Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - okamgnienie

Strony: [1]
1
DyLEMaty / Re: Manipulacje genetyczne a moralność
« dnia: Maja 13, 2006, 02:13:19 pm »
Cytuj


O rozmaitych relacjach między technologią (w tym technologią biologiczną - tytuł eseju: Biologia i wartości) a etyką Lem chyba najwięcej pisał w aneksach do Dialogów. Jest tego sporo, jesty to dość skomplikowane i bardzo teoretyczne. Same manipulacje genetyczne nie były jeszcze w tamtych czasach w modzie, ale wywody Lema można i do tego odnieść. W każdym razie Lem bywa tu nieco bardziej jednoznaczny  - przynajmniej formalnie, bo żeby być jednoznacznym całościowo, należałoby dysponować jakimś całokształtem wiedzy dotyczącej problemu... a ta dopiero powstaje.
Na temat dobra i zła jest też chyba coś w Sex wars, ale nie pamiętam, czy dotyczy coś z tego bezpośrednio biologii.


Omijałam "Dialogi" szerokim łukiem, a okazało się, że niepotrzebnie; rzeczywiście jest tam sporo przydatnych dla mnie informacji. Dziękuję za wskazówkę, jak już  przebrnę przez te dość skomplikowane wywody, podzielę się wnioskami :)

2
DyLEMaty / Re: Manipulacje genetyczne a moralność
« dnia: Maja 08, 2006, 01:22:10 am »
Na mysli mam zespół zasad, które określają to, co jest dobre, a co złe - ale w odniesieniu do tego jednego, wąskiego zagadnienia. Zresztą, buuu, pisałam o tym na początku: jeśli Lem uważa, że manipulowanie genomem ludzkim jest złe, to musi przecież przyjmowac jakieś zasady. Jeśli "coś" (eugenika, klonowanie i inne) stanowi zagrożenie dla "czegoś", to to ostatnie "coś" musi być w jakiś sposób cenne. Uff... Tak wydumałam, podpierając się "Okamgnieniem" przede wszystkim i paroma wywiadami, że tym czymś jest przede wszystkim człowieczeństwo. Nie mam ambicji, aby odtworzyć i opisać cały system normatywny Lema, okreslić wszystkie zasady, które wskazują jasno na to, co dobre, a co złe, zresztą, często Lem lawiruje wokół problemu, nie dając jednoznacznej odpowiedzi...

3
DyLEMaty / Re: Manipulacje genetyczne a moralność
« dnia: Kwietnia 25, 2006, 09:02:22 pm »
Wielkie dzieki za zainteresowanie i pomoc :)

Rzeczywiście, Lem w "Okamgnieniu" napisał (w odniesieniu do ustawowego zakazywania praktyk na embrionach i różnych innych manipulacji genetycznych), że jest ono tak samo przedwczesne, jak byłoby zakazywanie starożytnym Chińczykom puszczania, zdaje się, latawców w obawie, że nastęnym etapem będą nieustające katastrofy nowoczesnych odrzutowców. Twierdził, że to, co już się zaczęło potoczy się dalej własnym torem i nic nie pomogą krzyki i panika, że coś złego się stanie. Zdaje się zresztą, że nie wierzył w to, że praktyka np. zamawiania dzieci "na miarę" czy inne tego typu praktyki staną się czymś normalnym... Choć przypominam sobie, że w jednym z wywiadów Lem powiedział, że nie zdziwiłby się, gdyby dzięki możliwościom inżynierii genetycznej ludzie chcieli "upiększać" swoje ciała np. dorabiając sobie trzecią rękę na plecach :) Uśmiałam się nieźle :) Od razu przypomnieli mi się Dychtończycy, choć właściwie ich historia nie była zabawna...Twierdzi Lem, że potrzeba okaleczania i przekształcania ciała jakoś tkwi w ludziach... No i racja, że Lem w ostatnich pracach strasznie narzeka na to, że dziś trudno oddzielić naukę od pseudonaukowych rewelacji. W wielu fragmentach "Okamgnienia" psioczy na pismaków i tych, którzy zasypują nas stekiem bzdur. Widzi w tym udział biznesu i mediów, co bardzo Go wkurza...

A tak mi ostatnio przyszło na myśl, że właściwie w sprawach rozstrzygnięć etycznych i innych ostateczną sankcją jest dla Lema rozum, a to, czego się boi w związku z możliwością manipulacji na genomie człowieka, jest, upraszczając, utrata i przekroczenie człowieczeństwa... Tak wywnioskowałam, zresztą, w jednym z wywiadów Lem wyraźnie to powiedział. Może ktoś pomoże mi na tym polu? Czym jest człowieczeństwo dla Lema? Czy rzeczywiście wszystko da się rozstrzygnąć za pomocą rozumu?

A tak poza tym, będę wdzięczna za każdą Waszą refleksję na ten temat...

Pozdrawiam.

4
DyLEMaty / Re: Solipsyzm
« dnia: Kwietnia 25, 2006, 03:59:44 pm »
To, że czas istnieje obok nas jest tylko jedną z koncepcji, zdaje się, że w fizyce jest określany jako niezależny czynnik, czy jak to nazwać ;) Kant np. umiejscawiał czas w obszarze ludzkich zmysłów i twierdził, że poza doświadczeniem czas nie istnieje. Ktoś inny (nie uważałam na wykładach ;) powiadał, że czas jest umiejscowiony w świadomości, a ta ostatnia jest źródłem czasu. Mówi się też, że czas zależy od obserwatora, uczestnika doświadczenia. Niekoniecznie jest więc "obok" nas, a my nie mamy na niego wpływu. Zresztą, teza: NIC NIE ISTNIEJE odnosi sie do tego, że nie możemy udowodnic istnienia niczego poza nami, a nie pewność o tym, że rzeczywiście niczego poza nami nie ma. Na tym braku dowodu/dowodów opiera się, jak mi się zdaje, solipsyzm. W tym wypadku nie można mówić o "bezczasie", no chyba, że przyjmiemy, iż czas jest taką wielkością, o jakiej mówił Deckard. Ale nic nas do tego nie uprawnia.

5
DyLEMaty / Re: Solipsyzm
« dnia: Kwietnia 25, 2006, 03:12:21 pm »
Dlaczego pojęcie czasu przeczy tym trzem zasadom?


6
DyLEMaty / Re: Solipsyzm
« dnia: Kwietnia 25, 2006, 03:09:21 pm »
Solipsyzm opiera się na przekonaniu, że poznać możemy tylko i wyłącznie nasz "stan wewnętrzny", pewni być możemy jedynie tego, co w naszej świadomości. Nie ma dowodów, że to, co "na zewnątrz" jest realne. Jeśli nie można udowodnić, że świat zewnętrzny istnieje realnie, że nie jest tylko wytworem naszego umysłu - a nie można - nie obali się solipsyzmu. Jedynym pomocnikiem w rozstrzyganiu takich dylematów jest dla mnie zdrowy rozsądek, a przeciwko niemu jest wizja tego, że istnieję tylko ja, a reszta to mój wytwór.
Gdzieś kiedyś przeczytałam, że jakiś naukowiec, czy filozof twierdził, że jest solipsystą, a na dodatek jeszcze mówił, że jest pewien, że wielu ludzi podziela jego poglądy ;)
Pozdrawiam.

7
DyLEMaty / Re: Manipulacje genetyczne a moralność
« dnia: Kwietnia 22, 2006, 06:54:07 pm »
Może tak:
- zasady, z perspektywy których Lem przedstawia problemy moralne dotyczące manipulacji genetycznych - np. w "Summie" pisał, że naśladowanie Ewolucji może budzic moralne zastrzeżenia, gdyż człowiek nie może stosować jej metod, bez wątpliwości moralnych - ślepej selekcji, ślepych prób i błędów. Ponadto, zaprojektowanie nowej jakości przekreśla "starą" cielesność, a ta ukształtowała cały świat myśli i czynów ludzkich.
- jeśli modyfikacje tego typu są be, co jest zagrożone, a więc jednoczesnie dla Lema cenne?
- może cos o ewolucji Jego poglądów na ten temat?
- czy Lem opowiada się za konsekwencjalizmem (coś jest dobre/złe, bo ma korzystne/niekorzystne skutki), czy za deontologizmem (coś jest moralnie dobre/złe, bo jest zgodne/niezgodne z normą, konsekwencje są nieważne).
- jakie są wg Niego granice kompetencji rozumu? Czy te dylematy moralne da się rozwiązać tylko rozumem? Jesli nie, to jak? Czy jesli możemy coś zrobić - zmienić człowieka - to czy powinniśmy to robić? jakies ograniczenia?
- w podróży 21 "Dzienników Gwiazdowych" Tichy trafia na planetę Dychtończyków. Czy przedstawiona tam koncepcja boga, którego jedynym atrybutem jest istnienie nadałaby się do takiej pracy? jest przecież (chyba) konsekwencją tego wszystkiego, co ze swym gatunkiem zrobili Dychtończycy...
- czy ktoś wykrzesał z "Edenu" coś na ten temat? Można wyciągnąć z tej książki wiele o społeczeństwach, różnicach, możliwościach kontaktu, władzy, jest też opisany inny świat, właśnie po nieudanej próbie masowego ulepszania, ale Lem nie ulatwił mi zadania - nie ma tam jasno określonych zasad, ocen moralnych, wyłuskałam tylko niezrozumienie i bezradność podróżników, może powinnam jeszcze pare razy przeczytać...
- czy można Lema nazwać w związku z tym katastrofistą? Czy jesli człowiek daleko posunie się w ulepszaniu i zmienianiu siebie, straci szansę na odkrycie nieodkrytego jeszcze "pierwiastka ludzkiego"?

I nie wiem sama co jeszcze... Z góry dziękuję za jakąkolwiek pomoc.
Pozdrawiam

8
DyLEMaty / Manipulacje genetyczne a moralność
« dnia: Kwietnia 22, 2006, 12:24:04 am »
Witam wszystkich bardzo serdecznie,
piszę licencjat z filozofii, którego temat dotyczy moralnych aspektów manipulacji genetycznych, oczywiście, odnośnie dzieł Mistrza. Był już temat dotyczący eugeniki, ale postanowiłam założyć nowy, aby wszystkich miłośników i znawców twórczości Lema poprosić o pomoc. Poproszę o wskazówki, może wasze sugestie... Z góry dziękuję.

Strony: [1]