Autor Wątek: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...  (Przeczytany 1373439 razy)

Macrofungel

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #75 dnia: Maja 28, 2005, 02:39:53 pm »
No przecież ja też czytam nie co innego, a właśnie to, co mi się podoba. Nie mam zamiaru zmuszać się do czegoś, co do mnie w żaden sposób nie przemawia. I stąd ten mój sceptyczny stosunek do pierwszych lemideł. Ale pewnie kiedyś i tak to przeczytam.  

Terminus

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #76 dnia: Maja 28, 2005, 05:24:18 pm »
Nie ma co ukrywac że są to relatywnie słabe książki, niektóre motywy z nich (szczególnie w Astronautach) są wręcz tragiczne, niemniej ja osobiście widzę w nich także wiele ciekawostek, a także przebłyski wykształconego później stylu narracyjnego Lema, oraz już wtedy obecny naukowy ton (mimo że w miarę jak sam się rozwijam naukowo to niektóre - właśnie te wczesne - wywody Lema zaczynają wydawac mi się bardzo popularnonaukowe, niemniej nigdy nie przestanę fascynowac się właśnie tym, że Lem ma taki nabożny stosunek do nauki... Szanuje ją bardziej niż niektórzy naukowcy... przynajmniej ten Lem znany z pierwszych książek).

Macrofungel

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #77 dnia: Maja 30, 2005, 12:04:44 pm »
Ja się tylko zastanawiam, czy jakbym na przykład dziś coś napisał, to będąc w wieku Lema powiedziałbym, że to było pozbawione wszelkiej wartości? Albo sformułuję to pytanie inaczej: czy każdy autor, który się czasami zastanawia nad wartością artystyczną swoich dzieł (bo tacy, co się nie zastanawiają też czasem występoują, i nawet im się często całkiem nieźle powodzi), w końcu stwierdzi, że to jest i tak "marność nad marnościami" i w ogóle "wszystko marność"?

Terminus

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #78 dnia: Maja 30, 2005, 06:37:05 pm »
Lem nie wszystkie swoje książki krytykuje, niektóre lubi;  więc pewno nie jest tak, że wszystko się w jego oczach z wiekiem zdegradowało.  
Skoro więc postarałbyś się odpowiednio, to pewno wyszłoby Ci coś, czego byś się mógł nie powstydzic.

dzi

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #79 dnia: Czerwca 07, 2005, 11:07:42 am »
Przeczytalem Fides et Ratio Jana Pawla II, relacja jednak w innym temacie.

Terminus

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #80 dnia: Czerwca 28, 2005, 03:50:10 pm »
Właśnie przeczytałem po raz pierwszy felieton Lema w Tygodniku Powszechnym. W czytelni, nomen omen, ale przeczytałem. Lem pisał o różnorakich paranojach. Za punkt wyjścia wziął paranoidalną niechęć Hitlera do Żydów, po czym ekstrapolował wnioski na różne aktualne tematy; np. opisał swój stosunek do niedawnej 'parady równości' & 'parady normalności'.
Ciekawa lektura.  Może wkrótce zdobędę jakiś numer Tygodnika, i z pełną premedytacją łamiąc prawo zamieszczę tu coś z felietonów Lema ::) Czemu nie.
Póki co, na stronie tygodnika można zobaczyć kilka archiwalnych felietonów Lema.

dzi

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #81 dnia: Czerwca 28, 2005, 03:58:33 pm »
O! Ale fajne

Terminus

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #82 dnia: Lipca 03, 2005, 02:53:45 am »
Fajne, szkoda tylko, że Tygodnik zamieścił tak niewielką ilość felietonów Lema. Wszakże powstało ich kilkanaście razy tyle, o ile się nie mylę.

nty_qrld

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #83 dnia: Lipca 03, 2005, 10:54:27 pm »
Ekhem http://lem.arg.pl/php/tygodnik.php oraz takoż http://lem.arg.pl/php/eseje.php

Miłego czytania.
PS Myślę, że niektórzy już znają tą stronkę, ale warto przypomnieć.

pzdr  8)

Terminus

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #84 dnia: Lipca 04, 2005, 12:39:09 am »
Wow, n_ty, jesteś wielki :) Ja nie znałem tej strony! Dziękuję Bardzo.

nty_qrld

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #85 dnia: Lipca 04, 2005, 04:12:59 am »
e tam wielki
po prostu google:lem

pzdr

Terminus

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #86 dnia: Lipca 04, 2005, 06:33:19 pm »
Ahhaa... no... proste i skuteczne ::)

Monicks

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #87 dnia: Lipca 04, 2005, 07:08:50 pm »
A co sądzicie na temat pana Jonathana Carrolla? Książki ma ciekawe, z zaskakującym zakoączeniem (na ogół! - bo czytałam jedną, która skończyła się po prostu idiotycznie) i czytając nie zawsze jesteś do końca pewny co jest prawdą a co fikcją, czy wydarzenia się bohaterowi śnią czy naprawdę zdarzają. Niektóre pomysły są delikatnie powiedziawszy dziwne (jak np. anioł, który ma postać kilkuletniej dziewczynki w ciąży), ale poza tym kreatywność autora wciąż mnie zaskakuje. Najlepsze jest to, że jego książki są powiązane ze sobą - postaci, które ukazują się na marginesie jednych, stają się bohaterami drugich, więc każda kolejna książka uzupełnia niejako inną. Każda jest oczywiście odrębną całością i jako taka może być również czytana niezależnie od innych. Ma Carroll też zupełnie "pojedyncze" egzemplarze, jak choćby osławiona Kraina Chichów, ale są one w zdecydowanej mniejszości.
Czyta sie lekko i szybko - polecam jako miłą rozrywkę po porcji Lema!
pozdro

Bladyrunner

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #88 dnia: Lipca 04, 2005, 10:32:01 pm »
Cytuj
A co sądzicie na temat pana Jonathana Carrolla?


Kiedyś napisał bym: "w sam raz dla licealistów", ale przecież od jakiegoś czasu gimnazja mamy ;)  

Monicks

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #89 dnia: Lipca 05, 2005, 11:05:26 am »
No coz, tak wlasnie myslalam - ze jak napisze o czyms nie zwiazanym scisle z S-F to zaraz odezwa sie glosy krytyki.
A tak w ogole to co jest zlego w literaturze licealnej? Biorac pod uwage, ze niejednokrotnie przerasta poziom czytelnika - i dlatego tak skutecznie zniecheca mlodziez do czytania jako takiego - mozna w niej znalezc calkiem niezle perelki, niedoceniane za mlodu, a calkiem interesujace kiedy sie do nich powroci po paru latach.
A co z Bajkami Robotow i Pilotem Pirxem? Nikt by sie za nie na tym forum nie obrazil, a toz to przeciez lektury szkolne z podstawowki! Zreszta zakwalifikowane jako takie chyba tylko na zasadzie dywersji literatury S-F przez Ministerstwo Oswiaty - ale jednak!
pozdrawiam