1
Hyde Park / Odp: POWRÓT DO ZMYSŁÓW DRACO VOLANTUSA
« dnia: Sierpnia 30, 2024, 07:08:31 pm »
W jednym z wywiadów prof. Richard Dawkins powiedział że gdyby jakiś gatunek zwierząt przenieść na inną planetę gdzie siła grawitacji jest wyższa to w kolejnych pokoleniach mogłyby się rodzić zwierzęta z grubszymi nogami które łatwiej by miały żyć przystosowane do nowego środowiska. Ten wywiad nie dawał mi spać po nocach. Przecież nie miał racji! W przyrodzie istnieje ujemny gradient pozytywnych rozwiązań ustrojowych! Przecież to wymyślił sam mistrz Lem! Nie mógł nie mieć racji!
W kolejnych pokoleniach urodziłoby się połowa potomstwa z grubszymi nogami i (w najlepszym przypadku) połowa potomstwa z cieńszymi nogami a tylko druga połowa z grubszymi i połowa z cieńszymi by wymarła nieprzystosowana do dużej grawitacji a druga połowa przeżyła i przekazała swoje dobre geny.
Nic bardziej mylnego. Ewolucja przeczy twierdzeniu że wszystko się dzieje przypadkowo i woła za Einsteinem że Bóg nie gra w kości. Powodem dla którego w nowych pokoleniach nie urodziłyby się zwierzęta z cieńszymi nogami, a tylko z grubszymi jest samoporządkowanie się materii w struktury. Ewolucja wymyka się ujemnemu gradientowi pozytywnych rozwiązań ustrojowych dzięki tej sile o której byłem całe życie święcie przekonany że nie istnieje jako wierny dogmatowi jednego z najbardziej znanych genialnych ateistów świata. Dopiero dzisiaj, po wielu latach od zapoznania się z tym twierdzeniem uświadomiłem sobie gdzie leżał błąd w rozumowaniu Mistrza. A 'Samouporządkowanie się materii' to jest tylko kolejna w dodatku nieudolnie wymyślona nazwa na Boga. Skończę ten marny wywód paracytatem z Berserka Miury. Wydaje się że nad losem każdej żyjącej istoty istnieje niewidzialna ręka przeznaczenia która kieruje jej losem.
W kolejnych pokoleniach urodziłoby się połowa potomstwa z grubszymi nogami i (w najlepszym przypadku) połowa potomstwa z cieńszymi nogami a tylko druga połowa z grubszymi i połowa z cieńszymi by wymarła nieprzystosowana do dużej grawitacji a druga połowa przeżyła i przekazała swoje dobre geny.
Nic bardziej mylnego. Ewolucja przeczy twierdzeniu że wszystko się dzieje przypadkowo i woła za Einsteinem że Bóg nie gra w kości. Powodem dla którego w nowych pokoleniach nie urodziłyby się zwierzęta z cieńszymi nogami, a tylko z grubszymi jest samoporządkowanie się materii w struktury. Ewolucja wymyka się ujemnemu gradientowi pozytywnych rozwiązań ustrojowych dzięki tej sile o której byłem całe życie święcie przekonany że nie istnieje jako wierny dogmatowi jednego z najbardziej znanych genialnych ateistów świata. Dopiero dzisiaj, po wielu latach od zapoznania się z tym twierdzeniem uświadomiłem sobie gdzie leżał błąd w rozumowaniu Mistrza. A 'Samouporządkowanie się materii' to jest tylko kolejna w dodatku nieudolnie wymyślona nazwa na Boga. Skończę ten marny wywód paracytatem z Berserka Miury. Wydaje się że nad losem każdej żyjącej istoty istnieje niewidzialna ręka przeznaczenia która kieruje jej losem.