Ja też nie wiem. "Punktowe" wykluczenia z dziedziny funkcji dają do myślenia... Aczkolwiek nie jestem pewien, czy przypadkiem i tu nie tkwi jakaś szarlataneria. No, wykluczymy zero z dziedziny:
]–∞, 0[∪]0, +∞[
I co nam z tego przyjdzie? Znaczy, dzielić przez zero nie wolno, a dzielić przez nieskończony ułamek 0,(0) już niby wolno?
Jakaś hipokryzja...
Jak będziesz miał ochotę, zerknij pliz w wolnej chwili na równanie w matematycznym. Mam rozwiązanie, ale takie krzywe i nieeleganckie