Co, że niby ten kusacz ma sie żywić krwią? Te ptaszki sa wszystkożerne, więc jak znajdą świeżą padline, to może i co nieco pochłepcą, ale raczej nic poza tym.
Kru, nie odwracaj kota ogonem i dawaj tu raz dwa szczegóły na temat tych wampirów...
Co do rybek czyścicieli: gatunki nie ewoluuja samotnie, lecz ewolucji podlegają całe ekosystemy i gatunki wzajemnie się do siebie dostosowują - czy to do współpracy, czy do pożerania się. Czysciciel może czyszczonego ugryźć, ale może też sam zostać przez niego połknięty. W toku ewolucji ustalaja się pewne reguły gry, a współzawodnictwo wygrywają osobniki, które "wybiorą" najlepsze strategie. Na czyściciela czychaja rozmaite inne ryby, a przebywając w towarzystwie dużej ryby, którą pielęgnuje, minimalizuje tamto niebezieczeństwo. Jak zacznie dogryzać, ryba zrezygnuje z jego usług. I odwrotnie: jeśli czyszczony zacznie zjadać czyszczących, to ci pójdą gdzie inndziej i ten się z brudnych zębów pochoruje.
Współzależności miedzy rozmaitymi gatunkami bywają nieraz potwornie skomplikowane, ale sama idea jest bardzo prosta - trzeba tylko złapać odpowiedni tok rozumowania.
Co do ptaków czyścicieli: nie dziobią zwierząt, które czyszczą, gdyż widocznie zjadanie pasożytów jest strategią lepszą niż krwiopijstwo. Gdyby warunki sie diameralnie zmieniły, np. z jakigoś powodu brakłoby obecnego pożywienia tych ptaków, to zaczęłyby szukac innych jego źródeł i niektóre pewnie próbowałyby też uszczknąć cokolwiek z niejednego hipopotama - ale różne szukałyby pozywienia w różnych miejscach i na różne sposoby, a przetrwałyby te, których strategie byłyby najlepsze.