Piszą, że ich na milicję wzięli. Możliwe, że tylko odważni a nie dzielni, ale IMO oni nie są na stanowiskach, których mogłoby dotyczyć "wyskakiwanie z tramwaju". Dajmy na to Ławrow czy inny Szojgu mógłby chcieć wyskoczyć z tramwaju Putina żeby nie pójść razem z nim na dno - ale nie radny, choćby Pterburka. Takiemu starczy cicho siedzieć, niczego nie winien. Rzeczywiście brzmi to aż abstrakcyjnie i wygląda na zbiorowe samobójstwo - z drugiej strony po co Puti taki fejk?