Autor Wątek: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia  (Przeczytany 1351147 razy)

draco_volantus

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1602
  • quid?
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #840 dnia: Lipca 26, 2006, 06:58:45 pm »
ktoś mi wytłumaczy od kiedy teleportacja jest realistyczne plz?
I want my coffee hot and best social media I was a part of brought back in my lifetime.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13405
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #841 dnia: Lipca 26, 2006, 07:48:24 pm »
teleportacja cząstek elementarnych jest faktem draco, na razie cząstek...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

draco_volantus

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1602
  • quid?
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #842 dnia: Lipca 26, 2006, 09:22:06 pm »
:]

taaaaa
to czekam na Klingonów

:]]]
I want my coffee hot and best social media I was a part of brought back in my lifetime.

Rachel

  • Gość
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #843 dnia: Lipca 26, 2006, 09:55:12 pm »
Dziś o 20:15 na TVN Gwiezdne Wrota.
Gorąco NIE polecam ;D

draco_volantus

  • Gość
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #844 dnia: Lipca 26, 2006, 11:15:10 pm »
Cytuj
Dziś o 20:15 na TVN Gwiezdne Wrota.
Gorąco NIE polecam ;D


to ma być na zasadzie, a zrobię na przekór, czy co?
oglądałem gwiezdne kilka razy jak byłem dzieckiem to mi sie podobało 8)

maziek

  • Gość
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #845 dnia: Lipca 26, 2006, 11:25:01 pm »
Wczoraj na kablu to był fajny film, widziałem sama końcówkę, jak cała armia jakichś androidów się budziła ze snu w systemie 1-2-4-8-itd a każdy miał takie trzy straszne oczy, które żywcem facetów przepalały, a to jednemu nogi obciachało, a to wręcz odwrotnie, i tylko takie fajne farfocle wisiały. A główny negatywny bohater w wiekszej części był sztuczny i między innymi ustrojstwo do reprodukcji miał mechaniczne, a szykował je do działania ciągnąc za linkę, mniej więcej tak jak się kosiarkę odpala, a wówczas narząd wydawał przeciągły wizg i emanował niebieskim światłem... Niestety dobro zwyciężyło...

Terminus

  • Gość
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #846 dnia: Lipca 26, 2006, 11:37:58 pm »
Cytuj
Niestety dobro zwyciężyło...


Zupełnie jak w expose jednego takiego...

Rachel

  • Gość
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #847 dnia: Lipca 27, 2006, 10:42:51 am »
Cytuj

to ma być na zasadzie, a zrobię na przekór, czy co?
oglądałem gwiezdne kilka razy jak byłem dzieckiem to mi sie podobało 8)


Wiesz draco wyraziłam tylko swoją skromną opinię na temat tej produkcji, a jeśli przy okazji zszargałam twoje wspomnienia z dzieciństwa, to sorry Vinetou ;D

Rachel

  • Gość
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #848 dnia: Lipca 27, 2006, 10:44:02 am »
Cytuj

Zupełnie jak w expose jednego takiego...


Jakby na to nie spojrzeć, to ten jeden ma nawet doświadczenie filmowe ::)

Mieslaw

  • Gość
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #849 dnia: Lipca 27, 2006, 12:03:58 pm »
Cytuj
Coś o waszym ulubionym serialu:

(...)w zetknięciu z rzeczywistym światem. To znaczy nie tym, który pokazuje serial Star trek i który zamieszkany jest przez tysiące gwiezdnych ludów o rowkowanych nosach. Czasem to oglądam, bo jestem prawdziwym masochistą i roskoszuję się kretynizmem, ale skądinąd wiemy, że nie ma powodu, by zaludniać kosmos zielonymi ludkami. (...)

Zgadnijcie, kto to napisał  ;)
Pewnie zgadniecie.


Niestety nie powiedział tego Mickiewicz. Rokossowski też nie.
To był Stanisław Lem, proszę państwa. W felietonie "Po przełomie" z września 2004 (wziąłem go z książki "Rasa Drapieżców").

Rachel

  • Gość
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #850 dnia: Lipca 27, 2006, 12:43:42 pm »
Cytuj

Niestety nie powiedział tego Mickiewicz. Rokossowski też nie.
To był Stanisław Lem, proszę państwa. W felietonie "Po przełomie" z września 2004 (wziąłem go z książki "Rasa Drapieżców").


Czyli nikt nie wygrał tostera. Szkoda 8)

draco_volantus

  • Gość
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #851 dnia: Lipca 27, 2006, 10:25:33 pm »
no ja też bym nie pomyślał że to Lem
To było stanowczo za trudne!!
a gwiezdne wrota są z błota

dzi

  • Gość
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #852 dnia: Lipca 27, 2006, 10:57:02 pm »
Nigdy nie bylem dobry w tych cytatowych zgadywankach....




(odpowiedz "Lem" byla przeciez przerazajaco oczywista, co Wy?!  :o )

Terminus

  • Gość
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #853 dnia: Lipca 27, 2006, 11:55:12 pm »
To spisek. Przecież ja wiem, że to powiedział Marszałek Rokossowski. Tu nie ma dyskusji żadnej, drodzy moi. To jest jakaś odgórna albo oddolna manipulacja, jak mówię, że wiem, to znaczy że tak jest, nawet jeśli nie jest, a może właśnie szczególnie wtedy! Rozumiemy się?

Uznaję umniejszenie pamięci Marszałka za plamę na jego honorze, i wyzywam na pojedynek, broń wybiera oponent, sekundantami muszą być rude bibliotekarki spod znaku ryb.

Howgh!

draco_volantus

  • Gość
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #854 dnia: Lipca 28, 2006, 01:41:48 am »
 :D