Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - maziek

Strony: 1 ... 790 791 [792] 793 794 ... 888
11866
DyLEMaty / Re: Zagadka Einsteina
« dnia: Października 09, 2008, 08:49:23 pm »
Ja też wrzuciłem na PM-a. W sumie podobne do tej góry co trzeba było bez zegarka wejść, pomodlić się i zejść następnego dnia i być w tym samym miejscu wchodzenia i schodzenia o tej samej godzinie :).

11867
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Października 08, 2008, 10:52:33 pm »
Nie no, damy jakiś margines. Dopiero jak ktoś zacznie pieprzyć, ze to takie rurki z denkami do nawijania nici - to w trąbę.

11868
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Października 08, 2008, 08:28:50 pm »
He, to nie trzeba sie zakladac. Wycieczkowiczow pod poklad, niech wiosluja (Q jako nadzorca bedzie ich batem popedzal  ;D ), a my na gornym pokladzie mozemy sobie popijac piwko.
ZTCW to na galerach strasznie, ale to strasznie śmierdziało. No może Q niech popędza żeby odpłynęli dalej a my zostańmy na nabrzeżu ;-). I to nie jest przeciwko Tobie Q, we właściwym momencie skoczysz do wody i uratuje Cię Pamela ze swoją pomarańczową bojką, oczywiście wieczór zakończymy we czwórkę plus wszyscy którzy zechcą dołączyć z tego forum. Innych chętnych trzeba będzie sprawdzić. Ponoć jak studenci tłukli się z miejscowymi to żeby rozróżnić pytali o całkę z (x^2) i jak kto nie wiedział to w trąbę. To ja proponuję pytać się co to sepulki ;-). I w trąbę.

11869
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Października 08, 2008, 02:32:30 pm »
Mazku, pewnie tak.
Mogłeś się założyć, niezależnie od wyniku mielibyśmy kratę piwa, a tak...

11870
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Października 07, 2008, 07:02:11 pm »
A flagowy liniowiec QE2 zuzywa galon paliwa, by przemiescic sie o 4 cale...
Stawiam kratę piwa, że gdyby wszystkich tych wycieczkowiczów załadować na mniejsze  jednostki i te jednostki każda przemiściłaby się o 4" to w sumie zużyłyby dużo więcej niż galon piwa...eee paliwa oczywiście.

11871
Hyde Park / Odp: Sprawy różnakie
« dnia: Października 07, 2008, 09:39:03 am »
Wiesz, myślę że on ma "trochę" szersze horyzonty. O pare miliardów lat świetlnych.

11872
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Października 06, 2008, 09:41:47 pm »
Od ilu stopni zaczyna się stan podgorączkowy u robotów?!

11873
Hyde Park / Odp: Sprawy różnakie
« dnia: Października 06, 2008, 08:15:07 pm »
On ma chyba w... czarnej dziurze czy mu wybaczą tylko poczuł się doknięty i chce się wypisać. A w końcu w danym wypadku on jest czynnikiem sprawczym.

11874
Hyde Park / Odp: Sprawy różnakie
« dnia: Października 06, 2008, 05:01:27 pm »
To m.in. zależy od tego, czy jeden z nich nie pożegna się trwale z Polską. Chodzi mi oczywiście nie o to, czy on dostanie tą nagrodę, tylko czy my będziemy mieć noblistę.

11875
Hyde Park / Odp: Sprawy różnakie
« dnia: Października 04, 2008, 05:28:34 pm »
PWN, wydanego w roku 1996 pod redakcją naukową prof. Edwarda Polańskiego. Pierwszym sensownym słowem w spisie jest kabaczek.
Czy brzydkie wyrazy będą pomijane?

11876
Hyde Park / Odp: Sprawy różnakie
« dnia: Października 04, 2008, 10:27:29 am »
A może Komutacji? O, to-to...

11877
Hyde Park / Odp: Sprawy różnakie
« dnia: Października 03, 2008, 08:11:38 pm »
W moim wieku mógłbym nie sprostać, szczególnie ekstraterestialnie  :(.

11878
Lemosfera / Re: konkurs na recenzję
« dnia: Października 03, 2008, 08:10:42 pm »
GOLEM 1110
Jest 10 rodzajów ludzi - ci, którzy to zrozumieją i ci, którzy tego nie zrozumieją...  ;D

11879
Hyde Park / Odp: Sprawy różnakie
« dnia: Października 03, 2008, 07:21:45 pm »
Wchodzę w to. Lilijna, czy ostatnie słowo można zamienić na Kolacji?  ;D

11880
DyLEMaty / Odp: Eksploracja Kosmosu
« dnia: Października 03, 2008, 07:12:10 pm »
Okij: bo uczono mnie w szkole podstaw optyki i miałem okazję zweryfikować, że prawdę mi mówią używając takich np. lup czy lornetek.
I (pozwolisz, że jeszcze pobędę tym adv diaboli) to Cię przekonuje? Sądzisz, że przed sądem, gdyby Cie poproszono o weryfikację jakiegoś zdjęcia dowodowego mógłbyś przeprowadzić dowód poprzez wykazanie się wiadomościami ze szkoły nt. lornetki? Zdjęcia, które wykonuje teleskop tej klasy co Keck tworzone są przez pojedyncze fotony przez wiele godzin naświetlania lub poprzez wielokrotne ekspozycję dzień po dniu. Nie można zobaczyć tego na własne oczy, jak można zobaczyć księżyce Jowisza przez lornetkę. Potem te dane miele wiele dni bądź tygodni komputer i w efekcie masz kartkę papieru, pokrytą różnokolorowymi drobinami pigmentu (wydruk), na której widać galaktyke odległą o kilka mld lat świetlnych. Czy uważasz, że wiedza nt. lornetki weryfikuje to zdjęcie? Zadam to pytanie inaczej. Powiedzmy, że założę się z Tobą, o dużą sumę pieniędzy, czy będziesz w stanie odróżnić zdjęcie (nigdy dotąd niepublikowane) jakiegoś znanego obiektu astronomicznego od komputerowo sfabrykowanej wizualizacji tego obiektu. Czy widzisz jakąś możliwość falsyfikacji podróbki?
Cytuj
Mogę tylko b. ogólnikowo oznajmić, że widząc na każdym kroku sprawdzalność dostępnych mojemu zrozumieniu naukowych twierdzeń i skuteczność opartej na osiągnięciach Nauki technologii (powodującej np. że domy, które projektujesz nie walą się ;)) jestem skłonny rozszerzyć to zaufanie na obszary niedostępne mojemu bezpośredniemu doświadczeniu.
Czyli jednak element wiary musi wystąpić?

Cytuj
Twierdzenia religijne, przeciwnie tej sprawdzalności nie podlegają.
Nie ciągnijmy religii, bo też można długo. Pamietasz, umówiłem się z Panem Bogiem, że rozłupie pieniek zawsze, kiedy machnę siekierą. I jak pamiętasz zadziałało, choć czasem pieniek się nie rozpadł. I jak pamietasz tak sie działo, bo taki był plan. Nie wysilajmy sie, żeby to odbić, bo jeszcze nikomu się nie udało.
Cytuj

A teraz go naśladujesz? ;)

ps. ciekaw jestem jaki był wynik dyskusji ;)

W pewnym stopniu Ty go naśladujesz. Otóż ja dyskutując z nim, podobnie jak przy dyskusji z Tobą, prezentowałem pogląd, że oczywistym jest, że do uprawiania nauki potrzebnych jest kilka założeń (aksjomatów) zupełnie niesprawdzalnych. W związku z tym żadna prawda naukowa nie jest ostateczną, jest tylko prawdą w obrębie pewnej teorii. Jesli teoria dobrze pasuje do rzeczywistości, to można mieć nadzieję, że jest dobrym modelem (ale tylko modelem) świata. Jest to rzetelna postawa, bo jeśli mówi się więcej, to jest to tak samo aprioryczne jak kreacjonizm właśnie. A Ty właśnie mówisz więcej, a jak Ci to się wytyka, to uważasz oponenta za adv diabła czy za głęboko wierzącego, a on Ci tylko chce powiedzieć, że się od ziemi oderwałeś i wisisz w powietrzu jak buddyjski mnich.

Dyskusja skończyła się niczym, ponieważ zwolennicy stworzenia z jednej strony usiłują twierdzić, że jest to teoria naukowa, a więc posiadająca ścisłe założenia i metodologię a z drugiej okazuje się, że założeniem jest cud (czyli kreacja) a metodologii brak. Przy tym na ogół nie dociera do nich, że TE nie zajmuje się w zasadzie powstaniem życia, a tylko powstawaniem gatunków. W TE założeniem jest zachodzenie przypadkowych mutacji i selekcja (dobór). I przypadkowe mutacje, i mechanizmy, dzięki którym zachodzą i dobór naturalny czy sztuczny - wszystko to sa zjawiska zachodzące na naszych oczach, na stole laboratoryjnym, testowane doświadczalnie itp. Metoda tez jest dobrze określona, mozna wykonywac powtarzalne doświadczenia itd. W ID (Intelligent Design) założeniem jest cud, więc tu pokornie prosiłem o podanie sposobu, w jaki można odróżnić zajście cudu od zjawiska naturalnego, czyli dokonać najbanalniejszego stwierdzenia, czy w danym wypadku ta "teoria" ma w ogóle zastosowanie. Metoda zaś polega na dopasowywaniu genialnych rozwiązań ewolucji, takich jak to że miejsce rozkoszy złączone jest u nas z kloaką (hi, hi, Lem nieprawdaż...) albo, że nie wiedzieć czemu nerwy z siatkówki miast wrastać do tyłu wychodzą ponad nią, po czym zbierają się w kupe i jako nerw wzrokowy przechodza dopiero do mózgu, przez co są dłuższe, zabierają część padającego światła i powodują powstanie ślepej plamki - więc oni dopasowywują to do woli bożej. Z rozkoszą to wiadomo dlaczego, z nerwami wykombinowali sobie, że takie oko jest bardziej odporne na wstrząsy (anie nie chcieli powiedzieć jak to stwierdzili - czy bili się pałami po głowie czy jak, no i skąd wzięli gościa co miał te nerwy do tyłu wrośnięte :) ). Jak już nic się nie da wykombinować to jest plan B - jestesmy za głupi by to pojąc.

No wiec to jest gra w rozduszoną śliwkę. Ja mam całą śliwkę z plecami, a Ty obstawiasz, czy jest ona rozduszona, czy nie  ;D.

Strony: 1 ... 790 791 [792] 793 794 ... 888