To spisek. Przecież ja wiem, że to powiedział Marszałek Rokossowski. Tu nie ma dyskusji żadnej, drodzy moi. To jest jakaś odgórna albo oddolna manipulacja (...)
Chciałbym poinformować, że nie jest to manipulacja mająca na celu umniejszenie pamięci Marszałka Rokossowskiego (którego poważam i szanuję). Nie jest to w ogóle żadna manipulacja.
Można sprawdzić, kto to napisał. Liczę, że sprawa się wyjaśni.
jak mówię, że wiem, to znaczy że tak jest, nawet jeśli nie jest, a może właśnie szczególnie wtedy! Rozumiemy się?
Ciężko mi to zrozumieć, ale jak trzeba, to jakoś pojmę i się dostosuję.
Uznaję umniejszenie pamięci Marszałka za plamę na jego honorze, i wyzywam na pojedynek, broń wybiera oponent, sekundantami muszą być rude bibliotekarki spod znaku ryb. Howgh!
Czyżbym to ja miał być tym oponentem ?? Jeśli tak, to wybieram miecze świetlne, aczkolwiek wolałbym pojedynku uniknąć.