Autor Wątek: My z dzi musimy się do czegoś przyznać...  (Przeczytany 64071 razy)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16038
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: My z dzi musimy się do czegoś przyznać...
« Odpowiedź #75 dnia: Września 05, 2011, 12:10:16 pm »
Nie dam.. Mam tylko jeden egzemplarz papiórowy i zero eeee-wersji. Więc skoro odczuwasz pociąg do lekturowego masochizmu ;) odpowiedzi szukaj w bibliotece.

A MIGa też nie mam, Stirlitz odleciał nim do Moskwy...
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Re: My z dzi musimy się do czegoś przyznać...
« Odpowiedź #76 dnia: Września 05, 2011, 05:53:09 pm »
Nie dam.. Mam tylko jeden egzemplarz papiórowy i zero eeee-wersji. Więc skoro odczuwasz pociąg do lekturowego masochizmu ;) odpowiedzi szukaj w bibliotece.

A MIGa też nie mam, Stirlitz odleciał nim do Moskwy...

przesadnie to nie...ale jak się powiedziało a to wypada dodać ą: zawsze można przepisać...zwłaszcza, że to szort  ::)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16038
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: My z dzi musimy się do czegoś przyznać...
« Odpowiedź #77 dnia: Września 06, 2011, 12:40:02 am »
Wydaje mi się, że jakiś czas temu wynaleziono ... skaner.

Dobrze Ci się wydaje, ale... - pomijając już fakt, że nie wiem gdzie mam ów egzemplarz "NF" - pamiętam, że jakość druku była tam b. słaba, a sam papyr pomięty od podtykania znajomym pod nos i deszczem raz w drodze (drodze do podtykania znaczy) zmoczony, więc skan by nie wyszedł, bo już w tym 2002 próbowałem skanowania z owego numeru, efekt był... mało efektowny.
« Ostatnia zmiana: Września 06, 2011, 01:55:01 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16038
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: My z dzi musimy się do czegoś przyznać...
« Odpowiedź #78 dnia: Września 06, 2011, 01:56:12 am »
Dobra, poradziłem se inaczej:
http://img838.imageshack.us/img838/5996/10000845638.jpg
Sądzę, że będziecie rozczarowani (ja byłem, czytajac to po latach).
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Re: My z dzi musimy się do czegoś przyznać...
« Odpowiedź #79 dnia: Września 06, 2011, 02:30:29 am »
Dobra, poradziłem se inaczej:
http://img838.imageshack.us/img838/5996/10000845638.jpg
Sądzę, że będziecie rozczarowani (ja byłem, czytajac to po latach).
Jadąc od góry: fajna grafika, ciekawa (jak na takiego szorta) kilkukrotna zmiana optyki: czyli kim i gdzie jest Clyde, elf mnie też przesadnie nie razi (koniec dickowo - dukajowy).
Minusy: Gangsterzy plus Clyde: pomyślałam, że tylko Bonnie brak do kompletu;) , sposób wyrażania się Clyde'a (daj se siana...) nieco razi (może nawet lepiej gdyby po prostu użył awruka?;) ).
I nie wiem dlaczego Metaliczny Głos staje się Głosem? Pozbył się chrypki?;)
Tam rozczarowani...nowego Prousta nie oczekiwałam;)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16038
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: My z dzi musimy się do czegoś przyznać...
« Odpowiedź #80 dnia: Września 06, 2011, 02:39:57 am »
Gdybym jeszcze w ogóle czytał SF (nie liczę okazjonalnego zaglądania do książek Lema), to pewnie dałbym szansę jakiemuś Twojemu dłuższemu utworowi - gdyby taki istniał.

To ja Ci dziękuję za miłe słowa :), a dłuższy utwór istnieje nawet:
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthread&forum=5&topic=1563&page=1#msg56828
(Poniżej jest jest jeszcze dłuzszy urywek: przymiarka do New Weirda, którą już - co prawda - linkowałem ongiś we "Właśnie stworzyłem"*, ale pod tamtym linkiem od dawna jej nie ma.)

Minusy: Gangsterzy plus Clyde: pomyślałam, że tylko Bonnie brak do kompletu;) , sposób wyrażania się Clyde'a (daj se siana...) nieco razi (może nawet lepiej gdyby po prostu użył awruka?;) ).
I nie wiem dlaczego Metaliczny Głos staje się Głosem? Pozbył się chrypki?;)

Fakt... Clyde gada za prostacko - bełkot, a ten Głos (któren przestał być Metaliczny po tym jak sensorium nowego ciała Clyde'a zostało należycie skalibrowane) znów jak demon Zua komiksowy i elf na kuniec... Fakt, że reklama niby rozgrzesza takie rzeczy ;).

Wstyd mi tera że takim czymś się chwaliłem, jak tak pomyślę.

ps. co ciekawe zaczęło się od tego, że obudziłem się dnia pewnego, lekko skacowany, z nazwiskiem Clyde Montague we łbie i nie wiedziałem o czym to będzie, ale chciałem o nim pisać...


* dzięki czemu Hoko mógł mi błędy językowe wytknąć ;)
« Ostatnia zmiana: Września 06, 2011, 04:12:04 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: My z dzi musimy się do czegoś przyznać...
« Odpowiedź #81 dnia: Września 06, 2011, 04:55:35 pm »
Cytuj
z nazwiskiem Clyde Montague we łbie i nie wiedziałem o czym to będzie, ale chciałem o nim pisać...
O cie Julek...
Lubię takie stany :)
Gratulacje, że przekroczyłeś barierę chcenia. Jak dla mnie za krótki ten szort.
 Dobry punkt wyjścia... :)
Grafika, co zauważyła Ola świetna. Wiem, lekkie świństwo pisać pisarzowi o świetnej grafice.
Alem pomyślał, czy był w twojej rodzinie ktoś o imieniu Daniel. ;)
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16038
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: My z dzi musimy się do czegoś przyznać...
« Odpowiedź #82 dnia: Września 06, 2011, 06:08:01 pm »
Dobry punkt wyjścia... :)

Egana się wtedy naczytałem i innych cyberpunków, ale postanowiłem to wziąć w nawias ironii. (A, że byłem tuż po kolejnej lekturze "Apokryfów" i "Przekładańca" - zbioru, scenariuszowo-apokryficzna forma sama się nasuwała.)

Grafika, co zauważyła Ola świetna.

Jej autorem jest niejaki Tomasz Niewiadomski, który niniejszym może mnie pozwać, za kopiowanie jego dzieła z pogwałceniem praw autorskich...

Wiem, lekkie świństwo pisać pisarzowi o świetnej grafice.

Pisarz to był Lem, ustalmy sobie  :P.

"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Terminus

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 770
  • AST-Pm-105/044 Uniwersalny Naprawczy
    • Zobacz profil
Re: My z dzi musimy się do czegoś przyznać...
« Odpowiedź #83 dnia: Września 08, 2011, 11:46:21 pm »
To takie postmodernistyczne pisarstwo, jak filmy Tarantino (w sensie bazowania na istniejącej (Robocop) kulturze...).
Ja napisałem kilka, ale zawsze wydawało mi się, że są za krótkie (a miały po paręnaście stron :)). Widzę, że będę musiał to przemyśleć:)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16038
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: My z dzi musimy się do czegoś przyznać...
« Odpowiedź #84 dnia: Stycznia 09, 2013, 02:07:14 am »
Wielbicieli mojego (anty)talentu uwiadamiam, ze linkowany powyzej dluzszy utwor ("Larry Newark meets Raolo Benatti") ukazal sie w antologii "Dziedzictwo gwiazd" (wraz z m.in. opowiadaniami A. Zimniaka i W. Jablonskiego).

« Ostatnia zmiana: Stycznia 09, 2013, 02:40:32 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2950
    • Zobacz profil
Re: My z dzi musimy się do czegoś przyznać...
« Odpowiedź #85 dnia: Stycznia 09, 2013, 02:33:58 pm »
Eee... marketingowca to macie cienkiego. Tytuł powinien być "Dziewictwo gwiazd", od razu sprzedaż by skoczyła  ::)

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Re: My z dzi musimy się do czegoś przyznać...
« Odpowiedź #86 dnia: Stycznia 09, 2013, 03:04:02 pm »
Eee... marketingowca to macie cienkiego. Tytuł powinien być "Dziewictwo gwiazd", od razu sprzedaż by skoczyła  ::)
Chyba: "Utracone dziewictwo gwiazd" ::)

Wielbicieli mojego (anty)talentu uwiadamiam, ze linkowany powyzej dluzszy utwor ("Larry Newark meets Raolo Benatti") ukazal sie w antologii "Dziedzictwo gwiazd" (wraz z m.in. opowiadaniami A. Zimniaka i W. Jablonskiego).

Noo...gratulations...a teraz czekamy na darmowe egzemplarze z autografem ::) ;)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16038
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: My z dzi musimy się do czegoś przyznać...
« Odpowiedź #87 dnia: Stycznia 09, 2013, 04:55:22 pm »
Z tym dziewictwem to w istocie good idea zwazywszy na to, ze juz Vonnegut (cenie go wysoce jako pisarza, chocby za "Matke noc", ale SF w jego tworczosci dla mnie niestrawna) nadawal rznieciu prozni przez rakiete specyficzne znaczenie... ;)

Z egzemplarzami gorzej. Gratisow przysluguje mi sztuk jeden.
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: My z dzi musimy się do czegoś przyznać...
« Odpowiedź #88 dnia: Stycznia 09, 2013, 05:40:15 pm »
Gratulejszyn. To możesz kartki wyrywać i każdemu po jednej ;) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Re: My z dzi musimy się do czegoś przyznać...
« Odpowiedź #89 dnia: Stycznia 09, 2013, 06:06:06 pm »
Z egzemplarzami gorzej. Gratisow przysluguje mi sztuk jeden.
Żartowałam. Ale jak tak serioserio...to mnie wystarczy jeden gratisowy egzemplarz :D ;)
Ostatecznie to rwanie na kartki;)

P.S. Przeczytałam ciut wcześniejsze posty i Cetarian - czyżby wziął się za computer vision, że tak go ubyło?;)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)