Że Mistrz przewidział i ozdobił przewidywaniem, to oczywista oczywistość, mnie tam uderzył raczej pomysł (który dla Lema byłby raczej obrzydliwy), że te komputery mają koniec końców układać artykuły każdemu pod jego ogląd świata...
Na jedno plu-ralizm, wartość pono cenna sama w sobie, na drugie utwierdzanie podziałów społecznych, światopoglądowych, etc. (Np. zwolennik - przywołanej po sąsiedzku - wersji o spisku pozaziemskich jaszczurów, dostanie od takiego automatu prasowego - jak można mniemać - lepsze potwierdzenie tych bredni, niż sam by zdołał wymyślić.) Każdemu szczelniej zamknąć jego własny Matrix.