Chciałam tylko dodać - w kwestii składek i równania w górę - żeby nie zabrzmiało gołosłownie: miałam na myśli, iż zakładając działalność gospodarczą trzeba opłacać (bez związku z dochodem - jak np. podatek) składki w wys. 60% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia - tj. łącznie 1037zł miesięcznie. Dlaczego nie można opłacać np. wg stawki za płacę minimalną (a często - wysokością - zbliżoną do tego, co zarabiają np. drobni rzemieślnicy typu szewc, fryzjer)? Wtedy składka ZUS kształtowałaby się na poziomie ok. 500zł. Świadczenia emerytalne i inne - wypłacane na podstawie działalności i płacy minimalnej - są na zbliżonym poziomie (w niektórych świadczeniach jednakowe). Nie masz wyboru uzależnionego od dochodów, bo Cię równają w górę.
Inna sprawa, że płaca minimalna - w tej chwili 1600 zł "goni" owe 60% - w tej chwili 2230. Niemniej - w wysokości miesięcznych obciążeń - różnica jest wysoka. I bardzo uciążliwa dla osób, które byłyby na swoim, bo zadowalają ich zarobki w tych granicach. Pracując u kogoś mogą wszak liczvć jeno - optymistycznie - na pensje minimalną, a w większości przypadków na umowę zlecenie lub o dzieło.
Oczywiście, że to równanie w górę dotyczy tylko tych zarabiających najmniej, ale jednak przedsiębiorczych, którzy próbują coś robić. Tworzący przepisy po prostu nie biorą pod uwagę takiej mikrej działalności. A powinni.
St. kiedy ta piosnka jest o livie;)