Autor Wątek: Rosja, ZSRR, Ukraina...  (Przeczytany 192416 razy)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #930 dnia: Kwietnia 24, 2023, 06:38:27 pm »
Zdrajca przestaje walczyć i poddaje się, czyli - nie nadaje się (właśnie jako zdrajca), a równie poprawne logicznie jest to że pozostaje przykrywkowcem jako r z e k o m y zdrajca

Coś mi się widzi, że umknęło Ci sedno wątku. Nie mówiliśmy o ludziach, którzy zmienili front na polu bitwy (choć czy miałbyś pretensje do SS-mannów lub NKWDzistów, gdyby jakimś cudem sumienie ich ruszyło, i odmówiwszy mordowania przeszli na drugą stronę*?), a o emerytowanych wojskowych, którym już od dłuższego czasu nie było z Putinem po drodze (oczywiście, teoretycznie mogą być podstawionymi przykrywkowcami, ale - jak każdemu - przysługuje im domniemanie niewinności).

* Pierwsi aliancką, drudzy - powiedzmy - polską 17 września.

Nadto - uważam, że - tak jak A - postrzegasz rzecz zbyt czarno-biało, bez niuansów. Trudno mówić o jakimś oderwanym od konkretnych sytuacji, abstrakcyjnym, etosie wojownika, skoro bywają b. różne wojny (choćby - napastnicze i obronne), i b. różne armie (upraszczając: takie, w których zbrodnie wojenne są jednak ekscesem, i takie, dla których masowe mordy stanowią typową praktykę). Jeśli ktoś szedł do wojska mając w głowie wizję jakichś rycerskich, czy rambowatych, przygód, wiarę w to, że będzie służył ojczyźnie, czy choćby, że sobie - podejmując kalkulowane ryzyko - zarobi, nie musi się zaraz czuć dobrze w roli kata, kiedy jest w nią przez dowództwo wrabiany*.

* Oczywiście, możesz tu - za Przedpiścą - podnosić argument, że kto wstępował do ruskiej armii wiedział na co się pisze. Ja jednak twierdzę, iż zdolność do samooszukiwania i samousprawiedliwiania się jest w wielu ludziach potężna, a przebudzenie może przyjść po czasie (klasyczny przykład kulturowy: Szaweł->Paweł).

I tertio - są sytuacje, w których docenię wierność wbrew pragmatycznej kalkulacji, ale - powtórzę - przypadku wierności przysiędze składanej ludobójcy (choć tu, jak na ironię, nie jemu, a konstytucji, którą on się najwyżej podciera, przysięgano), to nie dotyczy... Świadome wybory przedkładam ponad ślepe podążanie za zbrodniarzami.
(Zresztą, przy koncepcji wierności jaką tu lansujecie nie zaistnieliby ani sprawiedliwi z niemieckiej armii, wbrew rozkazom ratujący Żydów czy Polaków, a minimum darowujący im życie, ani - jak wspominałem - wojskowi buntownicy obalający tyranów. Kto wierzy w wierność przysiędze wyjętą z wszelkiego kontekstu*, niech popatrzy na skutki wierności przysiędze SS. Rocznica wręcz się tego domaga.)

* Nadto, tak pojęty nie liczący się z niczym rygoryzm widzi mi się dziwnie podobnym do tego angielskiego prawa, który pozwalało wieszać dzieci za kradzież chleba, w imię bezwarunkowego potępienia złodziejstwa.

snujesz przypuszczenie i spekulacje.

Trafiony-zatopiony (bo z linii strzału nie schodził, czyli nie zaprzecza temu) :). Jednak tym chociaż mogę się poszczycić, że moje rozważania i wartościowania nie idą wbrew stwierdzonym empirycznie faktom, ani nie stanowią wycieczki w obszary odstrychniętych od życiowej praktyki abstrakcyjnych uogólnień (podobnych do - przywołanego przez Hoko - sprowadzenia seksu i grawitacji do wspólnego mianownika) ;).
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 24, 2023, 09:30:36 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1346
  • Skromny szperacz wobec różnorodności i osobliwości
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #931 dnia: Kwietnia 25, 2023, 01:49:53 am »
1.
Porada odnośnie spekulacji:
Cytuj
Nie mówiliśmy o ludziach, którzy zmienili front na polu bitwy (choć czy miałbyś pretensje do SS-mannów lub NKWDzistów, gdyby jakimś cudem sumienie ich ruszyło, i odmówiwszy mordowania przeszli na drugą stronę*?), a o emerytowanych wojskowych, którym już od dłuższego czasu nie było z Putinem po drodze (oczywiście, teoretycznie mogą być podstawionymi przykrywkowcami, ale - jak każdemu - przysługuje im domniemanie niewinności).
Popisz sobie raczej bo tu o nikim nie decydujesz.
2.
To poniżej to jest kuriozalne:
Cytuj
czy miałbyś pretensje do SS-mannów lub NKWDzistów, gdyby jakimś cudem sumienie ich ruszyło, i odmówiwszy mordowania przeszli na drugą stronę
Czy byłeś chociaż jedyny raz na posterunku jako wartownik?
Zawsze jest wybór j a k wykonać rozkaz.
3.
Takie coś poniżej to dezercja:
Cytuj
sumienie ich ruszyło, i przeszli na drugą stronę
Spekulacja to handel, a matki nie sprzedasz, tak samo - osłony - osłona to władca, prezydent, itd.
Proste.
Gdybyś jednak(?), to tak jakbyś uznawał się za bezwartościowy uboczny produkt przemiany materii. Wtedy masz to co chcesz. Gorzej że i zależni od ciebie współdzielą zbiorowe samobójstwo.

Stąd parokrotnie powtarzałem - życiowość to nie dać się zabić.



« Ostatnia zmiana: Kwietnia 25, 2023, 02:00:05 am wysłana przez xetras »
~ A priori z zasady jak? ~
Dotkliwy dotyku znak.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #932 dnia: Kwietnia 25, 2023, 02:11:04 am »
Zawsze jest wybór j a k wykonać rozkaz.

Czyli - w omawianym wypadku (SS i NKWD) - w jaki sposób przeprowadzić egzekucję.

Takie coś poniżej to dezercja:

Czy dobrze rozumiem, że twoim zdaniem większym złem jest dezercja z dwu, nazwanych, zbrodniczych formacji, niż dalsza służba w nich i mordowanie na rozkaz, w zgodzie z przysięgą?

Co do reszty - mam wrażenie, że usilnie starasz się mnie obrazić (nie da rady, jestem nieczuły na słowa), natomiast trudno wyłuskać z twoich słów jakikolwiek sens (poza ogólnikową pochwałą biologicznego przetrwania, i czymś na kształt deklaracji, że lepszy zły władca, niż żaden, z czym niekoniecznie się zgodzę - żywot Alexandra Selkirka na wyspie bezludnej lepszy był, niż - zwykle b. krótkie - życie ofiar obozów koncentracyjnych i łagrów - obywateli III Reszy i ZSRR)
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 25, 2023, 02:16:22 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1346
  • Skromny szperacz wobec różnorodności i osobliwości
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #933 dnia: Kwietnia 25, 2023, 02:19:54 am »
Takie coś poniżej to dezercja:
Czy dobrze rozumiem, że twoim zdaniem większym złem jest dezercja z dwu, nazwanych, zbrodniczych formacji, niż dalsza służba w nich i mordowanie na rozkaz, w zgodzie z przysięgą?
Nic nie rozumiesz.
Większym złem jest to że przy użyciu tobie zabranej broni staniesz się niewolnikiem i użyty w zbrodni (potencjalnie włącznie z życzliwymi i bliskimi, z którymi się zżyłeś).
Tu przecież nie ma zmiłuj.
Albo wykonczysz kogoś albo ten ktoś wykończy twoich. (Jest też wyjście lub obejście, czyli unik - ale...trzeba mieć nowy pomysł (na działanie pozoracyjne, zwód) na: "zaskocz mnie").
To tak jak u nas przy doborze partnera do rozpłodu (wyczułem oczekiwanie, które sobie na własny użytek nazwałem):
-Zaskocz mnie...

Tak zdarza się życzyć kobietom (nawet kiedy same tego nie mówią za maską rajemnicy).

Za każdym razem i każdy gra inaczej.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 25, 2023, 02:28:27 am wysłana przez xetras »
~ A priori z zasady jak? ~
Dotkliwy dotyku znak.

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1346
  • Skromny szperacz wobec różnorodności i osobliwości
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #934 dnia: Kwietnia 25, 2023, 02:23:56 am »
Co do reszty - mam wrażenie, że usilnie starasz się mnie obrazić (nie da rady, jestem nieczuły na słowa)
Sam sobie odpowiadasz.
Po co w takim razie - pytasz?
~ A priori z zasady jak? ~
Dotkliwy dotyku znak.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #935 dnia: Kwietnia 25, 2023, 02:49:27 am »
Sam sobie odpowiadasz.
Po co w takim razie - pytasz?

Rozumiem zatem, że próbować obrazić mnie nie chciałeś. Przyjmuję do (życzliwej) wiadomości.

Nic nie rozumiesz.

Zgadza się. Nic nie rozumiem z Twoich ostatnich wywodów*. Są zbyt rozmyte, ezopowe. Mogę liczyć na ich konkretyzację?

* Choć w ich najnowszej odsłonie wyczuwam (widzisz, przeszedłem na chwilę na bliski Ci intuicjonizm ;)) jakaś formę szczerej troski o świat, ludzi, w tym także o mnie.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 25, 2023, 03:07:07 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1346
  • Skromny szperacz wobec różnorodności i osobliwości
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #936 dnia: Kwietnia 25, 2023, 11:51:04 am »
Medialnie nic nie skonkretyzuję.

Broń jako taka może mieć wielorakie użycie.
Chodzi o pozytywny spontaniczny odruch.

Mam drewniane (albo raczej metalowe bo metal koroduje i puchnie a drewno próchnieje) i dość zależne od otoczenia zewnętrzne przejawy działania.
W gruncie rzeczy to mam w sobie żelazobeton mentalny.
Tak na- tu i teraz.

Sun cu w 13 rozdziale swojej książeczki opisał 5 rodzajów szpiegów.
Mi świat szpiegów (a raczej agentów) zwisa.
O!
Taka gra słów:
https://www.tekstowo.pl/piosenka,lech_janerka,wszyscy_inteligentni_mezczyzni_ida_do_wywiadu.html

Jest coś takiego jak: racja stanu, funkcja, bycie w służbie i na służbie, trwanie aż do zmiany/podmianki, itd.
To też sytuacje kiedy bezwzględność czynników odstraszania pomija jakiekolwiek czynniki rozpraszania. Przekazuje się zmiennikowi ład a nie chaos.
W sytuacjach patowych służbist/k/a pewnik ma ze sobą.

PS. Wszyscy ci agenci to fenomeny (chyba niestatystyczne?), a ja daleki jestem od profilerowania czyjejkolwiek osobowości. Są spece od jakiejś tam kremlinologii.
Póki agent jest w użyciu to wtedy ma wszystko wokół ogarnięte przez służby, itd.




« Ostatnia zmiana: Kwietnia 25, 2023, 02:11:04 pm wysłana przez xetras »
~ A priori z zasady jak? ~
Dotkliwy dotyku znak.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #937 dnia: Kwietnia 25, 2023, 11:07:45 pm »
Jest coś takiego jak: racja stanu, funkcja, bycie w służbie i na służbie, trwanie aż do zmiany/podmianki, itd.

No, dobra, a co jeśli ktoś uważa, że sytuacja dojrzała do tego, by zmiany/podmianki dokonać, w imię racji stanu właśnie, jak najszybciej, z użyciem takich narzędzi, jakie ma (wojska ukraińskie, z którymi ramię w ramię można walczyć, dyskretne - mniej lub bardziej miękkie - wsparcie Zachodu*).

* Przywołuję ponownie przykład Piłsudskiego, i jego kombinacji z Niemcami, Japończykami, a dorzucę i rozmowy Dmowskiego z państwami Ententy, czy choćby cwaną szuję Talleyranda (który napuszczał Aleksandra I na Napoleona, twierdząc, że robi to w interesie cierpiącej przez imperialną politykę Francji - i chyba, co rzadko mu się zdarzało, mówił to szczerze, biorąc pod uwagę jak wiele później dla tejże Francji na Kongresie Wiedeńskim wynegocjował).
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1346
  • Skromny szperacz wobec różnorodności i osobliwości
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #938 dnia: Kwietnia 26, 2023, 07:33:20 pm »
Jest coś takiego jak: racja stanu, funkcja, bycie w służbie i na służbie, trwanie aż do zmiany/podmianki, itd.
co jeśli ktoś uważa, że sytuacja dojrzała do tego, by zmiany/podmianki dokonać, w imię racji stanu właśnie, jak najszybciej, z użyciem takich narzędzi, jakie ma (wojska ukraińskie, z którymi ramię w ramię można walczyć, dyskretne - mniej lub bardziej miękkie - wsparcie Zachodu*)
Podchodzisz do zmagań geopolitycznych dyplomatycznie a mniej zbrojnie.
Użyję uniku w postaci przysłowia:
Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta.
Nie wiem kto na (bardzo bliskim Polsce) wschodzie Europy tak naprawdę (realnie) - kto od kogo zależy.
/Dygresja/
Wiele lat temu wstecz - 2008 - Gruzja vs Osetia Pd.
Według jednych interpretacji to Lech Kaczyński przyczynił się do rozejmu, według innych - Nicolas Sarkozy.
/Czyli - ktoś na kogoś wtedy miał wpływ/
Rozjemcami chce być: Turcja, Chiny itd, ale - kto chce samego rozejmu?
Obawiam się że nawet 'cease fire' jest jeszcze niemożliwy do ustanowienia.
Przecież - i Krym i Donbas i Ługańsk należy do samostijnoj Ukrainy.
(To nie jest z mojej strony szyderstwo).
(Ale - fikcyjnie)
Nie wiem tylko jak fikcję konstytucyjną i fikcję prawa międzynarodowego osiągnąć w realu.
(?)
Dla nas wcale nie jest korzystna jakaś "rozczłonkowana" (jak BRDeutschland) Federacja Rosyjska. Moskale niech se mają: zbawcę narodu moskalskiego, zwycięskiego wodza, słoneczko nieziemskie, niech się i modlą żarliwie do wodza. Byle jak najdalej od PL i też od Ukrainy.

Kiedy byli upokorzeni to i Czeczeńcy (podczas upokorzenia Rosjan) gwałtownie i boleśnie dali się zniewolić. Ruski mit Timura przecież obowiązuje - tak mają we łbie że tak "bronią" ruskiego miru, pokoju, świata. A robią - wiadomo - wprost przeciwnie.

(Tak jak gadał ten robot w "Pokoju na Ziemi", niedawno omawianym w Akademii). Oni nawet mowę mają kompletnie fałszującą rzeczywistość.
No i mit 4 Rzymu jeszcze, ...

Tych globalnych graczy (raczej "służbowo" powiązanych) paru się znajdzie, korzystających z przysłowia: "gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta"

Przy podmiance miałem na myśli podmiankę na posterunku aż do zdania kolejnej zmianie.(czyli - przekazanie obowiązków).
 Wartownik przecież po regulaminowych 2 godzinach nie zejdzie z posterunku.
Tam nie tylko KP nie obowiązuje. W zasadzie to obowiązuje tylko hierarchia drogi służbowej (a raczej - zasada starszeństwa*).
*(mhm?)
Chyba tylko po przekazaniu warty i rozliczeniu powierzonej broni z amunicją.

Otóż - na warcie masz: dowódcę i oficera dyżurnego (nad sobą). I tyle.
(Pomocnik i rozprowadzający - tylko pomocniczo, porządkowo). Póki nie przekażesz następcy to z posterunku nie schodzisz.
 No to ze szpiegiem lub agentem zapewne też tak jest - wypromowany oficjel słucha oficera prowadzącego służb.
|
O! Kreml uderza do sołncewskich i emigracji:
https://dorzeczy.pl/amp/432679/sankcje-moskwa-zwrocila-sie-do-rosyjskiej-mafii.html



« Ostatnia zmiana: Kwietnia 26, 2023, 08:11:54 pm wysłana przez xetras »
~ A priori z zasady jak? ~
Dotkliwy dotyku znak.

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1346
  • Skromny szperacz wobec różnorodności i osobliwości
    • Zobacz profil
~ A priori z zasady jak? ~
Dotkliwy dotyku znak.

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1346
  • Skromny szperacz wobec różnorodności i osobliwości
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #940 dnia: Kwietnia 28, 2023, 09:37:55 am »
Zawsze jest wybór j a k wykonać rozkaz.
Czyli - w omawianym wypadku (SS i NKWD) - w jaki sposób przeprowadzić egzekucję.
1.
Użyję cytatu:
"Współczucie kata zasadza się na precyzji ciosu" .
2.
Unik przed ujęciem zadziała w każdej zasadzce, nawet gdy ofiara losu go użyje.
~ A priori z zasady jak? ~
Dotkliwy dotyku znak.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #941 dnia: Kwietnia 28, 2023, 09:16:07 pm »
Użyję cytatu:
"Współczucie kata zasadza się na precyzji ciosu" .

I przypomniałeś mi - wspominany tu sporo razy (ostatnio bodaj przez Ciebie) - "Cień kata", ale obawiam się, że ten rodzaj współczucia, choć dla ofiary odczuwalny, zmienia jednak b. niewiele*. Dlatego wolę tych, którzy z katowskiej roli próbują się wykręcić.

* U Wolfe'a Thekla w wydaniu pośmiertnym wydawała się wściekła na litościwego Severiana.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 28, 2023, 09:25:47 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1346
  • Skromny szperacz wobec różnorodności i osobliwości
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #942 dnia: Kwietnia 29, 2023, 01:43:30 am »
Ten cytat był na tylnej okładce kwartalnika Stańczyk. Wtedy pasował i tak właściwie stricte politycznie był użyty.
Nie przypomnę sobie ani który to numer ani z kogo ten cytat.
Ad rem:
Czy kogolwiek przymuszano do dyscypliny esesmańskiej lub czekistowskiej? Środowisko było ~prestiżowe  - tym gorzej i dla środowiska, rodzin, itd. 
No i w tej hierarchii społecznej to, co pisałem "j a k" daje indywidualny wybór - nawet w beznadziei jakichś "Opowiadań kołymskich" Warłama Szałamowa tudzież "Pięciu lat kacetu" Grzesiuka.

Przy Moskalach to mamy niestety kulturę i społeczeństwo nie-wolnościowe (my [w PL] jak najbardziej wymagamy osobistej odpowiedzialności). Osobista odpowiedzialnośc, honor, wpływy środowiskowe to fundament - i osobiste czyny. Podkreśla się to często - a u Rosjan..."krysza" czyli plecy są chyba znacznie ważniejsze.
|
Luźna polemika- Rafał Otoka Frąckiewicz u Moniki Jaruzelskiej o obecnej wojnie sąsiedzkiej (14'13"-20'33")

(O tym jak wojna u globalistów może być widziana)
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 29, 2023, 04:24:59 am wysłana przez xetras »
~ A priori z zasady jak? ~
Dotkliwy dotyku znak.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #943 dnia: Kwietnia 29, 2023, 05:16:27 pm »
Czy kogolwiek przymuszano do dyscypliny esesmańskiej lub czekistowskiej? Środowisko było ~prestiżowe  - tym gorzej i dla środowiska, rodzin, itd.

Zgoda, był to wybór dobrowolny, warunkowany albo ideologicznym zaczadzeniem, albo jeszcze niższymi pobudkami (zarobki, prestiż, kariera), i oznaczający poniekąd z definicji entuzjastyczny akces do udziału w masowych zbrodniach, ale teoretycznie i kogoś, kto takiego wyboru dokonał, może ruszyć jeśli nie sumienie, to rozsądek (tj. obawa o własny los po ew. upadku systemu). I każda taka jednostkowa wolta oznacza wszak osłabienie machiny ustrojowej, której likwidacja będzie korzyścią dla świata. Dlatego nie patrzyłbym w zęby darowanym koniom (zbyt mocno). Na badanie stopnia szczerości ich wewnętrznej ewolucji (i poziomu uprzedniego umoczenia) przyjdzie czas.

(Nawiasem: przecież sławetna dekomunizacja opierała się w dużej mierze na nieformalnej zbiorowej amnestii, a i denazyfikacja nie była tak ostra na jaką wyglądała - sporo naprawdę potwornych masowych morderców odeszło bez kary, albo z symboliczną. Bo mniej istotne było rozliczenie indywidualnych winowajców, ważniejszy - demontaż mechanizmu, który ich, jeśli nie produkował, to przynajmniej pozwalał im wydobyć na jaw ich wewnętrzną - nazwijmy to łagodnie - brzydotę.)

Przy Moskalach to mamy niestety kulturę i społeczeństwo nie-wolnościowe (my [w PL] jak najbardziej wymagamy osobistej odpowiedzialności).

Bazując na stereotypach i wiedzy potocznej gotów jestem się zgodzić. Niemniej - tym bardziej, chyba, powinniśmy doceniać jednostki z tego schematu zdające się wyłamywać.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 29, 2023, 06:17:01 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2440
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #944 dnia: Kwietnia 30, 2023, 06:52:33 pm »
Warszawa. Przejęcie przez władze lokalne bezprawnie posiadanego budynku szkoły przy rosyjskiej ambasadzie:
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/policja-wlamala-sie-do-budynku-szkoly-przy-ambasadzie-rosyjskiej-jest-reakcja/n09tl3q

A oto reakcja rosyjskiego propagandysty:
https://t.me/Pravda_Gerashchenko/69930

"Niektórzy domagają się odwetu symetrycznego, jak to jest w zwyczaju w dyplomacji. Ja natomiast proponuję środki asymetryczne. Trzeba się jakoś wykazać kreatywnością. Trzeba wezwać ambasadora Polski do MSZ i tam go wychłostać. Przywiązać do ławki i sprawić mu lanie... Za "terroryzm"! Gdyby nie był ambasadorem, zostałby skazany na dożywocie. Ale ponieważ ambasador, po prostu został wychłostany..."
 ::)

...a wszak posłów nie tykali na Ziemi i ludożercy, nawet najsmaczniejszych...