Stanisław Lem - Forum

Polski => Lemosfera => Wątek zaczęty przez: Kagan w Czerwca 01, 2006, 03:15:09 pm

Tytuł: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Kagan w Czerwca 01, 2006, 03:15:09 pm
Na wstepie prosze uprzejmie P.T. Cenzure aby:
1. Nie usuwala tego watku i
2. Nie przenosila go na zaplecze czyli do Hyde Parku...
Chodzi mi tu o porownanie UBIKA P.K. Dicka z ROBOTEM Snerga i SOLARIS Lema, z punktu widzenia problemow tam poruszanych i jakosci estetycznej tych dziel. W skrocie:
UBIK jest zasadniczo o Virtual Reality (VR), ale tym samym zahacza o bardzo powazna problematyke filozoficzana, a mianowicie o realnosc naszego istnienia i realnosc istnienia calego naszego swiata ("materii" i "ducha"), czyli w skrocie czy mial racje Platon a szczegolnie biskup Berkeley czy raczej Marks i szczegolnie reista Kotarbinski?
ROBOT to w wielkim skrocie cwiczenie na temat teorii wzglednosci (glownie szczegolnej, choc i zahaczajacy o ogolna).
SOLARIS jest zas glownie o niemozliwosci porozumienia z odmienna cywilizacja (odmienna inteligencja).
Chodzi mi tu o to, ze z punktu widzenia glebi poruszanej problematyki, uszegregowalbym te powiesci tak: UBIK, SOLARIS, ROBOT, a z punktu widzenia artystycznego UBIK, ROBOT, SOLARIS.
Czemu?
Problematyka realnosci naszego istnienia jest jedna z podstawowych w filozofii, i, co wazniejsze, nie jest weryfikowalna empirycznie, bo przeciez mozemy sobie wyobrazic (praktycznie) nieskonczona (czyli tak wielka, ze nie jestesmy w stanie jej zglebic poczas naszego calego swiadomego zycia) ilosc instalacji VR, z ktorych kazda znajdujaca na "wyzszym" stopniu wytwarza jakas "nizsza" VR, a sama jest produktem instalacji "jeszcze wyzszego rzedu" (my bylibysmy w jednym z najnizszych rzedow).
W porownaniu do UBIKA zarowno SOLARIS (o kontakcie z "obcymi") i ROBOT (o STW i OTW) poruszaja dosc trywialna tematyke.
Co do walorow artystycznych: tylko UBIK trzyma sie in toto kupy, i trzyma czytelnika w napieciu od pierwszej do ostatniej strony oraz, last but not least, ma mistrzowskie zakonczenie, ktore niby wyjasnia wszystko nie wyjasniajac wlasciwie nic (close-ended conclusion hiding open-ended one). ROBOT trzyma sie kupy, i trzyma czytelnika w napieciu do mniej wiecej 2/3 ksiazki, po czym sie zaczyna "rozlazic", a zakonczenie ma wielce niezadawalajace, bo starajace sie wszystko i to na dodatek lopatologicznie wyjasnic bez wiekszego zwiazku z reszta ksiazki. SOLARIS takze ma wielce niezadawalajace zakonczenie, sztucznie i niepotrzebnie dorobione przez Lema rok po napisaniu 90% tej powiesci i do niedostatkow tej ksiazki zaliczylbym tez malo wyrazista postac glownej bohaterki w porownaniu z pelnokrwistymi meskimi postaciami. SOLARIS jest tez jedna z niewielu ksiazek, ktora doczekala sie filmowej adaptacji lepszej niz jej iteracki pierwowzor - mowa tu oczywiscie o masterpiece (Meisterstueck) Tarkowskiego  a nie o tej ostatniej Hollywoodzkiej szmirze o tym samym tytule...
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: dzi w Czerwca 01, 2006, 03:33:05 pm
To moze byc ciekawy temat.

Niestety mam w nim malo do powiedzenia bo czytalem jedynie Solaris, jednak nie zgadzam sie z pewnymi tezami na jego temat.

Pojecie glebi jest jak wiadomo wzgledne wiec moze w porownaniu do Ubika byl plytki. W porownaniu do moich przemyslen np byl dosc gleboki i uznalem go za ciekawy. No ale nie o porownywanie do moich przemyslen lecz do wymienionych pozycji chodzi wiec sie nie nadam...

Jesli chodzi o waznosc poruszanych tematow w sensie ogolnym to tez moze to byc powod do dyskusji (jak wiadomo trzy glowne chyba watki w s-f i ze tak powiem "filozofii o przyszlosci" to AI, obcy i "matrix"). Jedni uwazaja jedno za ciekawsze, inni inne. Dla mnie np najciekawsze jest AI bo jest "realne", "matrix" jest dla mnie mniej ciekawe bo niesprawdzalne (patrz watek "solipsyzm").

No a o wartosci literackiej to sie w ogole wypowiedziec nie moglbym nawet po przeczytaniu wszystkich bo jakos sie na tym nie znam ;)
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Kagan w Czerwca 01, 2006, 03:38:24 pm
dzi: To moze byc ciekawy temat.
- Ja tez mam taka nadzieje.

Niestety mam w nim malo do powiedzenia bo czytalem jedynie Solaris, jednak nie zgadzam sie z pewnymi tezami na jego temat.
- OK. Przeczytaj ROBOTA i UBIKA, to podyskutujemy!

Pojecie glebi jest jak wiadomo wzgledne wiec moze w porownaniu do Ubika byl plytki. W porownaniu do moich przemyslen np byl dosc gleboki i uznalem go za ciekawy. No ale nie o porownywanie do moich przemyslen lecz do wymienionych pozycji chodzi wiec sie nie nadam...

Jesli chodzi o waznosc poruszanych tematow w sensie ogolnym to tez moze to byc powod do dyskusji (jak wiadomo trzy glowne chyba watki w s-f i ze tak powiem "filozofii o przyszlosci" to AI, obcy i "matrix"). Jedni uwazaja jedno za ciekawsze, inni inne. Dla mnie np najciekawsze jest AI bo jest "realne", "matrix" jest dla mnie mniej ciekawe bo niesprawdzalne (patrz watek "solipsyzm").

No a o wartosci literackiej to sie w ogole wypowiedziec nie moglbym nawet po przeczytaniu wszystkich bo jakos sie na tym nie znam ;)
- Z tym ostanim to bym sie nawet zgodzil. Ale istnieje potrzeba estetycznej oceny dziela literackiego, stad te me, przyznaje,ze dosc nieporadne proby... Ale ja NIE jestem krytykiem literackim!
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Terminus w Czerwca 01, 2006, 04:15:18 pm
Cytuj
Na wstepie prosze uprzejmie P.T. Cenzure aby:
1. Nie usuwala tego watku i
2. Nie przenosila go na zaplecze czyli do Hyde Parku...


Na razie jest zupełnie ok, więc nie ma takiej potrzeby...

...swoją drogą to boje się że nam tu kwalifikacji zabraknie żeby sprawę podnieść, bo mało tu ludzi czytało Robota, a i Ubika nie wszyscy.
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Kagan w Czerwca 01, 2006, 04:42:34 pm
Cytuj

 Na razie jest zupełnie ok, więc nie ma takiej potrzeby...

...swoją drogą to boje się że nam tu kwalifikacji zabraknie żeby sprawę podnieść, bo mało tu ludzi czytało Robota, a i Ubika nie wszyscy.

ROBOT byl kiedys uznany za najlepsza polska powiesc SF, a UBIK mial sczescie byc bardzo dobrze przelozonym na polski...
Niemniej doloze staran (z mej strony) aby nie dac pretekstu do zabanowania tego watku...
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: miazo w Czerwca 01, 2006, 09:02:13 pm
"Robota" nie czytałem, natomiast zarówno "Solaris" jak i "Ubika" uważam za świetne książki.

Natomiast jeżeli chodzi o próby jakiegoś "szeregowania" książek (czy utworów / dzieł sztuki w ogólności) to jestem mocno sceptyczny co do tego, że można to zrobić, gdyż wydaje mi się, że są one nie dość, że niemierzalne, to niewspółmierne - nie można powiedzieć "jak (ile?!) która jest dobra", ale nawet nie "która jest lepsza".

Nie mówiąc też o tym, że to, ile w książce się udaje wartościowych rzeczy odnaleźć zależy nie tylko od ich autora, ale i od odbiorcy - tak więc co najwyżej możemy stwierdzić co się komu w której subiektywnie podobało.

No, chyba że chcemy odwołać się do rankingów sprzedaży w celu ustalenia, co warto czytać... ;-) Ale to ja już wolę subiektywne opinie, w tej liczbie i tutaj czytane.
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Luca w Czerwca 01, 2006, 09:55:52 pm
     Hmm... Chętnie bym poglądy powymieniał w tej tematyce, ale niestety UBIKa czytałem już na tyle dawno i podobał mi się tak bardzo, że nie będę ryzykował sprofanowania tej niezwykłej lektury moją dziurawą pamięcią;]. Byłem tą książką wręcz urzeczony i stawiam ją zdecydowanie ponad SOLARIS, której zasadniczo nie lubię, uważam za gigantycznie przereklamowaną i zaskakująco płaską (hi Kagan!;]). ROBOTa nie czytałem i w przewidywalnej przyszłości nie zamierzam, a na UBIKa mimo chęci raczej nie będę miał czasu, zwłaszcza uwzględniając wiążace się z jego zdobyciem niezbędne działania:/
    Tak, że mój post wnosi niewiele, a jego głównym celem było zademonstrowanie Kaganowi krytycznego podejścia do Lema, hehe:-D
    Smacznego tematu i polecam UBIKa!
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: maziek w Czerwca 01, 2006, 10:04:57 pm
Zgadzam się z Miazo, co do zasadniczej niemozliwości porównywania książek każdych - w ogóle - na innej zasadzie niż "ta mi sie podoba bardziej - a ta mniej". Oczywiście można wytknąć takie czy inne nieścisłości czy niekonsekwencje. Tym niemniej zdjąłem zakurzonego Ubika z półki (mam takie wydanie z posłowiem Lema, bodajże 1974 rok) i sobie go odświeżę, i chętnie pogadam na ten temat. Nie wiem, jak znajdę po z górą 20 latach Ubika, na razie mogę powtórzyć to co juz mówiłem na temat Solaris i Robota.

1. Solaris mi generalnie nie leży. Doceniam wagę pytania i problemu, nie odpowiada mi sposób opowiedzenia tej historii oraz mam szereg zastrzeżeń co do poszczególnych fragmentów. Gdybym miał wybrać jakąś jedną książkę Lema do porównań to musiałbym sie długo zastanawiać, ale oscylowałbym pomiędzy Cyberiadą, Wizją Lokalną, a Dziennikami Gwiazdowymi. Może Pirx. Te rejony w każdym razie.

2. Robotem byłem zafascynowany w wieku licealnym. To co napisałem o obliczeniach "sprawdzających" autora było przejawem zachwytu a nie chęcią złapania za rękę. Dziś, z perspektywy, nie dostrzegam w tej książce "szkieletu", problemu przewodniego. W zamyśle autora była nim teoria nadistot, jednak - zupełnie subiektywnie oczywiście - nie przekonuje mnie ona "literacko" (załózmy, że o walorach naukowych nie rozmawiamy, w końcu to literatura). Miałem takie uczucie że warstwa fabularno-przygodowa ledwie i byle jak była zespolona z tym "ideologicznym" kośćcem. Jednak na tym polu - przygodowo-fabularnym - przyznałbym palmę pierszeństwa Snergowi. Za to za przesłanie (czy tez jego brak) - lufa. Z Lemem odwrotnie.
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: ANIEL-a w Czerwca 01, 2006, 11:31:48 pm
Nie przyszło mi do głowy takie porównywanie książek i ustawianie ich w kolejności, a już zwłaszcza tych :)

Moje zdanie jest w skrócie takie: Solaris i Ubika trzeba, a Robota - można :) (zresztą, już dyskutowaliśmy wcześniej nt. książek Snerga).

Ubik - i Dick ogólnie - to, moim zdaniem, powieści dużo bardziej emocjonalne, porażąjące w warstwie językowej i wizyjnej, zajmujące się mocno problemem samotności, radzenia sobie człowieka z obcym światem, próbami odkrycia jego prawdziwej natury. Ubik nie tylko się pięknie kończy, ma też jedno z najlepszych pierwszych zdań, jakie czytałam:

Piątego czerwca 1992 roku o trzeciej trzydzieści nad ranem czołowy telepata w obrębie systemu słonecznego znikł z mapy w nowojorskim biurze firmy Korporacja Runcitera.

Ponadto Dick rzeczywiście mocno był zanurzony w amerykańsko-kapitalistycznej rzeczywistości, problemach takich jak szukanie pracy czy sprzedawanie swojego produktu w warunkach ostrej konkurencji. Na dodatek o ile niespecjalnie mu szło w wynalazkami technicznymi, to genialnie przewidywał trendy społeczne - np. w Ubiku bardzo prorocze są wizje mody, stylu ubierania...

Solaris (i cały Lem) - wydaje się być lepiej przemyślane, "domyślane" do końca i spójniej przedstawione. Moim zdaniem jest to też najlepszy literacko (stylistycznie, pod względem urody języka, metafor, wymowy symbolicznej) utwór  Lema - no ale tę powieść mamy omówioną dokładnie gdzie indziej :)

I jeszcze jeden cytat z Dicka - nie wiem, z której powieści, ale za to pasuje do połowy wątków na tym forum :) :
"Reality is that which, when you stop believing in it, doesn't go away"
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: chmura. w Czerwca 01, 2006, 11:49:16 pm
Cytuj
Solaris (i cały Lem) - wydaje się być lepiej przemyślane, "domyślane" do końca i spójniej przedstawione. Moim zdaniem jest to też najlepszy literacko (stylistycznie, pod względem urody języka, metafor, wymowy symbolicznej) utwór  Lema - no ale tę powieść mamy omówioną dokładnie gdzie indziej :)

tak. chmura. jest podobnego zdania. tylko niektóre partie "maski" - zdaniem chmury. - mogą pod względem językowej maestrii rywalizować z "solaris". chmura. cieszy się, że - oto - ktoś napisał o języku, którym posługiwal się Mistrz... o  Pięknie, ktore czai się w szczelinach słów Mistrza. ch.

Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: chmura. w Czerwca 02, 2006, 12:00:37 am
Cytuj
Ubik (...) ma też jedno z najlepszych pierwszych zdań, jakie czytałam: Piątego czerwca 1992 roku o trzeciej trzydzieści nad ranem czołowy telepata w obrębie systemu słonecznego znikł z mapy w nowojorskim biurze firmy Korporacja Runcitera.
pozwole sobie zauważyc, że Mistrz także miewał bardzo charakterystyczne pierwsze zdania: "Staroświecka winda o szybach wyrzynanych w kwiatki suneła w górę. Słychać bylo miarowe szczękanie kontaktow na pietrach. Stanęła. Czterej mężczyźni szli korytarzem, mimo dnia palily sie lampy." i zaraz potem rozpoczął sie wiadomy danse macabre.
:). ch.

Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Macrofungel w Czerwca 02, 2006, 01:10:54 am
   Najpierw parę uwag ogólnych (jak kogoś to nie interesuje, może przejść do następnego akapitu) Po pierwsze- wreszcie jakiś sensowny wątek. Umówmy się tylko, że oceniamy ww. książki, a nie ich autorów, byłoby bowiem nieporozumieniem szacować wartość czyjegoś dorobku twórczego na podstawie jednej tylko książki. Nawet jeśli byłaby to Ta Najlepsza. Z resztą, czy da się porównać dwie książki na takiej zasadzie, że kładziemy jedną i druga na wagę i stwierdzamy: ta waży 300, a ta 500 gram? Chyba nie. OK., może większość ludzi powie, że to właśnie "Solaris" jest tą esencją lemowatości i w ogóle szczytowym osiągnięciem autora (tak samo jak większość wybrała obecnego prezydenta), ale idąc tą drogą doszlibyśmy do wniosku, że najwybitniejszym pisarzem jest Dan Brown. Jeśli o mnie chodzi, to mam parę książek Lema które cenię tak samo jak "Solaris". Ale to jest oczywiście tylko opinia.  
  Teraz bardziej do rzeczy- parę moich subiektywnych spostrzeżeń nt. "Solaris" (o pozostałych tytułach się nie wypowiadam z przyczyn oczywistych) Jak dla mnie przesłanie tego utworu nie ogranicza się to stwierdzenia "Jak byśmy spotkali obcego, to byśmy się z nim nie dogadali". To jest łopatologiczne uproszczenie. W istocie ta niewinna historyjka o próbie kontaktu z oceanem galarety pokazuje pewne nasze ograniczenia- w możliwości poznania. Chodzi tu nie o to, że człowiek i ocean się tak różnią, bo mają za sobą miliardy lat niezależnie przebiegającej ewolucji. Chodzi o to, że te miliardy lat ewolucji tak ukształtowały nasz sposób myślenia, że nijak możemy wpasować do naszego obrazu świata jakąś INNOŚĆ, tj. coś, co nie ma odpowiednika w naszej subiektywnej rzeczywistości... W sumie to nie da się tak w jednym zdaniu powiedzieć, o czym jest książka- za każdym razem, gdy do niej wracam, odkrywam w niej coś nowego. Na pewno jest to pozycja, które można drążyć, dokopując się do drugiego, trzeciego dna. A czy Lem faktycznie miał ambicje do napisania aż tak głębokiego i wielopłaszczyznowego dzieła- to już inna sprawa. Być może spadłby z krzesła, gdybym mu opowiedział o moich rozważaniach nt. tej książki, a może było odwrotnie- może zawarł w niej dużo więcej ukrytego sensu, i tylko mnie ze względu na moja ignorancję nie udało się go wyłapać? Co z resztą za różnica- to chyba nie intencja autora decyduje o wartości książki ale to, ile z niej wyniesie czytelnik. Z resztą, co ja tu będę gadał, o Solaris mamy wątek w akademii (i trza by w sumie zerknąć co tam tym razem ludzie popisali)  
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Kagan w Czerwca 02, 2006, 10:23:33 am
Dziekuje za wszystkie poprzednie posty. Nie zamierzam sie do nich ustosunkowac, bowiem, jak pisalem, nie jestem zawodowym krytykiem literackim. Interesuje mnie tez nie czysty "ranking" tych ksiazek, ale ich odbior (recepcja) przez czytelnikow (jak w teorii recepcji dziel literackich Isera i Jaussa). Po prostu podalem, na poczatek, me absolutnie NIEOBIEKTYWNE wrazenia z lektury tych ksiazek. I ciesze sie, ze jest na tym forum tak wiele osob, ktore doceniaja mistrzostwo, zeby nie powiedziec "genialnosc" UBIKA i jego autora. Ja, po ponad cwierc wieku zycia i "walki" o chleb i przetrwanie w bardzo niemilym dla zwyklego czlowieka wolnorynkowym kapitalizmie anglosaskim, doceniam chyba bardziej P.K. Dicka niz ci, co zyja w raczej "socjalnej" Europie "kontynentalnej" i sie z nim w pelni zgadzam w jego opisie i ocenie tego anglosaskiego systemu...
Pozdr.
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Macrofungel w Czerwca 02, 2006, 11:27:14 am
Chyba nikt tu nie jest zawodowym krytykiem, i jakoś nam to w ocenianiu książek nie przeszkadza. Więc jak chcesz możesz się ustosunkowywać, czemu nie, masz prawo do własnego zdania. O ile nie traktujesz tego jako pretekstu do kolejnej awantury, jest OK.    
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: dzi w Czerwca 02, 2006, 12:03:37 pm
Ja jako zagorzaly kapitalista antysocjalista (przez to ze naturalista) chyba tego Ubika przeczytam.


Kiedys (ja to sie jednak do czytania nie nadaje chyba...).
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Kagan w Czerwca 02, 2006, 12:20:28 pm
Jak pisalem - od jutra bede klka dni w permanentnej podrozy, wiec znikne z tego forum, co jest dobra okazja aby sobie na mnie pouzywac do woli...
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Macrofungel w Czerwca 02, 2006, 01:12:43 pm
Wyjeżdżasz akurat teraz, kiedy właśnie zaczęła nam wychodzić kulturalna dyskusja z Twoim udziałem?  
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Kagan w Czerwca 02, 2006, 02:41:53 pm
Cytuj
Wyjeżdżasz akurat teraz, kiedy właśnie zaczęła nam wychodzić kulturalna dyskusja z Twoim udziałem?  

Nie jestem panem swego losu, jak zreszta kazdy z nas...
Ale postaram sie wrocic! Milej dyskusji! :)
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Terminus w Czerwca 02, 2006, 07:56:17 pm
Cytuj
Ja jako zagorzaly kapitalista antysocjalista (przez to ze naturalista) chyba tego Ubika przeczytam.


BUUUUUAAAAAAHHHAAAAAHHHAAAAA ! (I  na ziemi wylądowałem ze śmiechu... :) :) ).

Ty dzi to czymej się tego cuś przeczytoł, bo wincej ni bydzie ! Czymej się mocno! (I kibicuj naszym yutro...)
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Kagan w Czerwca 03, 2006, 08:39:14 am
Naturalista powinien byc za powrotem do natury, czyli do KOMUNIZMU pierwotnego... ;)
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: draco_volantus w Czerwca 03, 2006, 02:51:00 pm
Ja wypożyczyłem ROBOTA wczoraj (już kiedys do niego podchodziłem, ale mi "nie siadł"). Pojutrze się wypowiem szerzej. Póki co porównajmytytuły.
1. Ubik
2. Robot i Solaris ex equo czy jak sie to pisze
Robot - słowo wymyślone przez czeskiego pisarza sztuk do teatru o ile pamiętam, łatwa wymowa spowodowała, że przyjęło sie w większości krajów na świecie.
Solaris - system solarny, z łacizny? - w sumie podobny patent co Robot.
UBIK - Ladies and Gentelmen, te boskie teksty o Ubiku co rozdział (nie powoduje skutków ubocznych przy zalecanym stosowaniu, dajemy na niego gwarancję działania przy właściwym użytkowaniu etc. - po prostu ciary po plecach przełażą przy czytaniu tego).
Obawiam się, że solaris nie jest najfortunniejszym pomysłem. Może bardziej klimatyczny (klaustrofobiczny) od Głosu Pana, ale sam nie wiem.
Natomiast na równi z Ubikiem stawiam Dickowskie "Trzy stygmaty Palmera Eldritcha". W sumie dla bardziej doświadczonych Dickofanów, gdyż w niej dick nicuje całkowicie na drugą d\stronę swoją obsesję VR.

CU jak to pisze Deckard, wracam do pracy :/
edit: nawet nie zdążyłem przeczytać tego wątku, chociaż moze to i dobrze, nic nie wiem o robocie.
edit: egzaamiiny FFS
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: dzi w Czerwca 05, 2006, 10:55:10 am
Cytuj
Naturalista powinien byc za powrotem do natury, czyli do KOMUNIZMU pierwotnego... ;)
Pierwotny jest kapitalizm.

A Term, spadaj, wczoraj przeczytalem pierwsze 60 stron Pamietnika w wannie. :P
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Terminus w Czerwca 05, 2006, 11:33:58 am
 Czytasz w wannie? Uważaj, żeby nie pomoczyć lektury...  :P
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Rachel w Czerwca 05, 2006, 02:19:06 pm
Cytuj
Czytasz w wannie? Uważaj, żeby nie pomoczyć lektury...  :P



Może ma taką wersję jak dla dzieci w wieku od 0 do lat 3 ;D

Grube, gumowe strony i jak się przez przypadek zje, to też nie zaszkodzi ::)
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: maziek w Czerwca 05, 2006, 02:19:25 pm
Cytuj
przeczytalem pierwsze 60 stron Pamietnika w wannie. :P
Za bardzo się wczuwasz! A co będzie przy "Próżni Doskonałej"? ;D
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Terminus w Czerwca 05, 2006, 03:51:55 pm
Cytuj
A co będzie przy "Próżni Doskonałej"? ;D


Można zawsze spróbować metody zasłyszanej u marynarzy w okrętach podwodnych. Wsadzamy głowę do sedesu, z małą lampką, oświetlającą książkę Doskonała Próżnia (lub fragment) leżącą na półeczce porcelanowej (wymagany sedes z półeczką). Następnie uszczelniamy wlot sedesu, po czym wolną ręką, ruchem uprzednio wyćwiczonym, spuszczamy wodę, wytwarzając pewne niebanalne podciśnienie.
Dobrze robić z asekuracją ::)
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Rachel w Czerwca 05, 2006, 04:38:36 pm
Cytuj

A Term, spadaj, wczoraj przeczytalem pierwsze 60 stron Pamietnika w wannie. :P


Mamy zawiadomić prasę? ;D
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: draco_volantus w Czerwca 05, 2006, 07:24:22 pm
Cytuj
Pierwotny jest kapitalizm.

nie ma kapitalizmu bez pieniądza.
Pierwotna jest anarchia, albo monarchia (w dodatku matriarchat z tego co dowodzą naukowcy ;))
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: NEXUS6 w Czerwca 06, 2006, 04:52:30 am
Pierwotna jest gangsterka. Najsilniejszy zre pierwszy, najlepsze kawalki, zagarnia samice i dyktuje reszcie warunki. Hmm... wlasciwie to chyba zmienily sie tylko metody (nieco) i skala (bardzo)  8)
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: dzi w Czerwca 06, 2006, 10:03:20 am
Cytuj
nie ma kapitalizmu bez pieniądza.
Pierwotna jest anarchia, albo monarchia (w dodatku matriarchat z tego co dowodzą naukowcy ;))
anarchia i monarcha to systemu rzadzenia a nie rynku

a pieniadz to towar jak kazdy inny, tylko ze sztuczny...
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: NEXUS6 w Czerwca 06, 2006, 12:06:25 pm
ustroj=>system rzadzenia=>rynek
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: dzi w Czerwca 06, 2006, 12:11:08 pm
system rzadzenia jest odseparowany od formy dzialania rynku :)

ale to jest drastyczny OT a ja takich nie lubie wiec koncze
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: draco_volantus w Czerwca 06, 2006, 09:28:03 pm
Cytuj
anarchia i monarcha to systemu rzadzenia a nie rynku

a pieniadz to towar jak kazdy inny, tylko ze sztuczny...

IMHO Kaganowi biegało o system (i to nie rządzenia bo jaki masz system rządzenia w anarchii? ;)) a nie o rynek właśnie
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: NEXUS6 w Czerwca 07, 2006, 12:41:04 am
Cytuj
system rzadzenia jest odseparowany od formy dzialania rynku  
 
 :o Rozumiem, ze to zart?
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: TYTAN w Czerwca 07, 2006, 11:39:45 am
Najbardziej pierwotne są glony które czerpią energie potrzebną do życia prosto ze słońca poza tym nie muszą polować, walczyć o samice itd. Z punktu widzenia Golema glony są lepsze od człowieka natomiast z punktu widzenia człowieka jest on lepszy od małpy. Ale to nie znaczy że ma lepiej niż małpa. Przecież musi żyć w systemie z papierolizą i uczyć się 25 do 30 lat w jakiś szkołach następnie pracować w wysoko złożonych korporacjach by ostatecznie muc się najeść i spłodzić dzieci.  ;)
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: draco_volantus w Czerwca 10, 2006, 02:10:49 pm
No jestem w połowie Robota, na początku czytało sie gorzej niż maskę, ale teraz zaczęło się przejaśniać. Chyba nie podoba mi się to, że koncepcja czasu jest wzięta z Terminatora (znaczy się na odwrót b Robot był pierwszy, ale jakie to ma znaczenie?), który IMHO jest genialnym filmem, hmm...

[czeka na Kagana]
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: maziek w Czerwca 10, 2006, 02:31:13 pm
No cóż, ja własnie przewaliłem Ubika. Tak, że na skutek uczestnictwa w tym i jeszcze jednym wątku przeczytałem "ciurkiem" trzy książki: Solaris, Robota i Ubika.

Z tych trzech z najlepszą "czytelniczo" uważam Ubika - wyróznienie za kreację łatwo wyobrażalnego swiata. Ubik jest za to pozbawiony głebszego przesłania. Pod względem wagi poruszanych problemów - Solaris - choć nigdy nie zgodzę się z zakończeniem (pamiętacie ten monolog Sienkiewicz, kiedy mówiła, że jak grają 5 Bethoveen'a to ona na początku śpiewa z orkiestrą - ta-da-da-da, tylko zakończenie inaczej, bo pod względem zakończenia nigdy się z Bethoveen'em nie zgadzała ;D) Robot - wyróznienie za dobre "kowbojskie" kawałki, plus fantastyczny moim zdaniem pomysł przetransponowania naszej rzeczywistości fizycznej na "film w zwolnionym tempie". Zero punktów za ładunek filozoficzny - czyli teorię nadistot.

Kolejność po podsumowaniu punktów:

1. Ubik
2. Solaris
3. Robot
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: ANIEL-a w Czerwca 10, 2006, 03:16:42 pm
Cytuj
Z tych trzech z najlepszą "czytelniczo" uważam Ubika - wyróznienie za kreację łatwo wyobrażalnego swiata. Ubik jest za to pozbawiony głebszego przesłania.


Wiesz, maziek, moim zdaniem Dick nie próbował przekazać jakiegoś głębszego przesłania w sensie wyrozumowanej idei. Natomiast jego książki odbieram jako oskarżenie świata o nieuczciwość, oszukiwanie, ukrywanie swojej natury... Krótko mówiąc - pisze o niepoznawalności świata, ale nie ze stanowiska naukowego, ale raczej człowieka, który desperacko się próbuje dowiedzieć prawdy o świecie i cały czas czuje się podpuszczany i oszukiwany.

Ale cieszę się, że ci się podobało... Moratorium Ukochanych Współpraci, to jest coś! :)
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: maziek w Czerwca 10, 2006, 04:31:04 pm
Yhmm, też tak myślę. Chodziło mi tylko o to, ze - jak to zgrabnie Lem w przedmowie do wydania, które posiadam,  napisał - nikt nie doszukuje sie w powieściach Agaty Christie prawdy o zbrodni - jaka moze znaleźć w "Zbrodni i karze" Dostojewskiego. W sensie takim, że Agata pisała dobre kryminały, a "Zbrodnia i kara" to nie kryminał lecz studium przestępcy i przestępstwa. Tak też i Ubik jest dobrym "kryminałem" s-f bez pretensjonalnego zadęcia na filozofię, jak również - za co przyznaję zawsze dodatkowe punkty - bez scen kowbojskich. Osobiście bardzo mi odpowiada poszerzenie przestrzeni zycia poza dwa stany które uznajemy - życia i śmierci  -  i znalezienie "trzeciej drogi". Bardzo pobudzające do myślenia. Nazwy sa niezłe. Zastanawiam się, czy powód, dla którego w swoim czasie (myślę że było to w okolicach roku 1980) kiedy po raz pierwszy czytałem tą powieść nie zrobiła na mnie większego wrażenia nie polegał na całkowitej nieznajomości zachodniego świata, szczególnie z jego wszędzie_się_wciskającymi_reklamami_na _każdy_temat. To była wówczas terra incognita. Teraz realia tej powieści pasuja do naszego wyobrażenia o świecie. Duży plus za to (co zresztą również Lem podkreślał) że użycie telepatów nie było "bajkowe" tylko "realne", wg zasady miecza i tarczy.
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: draco_volantus w Czerwca 16, 2006, 04:39:53 am
A jeszcze, żeby nie było tak lekko, do tych trzech książek dodałbym książkę "Wydziedziczeni" Ursuli K. Le Guin (miałem kiedyś Czarnoksięznika z Archipelagu z bzdurnym posłowiem Lema -> twierdził, że fakt, że przemienienie Geda w sokoła zaszkodziło mu, jest metaforą tego, że ludzie mogą tworzyć techniki, które moga mu zaszkodzić <- LOL?!). ale nieważne co pisał o Czarnoksięzniku... grunt, że wypowiedział się też szerzej o wg niego jej najlepszej powieści, własnie wymienionych wyżej Wydziedziczonych. Książka pasuje do tego wątku, bo pasuje jak pozostałe do siebie, czyli jak pięść do nosa.
UWAGA SPOILER!
Opowiada o fizyku, żyjącym w państwie o ustroju anarchistycznym, który tworzy teorię równoległości zdarzeń, dzieki której udaje się stworzyć ansibil - urządzenie do przesyłania wiadomości w czasie zerowym.
KONIEC SPOILERA :)
W świecie Ekumeny wszystkie rasy na wszytkich planetach wywodzą się od ludzi. Jak ktoś nie czytał tej książki to naprawdę warto, a jak czytał to jestem ciekaw czy też uważa ją za wybitną fantastykę socjologiczną.
Uzdrawiam
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: draco_volantus w Czerwca 21, 2006, 05:59:33 pm
No przeczytalem robota. Fajnie sie czytało, ale brakuje spójności IMHO. Jeżeli chodzi o pomysł (tylko pomysł) na książkę, to moja tabela przedstawia się następująco:
1. Ubik
2. Solaris
3. Robot, ale tylko dlatego, że został napisany po Solaris i motyw z obcymi wtórny. ale za mierzenie przyspieszenia ziemskiego ciężarem zawieszonym na nitce (sam przeprowadzałem kiedyś ten eksperyment dla Krakowa :)) same brawa.

UWAGA SPOILER UBIKA!

Dick na ten przykład urągał (wyraz, który można napisać, ale nigdy sie go nie używa w mowie potocznej) w Ubiku fizyce, cofając czas. Przecież jego główny bohater, też mógłby zrobić ten eksperyment w cofającym się czasie (ileż tu jest możliwości!, ujemna prędkośći i przyspieszenie!) domyślić się, ze jest w VR bo wynik byłby na ten przykład dziwny.

KONIEC SPOILERA

Kurcze nie ma nikogo do polemiki :]
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: maziek w Czerwca 21, 2006, 08:03:04 pm
etam, do polemiki zawsze sie ktos znajdzie. Choć Twój ranking jest dokładnie taki jak mój. Z tym cofaniem czasu to lipa, wszak zjawisko to zachodziło wyłącznie w mózgach zamrożeńców, a nie nie w realu. Dick znalazł swoja drogę na poszerzenie rzeczywistości, błahe życie psychczne zamieniając na rozległe "dzikie pola" i to po śmierci. Przy tym w sposób nie zahaczający o zaświaty i życie wieczne, tylko całkiem naturalnie, ot tak. Generalnie nie trawię czarów i telepatii, ale tu podano to dobrze uduszone i dobrym sosem polane.

Tak BTW - a co, jak jak spadać, to z wysokiego konia - co sądzicie o Harrym Potterze? Wiem, że Lem był w tej kwestii nad wyraz krytyczny i niechętny. A mi sie podoba (książka, filmy są różne. Przy czym książka jak sądze stacza się w dół z odcinka na odcinek. Ale w moim mniemaniu zaczęła dość wysoko)

edit: co do urągania to jak się spotkasz z PIPem (Państwowa Inspekcja Pracy) to się zaraz dowiesz, że Twój wychodek urąga przepisom.
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: dzi w Czerwca 22, 2006, 10:45:23 am
Ja Harrego nie czytalem. Niby dlaczego mialbym? Nie czaje w ogole tej mody...
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Terminus w Czerwca 22, 2006, 12:01:40 pm


Cytuj

Tak BTW - a co, jak jak spadać, to z wysokiego konia - co sądzicie o Harrym Potterze? Wiem, że Lem był w tej kwestii nad wyraz krytyczny i niechętny. A mi sie podoba (książka, filmy są różne. Przy czym książka jak sądze stacza się w dół z odcinka na odcinek. Ale w moim mniemaniu zaczęła dość wysoko)


Ciężka sprawa. Można tę książkę oceniać na wielu płaszczyznach. Na wstępie powiem, że moim zdaniem opinia Lema nt. tej książki była opinią obiegową, bowiem nie uwierzę, że przeczytał z niej choć linijkę. W mediach przedstawiono ją jako ikonę popkultury, lekkostrawną papkę dla odmóżdzonych grami komputerowymi dwunastolatków. Trzeba powiedzieć ze z czasem ten image się nie zmienił, wręcz się pogorszył wskutek wyprodukowania ekranizacji kinowych...

Pamiętam że także byłem bardzo sceptyczny i w ogóle mnie ta książka nie interesowała. Pewnie zostałoby tak na zawsze, gdyby nie to, że mam młodszą siostrę, która, mając wtedy 13 lat, zaczytywała się pierwszą częścią (to było w 2001/2). No i kiedyś, jadąc na wakacje, wrzuciłem sobie pierwszą część na ruszt. Miałem bardzo pozytywne wrażenia - rzeczywiście książka ma cechy odmóżdzającej papki, literacko nie jest niczym specjalnie imponującym, choć miejscami ma bardzo przyzwoitą narrację. Według mnie świetnie się przy tym wypoczywa, rzecz jest bardzo eskapistyczna i pobudza wyobraźnię. Na pewno dla młodzieży zarąbista sprawa, z tym że muszą się odpowiednio wyluzować.

Kolejne części książki (czytałem wszystkie 6, z czego trzy po angielsku i po polsku) dalej są równie poważne co przygody Tytusa de Zoo, ale zapewniają zabawę na podobnym poziomie. Trzeba powiedzieć, że akcja - jaka by nie była - jest wciągająca, rysunki postaci zrobione bardzo wyraźnie (-> target audience...) a i główny motyw przewodni - istnienie świata czarodziejów, całkiem ciekawie wpleciony w rzeczywistość. Moim zdaniem kluczem do sukcesu fabuły tej książki jest umieszczenie jej akcji w codziennej rzeczywistości początku XXI wieku (czyli teraźniejszości) i włączenie do tego świata magii. Jest to zrobione w taki sposób jak w Neverending Story - świat magiczny dosłownie współistnieje z niemagicznym, a ludzie nie będący czarodziejami po prostu tego nie zauważają, albo, jeśli zauważą, to odpowiedni szwadron czarodziejów ordynuje im dementia temporalis. Ciekawy jest też inny pomysł - człowiek może urodzić się czarodziejem, ale nie może się nim stać. W związku z tym hordy podnieconych książką Rowling dziesięciolatków mogą spać spokojnie, zamiast być zmuszonymi do kombinowania przez pół życia nad tym jak zostać czarodziejem. Społeczeństwo czarodziejów jest hierarchiczne - kto lepiej czaruje, zdobywa respekt, choć obowiązuje ogólna tolerancja. Trochę jak wśród wspinaczy skałkowych:) Dzięki temu mechanizmowi autorka zrobiła sobie pole do pisania wielu umoralniających historii nt. uczciwego współzawodnictwa, szacunku dla konkurencji i opiekowania się słabszymi. Trzeba pamiętać że jest to w zamyśle książka dla dzieci i młodzieży, i moim zdaniem tego typu treści znajdują się w niej słusznie, podnosząc jej wartość dydaktyczną. [/color]
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Terminus w Czerwca 22, 2006, 12:02:06 pm
Do tej puli doliczyć także można wątek współżycia między społecznością czarodziejów a tzw. ,,mugolami'' (tj. ludźmi nie umiejącymi czarować, czyli całym światem). Są oni przez wielu czarodziejów traktowani protekcjonalnie, a nawet z pogardą. Tacy czarodzieje są w książce przedstawieni jako szare i czarne charaktery, dzięki czemu uzyskujemy czytelny nawet dla dziecka system moralnej oceny bohaterów. Dziecko dzięki temu uczy się na przykład potępiać rasizm, który jest wszakże podobnym mechanizmem - jedni ludzie potępiają innych z powodów, na które nikt nie ma wpływu. U Rowling sprawa jednakże nie jest binarna - są ,,dobrzy'' ze złymi cechami, ,,źli'' z dobrymi, sympatyczni, a także inni, czyli nie wiadomo jacy. Jest to bardzo miła sprawa - każda nowo wprowadzona postać jest w pewnym sensie niewiadomą... A ponieważ głównym motywem książki jest walka głównego bohatera z pewnym potężnym wrogiem Voldemortem (tłuką się równo przez wszystkie 7 części), a cały świat czarodziejów jest podzielony ze względu na ich stosunek do tego konfliktu (tj. mogą być pewni, że Voldemort jest wcieleniem zła, mogą z nim cichcem sympatyzować lub nawet jawnie mu służyć). Autorka nie pozostawia jednak marginesu wyboru: Voldemort naprawdę (jest to pokazane dzieciom bardziej niż dosadnie) jest zły: jest wielokrotnym mordercą, wiarołomcą, okrutnikiem, uzurpatorem... etc. Słowem, jest to charakter czarny bez reszty, jakim powiedzmy w świadomości społecznej jest Adolf Hitler. I tak jak Hitler w młodości malował pocztówki bo malarzem zostać chciał - a zatem był zdolny do wyższych, jednoznacznie pozytywnych uczuć i postaw, tak i Voldemort w młodości był chłopcem miłym a niewinnym. Fakt, że lekko skrzywionym, jednakże autorka nawet i tu pokazuje jego pozytywne strony, niejako tłumacząc jak doszło do jego wieloletniej acz nieuniknionej przemiany w potwora - jakie były tej przemiany motywy, powody i okoliczności. Jest to posunięcie o tyle ważne, że uważnie czytające dzieci szybko dochodzą do wniosku, że zło nie istnieje samoistnie, jest jedynie skutkiem pewnych wyborów ludzkich podejmowanych często w dobrych intencjach lub motywowanych niskimi żądzami... jak zemsta.  Ponieważ nie jesteśmy na lekcji Katachezy, dodam szybko, że jest to pogląd autorki a ja się do niego w ogóle tu ustosunkowywał nie będę.

Swoją drogą stosunek Kościoła do tej książki zawsze był raczej potępiający - rzecz dla mnie niezrozumiała, zważywszy jak dobrze i odpowiedzialnie napisany jest ładunek moralny tej powieści. Lektura ta na pewno wywiera na dzieciach efekt moralnie-dodatni, korzystny. Prawodopodnie Kościół nie jest zachwycony sama materią magii. Ale cóż, to nie moja sprawa.

Podsumowując - uważam Pottera za świetną rozrywkę i na pewno nie będę jej nikomu odradzał. Jest (licząc wszystkie części) długawa, ale nie nudzi, zawiera spore dawki humoru (włącznie ze zgrabnymi żartami językowymi), także wizja świata przedstawionego jest spójna i nie odrzuca.

Dodam, że równie lekceważący co do Pottera był onegdaj mój stosunek do Tolkiena. Po przeczytaniu Władcy Pierścieni nabrałem do tego ostatniego olbrzymiego szacunku, choćby za ogrom pracy włożonej w powieść i tworzenie świata. I choć nadal mam mieszane uczucie na myśl o światach pełnych krasnali czy elfich wróżek, to nie mam zamiaru się z podobnych opowiastek naigrywać... Wszak to rzecz gustu.


Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: dzi w Czerwca 22, 2006, 01:00:45 pm
No wlasnie, czytanie dla rozrywki, ja nie mam potrzeby, nie zmienia to faktu ze ksiazka jest dobra.

A Kosciol jej nie akceptuje bo magie i generalnie okultyzm uznaje za wplyw szatana. (Wierzy przy tym ze jest to jak najbardziej mozliwe stad powazne podejscie do tematu.)
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: draco_volantus w Czerwca 22, 2006, 08:11:23 pm
Ja nie polecam Pottera. Przeczytałem 4 tomy. Tolkien powiedział kiedyś, że żałuje popełnionej w przeszłości książki dla dzieci Łazikanty (też czytałem). Wydaje mi się,ze uznał on (słusznie!!!), że nie warto infantylizować książki jakiejkolwiek na siłę. Sam osobiście czytałem Władcę Pierścieni jeszcze w podstawówce, podobnie jak Robinsona Cruzoe (nie przypadki...), czy Podróże Guliwera. Jest to rozszerzenie offtopa. Jestem w stanie uznać jeszcze Małego Księcia (uwielbiam ta książkę i wracam do niej czasem nawet teraz), ale już np. Pottera nie.
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Terminus w Czerwca 22, 2006, 08:32:17 pm
Jak można mówić o infantylizowaniu książki, skoro z założenia ma to być książka dla dzieci?
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Deckert w Czerwca 22, 2006, 10:01:15 pm
No ale jak można porównywać Małego Księcia i Pottera? To zupełnie inna liga i poziom. Mały Książe to dzieło genialne, podobnie jak Alicja w Krainie Czarów.

CU
Deck
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Macrofungel w Czerwca 22, 2006, 10:41:00 pm
   No nie, ja myslę że nikt tu nie ma zamiaru wrzucać Harrego Pottera i Małego Księcia do jednego worka- jest chyba dość oczywiste, że ten pierwszy to książka typowo przygodowa i rozrywkowa (czy dobra, czy zła, oceńcie sami), drugi natomiast jest bardziej powiastką filozoficzną, celowo zinfantylizowaną, żeby wyglądała mniej groźnie (jak taki patyczak co udaje że jest patykiem... albo coś w tym rodzaju). Ale z resztą, po co ja to piszę...
  Aha, mnie przygody młodego czarodzieja jakimś sposobem w ogóle nie interesują, ale wcale nie zamierzam potępiać tej książki. I nie rozumiem, skąd się wokół niej robi tyle dymu. No ale jeśli KISS to Rycerze W Służbie Szatana, a AC/DC- Dzieci Diabła Antychrysta (że już o Lordi nie wspomnę), to czemu by i z Pottera nie zrobić satanisty ;)
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: draco_volantus w Czerwca 22, 2006, 11:05:15 pm
Cytuj
Jak można mówić o infantylizowaniu książki, skoro z założenia ma to być książka dla dzieci?


Nie powinno się robić takiego założenia, że pisze się dla dzieci. Trzeba pisać co się czuje, a czas pokaże co lubią dzieci (Robinson Cruzoe był poważną książką w okresie pozytywizmu, albo patrz np. wymieniona już wyżej Alicja w Krainie Czarów czy Bajki Robotów).
IMHO
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: miazo w Czerwca 22, 2006, 11:05:20 pm
Cytuj
No ale jak można porównywać Małego Księcia i Pottera? To zupełnie inna liga i poziom. Mały Książe to dzieło genialne, podobnie jak Alicja w Krainie Czarów.

Ej, Deckard, chyba właśnie porównałeś Małego Księcia i Pottera! ;-)
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Macrofungel w Czerwca 22, 2006, 11:09:58 pm
Cytuj
Nie powinno się robić takiego założenia, że pisze się dla dzieci. Trzeba pisać co się czuje, a czas pokaże co lubią dzieci (

Mimo wszystko musisz przyznać, że niektóre książki są jednak pisane dla dzieci.
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Deckert w Czerwca 22, 2006, 11:40:18 pm
Cytuj
Ej, Deckard, chyba właśnie porównałeś Małego Księcia i Pottera! ;-)


hehe... alem wpadł...  ;D

CU
Deck
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Terminus w Czerwca 23, 2006, 12:14:58 am
Cytuj

Nie powinno się robić takiego założenia, że pisze się dla dzieci. Trzeba pisać co się czuje, a czas pokaże co lubią dzieci (Robinson Cruzoe był poważną książką w okresie pozytywizmu, albo patrz np. wymieniona już wyżej Alicja w Krainie Czarów czy Bajki Robotów).
IMHO




ZGROZO!!

Też mi argument!  A przytoczmy następujące pozycje:
- Brzechwa ,,Akademia Pana Kleksa"
- Perrault/Grimm ,,Czerwony Kapturek"
- Colloddi ,,Pinokio"
- Autor nieznany ,,Jaś i Małgosia"

Rozumiem, że w Twoim rozumieniu są to "nieudolnie napisane powieści dla dorosłych"? Zapewne.

A mówiąc ściślej, to idziesz na łatwiznę. Zamiast uznać na starcie, że Harry Potter jest książeczką dla dzieci, co odebrałoby Ci korrone argumenty (takie, jak że historyjka jest słaba etc.) sieczesz tę książkę jakby była conajmniej Zmartwychwstaniem Tołstoja, i obnosisz się z nietrudną do uzyskania w ten sposób chwałą.

Śmiało zatem, zgwałć podobnie Jasia i Małgosię, wykazując doskonałość swojej brutalnej krytyki.

Przecież to żałosne w ogóle pisać o Potterze w poważnych kategoriach.
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: NEXUS6 w Czerwca 23, 2006, 01:16:22 am
Moj, ty boze! Ales sie Terminus rozsierdzil ;D
Ostatnio wyczytalem w gazecie, ze Rowlingowa dostala jakas powazna nagrode literacka za Pottera. I to nie taka co przyznaja za tworczosc dziecieca... Kto wie jak napisze dalszych 8 czesci, to moze dostanie literackiego Nobla...
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: dzi w Czerwca 23, 2006, 09:09:09 am
Jak wiecie slaby jestem z pisania wiec ukradne wypowiedz kogos innego. ;)
Cytuj
Aha, mnie przygody młodego czarodzieja jakimś sposobem w ogóle nie interesują, ale wcale nie zamierzam potępiać tej książki. I nie rozumiem, skąd się wokół niej robi tyle dymu.

Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: maziek w Czerwca 23, 2006, 02:03:37 pm
Ale zamieszania narobiłem ;D
Terminusie, wyglądasz mi (po objętości postów) na kryptofana HP ;D

Ja podobnie jak Terminus, przez przypadek przeczytałem, ponieważ moja starsza latorośl się zaczytywała. Pierwsza książka zrobiłą na mnie b. pozytywne wrażenie. Musze dodać, że mam takie skrzywienie, że nie cierpię czytać rozreklamowanych pozycji na topie, więc pewnie i tego bym nie przeczytał, ale w jakieś wakacje się pod namiotem nudziłem i...

Nie jest to wcale pozycja infantylna, w przeciwieństwie do większość fantasy, spektrum możliwości człowieka zostaje co prawda baśniowo powiększone, ale w jakże życiowy sposób. Na każdy cios jest obrona, na każdy dobry pomysł jest zły. Nie jest tak jak w bajkach, że dzieje się źle, a tu sru przychodzi dobry czarodziej i jest dobrze. Śmierć jest nieodwracalna, a zło panoszy się i odrasta, nie ma prostych sposobów, a przyszłość jest niepewna. Tak ze uważam to za całkiem dobrą książkę i wcale nie lal dzieci.

Co  do posądzania jej o jakieś satanizmy czy inne bzdury to ręce jak zwykle opadają. No ale jeśli słyszy się, że w Łęczycy, na rządanie pacjentów i księdza proboszcza,  figurę Boruty sprzed szpitala usunięto, i na falach TVP1 w Wiadomościach to dają z wywiadem z kilkoma chorymi z tegoż szpitala, którzy zaręczają, że jak ręka odjął im się po tym poprawiło, to coż można powiedzieć...
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Deckert w Czerwca 23, 2006, 02:09:09 pm
Cytuj
No ale jeśli słyszy się, że w Łęczycy, na rządanie pacjentów i księdza proboszcza,  figurę Boruty sprzed szpitala usunięto, i na falach TVP1 w Wiadomościach to dają z wywiadem z kilkoma chorymi z tegoż szpitala, którzy zaręczają, że jak ręka odjął im się po tym poprawiło, to coż można powiedzieć...


Jak ja się cieszę, że nie oglądam telewizji... hehehe. Mniej stresu i więcej czasu.  :D

CU
Deck
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: dzi w Czerwca 23, 2006, 02:24:42 pm
Okultyzm to akurat dosc powazna sprawa, ale faktycznie spotyka sie z ogromna ignorancja w spoleczenstwie. ;)
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Deckert w Czerwca 23, 2006, 02:33:42 pm
Cytuj
Okultyzm to akurat dosc powazna sprawa, ale faktycznie spotyka sie z ogromna ignorancja w spoleczenstwie. ;)


Jak to z ignorancją? Przecież maziek sam napisał, że sprawę potraktowano nadzwyczaj poważnie.

CU
Deck
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: dzi w Czerwca 23, 2006, 03:14:50 pm
Ale On potraktowal to z ignorancją ;)
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Deckert w Czerwca 23, 2006, 03:16:55 pm
Ja też....  ;D

CU
Deck
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: maziek w Czerwca 23, 2006, 05:51:43 pm
Cytuj
Ale On potraktowal to z ignorancją ;)

Czy "On" to ja? I kogo potraktował? HP czy Borutę? W tym programie o zdjęciu Boruty sprzed szpitala był jeszcze dyrektor tamtejszego muzeum, do którego rzeźba ta nominalnie należała. Żalił się biedak, że figurkę Boruty odpowiednio pomniejszona papieżowi ofiarował i "ojciec św. dotknął lewą ręką (od serca) na znak że przyjmuje". Za czym znów zrozumiałem, że sa sfery tego świata, o których nie mam zielonego pojęcia, bowiem dotąd zawsze odbierałem prezenty i łapówki prawicą. Tak że moja ignorancja sięga niestety dalej ;D.

Z tą ręką papieża to zresztą róznie bywało, bo coś pamiętam, że był taki jeden, co miał prawą bezwładną. Przyjmował gości zawsze w wielkiej sali z podcieniami pod sklepieniem. Wszystko robił lewicą. potem sie okazało, że prawica jest w porządku - po prostu w podcieniach krył sie łucznik, który na kiwnięcie prawa ręką zabijał gościa papieża. Siłą rzeczy świadkowie tego faktu nie mogli nikomu o tym opowiedzieć...
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Deckert w Czerwca 23, 2006, 09:57:20 pm
(http://imgserv2.polter.pl/widget03-potterh_big.jpg)

;D ;D ;D ;D

CU
Deck
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: maziek w Czerwca 23, 2006, 10:11:07 pm
A c czego będzie 7-ma, ostatnia część, jak już mu poodrywałeś wszystkie członki? No nie mów że z ostatniego nieoderwanego! ;D
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Deckert w Czerwca 23, 2006, 10:15:31 pm
Dobra... nie powiem tego... ;D ;D

CU
Deck
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: NEXUS6 w Czerwca 24, 2006, 12:39:30 am
- And where is Potter?
- Potter is dead, baby. Potter is dead...
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: draco_volantus w Czerwca 24, 2006, 01:52:11 am
Cytuj



ZGROZO!!

Też mi argument!  A przytoczmy następujące pozycje:
- Brzechwa ,,Akademia Pana Kleksa"
- Perrault/Grimm ,,Czerwony Kapturek"
- Colloddi ,,Pinokio"
- Autor nieznany ,,Jaś i Małgosia"

Rozumiem, że w Twoim rozumieniu są to "nieudolnie napisane powieści dla dorosłych"? Zapewne.

A mówiąc ściślej, to idziesz na łatwiznę. Zamiast uznać na starcie, że Harry Potter jest książeczką dla dzieci, co odebrałoby Ci korrone argumenty (takie, jak że historyjka jest słaba etc.) sieczesz tę książkę jakby była conajmniej Zmartwychwstaniem Tołstoja, i obnosisz się z nietrudną do uzyskania w ten sposób chwałą.

Śmiało zatem, zgwałć podobnie Jasia i Małgosię, wykazując doskonałość swojej brutalnej krytyki.

Przecież to żałosne w ogóle pisać o Potterze w poważnych kategoriach.


Kurde byłem P jak to pisałem. JAK TO PRZECZYTAŁEM NP to sam się zestresowałem co to za bzdury powy[pisywałem. Teraz też jestem P więc nic odkrywczego raczej nie napiszę. Jaś i Małgorzata to chyba podanie ludowe, doszlifowywane przez całe generacje,to jestcałkiem inna bajka. Poza tym duża część pisarzy z tego co wiem nigdy nie czytała książek stricte dla dzieci (BREDZE).
see u NP
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: maziek w Czerwca 24, 2006, 09:32:47 am
Draco, nie P tyle...
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: draco_volantus w Czerwca 24, 2006, 02:28:28 pm
cd. poprzedniego postu, ale dalej na P:

Kryptofanie HP

:) ;) :D ;D >:( :o 8) ::) :P :-X :-*
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: maziek w Czerwca 24, 2006, 08:54:16 pm
Cytuj
Kolejne części książki (czytałem wszystkie 6, z czego trzy po angielsku...
Jak ci się to udało? Tam jest strasznie duzo udziwnionych neologizmów, jak przez to przebrnąłeś? Czy angielski jest Twoim drugim native językiem? Ja próbowałem gdzieś kawałek ale wyszło na to, że bez obłożenia sie wielkim słownikiem j. angielskiego i innymi podobnymi cegłami ani rusz... i tak co drugie zdanie...
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Terminus w Czerwca 26, 2006, 01:58:28 am


Hmm rzeczywiście jestem kryptofanem HP więc po prostu ciekawość ciągnęła mnie do przodu wbrew pewnym trudnościom. Zazwyczaj kiedy nie rozumiałem jakiegoś słowa, to po przeczytaniu go takze w kilku innych miejscach próbowałem dociec jego znaczenia z kontekstu, a gdy i to zawodziło, sięgałem po słowniki lub objaśnienia jakie Polkowski wrzuca na końcu wcześniej wydanych tomów. Fakt jednak, że np. czytając część 6-tą (pół roku przed jej polskim wydaniem) nie dysponuje się tłumaczeniami neologizmów (które u Rowling pojawiają się w coraz to większych porcjach w kolejnych tomach...) Wtedy, no cóż... trzeba sobie tłumaczenie tego słowa odpuścić, i tyle ::) Zazwyczaj chodzi tu o nazwy jakichś stworków więc nie jest tak trudno zapamiętać ich angielskie nazwy.

Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: ANIEL-a w Czerwca 28, 2006, 10:39:34 pm
Też czytałam, po polsku najpierw, po angielsku potem, więc miałam łatwiej :) Mam podobne odczucia jak Terminus - dobra książka dla dzieci i młodzieży, ciekawa fabularnie, miejscami zabawna, miejscami bardzo poważna i działająca  wychowawczo... Tam nawet główni bohaterowie nie są tylko dobrzy i pozytywni, kłócą się albo obrażają, potem muszą się przeprosić, wybrać co ważniejsze - urażona duma czy przyjaciel albo np. podjąć decyzję czy się mścić czy być wielkodusznym. Naprawdę mam te książki w warstwie psychologicznej i wychowawczej za bardzo mądre i nienachalnie moralizujące (a o to trudno).

Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: maziek w Czerwca 29, 2006, 11:41:06 am
No to macie zacięcie, albo nadmiar czasu ;D. No, ale w takim razie może i ja spróbuje w wakacje...
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: TYTAN w Czerwca 29, 2006, 02:45:00 pm
Ten cały Hary to straszny bzdet, aż strach pomyśleć że jakieś dzieci się na tym wychowują.
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: draco_volantus w Lipca 05, 2006, 08:23:46 pm
teraz nie jestem P, więc śpieszę pisać o Potterze, tudzież bajkach. Udziecięcanie na siłę Guliwera, czy Robinsona Cruzoe powinno być karane sypaniem solą w oczy. Swift nie lubił ludzi, praktycznie cały czas przebywał z końmi, napisał głęboką krytykę natury ludzkiej, JAK MOŻNA? JAK SIĘ DA? DLACZEMU? ktokolwiek, kiedykolwiek zmienil cokolwiek w tej powieści (przerobił tę historię czy co tam). Ludzie piszący dla dzieci tak jakby nie posiadały mózgu, powinni być rozstrzeliwani. Tak jak Tolkien (popełnił swego czasu opowieść dla dzieci "Łazikanty"- przeczytałem) nie uznaję istnienia czegoś takiego jak "książeczka dla dzieci"
IMHO Lepiej dać dziecku Swifta, Dofoea czy Tolkiena i/lub bajki ludowe np. Braci Grimm (jest tyle alternatyw ffs) niż Horego Portiera
danke fűr achtung
nie atakować ad personam prosze  ::)
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: miazo w Lipca 05, 2006, 08:46:47 pm
Jednym zdaniem pragnę przypomnieć jeszcze o takiej postaci jak Pikuś (Pankracy) Konopka (detektyw) (http://www.sgi.uni.wroc.pl/sgi/artykul.php?nr=572). :)
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: draco_volantus w Lipca 05, 2006, 08:57:20 pm
"Autor ręczy słowem, że nie ma tu przepisu na kiszenie ogórków, chociaż może powinien być, bo kiszone ogórki są zdrowe na serce. Nie ma również zaleceń, że należy myć ręce przed jedzeniem, ustępować w autobusie miejsca starszym i pić tylko mleko świeżo przegotowane, choć niewątpliwie należy to od czasu do czasu robić. Nie rozstrzygnięto też tutaj problemu, czy na kangura rzeczywiście woła się &#171;cip, cip&#187;, czy może inaczej, a jeżeli już &#8211; to jak"
to ma być śmieszne?   ???
Lepiej dać dziecku Ursule K. Le Guin i jej trylogię Hainu
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: maziek w Lipca 05, 2006, 09:01:09 pm
O co Ci chodzi draco? Jak byłeś mały sobie półkę z literaturą dziecięcą na głowę zrzuciłeś czy co?
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: draco_volantus w Lipca 05, 2006, 10:48:06 pm
 :D
literatura dziecięca -> literatura cielęca
sam nie wiem nudzi mi się to teorie snuję, Lem by chyba pochwalił...  ::)
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Q w Lutego 27, 2008, 02:24:01 pm
Wracając do tematu.... (Prawie :P.)

Adam Wiśniewski-Snerg wielkim ("Robot", "Dzikus") - acz znacznie bardziej nierównym od Lema - pisarzem był, ale zrobiono mu pośmiertną krzywdę drukując "Oro", które postanowił zamknąć na wieki w szufladzie.

(Na dowód fragment 1 (http://katedra.nast.pl/art.php5?id=3036) i fragment 2 (http://katedra.nast.pl/art.php5?id=3037).)

I wracając do tematu całkiem - taka recenzyjka (ciekawe są również komentarze pod nią):
https://polter.pl/ksiazki/Robot-Adam-Wisniewski-Snerg-c8212
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: lilijna w Kwietnia 20, 2008, 09:43:44 pm
 Wracając do "Ubika". Było już trochę pochlebnych opinii na jego temat więc nie będę się powtarzać, napiszę tylko tyle, że się do nich przyłączam. Ktoś wyżej chwalił bardzo dobry polski przekład. Prawda. Złe tłumaczenie to tak, jakby jeść pięknie przyrządzony i podany posiłek nie posiadając przy tym zmysłu smaku [ch8211] nie ma z tego żadnej przyjemności.

 Ciekawi mnie ile możliwych zakończeń widzicie w "Ubiku"? Dla mnie najbardziej prawdopodobne jest to, że zarówno Joe Chip jak i Runciter znajdują się w stanie pół życia. Przy czym dopatruję się jeszcze co najmniej trzech alternatywnych. A może zakończenie jest jednoznaczne, tylko tego nie widzę?

 Tak na marginesie dodam, że to co stało się na Lunie [ch8211] wybuch samoniszczącej bomby w kształcie Stantona Micka [ch8211] miałby w naszym, realnym świecie konsekwencje prawne. Międzynarodowe prawo konfliktów zbrojnych zabrania żeby bomby, miny przybierały formę ciała ludzkiego, zwierząt, przedmiotów użytku domowego itp[ch8230] Chociaż i tam była mowa o procesie, ale chodziło raczej o sam sposób postąpienia z inercjałami[ch8230]
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Q w Kwietnia 21, 2008, 02:14:58 am
Cytuj
Dla mnie najbardziej prawdopodobne jest to, że zarówno Joe Chip jak i Runciter znajdują się w stanie pół życia.

Stojąc na gruncie scjentyzmu i realizmu w SF owszem. Ale mi się zawsze wydawało, że zakończenie to przypomina raczej finał "Śledztwa" - upadek dotychczasowej logiki porządkującej świat... i w to miejsce NIC. Ontologiczny horror.
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Q w Lutego 14, 2009, 05:44:12 pm
Właśnie (po raz kolejny) czytam sobie "Ubik". I wiecie co? Doceniam koncepcyjnie, ale nadal (jak za pierwszego i kolejnych razów) odrzuca mnie jego scenograficzna (iście komiksowa) pstrokacizna, przeszkadzając w należytym delektowaniu się jego głębiami*. Jedyna powieść Dicka, z którą tak mam (choć sporo przeczytałem), a ponoć najlepsza :'(.

Wiem, że prekursorstwo, wiem, że elementarne pytanie o realność postrzeganej rzeczywistości (zwłaszcza w kontekście rozwoju technik fantomatycznych) stawia, ale do takich pytań jakoś bardziej pasowałaby mi "poważniejsza" scenografia, bez tych strojów jak z parady techno i (zwłaszcza :P) wszechobecnej psioniki. Pod tym względem i Lem i Snerg górą. (Inna rzecz, że te jarmarczne dekoracje to nie tyle wina samego thingy'ego ;), ile gustu wydawców. i czytelników, dla których pisał.)


* czyli mam ten sam kłopot co Ty, maźku, ze "Star Trekiem" nie przymierzając... zabawne zresztą, że akurat w "Ubiku" mi to przeszkadza, a w w/w filmidle jakoś łatwiej podobne rzeczy znoszę...
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Q w Października 29, 2022, 02:03:26 pm
Na forum KMF-u rok (z okładem) temu ktoś zaprezentował alternatywną triadę "Ubik" - "Odyseja..." - "Solaris" (z "Diuną" w roli przystawki):
https://forumkmf.pl/Thread-Dune-2020-reż-Denis-Villeneuve--4675?pid=679049#pid679049 (https://forumkmf.pl/Thread-Dune-2020-reż-Denis-Villeneuve--4675?pid=679049#pid679049)
(Co chyba też - między innymi - pokazuje efemeryczność sławy "Robota".)
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: xetras w Października 29, 2022, 04:46:13 pm
Bez wsparcia autora sam tekst coraz mniej się broni ?
Chyba w istocie tak jest.
W epoce materialistycznego centralnego planisty 5 letniego był do wyobrażenia - za to już wkrótce ...
Filmy: "SW", "Alien", "Mad Max" zmieniły masowy odbiór. "Przybliżyły" obcość kosmosu zewnętrznego, a dziwność "Robota" teraz (chyba?) rozbawia, bo jest dość osobliwa - Mocno wykalkulowany jest tam świat i jakby spasowany pod jedyną bezwzględną tezę.

Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Q w Października 29, 2022, 06:42:09 pm
Mocno wykalkulowany jest tam świat i jakby spasowany pod jedyną bezwzględną tezę.

Prawdą jest, że o ile trzy pozostałe teksty, mimo całej fantastyczności (najsilniej odczuwalnej w wypadku "Ubika") traktują o problemach realnych (U - stawia pytanie o rzeczywistość doświadczanego, O - usiłuje osadzić naszą, decentrystycznie obecną poza kadrem ;), teraźniejszość w kosmicznych skalach czasowo-przestrzennych dorzucając sporo interesującego detalu inżynieryjnego i planetologicznego, S - mierzy się z zagadnieniami Obcości, komunikacji, granic zdolności poznawczych i stawia pytanie o możliwość alternatywnych ścieżek ewolucji), o tyle R dorzuca do takich zagadnień (o których za chwilę więcej) wydumiska, czyli wykład swoistej filozofii autora (który obroni się o tyle, o ile poważnie  go potraktujemy; w przeciwnym - już wymyślnie wymyślone ;), feudalne, politykowanie z D wyda się bardziej wartościowe, bo mocniej - choć luźno - wychodzące od faktów).

Niemniej... Sądzę, że w snergowym opus magnum dwie rzeczy wciąż się bronią, i bronić się będą. Po pierwsze - pokazanie, że wolna wola niczym się subiektywnie nie różni od twardego determinizmu jak długo sterowanie zachodzi poniżej progu świadomości. Po drugie - fragment ze spowolnionym w czasie miastem (kiedyś czytywało się go jako osobne opowiadanie), jeden z nielicznych wartościowych literacko i poprawnych rzeczowo zarazem kawałków hard SF (może nawet najlepszy w swej klasie), tym bardziej imponujący, że wyszedł spod ręki samouka.
Tytuł: Odp: RUS czyli Robot-Ubik-Solaris
Wiadomość wysłana przez: Q w Listopada 10, 2022, 02:24:38 pm
No i postanowiłem sprawdzić jak się bronią (xetras, liv przypiszcie sobie zasługę ;)). Cóż, średnio. Tematyka nie zwietrzała, ale jakoś postarzał się ten R mniej wdzięcznie niż utwory Lema - te trwania i miotacze (pozbawione uroku stosów i Kalkulatorów), ten suchy styl - wszystko to Fiałkowskim, albo wczesnym, apolitycznym ;) jeszcze Zajdlem pachnie. Mając jakiekolwiek pojęcie o rodzimej SF da się bez trudu przypisać debiut Snerga do określonej dekady, i ciąży mu to (bodaj bardziej niż młodopolskość - Żuławskiemu). Trzeba się chwilami - czytając - przez rozum przełamywać (bo, oczywiście, nie jest to dostateczny powód by wartościową książkę skreślić, nawet gdy stanowi dowód, że w pewnych aspektach zabrakło jej ponadczasowości), by doczytać i docenić. Swoje dokłada też, że podczas gdy u Mistrza mamy gry hipotez, tu dostajemy rozłożone na głosy solenne wyznanie wiary. Stąd pewnie wspominany spadek (popularności)...

Są jednak tacy, do których wciąż przemawia:
https://statekglupcow.pl/2017/06/08/snergrobot/