Szacunek, eh?
O Najwyzszy Terminusie,
kiedy raczyles powzasc skore nasza biedna czlowiecza, niebo rozblyslo sie purpurowym swiatlem, a ziemia zatrzesla sie po trzykroc. Twe oblicze, rodem z nieba, jasniejsze jest od slonca naszego...itp, itp.
Najnizszy twoj sluga,
Robak Socrates.