Autor Wątek: Książki obowiązkowe (różnych autorów)  (Przeczytany 130346 razy)

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Książki obowiązkowe (pamietnik z czytania Lema
« Odpowiedź #225 dnia: Stycznia 07, 2006, 12:32:49 pm »
Jest to mozliwe. Cos mi sie nawet zdaje ze gdzies u Lema bylo o tym napomkniete...
Innym przykladem moga byc ludzie z niedorozwojami ktorzy wykonuja te niesamowite obliczenia matematyczne.

This user possesses the following skills:

Terminus

  • Gość
Re: Książki obowiązkowe (pamietnik z czytania Lema
« Odpowiedź #226 dnia: Stycznia 07, 2006, 02:59:08 pm »
Moim zdaniem nie ma takiego związku bezpośrednio.
Shizofrenia Nasha manifestowała się już w młodym wieku, nie jest wykluczone, ze zachorowałby nawet gdyby nie zajmował się nauką ::)
Poza tym jest wielu, zbyt wielu innych wielkich naukowców i twórców którzy nie cierpieli na takie choroby.

Miesław

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 804
    • Zobacz profil
Re: Książki obowiązkowe (pamietnik z czytania Lema
« Odpowiedź #227 dnia: Stycznia 12, 2006, 06:12:53 pm »
Cytuj
Jest to mozliwe. Cos mi sie nawet zdaje ze gdzies u Lema bylo o tym napomkniete...
Innym przykladem moga byc ludzie z niedorozwojami ktorzy wykonuja te niesamowite obliczenia matematyczne.


Też mi się kojarzy. Szpital przemienienia. Jeden z pacjentów, chory psychicznie, prosił głównego bohatera o podanie dwóch sześciocyfrowych liczb po czym błyskawicznie i bezbłednie je mnożył.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 12, 2006, 06:13:24 pm wysłana przez Mieslaw »

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Książki obowiązkowe (pamietnik z czytania Lema
« Odpowiedź #228 dnia: Stycznia 12, 2006, 09:56:16 pm »
Znaczy ja mowilem o przykladach z "fact" a nie z "fiction" ;)

This user possesses the following skills:

Terminus

  • Gość
Re: Książki obowiązkowe (pamietnik z czytania Lema
« Odpowiedź #229 dnia: Stycznia 13, 2006, 03:03:55 am »
Są o tym ciekawe artykuły w Świecie Nauki.

virgo

  • Juror
  • YaBB Newbies
  • *****
  • Wiadomości: 7
  • I love YaBB 1G - SP1!
    • Zobacz profil
Re: Książki obowiązkowe (pamietnik z czytania Lema
« Odpowiedź #230 dnia: Stycznia 29, 2006, 09:00:54 pm »
Cytuj
Proponuje rozwinac temat o ksiazkach w pewnym sensie konkurencyjnych dla Lema (bo nie napisane przez Niego) ale rownie waznych i "podstawowych" jesli chodzi o wiedze techniczna, filozoficzna czy matematyczna np. jak Jego.
W innych tematach pojawiaja sie propozycje i odnosniki to ksiazek innych autorow, mozna by to wszystko zebrac tutaj by miec liste pozycji gdy te od Lema sie wyczerpią ;)

Proponuje wrzucac tytul, autora i krotki opis.

Ja na poczatek troche przekornie ;)
Tatarkiewicz Władysław - Historia filozofii
Ksiazka jest przegladem nurtow filozoficznych w spisanej historii ludzkosci... Dobrze przeczytac by nie szukac odpowiedzi ktore zostaly juz znalezione ;)


modify:

Temat sie tak przeistoczyl ze dla potomnych zmienilem jego nazwe na bardziej wlasciwa. Temat jest zatem w praktyce pamietnikiem z mojego czytania ksiazek Lema.


Proponuję zapoznanie się z tematyką psychologiczną książek naukowo-dydaktycznych jak np.: książki Aleksandrowicza

Terminus

  • Gość
Re: Książki obowiązkowe (różnych autorów)
« Odpowiedź #231 dnia: Lutego 16, 2006, 02:45:44 am »
Dzisiaj właśnie (w przerwie pomiędzy rozdziałami Obłoku Magellana czytanego w ramach Akademii) skończyłem czytać książkę Arthura C. Clarka Koniec Dzieciństwa. Książką zainteresował mnie Deckard, za co chciałbym mu serdecznie podziękować.

Czytałem tę pozycję głównie dlatego, aby odskoczyć na chwilę od lektury Lema, bowiem ostatnią z nie napisanych przez tego ostatniego książek SF, które czytałem, był bodajże Poniedziałek zaczyna się w sobotę Strugackich, a czasu już trochę minęło.

Odskocznia - że się tak wyrażę - okazała się potężna. Clarke w tej książce, napisanej w 1954 roku, roztacza wizję z jednej strony mieniącą się przytłaczającymi odcieniami apokalipsy, a z drugiej - rozbudowaną w sensie swej perspektywiczności nad wyraz; innymi słowy - odważną. Lem, w tych ze swoich dzieł, które zawierały jego poważne przewidywania 'futurologiczne', nie sięgał nigdy zjawisk tak odległych, jak ostateczna granica ludzkiej ewolucji, kres Ziemii jako takiej itp. Tymczasem tego właśnie dokonuje Clarke. Koszt takiego wybiegu, co oczywiste, jest taki, że całość wydaje się równie wiarygodna jak przedwyborcze obietnice polityków, niemniej za odwagę autorowi przyznać trzeba stanowczy plus.

Jeśli chodzi o język oraz sposób narracji, to sprawa wygląda tak, że widać od razu iż nie mamy do czynienia z kimś z kontynentalnej Europy, a i tak byłem zdziwiony, dowiedziawszy się, że Clarke nie urodził się w USA. Jest bowiem właśnie tak: wartko, rzeczowo, amerykańsko. Co jest tym lepszą odskocznią od Lema i sprawia, że - jak onegdaj zapewniał mnie Deckard, lektura idzie jak po maśle (trudno się nie zgodzić, przeczytałem tę książkę za trzema posiedzeniami).

O co chodzi w książce?
Otóż pewnego jasnego dnia nad Ziemię spływają statki niewiadomego pochodzenia, i jako w Dniu Niepodległości, zawisają nad największymi miastami (uspokajam, że na tym podobieństwa do wspomnianego filmu się kończą). Szybko okazuje się, że próby ich zniszczenia ani spenetrowania są niemożliwe. Właściciele owych cudeniek nawiązują - wzorową angielszczyzną - kontakt z ludzkością, po czym szybko okazuje się, że nie mają bynajmniej złych zamiarów. Jak twierdzą, przybyli powstrzymać ludzkość przed atomowymi skutkami zabawy w Zimną Wojnę.

Przez następnych kilkadziesiąt (!) lat sytuacja nie zmienia się - ludzkość kontaktuje się z obcymi za pomocą jednej jedynej osoby - przewodniczącego ONZ, który raz na jakiś czas odwiedza gości w ich statku kosmicznym, nigdy jednakże żadnego nie widząc. W takiej sytuacji, choć na Ziemii sytuacja polityczna szybko się stabilizuje - obcy (zwani od jakiegoś czasu Zwierzchnikami) wprowadzają zakaz używania broni jądrowej oraz pewne prawa współistnienia, których przestrzegania wymagają bardzo łagodnymi (bezkrwawymi) acz skutecznymi metodami - wzrasta wśród luda pospolitego ciekawość, jak toto wygląda i coto w ogóle jest. Niestety - Zwierzchnicy dają jasno do zrozumienia, że ujawnią swój wygląd dopiero za 50 lat, ponieważ taki jest czas potrzebny ludzkości na oswojenie się z ich obecnością, psychiczne zmiany, bez których poznanie ich powierzchowności skończyłoby się źle. Dodajmy na marginesie, że Zwierzchnicy są superinteligentni, bardzo humanitarni, i jednym słowem, naprawdę imponujący (nawet gdy się ich nie widzi).

Po 50 latach (akcja obejmuje nieco ponad 100), Zwierzchnicy istotnie ujawniają się fizycznie, zaczynają nawet żyć wśród ludzi. Ich nadzór nad Ziemią i jej rozwojem wciąż trwa. W międzyczasie rozwój techniczny (początek XXIw.) itp. doprowadza do tego, że Ziemia zmienia się w zaje*****-przyjemne-miejsce (vide Obłok Magellana :) ). Jednym słowem- jest fajnie.

Nie jestem pewien, czy celowo jest zdradzać, jak to wszystko się kończy. Raczej myślę, że nie będę odbierał przyjemności czytania - i tak napisałem już za dużo. Wkrótce jednak okazuje się, że Zwierzchnicy ukrywali przed ludźmi conieco, i książka bardzo zaskakuje jeśli chodzi o zakończenie i grande finale. Oczywiście - Zwierzchnicy nie zaczynają 'gwałcić naszych kobiet' ani palić ludzi na grillach, nic z tych rzeczy. Powieść w żadnym momencie nie zmienia się w tani film akcji.

(c.d.n.)
« Ostatnia zmiana: Lutego 16, 2006, 02:59:09 am wysłana przez Terminus »

Terminus

  • Gość
Re: Książki obowiązkowe (różnych autorów)
« Odpowiedź #232 dnia: Lutego 16, 2006, 02:59:36 am »
(c.d.)

Clarke porusza kilka bardzo interesujących spraw, z jedną na czele, a mianowicie, celowością i sposobem zachodzenia dalszej ewolucji człowieka oraz innych gatunków (ze Zwierzchnikami włącznie). Dyskutowaliśmy swego czasu o tym na forum, ba, nawet Furtianie wtrącali swoje czternaście groszy. A zatem są to sprawy niebagatelne.
Kwestia kontaktu jako takiego jest znacznie uproszczona, jak pisałem - po prostu Zwierzchnicy przylatują, włączają radyjko i nadają po angielsku.

Także tytuł powieści okazuje się wynikać właśnie z przedstawionej w końcowej jej partii koncepcji rozwoju ras.

Jeśli mógłbym jakoś podsumować opis książki i wymienić jakiekolwiek jej wady, to napiszę wprost, że niektóre wątki pojawiają się 'z nikąd' i mogą wydawać się nadmiarowym laniem wody (jednak na końcu książki autor logicznie podsumowuje wszystko i okazuje się, że z niewielu zapisanych wcześniej treści mógłby zrezygnować). Z kolei tu i tam wprowadzenia i opisy wydają się niewystarczające (ma Clarke tendencję do pisania w stylu nieco dziennikarskim, co spowoduje u niektórych niedosyt opisowy). Niemniej powieść jest ogólnie rzecz biorąc przyjemna w czytaniu i nie zawodzi merytorycznie, a to naprawdę wyróżnia ją z tłumu. Napewno, po miesiącach czytania wyłącznie skrajnie racjonalistycznych książek Lema można na chwilę popuścić wodze wyobraźni, i poddać się odważnym pomysłom Clarke'a. Ogólnie - pozycję na pewno można z czystym sumieniem polecić każdemu...

...co niniejszym czynię.
Terminus.
« Ostatnia zmiana: Lutego 16, 2006, 03:06:07 am wysłana przez Terminus »

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Książki obowiązkowe (różnych autorów)
« Odpowiedź #233 dnia: Lutego 16, 2006, 09:17:50 am »
No, tez to mam przeczytac (dlatego nie czytalem streszczenia).

This user possesses the following skills:

MS

  • Juror
  • YaBB Newbies
  • *****
  • Wiadomości: 46
  • artificial mind
    • Zobacz profil
Re: Książki obowiązkowe (różnych autorów)
« Odpowiedź #234 dnia: Lutego 16, 2006, 12:45:15 pm »
Rany, ale masz talent do elaboratow.

Deckard

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1505
    • Zobacz profil
Re: Książki obowiązkowe (różnych autorów)
« Odpowiedź #235 dnia: Lutego 16, 2006, 02:33:37 pm »
Cieszę się, że "Koniec Dzieciństwa"  podobał Ci Terminusie. Fabuła faktycznie jest odważna. Nie znam innej książki SF, która tak dalece wybiega w przyszłość ewolucji naszego gatunku, no chyba że weźmiemy pod uwagę "Wehikuł Czasu" H.G. Wells'a. Pozycja Wells'a to jednak romantyczna igraszka w porównaniu z pomysłem Clarke'a. Wells, w finalnej podróży w czasie opisał  pesymistyczną wizję przyszłości łącznie ze zdegradowanym psychicznie i fizycznie gatunkiem ludzkim. Clarke obrał inną drogę. Jego wizja przyszłości jest pozytywna, aczkolwiek z odcieniami smutku. Nie chcę pisać dlaczego tak uważam, gdyż musiałbym pisać więcej na temat książki, a zwłaszcza jej finału. Finał jest niespodzianką dla czytelnika, więc nie będę go zdradzać. Zresztą takich niespodzianek jest w książce więcej.

Język książki jest faktycznie rzeczowy i płynny. Wszystkie książki Clarke'a, które czytałem napisane są właśnie w tym stylu. Rzeczywiście można traktować jego pozycje jako swoistą odskocznię od znacznie cięższego i dostojniejszego stylu Lema.

Istotnie twórcy "Dnia Niepodległości" mogli zaczerpnąć pomysł unoszących się nad najwięszymi miastami statków obcych właśnie z tej pozycji Clarke'a. Sami Obcy, zwani w książce Zwierzchnikami (ang. Overlords - uwielbiam ten wyraz ;-)) są niezwykłymi istotami. Są dla Ziemian niczym Bogowie. A ich wygląd? Cóż, rzeczywiście ludzkość musiała oswajać się przez kilkadziesiąt lat z ich niewidoczną obecnością, zanim ujawinili swoją fizyczność. Gdyby to zrobili od razu, ludzkość mogłaby wpaść w nielada panikę. W każdym razie ich wygląd jest niezwykły. Oczywiście nie opiszę ich powierzchowności, gdyż jest ona jedną ze wspomnianych przeze mnie wcześniej niespodzianek, a poza tym ma spore znaczenie w dalszej części książki.

Sama książka należy do mojej ścisłej czołówki SF. Wielu osobom Clarke kojarzy się przede wszystkim ze słynną Odyseją Kosmiczną. Jeśli jednak nie czytali jeszcze "Końca dzieciństwa" to gorąco polecam tą pozycję. Czyta się szybko - wręcz połyka. Książka pełna jest ciekawych pomysłów,  filozoficznych przemyśleń oraz wielu nawiązań do symboli obecnych w historii naszej cywilizacji.

CU
Deck
« Ostatnia zmiana: Lutego 16, 2006, 02:35:37 pm wysłana przez Deckert »

Macrofungel

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 512
    • Zobacz profil
Re: Książki obowiązkowe (różnych autorów)
« Odpowiedź #236 dnia: Lutego 16, 2006, 02:52:28 pm »
No, to chyba rzczywiscie trzeba przeczytać. Dzięki za podrzucenie tytułu.

Rachel

  • Gość
Re: Książki obowiązkowe (różnych autorów)
« Odpowiedź #237 dnia: Lutego 16, 2006, 03:20:10 pm »
Ja także miałam przyjemność czytać "Koniec Dzieciństwa".
Zgadzam się, że czyta sięłatwo i przyjemnie. Jednak niech to tych co nie czytali nie zmyli, bo książka moim zdaniem porusza bardzo ważne problemy.
Bieg wydarzeń bardzo pozytywnie mnie zaskoczył i to niejednokrotnie.
Samo zakończenie odbrałam pozytywnie i z dużą dozą nadziei na przyszłość
::)
Myślę też, że tytuł jest bardzo trafiony, ale niepozbawiony pewnej szczególnej przewrotności i ironii zarazem.
Czyż autor nie kpi z natury ludzkiej, która z jednej strony buntownicza, a z drugiej tak łatwo jestesmy się w stanie przyzwyczaić do obecności "gości" i skoro nas wyręczają w wielu ważnych zadaniach, to dziecinniejemy na zawołanie ;)
Clarke porusza też aspekt religijny, a na ten temat tyle już dyskusji widziało to forum jak mało które pewnie.

Gorąco polecam.
« Ostatnia zmiana: Lutego 16, 2006, 03:24:10 pm wysłana przez Rachel »

A-cis

  • Juror
  • Full Member
  • *****
  • Wiadomości: 204
    • Zobacz profil
Re: Książki obowiązkowe (różnych autorów)
« Odpowiedź #238 dnia: Lutego 16, 2006, 07:58:37 pm »
Cytuj
Nie znam innej książki SF, która tak dalece wybiega w przyszłość ewolucji naszego gatunku,

Więc przeczytaj "Cieplarnię" Briana Aldissa.

Deckard

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1505
    • Zobacz profil
Re: Książki obowiązkowe (różnych autorów)
« Odpowiedź #239 dnia: Lutego 16, 2006, 08:03:43 pm »
To wrzuć może coś od siebie na temat tej książki.  ;)

CU
Deck
« Ostatnia zmiana: Lutego 16, 2006, 08:03:54 pm wysłana przez Deckert »