się na pewno z jakimś stałym punktem w Kosmosie, skąd można obserwować układy przestrzenne w świecie przestawionym. Nie zatem ulega wątpliwości, że punkt ten mieści się w perspektywie bohatera-narratora; skoro czytelnik jest uzależniony od jego zdolności percepcyjnych, za jedyną stałą musimy uważać Ijona Tichego. Wiąże się z tym brak wyrazistości, usytuowania i niedokładność perspektywy widzenia. mnogość tworów przestrzennych idzie w parze z pobieżnością ich opisu, dynamizm przestrzeni z jej [ch8222]rozmyciem[ch8221]. Źródłem informacji o przestrzeni jest sam narrator-bohater i do niego odnoszą się wskazówki umożliwiające przemierzanie przestrzeni.
Rozpatrując kategorię przestrzeni w Dziennikach Gwiazdowych nie sposób nie przyjrzeć się bliżej kategorii czasu. Czas nie zawsze jest w tym utworze czasem ciągłym. Co więcej, można zauważyć, że tam, gdzie czas przestaje mieć znaczenie empiryczne i być istotnym z punktu widzenia toku akcji, obrazowość przestrzenna i przemiany przestrzeni wokół głównego bohatera stają się sposobem opisu czasu. Ergo: zmniejszonemu udziałowi czasu w kształtowaniu świata przedstawionego towarzyszy zwielokrotnione znaczenie przestrzeni.W ogromnej większości opowiadań przebieg czasowy akcji nie wpływa istotnie na moblilność i zdolność postrzegania przestrzeni przez bohatera [ch8211] można powiedzieć, że następuje transformacja czasu na przestrzeń. Tichy prawie w ogóle nie przywiązuje wagi do upływu czasu, przebycie przestrzeni z Ziemi do galaktyki Kraba to zaledwie chwila, chociaż zdarzają się również takie paradoksy, jak zamknięcie w pętli czasowej i w konsekwencji zwielokrotnienie postaci Tichego, albo podróż, która trwa trzydzieści lat. Reasumując: jeśli przestrzeń jest istotnym składnikiem świata przedstawionego i można mówić o współrzędności układów przestrzennych wobec zawartości fabularnej i postaci, to kategoria czasu w Dziennikach Gwiazdowych stanowi pozycję hierarchicznie niższą. Jeśliby porównać właściwości czasu i przestrzeni, to w wypadku Dzienników Gwiazdowych możemy mówić o zmienności terytoriów i dużej rozpiętości czasowej; zmienność i różnorodność przestrzeni odbywa się, jak już było powiedziane, kosztem dokładności opisu.
Pozostaje jeszcze sprawa granicy przestrzeni. Nie jest łatwo ustalić taką granicę w Dziennikach Gwiazdowych. Wydaje się, że jedyne rozgraniczenie, jakie można przeprowadzić, to podział na przestrzeń [ch8222]ziemską[ch8221], naszą, której reprezentantem jest Tichy, i przestrzeń [ch8222]obcą[ch8221], [ch8222]nie-ziemską[ch8221]. Przestrzeń zamknięta [ch8211] to Ziemia i promienie odbiegające od niej we wszystkie kierunki; tam, gdzie jest granica poznania. Na zewnątrz jest świat otwarty, niepoznany, ale czekający na odkrycie. Ruchomość Tichego rozszerza granice tego poznania, a tym samym następuje ekspansja przestrzeni, zwłaszcza, gdy weźmiemy pod uwagę kontekst nieprzestrzenny.
Kilka słów należy się [ch8222]uprzestrzennianiu[ch8221] języka przez Lema. Przykładowo znaczenie planety Ziemi dla całościowego odbioru dzieła literackiego, jakim są Dzienniki Gwiazdowe, jest właśnie podwójne: Ziemia jako planeta w Układzie Słoneczny, jedna z wielu miliardów światów, punkt odniesienia do całości przestrzeni, i Ziemia jako punkt centralny we Wszechświecie, kolebka całej ludzkości, oaza bezpieczeństwa, dom. Te ostanie znaczenia odwołują się do nieprzestrzennych cech naszego globu.
Ukształtowanie przestrzeni w Dziennikach Gwiazdowych takie, a nie inne przesądza o interpretacji utworu. Wyobraźnia nigdy nie jest naiwna, a [ch8222]zderzenie[ch8221] konwencji baśniowej z fantastycznonaukową nie powoduje zniszczenie tej pierwszej. Konfrontacja prowadzi do groteski, która ze swego założenia ma łamać wzorce.
Niezwyciężony
Warstwa obrazowa w Niezwyciężonym kształtowana jest przy wykorzystaniu dwóch wzorców. Ekspedycja poszukująca [ch8222]Kondora[ch8221] zorganizowana jest na wzór wojskowy: [ch8222]Niezwyciężony[ch8221] określany jest jako [ch8222]krążownik drugiej klasy[ch8221], po wylądowaniu Astrogator ogłasza [ch8222]procedurę naziemną trzeciego stopnia[ch8221], a miejsce lądowania zamienia się wkrótce w warowny obóz. Wszystkie działania ludzi na Regis III przypominają bardziej operacje wojskowe niż pracę naukową, a wrażenie to pogłębia jeszcze niezwykle bogaty arsenał broni. W twórczości Lema jest to jedyna powieść militarna, ale stwierdzenie to nie oznacza, że Niezwyciężony reprezentuje poziom powieści rozszerzających ziemskie konflikty na przestrzeń kosmiczną. Działania na Regis III nie są wojną, lecz grą z samosterownymi mechanizmami wykształconymi w toku długiej ewolucji, i nie o wygraną, lecz o poznanie prawdy tu idzie. Obrazowanie militarne zapewnia natomiast powieści emocjonalną sugestywność. W opisie krajobrazu planety wykorzystany został wzorzec pustyni.