Przyznaję, jestem sceptykiem do szpiku kości. Prawdziwe oblicze świata jest dużo bardziej cudowne i fantastyczne (w przenośnym znaczeniu tych słów) niż odwiedziny kosmitów.
O zdecydowanie . Wystarczy na mgławice popatrzeć .
A co do hipotezy o pobycie Kosmitów na Ziemi - IMHO na 100% wykluczyć jej nie sposób, brak jednak jakichkolwiek argumentów poważnych na tyle, by trzeba ją było przy obecnym stanie wiedzy przyjąć (zaś te przedstawiane są nieprzekonujące - daja się interpretować na wiele sposbów), więc zgodnie z Brzytwą Okhama jest niekonieczna. (Skądinąd jako stary miłośnik SF nie miał bym nic przeciwko temu gdyby takie dowody się znalazły .)
To , że nasze ciało powoli zaczyna nam tylko przeszkadzać, staje się faktem,
Jednocześnie wskazując na bezsensowność zarzutu o "antropomorfizmie" teorii danikena.
Gdybym był "kosmitą" najpewniej przyjąłbym postać, która zbytnio nie przestraszy jak to trafnie ujął
pan Lem "tuziemców".
Daniken według mnie sam pogrążył swoją teorię, doszukując sie kosmicznej interwencji w najpospolitszych sprawach... ot.. biznes jest biznes, książki trzeba pisać... a że nie ma już o czym..
do Q:
Moje poglądy najogólniej rzecz biorąc są bardzo zbliżone do tego, co napisałeś w poprzedniej wypowiedzi, jestem dość sceptyczny a z racji swojego zawodu (jestem informatykiem) ,
nie lubię teorii, którym brakuje logiki. twierdzenie o samodzielnym zbudowaniu wielu z owych "murków"
przez indian 3000 lat temu wydaje mi się dość mało sensowne
Chcę przez to powiedzieć, że nie należy w 100% odrzucać teorii "danikenopodobnych" bo jest wiele rzeczy, co do których musimy się zgodzić, że nauka tłumaczy je w sposób eufemistycznie mówiąc...
naciągany.
Skoro Aztekowie doskonale znali położenie gwiazd, cały nasz system słoneczny i WIEDZIELI,
w jakiej odległości i kolejności od słońca znajdują sie nasze planety, po jaką ch..lere
poświęcili tyle setek ofiar na "przebłaganie boga słońca" jeśli wiedzieli, że słońce jest takim samym ciałem niebieskim jak ziemia, czy mars...
Pytań jest mnóstwo i muszę przyznać, że mogę tylko tak jak my wszyscy powiedzieć: "nie wiem"
chociaż zaje...ście chciałbym się dowiedzieć
Tak samo ważny dla mnie byłby dowód wizyty kosmitów "kiedyś tam" jak i dowód, że coś takiego nigdy nie nastąpiło.
I jeszcze jedno:
Hoyle:
"W epoce przedkopernikańskiej sądzono błędnie, że Ziemia jest
geometrycznym i fizycznym środkiem Wszechświata. Dziś z pozoru
godna szacunku ziemska nauka widzi w człowieku biologiczne
centrum Wszechświata - wprost niewiarygodne powtórzenie
poprzedniego błędu."