1
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Czerwca 28, 2007, 10:02:59 am »Cytuj
Fajnie sie to wszystko czyta, kiedy sie czlowiek nie udziela
Mam 2 pytania do Deckarda, bo sporo w tej dyskusji niescislosci co do definicji pojec:
Czy spoleczenstwo to zbior odzielonych od siebie jednostek, czy system (patrz def. systemu)?
Jaka jest podstawowa (jedna, absolutnie podstawowa) zasada demokracji?
I tak offtopic, a wlasciwie poza toczaca sie dyskusja: Mamy nowege/nowa(?) burmistrza w Cambridge!
Jest to facet, ktory przeszedl operacje zmiany plci i pobral sie/ozenil(?) z drugim facetem, ktory zmienil plec, czyli o ile sie orientuje byl to slub lesbijski. Nie to zebym sie czepial, ale poznalem dokladnie dzieki mediom jego/jej dzieje i bohaterska walke z wlasna natura i klopoty z dziecmi i ex zona, a nigdzie nie natknalem sie chocby na fragment programu :-/. Ale moze interesuja mnie rzeczy nieistotne...
System to zbiór jednostek, które składają się na całość i które to jednostki wchodzą ze sobą w interakcje, by razem współtworzyć ów system.
Podaję za Wikipedią:
Demokracja to ustrój polityczny opierający się na rządzie większości. Gwarantem istnienia demokracji jest konstytucja.
Konstytucja stoi więc na straży tego by demokracja przestrzegała następujących zasad:
* możliwością wyboru władzy przez wolne i uczciwe wybory
* możliwością kandydowania do ciał tworzących władzę przez wszystkich obywateli
* rządami prawa i jawnością stanowienia prawa
* przestrzeganiem elementarnych praw człowieka takich jak:
o wolność głoszenia swoich poglądów - nawet jeśli nie są one w danym momencie popularne
o wolność zrzeszania się i tworzenia politycznych grup nacisku
o wolność od dyskryminacji (rasowej, religijnej, seksualnej itp.)
Jeśli Konstytucja zostanie zmieniona wolą większości w państwie i spowoduje to zaburzenie, któregoś z powyższych punktów, to rozumiemy to jako zaburzenie demokracji a w efekcie wprowadzanie napięcia w systemie.
Powyższe zasady uznawane są za cechy faktycznego ustroju demokratycznego.
A w sprawie nowego burmistrza Cambridge: w demokracji każdy obywatel może zostać burmistrzem lub prezydentem. Nie widzę w tym żadnego problemu. To jego praca pokaże, czy nadaje się na to stanowisko.
A tak by the way, to jak Anglicy postrzegają swój ustrój?
Właśnie doczytałem się, że UK nie posiada spisanej konstytucji.
Pozdrawiam
Jarek