Autor Wątek: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia  (Przeczytany 1339053 razy)

nescius

  • Juror
  • YaBB Newbies
  • *****
  • Wiadomości: 15
  • I love YaBB 1G - SP1!
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #495 dnia: Listopada 24, 2005, 02:47:06 am »
Witam, Terminus - nie musisz mnie straszyć wykluczeniem ze strony, bp po przeczytaniu Twej repliki odeszła mnie ochota do wizyt. Gwoli ścisłości  kilka wyjaśnień:
- czemu "posty" chociaż wysłałem tylko jeden?
-   (to do wszytkich pytajacych) argumentacja jest u Lema właśnie  i dlatego - a nie, żeby kwestionować Wasze  oczytanie w twórczości Lema napisałem "czytajcie Lema" (zobacz, bo nie mam czasu cytować np. Sex Wars, Nowa,Warszawa 1996, s.279-280)
- "dresiarska elokwencja" a czemu? Czy przez użycie - zresztą w cudzysłowie  - spotykanego na tym forum slowa"shit"? Czy dlatego że ośmieliłem się wyrazić niepochlebnie o filmach, którymi się zachwycacie? Dopuszczasz tylko adoracyjne  wpisy? No, to zaznacz to gdzieś na początku, nie będzie nieporozumień...
To raczej w końcówce Twojego postu, tak w słowach jak i emocjach, występują elementy dresiarskiego zacietrzewienia: kto chce przypisywać moim zdaniom swoje urazy i kompleksy  z tym nie mogę polemizować, ale zauważ Waćpan, że ja po prostu ująłem w cudzysłów oba określenia i "science" i "shit" . Za które mam przepraszać?
Vale! (  dla pełnej jasności i uniknięcia kolejnych pomyłek: to nie oznacza,  że "walę" tylko:żegnam. po prostu)

Terminus

  • Gość
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #496 dnia: Listopada 24, 2005, 03:27:22 am »
eee obrażalski.
daj se luzu...

a jak chodzi o dresa, to mówię o twoich 'shitach' i 'czytajcie lema'. to chyba jasne.

piszesz że wszystkie filmy są do niczego - na 32 stronach tego wątku wymieniono ich kilkaset. skoro więc tak stwierdziłeś, to raczej nie jest to delikatna opinia, która wnosiłaby coś rzeczowego. sprawia raczej wrażenie jakbyś chciał zwrócić uwagę na swoją radykalność.

i dlatego masz takie przyjęcie.

zważ, że ciągle nie napisałeś dlaczego wszystkie te filmy są gównofikcją i dlaczego jakieś inne, które chcesz zaproponować, nie są. inni cię o to prosili, a ty się tu marnujesz na kłóceniu się ze mną.

zresztą nie wiem, czy tyś w ogóle te wszytkie nasze posty przeczytał - przecież my tu 95% filmów mieszamy z błockiem.

też mi dramaty...
« Ostatnia zmiana: Listopada 24, 2005, 03:41:01 am wysłana przez Terminus »

Deckard

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1505
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #497 dnia: Listopada 24, 2005, 09:12:34 am »
Nie no, nescius, ja rozumiem, że może Cię trochę zdenerwowały nasze odpowiedzie. Są one jednak ripostą na Twojego zaczepnego posta.
Tak więc, jeśli chcesz z nami dyskutować, to nie zasłaniaj się Lemem, tylko zacznij pisać konkretne argumenty przeciwko wymienianym przez nas filmom. Bez tego ani rusz.

CU
Deck

nescius

  • Juror
  • YaBB Newbies
  • *****
  • Wiadomości: 15
  • I love YaBB 1G - SP1!
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #498 dnia: Listopada 25, 2005, 05:52:23 am »
Hey, everybody - uznajcie pierwszy post za defektyf, sorry, mam nadzieję, że okaże sie chwilowy...
Ale i tak na tej stronie nie będę wizytantem, bobyście mnie wdeptali  w netową glebę (a pewnie wedle siebie najsłuszniej).
O argumenty ... no cóż, ... dziś nie powinienem, bo i tak znalezienie tej strony kradnie mi czas i naraża na deszyfrację  (hej, Deck, autentycznie, gadaliśmy np. i o Twoich postach) a mam do tyłu MFCH,  
kilka omawianych tu filmówwidzialem, tj. próbowałem obejrzeć nakłaniany przez fanów, ale nie dałem rady, no sory,skaza jakaś?
Zaraz mi sie przypominał sławetny Kalkulator Lema, nieżle się sie nadaje do filmów... W całości obejrzałem Odyseję o tym  bym pogadał,jest kilka zacnych scen, ale już Matrix, mówią mi, że najlepszy - i co ja widzę?Ludzi uwiezionych w kapsułach (fizycznie) i wirtualnym świecie (mentalnie), te pomysły w róznych wersjach  i lepiej skonstruowane znam z książek  (np.Zajdel, Strugaccy, van Voght  i inni, pomysly na fantomatykę + / - zawładnięcie umysłami,  po-Orwellowskie), że o samych pomysłach  ( w beletrystyce) albo teoriach (Summa)  Lema nie wspomnę.
Akcja tez schematyczna, ale w efekciarskiej technice pokazana  - tyle, że nic się tak szybko nie starzeje jak nowoczesne efekty techniczne, całość naturalnie prowadzi do takiego endu, żeby się dało nakręcic sequel, - nb. na program jest program, w następnym Matrixie kule bedą sprawniejsze (spero), w wirtualu możliwe jest wszystko, tak jak w każdej bajce, albo we śnie... A wszelkie niby to podteksty moralno-socjalno- filozoficzne doczepione są do tych  net-techno-łomotów na siłę...
Więc sorry,  :-[jak to jest to najlepsze, to ja sobie coś  poczytam albo  - patrzę na chronometr - pośnię...
Do zobaczenia, najchętniej w Akademii

Deckard

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1505
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #499 dnia: Listopada 25, 2005, 11:21:13 am »
Jeśli dobrze pamiętam to Matrix został przez nas dość mocno skrytykowany, więc twój argument nie jest argumentem lecz powieleniem naszego zdania.

Napomknąłeś jedynie o Odyseji kosmicznej, ale nie bardzo z twojego posta wynika, co ci się w niej nie podoba lub podoba.

Tak więc, fajnie że się odezwałeś, ale czekam nadal na argumenty.

CU
Deck

Terminus

  • Gość
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #500 dnia: Listopada 25, 2005, 12:09:15 pm »
No właśnie, trochę to dziwne. Przecież Matriksem to się tu pomiata. Moze za mało krytycznie, wg. ciebie się wypowiadamy?

Chyba nie twierdzisz, że skrytykowanie tego filmu to jakieś nowum. Rzuć okiem na ten oto mój post sprzed półtorej roku, znajdujący się w wątku "Stanisław Lem jest twórcą pomysłu o Matriksie":

Cytuj
Nie wydaje mi się, żeby formułowanie takich porównań było cokolwiek wartościowe.  Myślę, że osoby które znają dobrze twórczość Lema i są świadome tego, jak blado wypada na jej tle większość współczestnych scenariuszy filmowych, zgodzą się, że łączenie w jednym zdaniu słów "Lem" i "Matrix" jest dla Lema raczej marną nobilitacją, żeby nie rzec - obrazą.  
 
"Matrix" (rozumiany jako kompletna trylogia) to z wysiłkiem doprowadzone nie całkiem do końca przedsięwzięcie twórcze,  o którego "klasie" świadczą raczej statystyki oglądalności, niźli wyznania ludzi przez ten film oświeconych. To, że odstaje on nieznacznie od innych współczesnych filmów s-f nie dowodzi jego jakości, lecz marności współczesnych filmów s-f.


A więc jak na kogoś, kto ma się od nas różnić poglądami, to jak narazie - masz identyczne.
« Ostatnia zmiana: Listopada 25, 2005, 12:11:25 pm wysłana przez Terminus »

nescius

  • Juror
  • YaBB Newbies
  • *****
  • Wiadomości: 15
  • I love YaBB 1G - SP1!
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #501 dnia: Listopada 25, 2005, 03:59:28 pm »
Ave! Nie lubię filmów i a na tę strony trafiłem, bo musiałem opisać jakieś wątki, prosto ze strony bidulki maturzystki z problemem cyberprzestrzeni, której polecaliście Matrixa m.in.  I stron filmowych przeczytałem może dwie, kiedy wpadł mi w oko tekst Sokraidesa, do którego bardzo pasował mi cytacik z felietonu Lema, com go miał pod ręką.... I stalo się. Jasne, że teraz polekturzę sobie - jak znajdę czas, bo mam dostęp do sieci strasznie utrudniony,  czasami nocą późną, ale na tych stronach to żegnam, boć już sie czuję jak indiota.

Deckard

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1505
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #502 dnia: Listopada 25, 2005, 04:07:14 pm »
Rzeczywiście niejednokrotnie polecaliśmy maturzystom film Matrix, gdyż pasować on do tematów, które opracowywali. Jeżeli jawnie prosili nas o przykłady filmów cyberpunkowych to pominięcie Matrixa, czy Johny Mnemonicka byłoby sporym błędem. Tak więc jeśli chodzi ci o konkretną dyskusję na temat filmów SF, to jesteś we właściwym wątku; wszystkie pozostałe traktują o filmach w przeróżny sposób i w różnych kontekstach.

CU
Deck

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #503 dnia: Listopada 25, 2005, 08:37:51 pm »
Haha, duzo sie dzieje :)

nescius, idac Twoim torem: poczytaj forum - pogadamy ;)

a na szybkiego i konkretniej: chyba nikt w tym watku nie stwierdzil ze filmy s-f sa lepsze od ksiazek s-f

a co do postow na temat GitS to nie moge sie doczekac kiedy na nie odpowiem ale naprawde katastrofalnie nie mam czasu, nawet jutro (sobota) ide do pracy  :'(

This user possesses the following skills:

Daro

  • Gość
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #504 dnia: Listopada 29, 2005, 12:00:26 am »
Witam jestem "nowy" i chcialem powiedziec cos takiego:
moje typy to (filmowe):
1. K-PAX
2 Odyseja kosmiczna 2001
3. Solaris
4. Kontakt
5. A.I.
6. Zycie, ktorego nie bylo
7. Matrix + Animatrix
8. A.I.
9. X-Files
10 I Robot

Poza tym Dokument "Cosmos by Carl Sagan"

Pozdrawiam
Darek Daro Pielacinski
daro.mp3.wp.pl

Terminus

  • Gość
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #505 dnia: Listopada 29, 2005, 01:48:33 am »
Hm, K-Pax to nietypowy film, w pewnym sensie możnaby stwierdzić, że to w zasadzie nie jest science fiction, bo gdy przyjąć racjonalistyczne tłumaczenie nie było w nim nic z 'fiction'. Choć nie twierdzę, że tak twierdzę.

A co to jest Życie, którego nie było ?
Nie znam.

Deckard

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1505
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #506 dnia: Listopada 29, 2005, 10:03:04 am »
K-PAX na pierwszym miejscu? Cóż, film ten jest naprawdę dobry - przyznaję. Widziałem go już parę razy i za każdym razem robi na mnie wielkie wrażenie. Ale nie bardzo jest to SF - bardziej S.

Dwukrotnie wymieniłeś A.I.

CU
Deck

Prog

  • Juror
  • YaBB Newbies
  • *****
  • Wiadomości: 14
  • Matura in progress...
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #507 dnia: Listopada 29, 2005, 05:48:31 pm »
Rzeczywiście K-Pax jest dobrym filmem.

@Daro - chodziło ci o jaką wesję Solaris ?

Terminus

  • Gość
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #508 dnia: Grudnia 01, 2005, 02:31:45 am »
[size=16] Tak, z kolei wymienianie przez kolegę filmu X-Files to też nielada gratka. Bo o ile w K-Pax brakuje "fiction", to w X-Files nie ma za grosz "science". Pamiętam, jak z 9 lat temu widziałem ów serial, kilka odcinków, aż pewnego razu był odcinek w którym polowali na jakiegoś potwora (z Loch Ness, czy z jakichś bagien) i powiedziałem sobie - nie, no co to to za wiele już. Więcej już nie oglądałem. [/size]

Daro

  • Gość
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #509 dnia: Grudnia 01, 2005, 04:29:36 am »
1. K-PAX
2 Odyseja kosmiczna 2001
3. Solaris  - USA
4. Kontakt

5. Gattaca

6. Zycie, ktorego nie bylo
7. Matrix + Animatrix
8. A.I.
9. X-Files
10 I Robot

Poza wszelkimi listami Dokument "Cosmos by Carl Sagan" i filmy "Brasil" i "Test Pilota Pirxa" no i pokusilbym sie o dodanie "12 malp"

Pozdrawiam
Darek Daro Pielacinski
daro.mp3.wp.pl