Autor Wątek: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?  (Przeczytany 233205 razy)

Q

  • Gość
Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« Odpowiedź #210 dnia: Października 19, 2007, 04:58:55 pm »
Cytuj
Ja w ogole nie spie, jestem zmodyfikowany genetycznie.

Doctor Bashir, I presume? :D

Cytuj
Czytalem taka ksiazke "Goscie z Kosmosu?", sceptyczna wobec Danikenowskich teoryj

Znicza? IMHO taka sceptyczna to ona znów nie była...  :P

Cytuj
i sporo tam bylo starozytnych artefaktow przypominajacych jako zywo rozne rzeczy nam wspolczesne, a moze nawet nasze czasy wyprzedzajacych. Ale wlasnie: Przypominajacych. Nie wiadomo czy te zdjecia, ktore zamiesciles faktycznie maja nasladowac samoloty, smiglowce, czy tez moze w bezliku symboli i wytworow starozytnych, znalazly sie takie, ktore przypominaja nam przypadkowo rzeczy przez nas znane.

I to właśnie nazywam brakiem jednoznacznych dowodów (choc do myślenia daje).



Cytuj
Nie widze żadnej z tzw. Grobem Agamemnona, ani z murem przy Bramie Lwów w Mykenach (pomijając erozję). Ani z dokonaniami faraonów, czy to w postaci piramid, czy "tylko" w postaci sal hipostylowych. Ani z indonezyjskimi światyniami. Słowem nie widzę różnic (technicznych) pomiędzy najbardziej zaawansowanymi wytworami cywilizacji, które nie znały żelaza. Czy stawiasz tezę, że we wszystkich tych przypadkach maczali palce kosmici?

Däniken zdaje się tak zakłada...
« Ostatnia zmiana: Października 19, 2007, 04:59:18 pm wysłana przez Q »

Vancalar

  • Gość
Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« Odpowiedź #211 dnia: Października 20, 2007, 04:30:16 am »
A tak w ogóle, to co Wy tacy poważni :)
Tak sobie ryję zwykle od rana do wieczora, wszystko się musi zgadzać, nie ma miejsca na żadne "skoki w bok" a taki "Danikenizm" to trochę odskocznia, takie "a może" a nie żadna wiara, czy święte przekonanie :)

Muszę przyznać, że zżera mnie ciekawość, "jak to naprawdę było". Pewnie żaden z nas się nie dowie...
Zdaje mi się tylko, że każdy, kto szuka prawdy, rozwiązania, nieścisłości w stanie dzisiejszej wiedzy przyczynia się do postępu a jeśli nawet nie, to wertując stare manuskrypty, przeszukując rozmaite strony, i grzebiąc w dokumentach ma szansę nauczyć się czegoś nowego o naszych przodkach, o tym, jak żyli, pracowali i umierali. Dla mnie chyba to jest najważniejsze w tej dyskusji, a ponieważ jak się zdaje znalazłem inteligentnych adwersarzy, mam nadzieję skorygować własny światopogląd. Mało tego !
Mam nadzieję, że ktoś to poczyta i zacznie myśleć, że świat nie jest czarno-biały, że jako ludzie nie powinniśmy być zadufani we własnej wiedzy, że są rzeczy, których nie potrafimy i pewnie długo nie będziemy potrafili wyjaśnić...
Historia pokazała, że nawet najtęższe umysły MOGĄ się mylić... Oraz że nikt nie ma monopolu na prawdę absolutną :)
Wydaje mi się , że zanim się powie, że WIE się co się stało 3, 4, czy 10 tysięcy lat temu, należy się dooobrze zastanowić :)
Pozdrawiam.
P.S. Maziek: Zauważ, że "zapomniało Ci się" dopasować również koniec oczodołu, "Twoja" czaszka jest po prostu znacznie powiększona, jutro zrobię porównanie.
« Ostatnia zmiana: Października 20, 2007, 04:41:21 am wysłana przez Vancalar »

Q

  • Gość
Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« Odpowiedź #212 dnia: Października 20, 2007, 09:31:37 am »
Cytuj
A tak w ogóle, to co Wy tacy poważni :)
Tak sobie ryję zwykle od rana do wieczora, wszystko się musi zgadzać, nie ma miejsca na żadne "skoki w bok" a taki "Danikenizm" to trochę odskocznia, takie "a może" a nie żadna wiara, czy święte przekonanie :)

Cóż, rozumiem... Ale wobec tego może ograniczyć się po prostu do powiedzenia "a nuż ONI kiedyś tu byli" zamiast przytaczać mało przekonujące argumenty na rzecz tej hipotezy?

Cytuj
Muszę przyznać, że zżera mnie ciekawość, "jak to naprawdę było". Pewnie żaden z nas się nie dowie...

Owszem. Coś takiego jak "absolutna pewność" raczej nie istnieje, ale traktowałbym tę filozoficzna kwestię w oderwaniu od naciąganych hipotez pana D. et consortes.

Cytuj
Zdaje mi się tylko, że każdy, kto szuka prawdy, rozwiązania, nieścisłości w stanie dzisiejszej wiedzy przyczynia się do postępu

Do tego momentu absolutna zgoda, jednak proponowałbym ciekawsze obszary poszukiwań niż "stare manuskrypty". Wciąz rozwija się fizyka, kosmologia... Wciąż poszerzamy naszą wiedzę biologiczną - IMHO to teraz są najciekawsze obszary poszukiwań. To co sie tam dzieje jest znacznie ciekawsze od hipotez pana Dänikena.

Cytuj
ponieważ jak się zdaje znalazłem inteligentnych adwersarzy


Jako, że jestem jednym z owych adwersarzy, miło mi to słyszeć. ::)

Cytuj
Mam nadzieję, że ktoś to poczyta i zacznie myśleć, że świat nie jest czarno-biały, że jako ludzie nie powinniśmy być zadufani we własnej wiedzy, że są rzeczy, których nie potrafimy i pewnie długo nie będziemy potrafili wyjaśnić...
Historia pokazała, że nawet najtęższe umysły MOGĄ się mylić... Oraz że nikt nie ma monopolu na prawdę absolutną :)

Znów zgoda, ale znów pytanie: po co mieszać do tego pewne (bardzo niepewne ;)) hipotezy głoszone w dodatku przez hochsztaplerów?

ps. a skoro ma być mniej poważnie, TO znasz ;)?
Cytuj
Czy nie jest prawdą, że w swoim czasie wylądował na martwej podówczas planecie Ziemi statek pod waszą flagą, któremu wskutek awarii lodówek popsuła się część zapasów? Czy nie jest prawdą, że na statku tym znajdowało się dwóch próżniarzy, skreślonych później ze wszystkich rejestrów za bezwstydne machinacje z rzęślami, i że ci dwaj łotrzy, te zawalidrogi mleczne, zwali się Bann i Pugg? Czy nie jest prawdą, że Bann i Pugg postanowili, po pijanemu, nie zadowolić się zwykłym zanieczyszczeniem bezbronnej, pustynnej planety, gdyż zachciało im się zaaranżować na niej, w sposób występny i karygodny, ewolucję biologiczną, jakiej świat dotąd nie widział? Czy nie jest prawdą, że obaj ci Tarrakanie rozmyślnie, z najwyższym napięciem złej woli obmyślili sposób stworzenia z Ziemi - wylęgami dziwolągów na skalę całej Galaktyki, cyrku kosmicznego, panopticum, gabinetu makabrycznych osobliwości, którego żywe eksponaty stałyby się, w swoim czasie, pośmiewiskiem najdalszych Mgławic?! Czy nie jest prawdą, że pozbawieni wszelkiego poczucia przystojności i hamulców etycznych, obaj ci bezecnicy wylali na skały martwej Ziemi sześć beczek zjełczałego kleju żelatynowego i dwie bańki nadpsutej pasty albuminowej, że dosypali do owej mazi - sfermentowanej rybozy, pentozy i lewulozy, a jakby mało było jeszcze tych paskudztw, polali je trzema dużymi konewkami roztworu zgliwiałych aminokwasów, po czym powstałą bryję bełtali łopatką od węgla, skrzywioną w lewo, oraz pogrzebaczem, także wykręconym w tę samą stronę, wskutek czego białka wszystkich przyszłych istot ziemskich stały się LEWO-skrętne?! Czy nie jest nareszcie prawdą, że Pugg, cierpiący podówczas na silny katar, a podżegany do tego przez słaniającego się od nadużycia trunków Banna, w sposób rozmyślny nakichał do plazmatycznej zarodzi, a zakażając ją przez to złośliwymi wirusami, rechotał, iż dzięki temu tchnął "sakramenckiego ducha" w nieszczęsny zaczyn ewolucyjny?!
« Ostatnia zmiana: Października 20, 2007, 10:51:20 am wysłana przez Q »

maziek

  • Gość
Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« Odpowiedź #213 dnia: Października 20, 2007, 09:51:12 am »
Q, Masz rację w każdym słowie powyzszego postu (poza tym, że poważny jestem ;) ). Moja obecność na tym forum wynika z takich samych przesłanek.

Co do humoru, to usiłowałem znaleźć jakieś materiały nt. tego helikoptera. Przy okazji dowiedziałem się, że to po prawej od niego - taki walec poziomy z odstającym sznurkiem - to łódź podwodna, a poniżej łodzi podwodnej - ta kolba kukurydzy - to UFO. To ostatnie najbardziej mnie rozśmieszyło (jak sądziłem przez chwilę), bo przecież skoro były to odwiedziny, to nie UFO a IFO (Identified...). Zaraz jednak przeczytałem, że na stropie tych i innych grobowców i świątyń egipskich nie ma kopciu z sadzy -> Egipcjanie nie używali pochodni -> czym więc świecili? Ano ponoć gdzieś znaleziono jakiś kawałek cewki -> znali elektryczność -> mieli latarki. Zresztą zaraz się właściwy hieroglif wyobrażający latarkę znalazł ;).

Z Egiptem - dla mnie przynajmniej - o tyle takie rewelacje są śmieszne, że to była niezwykle stabilna cywilizacja, od swoich początków posługująca sie pismem, w całym okresie swojego trwania nigdy nie została przerwana jej ciągłość (nie byli najechani ani nie utracili nigdy swojego rdzennego terytorium itd.), a koniec tej cywilizacji zazębił się nie to że za czasy greckie, co rzymskie, więc wydaje sie, że nie byłoby najmniejszych przeszkód aby zarówno tego typu wiedza, jak i praktyczne wynalazki - gdyby były - przetrwały do dziś - tak jak przetrwała cała pozostała ich wiedza, i pozostałe ich wynalazki.

Co do czaszki, to oczywiście zauważyłem, że ma ona w całości konstrukcję taką, że twarz jest niejako cofnięta do tyłu i (w realcji do żuchwy właśnie) wręcz zminiaturyzowana. Kombinuję sobie, że skoro to byli ludzie a czaszkę kształtowana krępowaniem w deszczułkach, to taki zabieg mozna przeprowadzić właśnie od górnej szczęki wzwyż, przy czym nie da rady ścisnąc tylko po bokach (bo by się bocznie-plaskata zrobiła) tylko musi być owa czaszka umieszczona w rodzaju rury - sztywnego gorsetu, otwartego ku górze. Zwróć uwagę, jak poprzesuwane są odpowiadające sobie punkty charakterystyczna, oraz jak mocno przesunięte o tyłu czoło.



Oczywiście zarówno dyskusje na temat czaszki, jak i hierokoptera są zapewne wtórne, ponieważ czaszkę pewnie  dawno solidnie obmierzono, a może i badanie DNA juz było, a pewnie i wiadomo, czy została ona tak za życia zniekształcona, czy może już po śmierci (wszak to Indianie właśnie specjalizują się w pomniejszaniu głów zabitych wrogów oraz krewnych też). Podobnie pewnie każdy egiptolog wie co znaczy ten znak "hierokopter" i od czego powstał (mi się kojarzy z leżącą na plecach mumią).

I jeszcze:



Też na początku wieku zastanawiano się, jak to możliwe, czy kobiety te mają dodatkowe kręgi szyjne, czy jak? Zdjęcia rentgenowskie pokazały, że obojczyki tych kobiet przemieściły sie pod te obręcze, są niejako wewnątrz "szyi" circa w 1/3 wysokości tej tuby z obręczy. Mówię o tych dwóch guzkach, któe możesz wyczuć u siebie po lewej i prawej stronie krtani. Wystarczyło tylko co jakiś czas dokłądać kolejny pierścionek. Prezentowane tu zdjęcie nie jest szczytowym osiągnięciem w tej dziedzinie, ale jakoś nie mogę lepszego znaleźć. A kawalerzystom dodatkowe kości w d.pie się robią. Kościec ludzki jest niezwykle plastyczny.
« Ostatnia zmiana: Października 20, 2007, 10:03:53 am wysłana przez maziek »

Q

  • Gość
Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« Odpowiedź #214 dnia: Października 20, 2007, 10:49:25 am »
Cytuj
Q, Masz rację w każdym słowie powyzszego postu (poza tym, że poważny jestem ;) ).

Ja tego nie insynuuję ;), ja to cytuję ;D

Cytuj
Zaraz jednak przeczytałem, że na stropie tych i innych grobowców i świątyń egipskich nie ma kopciu z sadzy -> Egipcjanie nie używali pochodni -> czym więc świecili? Ano ponoć gdzieś znaleziono jakiś kawałek cewki -> znali elektryczność -> mieli latarki. Zresztą zaraz się właściwy hieroglif wyobrażający latarkę znalazł ;).

Bardzo dużo o tym Däniken w swoich "Oczach Sfinksa" (które traktuję jako wyśmienita, nieco humorystyczna SF) pisał, a ktuś tam inny znów w "Świetle faraonów".

Cytuj
Z Egiptem - dla mnie przynajmniej - o tyle takie rewelacje są śmieszne, że to była niezwykle stabilna cywilizacja, od swoich początków posługująca sie pismem, w całym okresie swojego trwania nigdy nie została przerwana jej ciągłość (nie byli najechani ani nie utracili nigdy swojego rdzennego terytorium itd.), a koniec tej cywilizacji zazębił się nie to że za czasy greckie, co rzymskie, więc wydaje sie, że nie byłoby najmniejszych przeszkód aby zarówno tego typu wiedza, jak i praktyczne wynalazki - gdyby były - przetrwały do dziś - tak jak przetrwała cała pozostała ich wiedza, i pozostałe ich wynalazki.

Toteż Vancalar, oddajmy Mu tę sprawiedliwość, "egipską" argumentacją prawie nas nie zarzuca. (Prywatnie sądzę, że zna po prostu egipskie realia lepiej niz prekolumbijskie i stąd to.)

Cytuj
Co do czaszki, to oczywiście zauważyłem, że ma ona w całości konstrukcję taką, że twarz jest niejako cofnięta do tyłu i (w realcji do żuchwy właśnie) wręcz zminiaturyzowana. Kombinuję sobie, że skoro to byli ludzie a czaszkę kształtowana krępowaniem w deszczułkach, to taki zabieg mozna przeprowadzić właśnie od górnej szczęki wzwyż, przy czym nie da rady ścisnąc tylko po bokach (bo by się bocznie-plaskata zrobiła) tylko musi być owa czaszka umieszczona w rodzaju rury - sztywnego gorsetu, otwartego ku górze.

Ty popatrz, doszedłem do podobnych konkluzji, choć nie byłem ich pewien toteż na Forum ich nie wyraziłem ;).

Cytuj
Oczywiście zarówno dyskusje na temat czaszki, jak i hierokoptera są zapewne wtórne, ponieważ czaszkę pewnie  dawno solidnie obmierzono, a może i badanie DNA juz było, a pewnie i wiadomo, czy została ona tak za życia zniekształcona, czy może już po śmierci (wszak to Indianie właśnie specjalizują się w pomniejszaniu głów zabitych wrogów oraz krewnych też). Podobnie pewnie każdy egiptolog wie co znaczy ten znak "hierokopter" i od czego powstał (mi się kojarzy z leżącą na plecach mumią).

Też mi sie cos tak zdaje, a wszak nie widzimy masowego nawrócenia archeologów na hipotezy Dänikena (wiem, bo jedną archeolog uroczą mam na codzień ;)), co IMHO o czymś świadczy.

Cytuj
Też na początku wieku zastanawiano się, jak to możliwe, czy kobiety te mają dodatkowe kręgi szyjne, czy jak? Zdjęcia rentgenowskie pokazały, że obojczyki tych kobiet przemieściły sie pod te obręcze, są niejako wewnątrz "szyi" circa w 1/3 wysokości tej tuby z obręczy. Mówię o tych dwóch guzkach, któe możesz wyczuć u siebie po lewej i prawej stronie krtani. Wystarczyło tylko co jakiś czas dokłądać kolejny pierścionek. Prezentowane tu zdjęcie nie jest szczytowym osiągnięciem w tej dziedzinie, ale jakoś nie mogę lepszego znaleźć. A kawalerzystom dodatkowe kości w d.pie się robią. Kościec ludzki jest niezwykle plastyczny.

Wysoce trafny argument moim zdaniem.

ps. Vancalar nas komplementował jacy to inteligentni z nas dyskutanci. Pozostając w klimacie podobnych (szczerych :D) komplementów, powiem, że i mi miło sie z Nim dyskutuje, choć argumenty na rzecz hipotezy paleokontaktu jakie przytacza bardziej moim zdaniem tej hipotezie szkodzą niż pomagają. (Do samej zaś hipotezy mam słabość o tyle, że ksiażkami Dänikena i spółki - a mało ich wtedy jeszcze w Polsce było - zaczytywałem się w latach wczesnolicealnych, na pół w nie wierząc, na pół zaś traktując jako SF. Z czasem tej wiary było coraz mniej zresztą - bo coraz wiecej naciąganego rozumowania w nich widziałem, lecz sentyment pozostał.)
« Ostatnia zmiana: Października 20, 2007, 11:14:31 am wysłana przez Q »

Vancalar

  • Gość
Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« Odpowiedź #215 dnia: Października 20, 2007, 11:27:38 am »
"Czy nie jest prawdą, że w swoim czasie wylądował na martwej podówczas planecie Ziemi statek pod waszą flagą, któremu wskutek awarii lodówek popsuła się część zapasów? Czy nie jest prawdą, że..."

Ta, Dzienniki gwiazdowe , nie pamiętam która podróż :)

Jak Maziek słusznie zauważył, nasza dyskusja jest wtórna, bo ktoś już kiedyś podobną prowadził,
Z kolei proszę Wy nie traktujcie mnie, jak durnia, z rozmysłem przedstawiam "podejrzane rzeczy"
co do których zdania są najbardziej podzielone i nawet najwięksi naukowcy z niechęcią przyznają,
że "naukowe" wytłumaczenia są eufemistycznie mówiąc "niepewne". Są google,  więc można  znaleźć
mnóstwo argumentów, jak i kontrargumentów różnych sław na dany temat.

>>
"Toteż Vancalar, oddajmy Mu tę sprawiedliwość, "egipską" argumentacją prawie nas nie zarzuca. (Prywatnie sądzę, że zna po prostu egipskie realia lepiej niz prekolumbijskie i stąd to.)"

A właśnie, że jest dokładnie odwrotnie :)
Od "dzieciaka" interesowałem się kulturą Majów, Inków i Azteków, Zawsze fascynowały mnie ich budowle, kalendarz, niesamowita wiedza astronomiczna, oraz ta dziwna aura "tajemniczości"
Której do dzisiaj nauka nie potrafi rozwiać...

Naprawdę sądzicie, że nie zapoznałem się z "naukowymi" wytłumaczeniami wszystkiego, o czym tu piszę ?
Przykładem niech będą "linie z Nazca" nad którymi do dzisiaj naukowcy i archeologowie bezradnie rozkładają ręce, nawet wyjaśnień stricte "nietranscendentalnych" jest kilka, płaskowyż został "przeryty"
przez matematyków, informatyków, archeologów i kogo tam jeszcze chcecie, wszyscy wysnuwają tylko niepewne hipotezy, niektóre tak idiotyczne, że można się nieźle pośmiać.
Zainteresowanych odsyłam np tu:
http://www.world-mysteries.com/mpl_1_2.htm

Strona niestety po angielsku ale przedstawione są tu wszystkie znane teorie na temat owych linii, łącznie z Danikenowską o "lądowisku dla obcych", podważoną zresztą na tej samej stronie.

Nawiasem mówiąc stronka world-mysteries jest bardzo dobrym źródłem informacji, można znaleźć tam
wiele teorii i różnych przeciwstawnych argumentacji na "tajemnicze" tematy.
« Ostatnia zmiana: Października 20, 2007, 11:31:20 am wysłana przez Vancalar »

Q

  • Gość
Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« Odpowiedź #216 dnia: Października 20, 2007, 11:59:38 am »
Cytuj
Ta, Dzienniki gwiazdowe , nie pamiętam która podróż :)

Ósma.

Cytuj
Z kolei proszę Wy nie traktujcie mnie, jak durnia

Ależ, Boże Wszystkich Ateistów ;) uchowaj.

Cytuj
z rozmysłem przedstawiam "podejrzane rzeczy"
co do których zdania są najbardziej podzielone i nawet najwięksi naukowcy z niechęcią przyznają,
że "naukowe" wytłumaczenia są eufemistycznie mówiąc "niepewne".

Poza tymi złotymi prekolumbijskimi muchami/"samolotami" pozostałe argumenty akurat do tej kategorii IMHO się nie zaliczają. (A gdybym miał się w "dänikenistę" bawić znalazłbym trudniejsze do obalenia, bo bardziej wieloznaczne, takie jak: opisy potężnych broni w hinduskich eposach, dziwnie do kosmonauty podobny Bep-Kororoti, w którego wierzy pewne plemię Indian, czy tzw. "bateria z Bagdadu", od biedy może jeszcze starojapońskie figurki gangu i dogu i trochę dziwnych rysunków różnych kultur...)

Cytuj
Od "dzieciaka" interesowałem się kulturą Majów, Inków i Azteków, Zawsze fascynowały mnie ich budowle, kalendarz, niesamowita wiedza astronomiczna, oraz ta dziwna aura "tajemniczości"
Której do dzisiaj nauka nie potrafi rozwiać...

Tajemniczości? Może i w latach naszego dziecinstwa o tych cywilizacjach wiedziano mało, ale ostatnio wiedza w tej dziedznie skoczyła do przodu. (Swoją droga czytałeś "dänikenoidalne" książki Kuczyńskiego o w/w cywilizacjach? IMHO też całkiem zabawne.)

Cytuj
Przykładem niech będą "linie z Nazca" nad którymi do dzisiaj naukowcy i archeologowie bezradnie rozkładają ręce, nawet wyjaśnień stricte "nietranscendentalnych" jest kilka, płaskowyż został "przeryty"
przez matematyków, informatyków, archeologów i kogo tam jeszcze chcecie, wszyscy wysnuwają tylko niepewne hipotezy, niektóre tak idiotyczne, że można się nieźle pośmiać.

Mnie raczej zaciekawiły śmiałe hipotezy, że prekolumbijscy Indianie mogli dysponować czymś na podobieństwo lotni lub prymitywnych balonów. Jeśli to by się potwierdziło, byłby to ciekawy dowód, że nie wszystko wiemy o przeszłości (i że czasem nie doceniamy swych poprzedników), ale żeby od razu kosmici?

Cytuj
Nawiasem mówiąc stronka world-mysteries jest bardzo dobrym źródłem informacji, można znaleźć tam
wiele teorii i różnych przeciwstawnych argumentacji na "tajemnicze" tematy.

Szkoda, że większość z tych "teorii" (a raczej hiptez) ma słabe związki z rzeczywistością.

ps. kolejne kamyczki do Twojego ogródka:


Mnie do wizyty kosmitów nie przekonały, ale przynajmniej pozwalają na swobodę interpretacji ;).
« Ostatnia zmiana: Października 20, 2007, 05:09:12 pm wysłana przez Q »

maziek

  • Gość
Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« Odpowiedź #217 dnia: Października 20, 2007, 01:09:44 pm »
Cytuj
Z kolei proszę Wy nie traktujcie mnie, jak durnia, z rozmysłem przedstawiam "podejrzane rzeczy"
Poczulem sie urazony, ze moges poczuc sie urazony  ;).

Q

  • Gość
Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« Odpowiedź #218 dnia: Października 20, 2007, 05:10:59 pm »
Napisałem że nie wszystko wiemy o przeszłości (i że czasem nie doceniamy swych poprzedników).

Oto kolejny dowód, słynna Maszyna z Antikythery (którą "dänikenoidzi", oczywiscie wątpiąc w możliwosci starożytnych, też woleli przypisywać kosmitom)

ps. Vancalar , tak kiepsko radzisz sobie z podważaniem naszego sceptycyzmu, że aż Ci pomoge ;):

spis różnych ciekawostek:
http://en.wikipedia.org/wiki/Out-of-place_artifact

i jeszcze jeden rysuneczek:


i jeszcze jedna czaszeczka:

http://en.wikipedia.org/wiki/Starchild_skull
(i od razu polemika: http://www.theness.com/articles.asp?id=37)

i jeszcze jeden "astroarcheolog" (uchodzący za - mimo wszystko - bardziej wiarygodango od Dänikena)
http://en.wikipedia.org/wiki/Lloyd_Pye
http://www.lloydpye.com/

i drugi:
http://en.wikipedia.org/wiki/Zecharia_Sitchin
http://www.sitchin.com/

i trzeci (zresztą z tytułem naukowym):
http://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%90%D0%B3%D1%80%D0%B5%D1%81%D1%82%2C_%D0%9C%D0%B0%D1%82%D0%B5%D1%81%D1%82_%D0%9C%D0%B5%D0%BD%D0%B4%D0%B5%D0%BB%D0%B5%D0%B2%D0%B8%D1%87
http://www.cofc.edu/~agrestm/MATES.HTM

I wiesz co? Czytałem o tym wszystkim, ale jakoś do hipotezy o odwiedzinach kosmitów nadal nie jestem przekonany... (Choć pierwszy ucieszyłbym się, gdyby okazała się udowodnioną prawdą.)

EDIT:
niejasna historia o Dropa, kolejna senzacya ;) o paleokontakcie.
« Ostatnia zmiana: Października 21, 2007, 01:52:37 am wysłana przez Q »

NEXUS6

  • Gość
Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« Odpowiedź #219 dnia: Października 21, 2007, 01:56:31 am »
Jesli faktycznie kosmici byli dawno temu na Ziemi i zamiast pozostac biernymi obserwatorami pomagali ludziom dajac im nowoczesne technologie, to rownie dobrze mogliby ich oswiecic w kwestii uzycia maszyn parowych chocby, w hydraulice, czy generowaniu pradu i uzycia silnikow elektrycznych, ktorych zbudowanie byloby nieskonczenie latwiejsze od zbudowania piramid na przyklad. Apropos pradu, opis arki przymieza np. moglby odpowiadac budowie i dzialaniu kondensatora. Jak komus sie chce, niech spojrzy w biblie.

Q

  • Gość
Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« Odpowiedź #220 dnia: Października 21, 2007, 02:12:08 am »
Cytuj
Jesli faktycznie kosmici byli dawno temu na Ziemi i zamiast pozostac biernymi obserwatorami pomagali ludziom dajac im nowoczesne technologie, to rownie dobrze mogliby ich oswiecic w kwestii uzycia maszyn parowych chocby, w hydraulice, czy generowaniu pradu i uzycia silnikow elektrycznych, ktorych zbudowanie byloby nieskonczenie latwiejsze od zbudowania piramid na przyklad.

Otóż to, a takich dowódw materialnych brak. Zaś mity i legendy nawet "najtechniczniej" brzmiące można interpretować wieloznacznie... Brak mi też we wszystkich legendach przytaczanych przez Dänikena i naśladowców (które ponoć zwierają opisy lotów powietrznych i kosmicznych, wojen atomowych, biotechnologii etc.) chociażby śladów takich technologii jak Internet czy telefonia komórkowa :P.

Cytuj
Apropos pradu, opis arki przymieza np. moglby odpowiadac budowie i dzialaniu kondensatora. Jak komus sie chce, niech spojrzy w biblie.

Owszem, słyszałem tę wresję... :) (Skądinąd elektryczność czy maszyny parowe to jeszcze też trochę za mało jak na cywilizacje swobodnie szybującą miedzy gwiazdami. Natomiast jak na ew. zaginioną ziemską cywilizację, w którą też niespecjalnie wierzę, już nieźle - o ile oczywiście wynalazki te byłyby w masowym użyciu. Jedna maszyna parowa Herona czy nawet bateria elektryczna - choć owszem b. interesujące - to jak na snucie śmiałych hipotez a'la Berlitz jeszcze za mało...)
« Ostatnia zmiana: Października 21, 2007, 02:14:11 am wysłana przez Q »

Vancalar

  • Gość
Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« Odpowiedź #221 dnia: Października 21, 2007, 02:21:16 am »
Cytuj
Jesli faktycznie kosmici byli dawno temu na Ziemi i zamiast pozostac biernymi obserwatorami pomagali ludziom dajac im nowoczesne technologie, to rownie dobrze mogliby ich oswiecic w kwestii uzycia maszyn parowych chocby, w hydraulice, czy generowaniu pradu i uzycia silnikow elektrycznych, ktorych zbudowanie byloby nieskonczenie latwiejsze od zbudowania piramid na przyklad. Apropos pradu, opis arki przymieza np. moglby odpowiadac budowie i dzialaniu kondensatora. Jak komus sie chce, niech spojrzy w biblie.

A kto daje dziecku zapałki albo laser do zabawy ?
Zresztą zgodnie z religią i innymi przekazami hipotetyczni "oni" nie "dali" nam żadnych technologii,
tylko na nas najzwyczajniej w świecie eksperymentowali...
« Ostatnia zmiana: Października 21, 2007, 02:22:49 am wysłana przez Vancalar »

Q

  • Gość
Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« Odpowiedź #222 dnia: Października 21, 2007, 03:10:12 am »
Cytuj
A kto daje dziecku zapałki albo laser do zabawy ?
Zresztą zgodnie z religią i innymi przekazami hipotetyczni "oni" nie "dali" nam żadnych technologii,
tylko na nas najzwyczajniej w świecie eksperymentowali...

Hmm... Hmm... Dopiero niedawno kazałeś nam zachwycać się dobroczyńcami z Kosmosu którzy nam dali różne rzeczy, ale nic to...

A teraz polemika merytoryczna.

Bogowie wszystkich religii = kosmici, right? A opisy mityczne czytamy jako echa prawdziwych faktów (przy czym w miejsce słów "magia" czy "cud" wstawiamy "technologia"), nieprawdaż?

Przypomnę zatem: w "Mahabharacie" Ardżuna (jako żywo śmiertelnik) dostał Vimanę do polatania i broń (ponoć atomową) do użycia. Patrzmy dalej: w "Biblii" Mojżesz dostał dokładną instrukcję jak zbudować Arkę Przymierza (czyli coś na kształt schematu technicznego), a do tego tablice z przykazaniami (i nie ma znaczenia czy stanowiły one, jak początkowo twierdził Däniken, materiał rozszczepialny, czy jak twierdzą inni, hardware komputerowy). Niektórzy przebąkują też coś o tym, że Mojżesz otrzymał także Manna-Machine. Däniken wspominał też coś w jednej ze swych ksiażek o (ponoć zautomatyzowanym i latającym)... tronie Salomona. Do tego dochodzi znany z mitologii greckiej "robot Talos (lub Talus). A przykładów takich jest więcej... Czyli, że hipotetyczni Obcy rozdawali swoją technologię ludziom dość hojnie...

I teraz pytanie: jeśli tak ją rozdawali, to gdzie jej ślady??? ;)
« Ostatnia zmiana: Maja 21, 2015, 02:13:01 pm wysłana przez Q »

Vancalar

  • Gość
Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« Odpowiedź #223 dnia: Października 21, 2007, 03:27:16 am »
"
I teraz pytanie: jeśli tak ją rozdawali, to gdzie jej ślady??? Wink
"

Zgodnie z przekazami, "eksperyment" niezbyt się udał, (źli ludzie, potop, sodoma itd. )
Zresztą dobrze wiesz, że przekaz o "nieudanym eksperymencie" powtarza się we WSZYSTKICH
większych religiach...
Najwyraźniej danie dzikusom bomby atomowej to nie najlepszy pomysł...
Co trzeba ? POSPRZĄTAĆ... "Jak dorosną, to pogadamy" :P
Myślę, że gdyby naszym przodkom z X, czy XV wieku dać wiedzę o rozszczepieniu atomu, to
byśmy teraz nie rozmawiali...
Historia ludzkości opiera się głównie na mordowaniu pobratymców, a "postęp techniczny"
to w głównej mierze szybsze i skuteczniejsze metody mordowania bliźnich...
Osobiście nie dałbym ani Chrobremu, ani Jagielle, ani nawet Piłsudskiemu tego, co wiemy dzisiaj...
Napoleon, Stalin, czy Hitler wykorzystaliby to do zniszczenia samych siebie i.. nas wszystkich...
Najlepiej więc usunąć wszelkie ślady swojej bytności, bo "małpy gotowe zniszczyć tę planetę za sto lat"
"Zostawmy więc im tylko trochę trudniejszych zagadek"
(Stonehenge, linie Nazca, itd.).
Jak się domyślą o co biega, to sami się odezwą...

Heheh teraz to już pojechałem na maksa ale skoro tak sobie teoretyzujemy... :)
« Ostatnia zmiana: Października 21, 2007, 03:38:37 am wysłana przez Vancalar »

maziek

  • Gość
Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« Odpowiedź #224 dnia: Października 21, 2007, 09:49:24 am »
Co znowu z Nazca? O ile pamiętam, to paru facetów pokazało, jak te figury zrobić za pomocą kawałka sznurka (do tyczenia). Potem z pobliskich wzgórz zrobili kilka fotek i fajnie wyszło, nie trzeba samolotem latać, żeby zobaczyć. A teraz tubulcy zbierają kamienie na budowę i też powstaja widoczne z orbity ślady, tyle ze przypadkowe.  tu są współrzędne, mozna sobie wpisać w maps.google i popatrzeć: S 14 42'42 at W 75 10'33