Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - maziek

Strony: [1] 2 3 ... 833
1
DyLEMaty / Odp: Matematyka krolowa nauk ;)
« dnia: Października 01, 2023, 09:34:43 pm »
Gdyby przyszedł ze swoją stówą to by dostał towaru za 70 i 30 reszty. Ale ta stówa była sklepu.

2
DyLEMaty / Odp: Matematyka krolowa nauk ;)
« dnia: Października 01, 2023, 09:13:57 pm »
Wg mnie sklep stracił stówę.

3
DyLEMaty / Odp: Świat za 127 lat albo za 40
« dnia: Września 28, 2023, 05:36:03 pm »
No właśnie nie wiem, co robi algorytm, kiedy wie, że ma niepełne dane albo że dane są sprzeczne. Staje? Człowiek próbuje wybrnąć z sytuacji a maszyna? W ogóle to ja wątpię, aby w ogóle ktoś wiedział, jak ten algorytm działa. Maszynowe uczenie nie mówiąc o AI dawno już przekroczyło próg dostępności zrozumienia działania na zasadzie, że to wynika z tego, a to z tego, łańcuszek i wiadomo że jak na wejściu to, to po kolei to i to się przełączy i na końcu wyjdzie efekt. Pomijając, że jeśli to się w ogóle "uczy" w czasie użytkowania (mam nadzieję, że nie ;) ), to już w ogóle nie wiadomo, które sprzężenia się wzmacniają, a które osłabiają. Jakiś czas temu gruchnęła wiadomość z USAF, że inteligentny dron militarny, którego wysokim priorytetem było zniszczenie pewnego celu, zlikwidował bunkier, w którym siedział jego operator, bo ten próbował do zniszczenia celu nie doprowadzić i mu przeszkadzał. Ćwiczenia oczywiście i nie wiadomo, czy prawda, ale samochód tez może w sumie dojść do wniosku jak Calder w Rozprawie, że najprościej dać 25g załatwić Pirxa i resztę lepniaków, to dalej już pojedzie się malinowo. Ciekawe, czy autonomiczny samochód w ogóle przewiduje opcję niedoprowadzenia do kolizji poprzez złamanie przepisów lub "ucieczkę do przodu" Parę razy w życiu wykonałem absolutnie niedozwolone manewry ratując skórę, np. dodając gazu zamiast hamować. Albo czy rozważa mniejsze zło? I czyje ;) ? Swoje, czy lepniaków? Ja temu w życiu nie zawierzę. To się sprawdza w samolotach, gdzie niezależnie od komplikacji sterowania samą maszyną, z których części w ogóle człowiek bez komputera pilotować nie jest w stanie, kwestia nawiązania się do rzeczywistości wymaga pilnowania 3 parametrów - kursu, prędkości i wysokości. Albo na statkach, gdzie odpada wysokość ;) . Jako wspomagacz, w rodzaju, że dziadek zasną to się za dziadka zatrzyma na czerwonym a nie wjedzie w stojący samochód tak, ale żeby miał tak w ogóle za mnie choćby przyspieszać i hamować to nie w tym życiu.

4
DyLEMaty / Odp: Świat za 127 lat albo za 40
« dnia: Września 28, 2023, 12:40:10 pm »
No chyba dlatego to takie trudne, że komputer musi "kojarzyć" wiele sfer, jedne są ściśle zdefiniowane, inne w każdym razie możliwe do wykrycia i zmierzenia, a jeszczee inne, jak to o co pytasz, wymaga wysiłku "intelektualnego". Np. bez problemu można czytać znaki pionowe i poziome, ale załapać, że jak poboczem idzie człowiek i się chwieje to trzeba bardziej uważać, niż gdyby ten ktoś szedł prosto to już jest dużo trudniej. Czy że wszystko niby OK ale z daleka widać, że prostopadłą drogą z przejazdem rowerowym zaiwania gościu na takiej jednokółce elektrycznej (jedno kółko z platformą, na której się stoi, bez żadnego siodełka czy "dyszla" do trzymania - ostatnio tak miałem, potem gościu jechał równolegle do mnie ścieżką, więc oceniłem, że wyciąga 50 km/h). Nie wiem, jak to jest zrobione w szczegółach, ale w komputerze musi powstać kompletny model sytuacji drogowej. Nie wiem, co zrobi taki model, kiedy np. ktoś się nieprawidłowo zatrzyma w taki sposób, że zgodnie z przepisami nie da się go ominąć, to czy model potrafi złamać przepisy, czy może zatrzyma się na awaryjnych, będzie szukał objazdu czy może katapultuje kierowcę z pasażerami ;) .

5
Hyde Park / Odp: Polityczna Rzeźba
« dnia: Września 26, 2023, 01:09:30 pm »
To się raczej nie dzieje przypadkiem i bez kierowania tym z góry:


"W Brukseli mówi się nieoficjalnie, że ponoć Niemcy i Francja obiecały władzom Ukrainy szybkie wejście do UE, jeśli Kijów pomoże w obaleniu obecnego polskiego rządu. Motywują to tym, że bez zmiany traktatów nie można rozszerzyć UE, a to Polska blokuje te zmiany" - napisała w poniedziałek na portalu X (dawny Twitter) Dominika Ćosić, korespondentka TVP w Brukseli.

Polskie Radio już podaje to jako pewną informację. W materiale „Akcesja Ukrainy do UE. Szokująca propozycja Niemiec i Francji" powołuje się na wpis Ćosić i donosi, że „Francja i Niemcy miały obiecać Ukrainie przyjęcie do Unii Europejskiej w zamian za pomoc w obaleniu polskiego rządu".

https://polskieradio24.pl/5/1223/artykul/3248774,akcesja-ukrainy-do-ue-szokujaca-propozycja-niemiec-i-francji-przyjecie-w-zamian-za-obalenie-polskiego-rzadu

A więc polski rząd czy ktokolwiek nim
rządzi puszcza harcowników, aby wymacali, czy da się zmienić kurs i jak podskoczą słupki...

6
Hyde Park / Odp: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« dnia: Września 26, 2023, 12:44:52 pm »
Chyba słowo "komplement" weszło do nas z obcych języków (stawiam, że francuskiego) - od razu dokładnie w tym znaczeniu (uprzejmie chwalić kogoś). Natomiast komplementarność czy inne tego typu (jak komplementariusz - rodzaj wspólnika w spółce, komplementator - monter, komplementacja - zbieranie do kupy) pochodzą z literatury fachowej czy naukowej i wydaje mi się, że znaczeniowo nigdy na komplement w Polsce nie nachodziły, ani z niego nie pochodzą, pominąwszy dawny źródłosłów, od którego jednakże oddzieliły się zanim zawitały na ziemie polskie. Takie mam wrażenie, że kiedy komplement był już dawno "nasz", to te inne słowa wchodziły dopiero jako neologizmy lub żargon techniczny.

7
Hyde Park / Odp: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« dnia: Września 26, 2023, 08:27:48 am »
Tym niemniej, odbieram Twoje pytanie jako komplement ;D
I słusznie. Generalnie prawdopodobnie mało kto by się skapował nie wiedząc o tym, że nie piszesz po polsku od dziecka, posiadając przy tym bogate słownictwo i trafnie formułując myśli. Czasem są drobne wskazówki ale w krótszej wypowiedzi to raczej niemożliwe ;) . Tak że tak, komplementuję teraz otwarcie ;) .

8
Hyde Park / Odp: no nie mogę...
« dnia: Września 25, 2023, 08:07:55 pm »
To możliwe, aczkolwiek możliwe też, że samolot wyświetlił za pomocą HUD komunikat "EJECT!", który być może wspomógł damskim głosem (bo podobno w krytycznej sytuacji damski głos lepiej przemawia). Punkt ciężkości z sytuacji, w której to pilot decyduje, co ma robić samolot - trochę się przesunął w stronę taką, że to samolot mówi, co ma zrobić pilot ;) . Przypuszczalnie, gdyby wyłączyć w F-35 komputery odpowiedzialne za stabilizację lotu, to człowiek w ogóle nie byłby w stanie nim latać. Co nie jest czymś nowym, bo już F-16 był w pewnym przedziale prędkości niestabilny aerodynamicznie w stopniu uniemożliwiającym pilotaż człowiekowi bez pośrednictwa "elektronowego móżdżku". A nawet czterech, które głosują, co zrobić ;) . No ale też zdarzało się, że dźwignię "EJECT" pociągały dmuchane gacie uciskowe pilota (bodaj w Saab J35 Draken).

9
Hyde Park / Odp: no nie mogę...
« dnia: Września 25, 2023, 01:56:39 pm »
Proszę pilot katapultował się z F-35, po czym samolot odleciał, nikt nie wiedział dokąd, ponieważ F-35 jest niewykrywalny. Niech mnie kule biją :) . Mrożek by tego nie wymyślił. https://tvn24.pl/swiat/usa-szczatki-mysliwca-f-35-znalezione-w-karolinie-poludniowej-pilot-bezpiecznie-sie-katapultowal-7349839 . Dopiero ludzkość poproszona o pomoc odnalazła wrak.


Tym niemniej w tym wypadku Ruscy byli pierwsi i lepiej to zrobili...


Znane są przypadki lądowania „na brzuchu” na śniegu prawie nieuszkodzonego samolotu (Su-9 - przyp. mój), po katapultowaniu się z niego pilota. Taki przypadek miał miejsce 11 czerwca 1964 po awarii układu sterowania i opuszczeniu maszyny przez pilota. Następnego dnia samolot odnaleziono w odległości 32 km od lotniska z niewielkimi tylko uszkodzeniami, stojący w stepie na pogiętych podwieszanych zbiornikach paliwa. Według komisji badania wypadków lotniczych samolot przyziemił, nawet nie zużywszy całego paliwa, przy prędkości około 400 km/h dobieg wyniósł 250 m. Samolot uznano za całkowicie nadający się do remontu i w efekcie zdarzenie zostało zakwalifikowane jako awaria, a nie wypadek - https://pl.wikipedia.org/wiki/Su-9

10
Hyde Park / Odp: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« dnia: Września 24, 2023, 02:06:28 pm »
LA, pytanie techniczne ;) - to Twoje tłumaczenie na polski?

11
Hyde Park / Odp: Co tępora, to mores...!
« dnia: Września 24, 2023, 02:02:11 pm »
Olsztyn - wtenczas protestancki był?

Co do kołodziejowania - zadziwiające jest to następstwo, jak się zastanowić. Łacina oczywiście za mej świadomości nie była universae linguae, pominąwszy medyków, którzy zdaje mi się całkiem niedawno (w Polsce - 10 lat temu?) przestali być zmuszani do pisania rozpoznania po łacinie. Natomiast mój stary (medyk) uważał, że prawdziwym międzynarodowym językiem jest francuski. Mam trochę książek po nim z dedykacjami od kulegów, i część jest po parlewu franse. Aczkolwiek, prawdopodobnie z niejakim obrzydzeniem, płacił za moje prywatne lekcje angielskiego, zresztą to on, ku mej rozpaczy, posłał mnie na nie. Z mego ówczesnego punktu widzenia była to nieodżałowana, nie do nadrobienia strata 3 godzin życiorysu w tygodniu, kiedy mogłem skakać po drzewach i strzelać się z kolegami z haczykówek do pierwszej krwi. Godzina wtedy to jakiś miesiąc teraz. Historyczna ciekawostka - udzielała mi tych lekcji pani, która, jako nauczycielka polskich dzieci, przeszła szlak bojowy z armią Andersa, począwszy od ZSRR aż do końca - Zofia Orłowska. Skąpo o tym mówiła a ja byłem zbyt ciężkim kretynem, aby zdać sobie sprawę z kim mam do czynienia i pytać, pytać, pytać. Więc tylko urywki, w rodzaju że szła drogą przetartą ciężkim pługiem gąsienicowym, ściana nie do pokonania z lewej, ściana nie do pokonania z prawej - i patrzy, człowiek jakiś idzie za nią - to zaczekała, bo raczej swój - a to niedźwiedź był, ale się jakoś speszył, jak zobaczył, że ona czegoś stoi. Na szczęście po 1989 roku wydała (spisała dopiero?) wspomnienia https://tezeusz.pl/tajgo-pamietna-tajgo-zofia-orlowska-1 . Hmm, na te lekcje chodziłem z synem sekretarza KW PZPR. Oraz z synem jednego opozycjonisty, co zaraz po '81 wyjechał do USA. Tak to się kręciło. Pani była zawsze w ciemnych okularach, jak Jaruzelski, z tego samego powodu. No a tiepier to nie wiem, czy nie chiński nastąpi.

12
Hyde Park / Odp: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« dnia: Września 23, 2023, 09:02:02 pm »
U mnie taki rąbie przerębel od rana, że spać nie można. Z początku myślałem, że wrona na blaszanym kominie jakąś kość opracowuje. Miałem jabłoń, w której co roku mieszkały modrachy. Jabłoń uschła, ale nie wycięliśmy jej, bo było na niej to lokum sikor w postaci dziupli. Tego przedwiośnia z duszą na ramieniu wlazłem na drabinę i nabiłem daszek na tym kikucie, bo od góry przegniło i sikorom lało się na łeb do lokum. Oczywiście w tym momencie sikory uznały, że ten adres im nie odpowiada. Natomiast przypiął się ten czerwonobrzuchy i chyba chce drzewnianą Wenus z Milo uzdajać czy cóś...

13
Hyde Park / Odp: Polityczna Rzeźba
« dnia: Września 21, 2023, 12:20:51 pm »
Ta, tylko że słowa te lecą jak rozsypane pierze i nie zatrzymują się na granicy.

14
Hyde Park / Odp: Polityczna Rzeźba
« dnia: Września 21, 2023, 09:27:42 am »
Nie da się ukryć, że obecna retoryka i ruchy rządzących w kwestiach ukraińskich budzą obrzydzenie. /.../
Tzn niby co?
No właśnie, Q gada bzdury. Jak skrajna głupota i indolencja może powodować obrzydzenie?


PS - "Polska ogłosiła, że nie będzie już dostarczać Ukrainie broni w związku z eskalacją sporu dyplomatycznego w sprawie zboża - przekazał premier Mateusz Morawiecki". Sława Putinu, powinien dodać na końcu.

15
Hyde Park / Odp: Polityczna Rzeźba
« dnia: Września 20, 2023, 09:07:05 am »
Cóż, kwestia koszuli bliższej ciału dawno została opisana. Nawet jeśli na dworze mróz i raczej o kożuszek należałoby zadbać, nawet jeśli na gołe ciało. Najpierw się nabałaganiło, a teraz zabierzemy zabawki. Furda wojna, furda ruskie, furda Ukraina "za waszą i naszą", ważne, żeby wybory wygrać okazując niewzruszalnie, że się stoi (znienacka teraz właśnie akurat) po stronie naszych rolników (którychśmy najpierw bezmyślnością pognębili). Najprostszymi środkami, bo przecież można to było dawno rozwiązać, wszyscy dawno ostrzegali, że w żniwa będzie krach.

Strony: [1] 2 3 ... 833