Autor Wątek: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia  (Przeczytany 1718134 razy)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16570
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #3090 dnia: Lipca 12, 2024, 02:56:45 pm »
Jeśli kogo to bawi, można obejrzeć (legalnie i na żywo) film "Mobile Suit Gundam Ⅰ":
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16570
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #3091 dnia: Lipca 19, 2024, 03:34:32 pm »
Trailery "Terminator Zero" (ze studia, które "GITS" wydało):

"Alien: Romulus" (ponoć finalny):

"Dune: Prophecy":

I japońskiego filmu potworycznego ;) "Ayura":


Tu zaś niedługo pojawi się fanowska animacja "Alien: MONDAY":
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13652
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #3092 dnia: Lipca 19, 2024, 05:11:00 pm »
Trailer do Obcego jest dobrze zrobiony - filmu już nie trzeba oglądać ;) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16570
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #3093 dnia: Lipca 20, 2024, 01:11:36 pm »
Prawda, i fabułę ujawnia, i poziom artystyczny, i że z nastolatkami/dla nastolatków będzie. Miło z ich strony, że tak uczciwie ostrzegli ;).

Nawiasem: dziś mija 55 lat od chwili, gdy nakręcili najlepszy rillajfowy kawałek SF (plener ma jednak wielką przewagę nad dekoracjami) ;):
« Ostatnia zmiana: Lipca 20, 2024, 01:35:04 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16570
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #3094 dnia: Lipca 29, 2024, 01:15:40 am »
Zwiastun trzeciego sezonu nowego "Wywiadu z wampirem":

Oraz powiązana piosenka:

I zapowiedź drugiego sezonu "Mayfair Witches":

(Dukaj - jak wiadomo - Lestata chwalił, a w "Czarownicach..." się nawet elementów SF doszukał, więc uznajmy, że od biedy do tematu pasuje ;).)
« Ostatnia zmiana: Lipca 29, 2024, 12:29:01 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16570
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #3095 dnia: Sierpnia 12, 2024, 01:01:23 pm »
Takie przypomnienie-zestawienie mniej znanych, a ponoć (w większości wypadków nawet faktycznie) uwagi godnych, filmów SF:
https://www.ppe.pl/publicystyka/348911/kultowe-zapomniane-i-niszowe-produkcje-science-fiction-ktore-powinniscie-znac.html
Może warto zainteresować się tym (tą?) "Coherence"?
https://en.wikipedia.org/wiki/Coherence_(film)
https://www.imdb.com/title/tt2866360/


ps. Obejrzałem w końcu "Monday". Całkiem, całkiem. Mam wrażenie, że - po premierze n/w - okaże się znacznie lepszy, niż "Romulus".
Rozwijając myśl: "Alien" zmiksowany ze stylistyką klasycznej SF-anime ("Cowboy Bebop" i okolice) i domieszką fight back w stylu "Aliens". Wybrane dobre elementy wszystkich trzech. I klasyczny kosmiczny (pirxowaty) klimat...

ps.2. Jak przy króciakach jesteśmy - reupload filmu "One-Minute Time Machine", który draco kiedyś wrzucał, bo oryginał przepadł:
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 21, 2024, 11:52:49 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16570
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #3096 dnia: Września 02, 2024, 03:04:17 pm »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16570
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #3097 dnia: Września 16, 2024, 12:07:13 pm »
Trailery tajlandzkiego filmu SF "Taklee Genesis x Worlds Collide":


I ujawniony fragment animacji "Gundam: Requiem for Vengeance":
« Ostatnia zmiana: Września 18, 2024, 12:22:41 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16570
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #3098 dnia: Września 23, 2024, 01:20:58 pm »
Jestem po powtórnym obejrzeniu "Deadpool & Wolverine". Wrażenia? Zasadniczo te same, co po pierwszym. Jest to durna wydmuszka, ale fajna, bezpretensjonalna. Taka w duchu campu lat '90 wręcz. 3/5 w skali czystej rozrywki, czyli ogólnie może 4,5/10. Ale do wielokrotnego odmóżdżającego oglądania. Na jedno overhyped, i smutne czasy, że za arcyhit robi. Na drugie - jest niegrzeczną rozrywką, jak komiksy o Deadpoolu czy Lobo, i rozumiem, że się podoba.

Powtórzyłem też sobie film "Blade Runner 2049" - fabuła to tam tak cienka, i sensu tak mało, że Abrams na tym tle dobrze wypada. Ale wizualno-klimatycznie dzieło sztuki (może nie przez bardzo wielkie S, lecz jednak). Choć luźniej nawiązujące do estetyki oryginału, niż bym chciał. Z tym, że forma hipnotyzuje i prawie przesłania (brak) treści.
Zresztą... Sam już nie wiem... Może te podstawowe emocje i elementarne wybory moralne na fantasmagoryczno-absurdalnym tle, plus lekko zaznaczone wątki mesjańsko-diaboliczne, to jest właściwie destylat z Dicka (b. uproszczony, ale...)?

Przy czym uderzyło mnie, że oba te filmy to właściwie jedna opowieść. O osobniku piekielnie wyobcowanym, i dlatego zdolnym być zimnokrwistym zabójcą, który tak tęskni za poczuciem przynależności, że ledwo go doświadczy i cel dostanie, w bohatera się zmienia.

Skończyłem i rewatch starwarsowej serii "Andor". Serial zarazem niezły i overhyped. Spytacie jak to możliwe? Bohaterowie inteligentni, dialogi też. Niektóre widoki ciekawe. Świat traktowany serio, co po przejęciu przez Disney'a b. rzadkie. Jednocześnie może ze trzy sceny naprawdę dobre - aresztowanie Cassiana, ucieczka Luthena (no, to jest małe arcydzieło) i monolog Luthena o cenie, jaką płaci. Dużo dłużyzn, nudzenia, przerostu, dość ciekawej nawet intelektualnie, formy  nad treścią. Typowo nowokanoniczna dezynwoltura techniczna - bunt na planecie przybranej matki boh. tyt. i tłumienie go - na poziomie techniki polowy XX wieku (w świecie, gdzie można zrobić Base Delta Zero, albo posadzić prom na demonstrantach), plenery - poza finalnym pogrzebem, chwilami - puste, planety jak wyludnione miasteczka, brak Obcych. Ucieczka z więzienia też nie ma sensu (po co wpław? nie lepiej prom porwać, albo jakieś speedery?). Bezkrwawe tortury - w duchu baśniowości "SW", uzasadnienie b. klimatyczne, ale wygląda jakby się bali krew pokazać, czy choć jej rozlew sugerować. Niemniej - czekam na drugi sezon.

ps. Zwiastuny filmu "Mickey 17", który zrobił Bong Joon Ho, bazując na powieści "Mickey 7" Edwarda Ashtona:

I serialu "The Eternaut"*:

* Opartego na starym komiksie, warto dodać:
https://en.wikipedia.org/wiki/The_Eternaut

Oraz fanfilm ze świata Warhammera 40.000 - "The Awakening"*:

* Jego bohaterami są kosmiczni marines z zakonu Dark Angels, uchodzącego w świecie przedstawionym za pierwszy i wzorcowy. Podnoszą się ostatnimi czasy głosy jakie to WH40k promuje machismo testosteronem buzujące. Cóż, może i promuje, ale takie rodem z antycznej Hellady jakby. Wystarczy sprawdzić do czego aluzją w/w Dark Angels są:
https://www.reddit.com/r/Sigmarxism/comments/jksusz/dark_angels_officially_the_gay_marines/
https://en.wikipedia.org/wiki/Lionel_Johnson
https://en.wikisource.org/wiki/The_Dark_Angel
Zresztą ogólnie obyczaje tych marines dekadenckie ;):
https://www.reddit.com/r/40kLore/comments/ngn5ht/comment/gyrw3ka/
I prawdą też nie jest, że to od początku same chłopy być miały:
https://medium.com/@wyrdthane777/a-case-for-female-space-marines-in-warhammer-40k-e3fc95871f1b

pps. ;) Dorzucę jeszcze trailery filmu wampirycznego "The Radleys":

Oraz drugiej ekranizacji kingowego "Salem's Lot":
« Ostatnia zmiana: Września 23, 2024, 11:47:07 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1434
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #3099 dnia: Września 25, 2024, 12:18:35 pm »
Odnośnie "Blade Runner 2049" to mam podobne wspomnienia.
Wymęczyło mnie jego oglądanie i nijak ma się do gęstego poprzednika, opowieści w której zagadka narratora do końca nie jest rozwiązana.
Klimat to za mało, kiedy nic się nie dzieje.
W "Łowcy Androidów" działo się wiele.
"Wspólnota narodu buduje się na kiczu" (Kundera)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16570
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #3100 dnia: Września 25, 2024, 03:18:08 pm »
Klimat to za mało, kiedy nic się nie dzieje.

Z niedziania się to jeszcze całkiem sporo można wycisnąć, jak się np. nazwisko Tarkowski nosi. Gorzej, że jest tam niewiele do poczucia, a jeszcze mniej do myślenia (żadnej wartości dodanej do oryginałów - scottowego i dickowskiego).

W "Łowcy Androidów" działo się wiele.

Z czego warstwa akcyjno-policyjna była bodaj najmniej istotna.

ps. Zwiastun drugiego sezonu "The Last of Us":
« Ostatnia zmiana: Września 26, 2024, 09:02:49 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16570
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #3101 dnia: Października 06, 2024, 02:17:11 am »
Trzy niskobudżetowe ekranizacje opowiadań M.R. Jamesa:
- "Haunted Dolls House"

- "Wailing Well"

- "Rats"


I jeszcze "Sny w Domu Wiedźmy" Lovecrafta na rockowo:
« Ostatnia zmiana: Października 06, 2024, 12:30:34 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki