Autor Wątek: ZUS, Lem i Polska (jak się nie obudzić z ręką w n. - albo żeby choć był pusty)  (Przeczytany 14549 razy)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16081
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: ZUS, Lem i Polska (jak się nie obudzić z ręką w n. - albo żeby choć był pusty)
« Odpowiedź #15 dnia: Września 18, 2011, 07:07:48 pm »
Na przymus: Veto!  8)  Dlaczego w ogole mozna sobie uzurpowac prawo do decydowania o czyims osobistym losie? To takie proby uszczesliwiania na sile: Ty, czlowieku jestes za glupi zeby zadbac o siebie. Tobie nie wolno zadecydowac jak wydasz swoje pieniadze. Co innego my, elita (urzednicza/polityczna). My wiemy lepiej od Ciebie, my Ci zrobimy dobrze. Ty nie masz dosc mozgu we lbie zeby podejmowac podstawowe decyzje dotyczace Ciebie samego.

NEX, występujesz zawsze jako apologeta kapitalizmu/wolnego rynku, który masz za naturalny i słuszny, tymczasem np. Karl Polanyi, twierdził, że tą niewidzialną rękę rynku, wprowadziły ręce jak najbardziej widzialne, i że budownictwo kapitalizmu było równie - jak nie bardziej - nienaturalne co pamiętne budownictwo socjalistyczne u nas...

TU streszczenie jego tez:
http://lewica.pl/?id=25171
Tak, wiem, że strona jest radykalna dość skrajnie (i to w sposób dokładnie przeciwstawny Twoim poglądom), ale sam Polanyi uchodzi za autora poważnego (acz lewicującego od młodości, więc zapewne niebezstronnego):
http://pl.wikipedia.org/wiki/Karl_Polanyi
http://ksiegarnia.pwn.pl/produkt/77833/wielka-transformacja.html

ps. przy czym nie chodzi mi koniecznie o lansowanie Polanyi'ego i bronienie jego tez, a o zwrócenie uwagi na fakt, że naturalność kapitalizmu bywa kwestionowana...
« Ostatnia zmiana: Września 18, 2011, 07:09:53 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki