Moj Boze, zyje w kraju wariatow i degeneratow. Na pierwszej stronie lokalnej gazety, prawie na cala strone tytulowa, pokazal sie artykul o tym, jak straszny antyislamista (zreszta byly spec od antyterroryzmu) wyslal do tutejszego meczetu obrazliwego maila. Nie napisali slowa, co faktycznie im wyslal, ale na dzien dobry dostal 6 tygodni aresztu. W innej gazecie czytam, ze byly chlopak, pochodzacy z bliskiego wschodu (przypadkowy kontekst, liczy sie czyn), zmasakrowal na ulicy swoja ex, zreszta Polke, kopiac ja, lezaca po twarzy. Odpowiada z wolnej stopy. Ja wiem, ludzi w Polsce takie rzeczy w ogole nie dotycza, ale ja mam troche inna perspektywe.
Normalnie, tylko mozna nad tym plakac, albo sie smiac:
https://www.youtube.com/watch?v=42JQYPioVo4Nie znam ani wierszyka (calkiem mily), ani ziemkiewiczowskiej ksiazki. Wiem, ze on pisuje/pisywal SF, ale nigdy nic jego nie czytalem, oprucz publicystyki.
Książka, "Czerwone dywany, odmierzony krok" (z niej pochodzi cytowane opowiadanie, które zresztą wcześniej w jednej antologii wyszło) uchodziła za czołowy cyberpunk po polsku swego czasu i komplementowana bywała jako najlepsza rodzima SF po "Fiasku", a przed Dukajem. Skręt ideowy ma akurat po Twojej myśli, więc - jak byśmy się w opiniach o Ziemkiewiczu pozaliterackim nie różnili - polecam.
(Oprócz .)
No, z tym porownaniem do pijanych kierowcow to lekka przesada..., pomysl jak trzeba by traktowac producentow i sprzedawaczy fajek i alkoholu.
Eee, czemu... Mierzmy skalę zagrożenia realną ilością trupów.
Skret ideowy Ziemkiewicza po mojej mysli? Nie wydaje mnie sie. Kiedys byl duzo sensowniejszy, a przez spory czas mial, chyba jeszcze troche ma, skret pisowski. Wiadomo, na tle Stokrotek, Szechterow, Miecugowow i innych takich, odroznia sie in plus, ale o to akurat nietrudno.
Co do ilosci trupow: Owszem, mierzmy iloscia trupow. Alk i fajki paredziesiat/pareset tysiecy rocznie w Polsce.