I znów, ku rozpaczy mojej i zapewne nie tylko (polonistom współczuję już od lat), do języka wchodzi słowo wprost z języka angielskiego. Newsweek szerzy te neologizmy z widocznym upodobaniem... zamiast spróbować choćby odegrać jakąs kulturotwórczą rolę. Przecież to się aż prosi : kujon, oferma, ryl, ryjec, ofiara losu, mól kujonek, łysek truchlejko etc. Ale nie, nie można. Trzeba ,,nerd''. Rany...