Polski > DyLEMaty

Filmowe wizje książek

<< < (5/6) > >>

maziek:
Feministki powinny zdecydowanie zaprotestować. Primo prototyp tego czołgu zwany był nieformalnie Matką (Mother). Wtóro ten czołg produkowano w dwóch wersjach - żeńskiej i męskiej. Żeńska miała 5 km-ów, a męska 3 km-y i dwie armaty 57 mm. Dla zapewnienia właściwej proporcji do dalszego rozmnażania w pierwszej serii wyprodukowano po 75 egzemplarzy wersji żeńskiej i męskiej.

Jest więc wysoce niestosowne i ahistoryczne tytułować ten pojazd pancerny "ojcem wszystkich czołgów", gdyż była to ich matka. A już ostatecznie rodzice.

A tak na marginesie - jak zabić klocki? Robiąc gotowe zestawy ;) .

Q:

--- Cytat: MarcinK w Kwietnia 14, 2018, 11:05:34 am ---Trochę w temacie (chyba  ;D )
--- Koniec cytatu ---

Chyba nie ;). Oni w zasadzie, można rzec, dobudowali nieoficjalny militarny pion do LEGO* (duńska firma świadomie unika takiej tematyki zestawów) - zaczynali od Małej Armii, robią modele z II wś (niektóre pod logo World of Tanks)**, bitwy pod Grunwaldem, teraz - jak pokazałeś - i na I wojnę asortyment rozszerzyli... Więc jakby już film mieli robić, to jakiś batalistyczny odpowiednik "The LEGO Movie" (z czerwonymi klockami w roli żołnierskiej krwi), nie SF.

* z czego znani są nie od dziś, i czego nie kryją:
https://www.nytimes.com/2015/11/21/business/legos-success-leads-to-competitors-and-spinoffs.html

** w tym "niemieckie", co aż w USA kontrowersje budziło:
https://www.washingtonpost.com/news/worldviews/wp/2014/12/11/polish-company-says-nazi-toys-are-a-fun-way-to-learn-about-history/?noredirect=on


--- Cytat: MarcinK w Kwietnia 14, 2018, 11:05:34 am ---A więc pomyślałem że fajnie by było gdyby COBI wypuściło serię modeli maszyn z krajowego SF, wiecie rakieta z Milczącej Gwiazdy, statek z Testu Pirxa, również z komiksów takich jak Fukny Koval
--- Koniec cytatu ---

...choć na miejscu Admina, Parowskiego, et consortes negocjowanie takich licencji bym rozważył. Zwł. z "Bajek..."/"Cyberiady" mogłyby wyjść świetne zestawy (Mróz przerobiony na klocki ;)).

Hornet:
Wracając do meritum: Jeszcze dekadę temu napisałbym, że marzy mi się ekranizacja Childhood's End, Clarke'a - co jest już nieaktualne, albowiem od 2015 takowa istnieje. Aczkolwiek na małym ekranie (serial TV).
Wyszło całkiem nieźle i myślę, że Sir Arthur byłby zadowolony.
Mogę jedynie ubolewać nad wycięciem wątku polskiego, gdyż Clarke w książce poprawnie zdefiniował patriotyczną, wyklętą polskość okresu powojennego - krytycznie, zaznaczam. Tego w serialu nie ma. Może to i lepiej, bo za obecnej władzy mogłoby dojść do międzynarodowego skandalu o podłożu godnościowo-patriotycznym i walki o dobre imię narodu polskiego (żartuję, ale kto ich tam wie).

Q:

--- Cytat: Hornet w Kwietnia 17, 2018, 12:17:25 am ---Mogę jedynie ubolewać nad wycięciem wątku polskiego, gdyż Clarke w książce poprawnie zdefiniował patriotyczną, wyklętą polskość okresu powojennego - krytycznie, zaznaczam.
--- Koniec cytatu ---

Przy czym warto zauważyć, że nałożyły mu się dwa schematy, bo prognozował temu podziemiu (trudno rzec na ile serio, skoro miało się to dokonać w ostro zmienionych czynnikiem zewnętrznym warunkach) umiędzynarodowienie na podobieństwo XIX-wiecznego, postlistopadowego, które uczciwie wypracowało stereotyp Polaka - wiecznego powstańca/rewolucjonisty.

(Nawiasem: w ładny dwugłos się ten wątek układa z warstwą polityczną "Dominium Solarnego" Kołodziejczaka, którą kiedyś z ANIEL-ą rozjechaliśmy.)

Q:
Poniekąd na marginesie netflixowej ekranizacji "Wiedźmina"... O tym co tu jeszcze można sfilmować. O Lemie też jest, na pierwszym miejscu:
https://lubimyczytac.pl/publicystyka/13310/szturmem-na-hollywood

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej