Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - olkapolka

Strony: 1 ... 434 435 [436] 437 438 ... 460
6526
Prezentacje maturalne / Re: [M] Twórczość ulubionego prozaika - Matura 2010
« dnia: Stycznia 20, 2010, 01:30:24 am »
Asertus nie bierz tego do sie bo naszla mnie ogolna refleksja maturalna: jak mozna tak obszerne tematy (plus prezentacje multimedialne...)zawrzec w 15 minutowej prezentacji?Puff...wlasciwie klania sie znowu Kongres Futurologiczny (ktorego mi brak przy neologizmach) ze sposobem prezentacji;)

czytał ktoś z was : Jak jest „ślusaria” po angielsku? z Michaelem Kandelem rozmawia Wojciech Orliński
bo zastanawiam się czy byłby to trafiony wybór do neologizmow?

Chyba wtracajac jedno zdanie : o trudnosciach z przekladem neologizmow na obce jezyki o czym opowiada np  p.M.K w rozmowie z W.O.....bo nie wyobrazam sobie zebys mogl w tych 15 minutach omowic szczegolowo te problemy.Skup sie (glownie ze wzgledu na czas ktory Cie ogranicza) na ich roli w SF i przykladach.
Pozdrawiam:)


6527
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Szpital Przemienienia]
« dnia: Stycznia 18, 2010, 04:02:46 pm »
Cytuj
Przecież główny bohater jest idiotą!
:D
Nie wiem czy idiota czy mloda osoba szukajaca odpowiedzi ktorych nie otrzymuje czy po prostu postacia ktora jakby od siebie nic nie wnosi ale przez nia i wokol niej tocza sie zdarzenia.Dla mnie Stefan jest pretekstem do prezentacji wlasciwej tresci czyli galerii postaci i ze tak to nazwe: okolofrontowych zdarzen wojennych.Masz racje ANIEL-u ze psychologicznie jest to postac ...watpliwa;)A z drugiej strony mozliwosc poznawania i rozumienia drugiej osoby to temat ktory otwiera otchlanie dywagacji czy jest to mozliwe;)
Poza tym miedzy Stefanem a Nosilewska jest "ten trzeci" a wlasciwie pierwszy (i to on mnie doprowadza swoimi spazmami do rozpaczy;)) czyli Staszek.

Ja ta opozycje prawdziwe-nie-prawdziwe zycie rozumiem metaforycznie (zreszta stad stosowany cudzyslow).Nie doslownosc ze ktos zyje prawdziwie a ktos ...sztucznie;)Dla pacjentow szpitala (w jakims stopniu i personelu) ich zycie jest najprawdziwsze z prawdziwych...ale obiektywnie?(oczywiscie o tyle o ile mozna obiektywizowac czyjes zycie;))Obiektywnie jest odciete od rzeczywistosci (zwlaszcza wojennej vide postac chroniacego sie tutaj naukowca), toczy sie swoim szpitalnym rytmem...az do czasu kiedy Niemcy przelamuja ta bariere zamkniecia, izolacji.

6529
Prezentacje maturalne / Re: [M] Twórczość ulubionego prozaika - Matura 2010
« dnia: Stycznia 14, 2010, 01:09:02 pm »
Proponuje rozwinac temat nastepujaco:
"Przyczynek do Doskonalej Prozni: ulubiony pisarz SF, ktorego jeszcze nie czytalem czyli prezentacja maturalna w 7 odslonach.";)
Co Wy sie tak tego asertusa...przez napisal ze Tworczosc ulub pis...a nie zeby mu podac jego ulubione Lemy;)Zobaczycie...teraz napisze prezentacje o jakims innym  Wielkim Ulubionym Pisarzu;)

6530
Hyde Park / Re: Klub PoLemistów
« dnia: Stycznia 14, 2010, 01:13:18 am »
Cytuj
W szkole widać pani coś objaśniała, bo dzieć wyprodukował takie oto:

Fiu...fiu...;) Tata pomagal dzieciowi?;)

6531
Prezentacje maturalne / Re: [M] Twórczość ulubionego prozaika - Matura 2010
« dnia: Stycznia 14, 2010, 01:11:32 am »
Skoro Tworczosc ulubionego prozaika a nie Ulubione ksiazki Lema to wejsc tutaj:
http://solaris.lem.pl/ksiazki i:
1) kliknac beletrystyke:wybrac ulubione pozycje z wymienionych kategorii
2)powtorzyc z esejami i apokryfami i innymi - to powinno zalatwic przeglad tworczosci S.L.
3)opracowac
4) i oczarowac komisje na egzaminie;)
Powodzenia:)

Jak wyjdzie za dluga przemowa to ograniczyc sie np do beletrystyki;)

6532
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Stycznia 13, 2010, 09:39:33 pm »
To jest coś jak prion - nie zawiera materiału genetycznego - ale wpływa na genetykę ;) .

No wlasnie o to sie mi...ze nie mozna powiedziec ze determinuja nas geny i koniec...bo z kolei na nie wplyw maja procesy srodowiskowe ktore moga powodowac zmiany dziedziczne (w sensie ze to calosc i nie wiem na ile rozdzielna ).Z tym ze doszukalam sie tylko negatywnych (ewentualnie obojetnych) zmian.Azaliz za malo artykulow przejrzalam?;)

6533
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Stycznia 13, 2010, 05:17:07 pm »
Q napisal o Avatarze w watku Filmy SF...:
Cytuj
Owszem cyfrowość obrazu bywa jeszcze boleśnie widoczna, ale i tak jest to pewien przełom - odtąd obraz podporządkowany jest tylko jednemu ograniczeniu - wyobraźni scenarzystów, a to niesie nadzieję, że dobre scenariusze znów będą w cenie, gdy tylko nastąpi nasycenie nowymi możliwościami.

I tak a propos avatarowego przelomu w technice krecenia filmow...w grudniowym Filmie przeczytalam artykul pt 500 mln dolarow za sukces lub klape E.Ciapary o Cameronie i w tymze o poczatkach kina 3D.Myslalam ze ten typ obrazowania ma poczatek gdzies tak w latach 80'...dla tych ktorzy tez tak mysleli:
Cytuj
Jako pierwszy system 3D opatentowal tuz pod koniec XIX wieku Anglik William Friese- Greene."Ksiega filmu Guinessa" podaje, ze pierwszy platny pokaz trojwymiarowego filmu odbyl sie juz w 1915 roku w Nowym Jorku.[...]Pierwszym trojwymiarowym filmem fabularnym byl melodramat "The Power of Love" z 1922 roku.[...]
Zlote czasy kina trojwymiarowego nastaly dopiero na poczatku lat 50. ubieglego stulecia.Po sukcesie "Bwana Devil"(1952) Archa Oblera, historii polowania na lwy zabijajace ludzi, ponad 5000 kin amerykanskich przystosowano do trojwymiarowej projekcji.
Pozniej Hitchcock probowal z M jak morderstwo(1953) i nastapila przerwa do lat 80' bo publika nie byla zachwycona ogladanym. I oczywista oczywistosc;):
Cytuj
Najbardziej kasowym filmem trojwymiarowym dla doroslych pozostaje ...soft porno "The Stewardesses"(1969) Ala Sillimana Jr.
Boewulf sobie tak nie radzil;)
I ciekawostka:
Cytuj
Rosjanie[...]nakrecili pierwszy pelnometrazowy barwny film trojwymiarowy - "Robinsona Crusoe" (1946)
Stad mysle ze Cameron probuje nadac nowa jakosc filmom korzystajac z rozwoju tech mozliwosci, ktorych brakowalo entuzjastom z lat wczesniejszych.Podobno zastrzegl nawet ze nie nakreci juz filmu w innej technice niz 3D.Nie chce krakac ale pewnie Emmerich wezmie sie za katastrofy przestrzenne;)Z drugiej strony sa filmy np W.Allena ktorym 3D jest potrzebne wcale;)

P.S. Tutaj jest caly cytowany artykul ( jesli ktos ma oczywiscie chec przeczytac;)):
http://www.filmweb.pl/Czytelnia+FILMu+Czy+%22Avatar%22+pobije+%22Titanica%22,News,id=56701

6534
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Stycznia 12, 2010, 08:14:21 pm »
Hm...a nie jest to tak ze epigenetyka jest glosem w dyskusji na temat determinizmu?Okazuje sie wszak ze niebagatelne znaczenie maja czynniki srodowiskowe, sposob zycia rodzicow itp. na np dlugosc zycia nastepnego pokolenia.Rozumiem to tak ze geny to jedno ale o ich aktywnosci decyduja m.in. procesy opisane w linkowanym artykule.
Hm...chyba ze nie zrozumialam tego artykulu to poprosze o wyjasnienie;)

6535
Hyde Park / Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« dnia: Stycznia 11, 2010, 09:29:33 pm »
Widze ze od prequela do sequela;)Z tym ze amerykanski las przy tym to jakies planty...;)

6536
DyLEMaty / Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« dnia: Stycznia 10, 2010, 01:07:19 am »
Niechcacy moge o fabule wiec jak ktos nie chce o Avatarze to nie czytac;)

Pierwsze i narzucajace sie skojarzenie: Misja (czyli niesiemy kaganek oswiaty dla zyjacych w puszczy: szkolka dla tych co nie wladaja angielskim + muzyka barrdz podobna), Czas Apokalipsy ( Walkiria....nie wymaga rozwiniecia...wlasciwie powinna byc na pierwszym miejscu) i Le Guin z opowiadaniem Szerzej niz imperia i wolniej(planeta - synaps ) dla mnie to barrdzo czytelne nawiazania.Fabula ograna do niemozliwosci : ich troje, walka o corke wodza itp., nauka "zoltodzioba", ktory ratuje swiat.Swiat czarnych i bialych charakterow.Nie ma szarosci.Latwosc z jaka plemiona sie jednocza (to w swiecie Ludzi Nieba niemozliwe).Tanczacy z wilkami...taa i w dodatku walczy z nimi za pomoca zimnego ognia bo jakos nic nie podpala;)

Przelom w kinie?Boczki ekranu sie rozmazuja, sceny w ktorych gwaltownie sie ruszaja (gonitwy, walki) rozmywaja sie.Moze przelom dla tych ktorzy rozbieraja film od drugiej strony ekranu.Dla mnie jako widza: nie (nie mowiac juz o porownaniu kino nieme-dzwiekowe).
Mozna sie dlugo pastwic nad Cameronem.Nie dal nam nowej historii....wszak wszystko to znamy z wlasnego ziemskiego podworka.Jest tylko jedno "ale" : lubie ten film chociaz nie rozlozyl mnie lopatkowo;)


6537
Hyde Park / Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« dnia: Stycznia 09, 2010, 01:01:20 am »
Hm...wyglada mi to na prequel The Blair Witch Project;)

6538
Lemosfera / Re: Towarzystwo Obserwatoryjne
« dnia: Stycznia 08, 2010, 03:48:27 pm »
Panie Stanislawie skoro tak personalnie zwrocil sie Pan do mnie to odpowiem chociaz widze ze uzycie niebieskich srubek nie byloby bezzasadne;)
De gustibus non disputante est...oczywiscie ksiazek tez to dotyczy.
Linkowana przeze mnie recenzja ksiazki wg mnie nie jest napisana w napastliwym tonie.Kim jest autor i na czyich uslugach pozostaje...to sa Panskie supozycje.
Cytuj
Od bardzo dawna, przyznam z wielkim wstydem, nie miałem w ręku książki poświęconej naukom innym niż te z gatunku humanistycznych.
Chciaz tym cytatem kopie dolek pod soba;) ale to pierwsze zdanie z pierwszej Panskiej recenzji.Dalej nie czytalam gdyz osoba ktora nie orientuje sie w obecnym stanie wiedzy (a do tego de facto przyznaje sie recenzent) jest wg mnie niekompetentna do weryfikowania technicznych wizji ewolucji czleka (nie mowimy tu wszak o wymianie mysli "przy piwku" tylko o opinii ktora moze miec wplyw na decyzje kupna ksiazki przez czytelnika ).
Druga recenzja jest utrzymana w podobnym tonie do tej ktora ja linkowalam.A sumujacym jest akapit:
Cytuj
Książka o szansach i zagrożeniach związanych z nadejściem technologicznej osobliwości to w Polsce rarytas, szkoda jednak, że Garreau ograniczył się do roli reportera. Sprawnie zdaje relację z cudzych wizji cywilizacyjnego nieba lub piekła, ale unika samodzielnych predykcji. Nie sili się na syntezę, nie reaguje, gdy transhumanista Nick Bostrom na jednym oddechu mówi o wydłużeniu życia człowieka i walce z przeludnieniem, choć oba te cele są w oczywistym konflikcie. Mówiąc o przyszłości gatunku ludzkiego, nie zadaje fundamentalnego pytania o definicję człowieka. Nie istnieje przecież jakikolwiek wyróżnik zerojedynkowy, który pozwalałby nam stawiać się nad światem innych zwierząt.
Opierajac sie na tych recenzjach: porownanie ksiazki Pana Garreau do Golema...profanacja?;)
Niemniej sam temat ciekawy. TO mnie nie przeraza...nawet mna nie wstrzasa ni dreszczy nie powoduje.W linkowanym artykule (wlasciwszy we Wlasnie sie dowiedzialem, przeczytalem?) nie sa poruszane problemy Przekladanca a jeno usprawnienia tech nie ingerujace w organizm lepniaczy;)Nie czynia one z nas mrowki krazacej wokol "wyzszego bytu" [bo czy takim moze byc telewizor (dobradobra...dla niektorych moze;))...nawet 3D?].Nalozyly sie tu dwa tematy: rozwoju tech w ogole i rozwoju tech ingerujacej bezposrednio w nasza biologie...owszem rozwijajace sie w jakies rownoleglosci...niemniej o innym wydzwieku etycznym, moralnym - o czym zdaje sie miala byc ksiazka Pana G...a czego nie moge stwierdzic z cala pewnoscia osobiscie a jeno opierajac sie na recenzjach wiec milkne.

6539
Lemosfera / Re: Towarzystwo Obserwatoryjne
« dnia: Stycznia 07, 2010, 11:20:21 pm »
No tak zapomnialam o niebieskich srubkach;)Powazniej:
Cytuj
podług tej Xięgi, TO już zaczęło się dziać, osobliwość zaś, ku której, jako cywilizacja, zmierzamy, może nastąpić szybko (najbliższe lata)
Trudno dyskutowac o ksiazce ktorej sie nie czytalo...niemniej "najblizsze lata" to pojecie wzgledne...abstrahujac od mozliwosci realizacji reszty poruszanych kwestii.
Oprocz tej recenzji przeczytalam ta:http://www.granice.pl/recenzja.php?id=5&id3=1277.Nie oczekuje ze przeczytacie to cale;) wiec zacytuje:
Cytuj
Ale autor ukazuje również problem uzależnienia od współczesnej techniki ludzi, traktujących komputer na równi z drugim człowiekiem. Awaria twardego dysku czy utrata danych stają się u nich przyczyną głębokich zmian stanów emocjonalnych, porównywalnych niekiedy do tych, które wywołane są przez śmierć bliskiej osoby. Wiele razy takie zdarzenia kończą się nawet samobójstwem. Dlatego coraz bardziej popularnym zawodem staje się terapeuta kryzysów psychicznych związanych z komputerami.
To wymysl recenzenta czy ktos badal samobojstwa "komputerowe"?

6540
Lemosfera / Re: Towarzystwo Obserwatoryjne
« dnia: Stycznia 07, 2010, 10:33:16 pm »
Cytuj
No pewnie: podaj na talerzu, zjedz za mnie, przetraw, a potem jeszcze pupkę wytrzyj, co?

Hm...sądze ze mozemy poprzestac na talerzu.
Panska ocena pracowitosci Forumowiczow jest conajmniej krzywdzaca...owszem, moze pochodze w prostej lini od leniwcow ale zapoznalam sie z Panska linka...ponadto znalazlam recenzje "Radykalnej ewolucji" ktora mozna tutaj przeczytac:
http://esensja.pl/magazyn/2008/07/iso/07_62.html
Coz...ktory punkt chcial Pan szerzej omowic?

I moze bardzo przyziemnie...z gory przepraszam za to co napisze...ale zwroccie uwage na okladke ksiazki...ow Czlowiek Przyszlosci pokazuje nam...zwyklym przestarzalym bialkowym modelom...wymowne USB;)Przypadek?;)

Strony: 1 ... 434 435 [436] 437 438 ... 460