Ach rozumiem, czyli Twoje stwierdzenie poprostu jest niewazne, ok
Widzisz, problem w tym, że w świetle Twojej filozofii wszelkie stwierdzenia są równie ważne (lub równie nieważne), wiec dyskusja z Tobą nt. ich ważności nie ma większego sensu
...
Ty jesteś nihilistą, ja zwolennikiem filozofii pozytywistycznej, która wyżej ceni to co użyteczne, przydatne... Dlatego skoro SF mówi o problemach naszego świata, a nawet wiecej - przygotowuje nas na to co dobrego lub złego może nadejść, pozwala nam wyjść poza ciasne koleiny myślenia "chwilą obecną" i być moze uniknąć pewnych problemów, lub dostrzec pewne kierunki w których możemy pójść, a do tego inspiruje rozwój naukowo-techniczny, jest ważna i pożyteczna.
(Nawiasem mówiac skoro wg. Twoich poglądów wszyscy mają rację jednocześnie: ja mam rację mówiąc to co mówię, i Ty masz rację kwestionując moją opinię
, więc o czym tu dyskutować?)