Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Vancalar

Strony: [1]
1
Hyde Park / Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« dnia: Października 18, 2007, 10:30:52 pm »
Cytuj
Uwierz, że prościej jest zrobić takie puzzle z kamienia (i dużo mniej wysiłku to kosztuje) niż sprefabrykować najpierw prostopadłościenne bloki, z których dopiero buduje się mur. Dlatego we wszystkich cywilizacjach, w których z kamienia zaczęto budować ZANIM wynaleziono solidną zaprawę wystepuje mur poligonalny. We wszystkich cywilizacjach, w których importowano zaprawę zanim rozwinęło sie budownictwo murowane, taki mur nie wystąpił (np. u nas Słowian). Dlaczego? To proste. W murze poligonalnym jedynym spoiwem jest siła grawitacji, więc aby mur był trwały głazy muszą być duże - na tyle duże aby np. wróg nie "wygmerał" ich z muru. Nie ma murów poligonalnych z małymi kamieniami. Co innego na zaprawie - ten wynalazek znacznie zmniejszył wysiłek...

jeszcze raz: wg Ciebie TO:

lub TO:

To drugie to akurat wyspa wielkanocna...
Jest łatwiej zrobić niż ciachnąć "całą" cegłe na prosto ???
Nie wspominając o tym "haczyku" po prawej stronie...
Takich wzroków, przedłużających budowę prymitywnymi metodami o dziesiątki jeśli nie setki lat
(granit, polerka, itd) są w inkaskich murach tysiące...
I tak trochę... Hmm Udajesz, że nie widzisz różnicy między z grubsza ciosanym murem poligonalnym,
a idealnie obrobionym z każdej strony i na gładko wypolerowanym granitem czy co :).
KAŻDA cegła w tym murze, jest idealnie obrobiona w każdej płaszczyźnie.
Zjęć Inkaskich budowli jest mnóstwo, wystarczy popatrzeć.

>>BTW wydaje mi się, że niektóre ze zdjęć jakie zapodałeś pokazują obiekty powstałe PO Cortesie (ta >>zabudowa w mieście).

Tak, to NADBUDOWA, na istniejących fragmentach murów.



Apropo moherów:
Uparcie wracam do "tej" cegiełki...
To troche jakby babcia moher zbierała po 20 PLN ze swej renciny, przez 10 lat, żeby wnuczek pijaczek mógł kupić sobie nowego trabanta aż nagle zdecydowała, że od tej pory będzie zbierała po 1 PLN, żeby zbierać 8 lat dłużej... NIe byłoby o wiele łatwiej obrobić to z jednego kawałka a nie trzech ???
Dla muru, nawet najświętszego, to chyba bez znaczenia...

Tutaj z kolei zdjecia miejs, z których prawdopodobnie "wycinano" rózne cegiełki...



A tu:


widac wyraźnie, że "ciosanie na prosto" też nie sprawiało inkom trudności....

2
Hyde Park / Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« dnia: Października 18, 2007, 01:07:38 am »
Cytuj
Cytuj
Mila dyskusyja.

Jako jeden z jej uczestników dziękuję :).

Cytuj
Osobiscie nie wierze w wizyty kosmitow na Ziemi, ani teraz, ani kiedys. Zadne z poszlak na to nie wskazuja, tak naprawde.

Choć jak by pewnie zauważył dzi ( tym razem bym nie polemizował) ze 100% pewnością wykluczyć tego nie możemy. (No ale istnieje jeszcze Brzytwa Ockhama.)

Cytuj
Maziek (zdaje sie) bylby przekonany dowodem bezposrednim w postaci przedmiotu z aluminium.

Mnie by przekonała dopiero nanotechnologia, antyczny Internet, napęd FTL (wiem, mnało realny) czy coś w tym stylu. Coś na miare istot wyprzedzajacych nasz (obecny!) poziom.

Cytuj
Opis potopu, drzewa poznania (nawet weza na nim!), wygnania z raju Majow i biblijny sa udezajaco podobne.

Jeszcze sie okaże, że z tym wężem to prawda  :D :D :D.

He jak już wspomniałem, nie mam "przekonania" o bytnosci "kosmitów" kiedykolwiek na naszej planecie :)

Uważam tylko, że jest sporo przesłanek, które takie wydarzenie mogą wskazywać.
Większość "teorii kosmitów" zabija się sama, przez naginanie faktów, dopasowywanie ich do własnych teorii, wreszcie świadome oszustwa. Daniken jest tu świetnym przykładem. Z wielu jego trafnych spostrzeżeń, wyłażą co chwila "fakty" zmyslone, lub naciągane, (np. sensacje na temat budowy piramid w Egipcie). Jak pewnie zauważyliście, ani słówkiem nie wspomniałem o tychże piramidach...
Ich budowa , jak i cel dla których zostały zbudowane są dosyć dobrze udokumentowane, i nie ma w tym nic niesamowitego.
Natomiast wiele innych zdarzeń, budowli, czy przekazów - jest niesamowita.
I paradoksalnie właśnie wspomniana przez Ciebie (Q) Brzytwa Ockhama każe mi widzieć bezsensowność wieloletniej obróbki najtwardszego znanego ludzkości przed 3 tysiącami lat materiału budowlanego jakim był granit, żeby porobić sobie "szlaczki" pokazywane na poprzednich zdjęciach...
Rozsądek każe stwierdzić, że taka "fantazyjność" mogła być podyktowana wyłącznie łatwością z jaką określony efekt można uzyskać ... Nikt nie lubi "aż tak" utrudniać sobie życia.
Wskazuje to na wykorzystanie technologii, której my jeszcze nie posiadamy...
Kto nie wierzy, niech spróbuje sobie powycinać takie "puzzle" choćby i z papieru... Najłatwiej pociąć kartkę, wzdłuż narysowanych linii... ale spróbujcie to zrobić tak, żeby każdy fragment powstał z osobnej kartki... Jak już wspomniałem, nie znam odpowiedzi, na te i podobne "dziwne pytania".
Ale coś mi się zdaje, że lepiej zadać "dziwne" pytanie, niż nie zastanawiać się wcale i uznać wszystko co nas otacza, za "normalne" :)
A kto bezgranicznie ufa "ścisłej" nauce, niech poczyta o najnowszych "odkryciach" fizyki teoretycznej,
o odkryciu "przekroczenia prędkości światła" lub innych "wszechświatach równoległych"... Co tydzień nowe doniesienia, nowe TEORIE, które obalają te odkryte przed tygodniem :P
Nawet teoria względności jest jak do tej pory tylko TEORIĄ a nie prawem...
I jak tu wierzyć naukowcom ?? Z tego powodu "wierzę" w prawo zachowania energii, w twierdzenie pitagorasa i w programowanie obiektowe ale jest wiele rzeczy, których aż tak pewien nie jestem...
Jedną z nich jest zadziwiająca wiedza i technologia znana ludziom epoki neolitu, a odkryta "ponownie" dopiero po wieluset a czasami po tysiącach lat... np. wiedza o położeniu planet w naszym układzie słonecznym....

Jak słusznie Nexus zauwazył, podania i legendy sa zadziwiająco podobne. Niestety kiedy praludzkie małpoludy wg biologów przemieszczały się po prakontynencie, daleko im było do porozumiewania się słowami, a więc i "wymiany legend" :)

W pewnym momencie ktoś pisze, że nie doceniam ludzkich możliwości i ich wynalazczości,
a niedługo potem, że "opisy powstania świata są takie podobne, bo ludzka wyobraźnia jest ograniczona" :)
To jak to jest :) Potrafią przewidzieć orbity planet i gwiazd, przenosić 100 tonowe bloki granitu na wysokości 4000 m.n.p.m a nie potrafią wymyślić własnej, oryginalnej i NIEPOWTARZALNEJ historii powstania świata ?

Jak wspomniałem, tych pytań jest mnóstwo a momentami czytając wypowiedzi niektórych z Was, mam wrażenie, że sam fakt ich zadawania, oraz próby odpowiedzi na nie, stuprocentowo przecież możliwych, uznawane są za "profanację" i fantazjowanie :)
Coś mi się tylko zdaje, że bez dociekliwości i takiego "fantazjowania" dalej siedzielibyśmy w neolitycznych lepiankach.  
Zapewniam też, że czytałem wiele opinii "miażdżących" teorie o możliwości istnienia kiedyś na ziemi
innych cywilizacji, w tym pana Lema, którego "summa technologiae" pozostaje dla mnie jedną z najważniejszych pozycji w literaturze, a kiedy pierwszy raz oglądałem "Matrixa" to śmiałem się w duchu:
"Jacy Wachowscy, Lem się kłania" ("Kongres futurologiczny", "Summa technologiae","Śledztwo"  itd...)"
W tym przypadku pozwolę sobie mieć jednak odmienne zdanie i wcale się nie "wstydzę" podejrzewać "obcych" o małą wizytkę kiedyś tam, dawno temu :)

3
Hyde Park / Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« dnia: Października 15, 2007, 10:03:44 pm »
Cytuj
Wszystko o czym piszesz jest 100% wytłumaczalne na gruncie naukowym. Żadne przedmiot (łącznie z czaszką) nie ma cech, których nie można wytłumaczć odwołując się do najprostszych technik znanych neolitycznym myśliwym (popatrz na ich kamienne Wenus). Jeśli piszesz dlaczego tu i tam jest to samo, to czy fakt że na różnych kontynentach ludzie wynaleźli ubranie, albo budowali schronienia to też ingerncja kosmiczna?

Z wikipedii: "
 Mit Wirakoczy [edytuj]

W mitologii Ajmarów i Inków Wirakocza uznawany jest za stwórcę świata i ludzkości, ojca boga słońca Inti i bogini księżyca, Mamy Qulli oraz twórcę cywilizacji- tego który wyzwolił człowieka ze stanu pierwotnej dzikości, nadał mu prawa, ustanowił hierarchię, nauczył kultu bogów i uprawy roli. Wkrótce jednak, zrażony złem i występkiem jakiego dopuszczała się ludzkość, sprowadził na świat wielką powódź (Unu Pachacuti) i ponownie stworzył człowieka z kamieni. Kiedy jednak ludzie ponownie okazali mu swą niewdzięczność, pełen smutku opuścił ziemię, odpływając na swym płaszczu w kierunku zachodnim, do krainy zmarłych (według innej wersji mitu odszedł krocząc po wodzie)."

Nie przypomina wam to czegoś???
Toż to nasza stara, poczciwa biblia...
I tak jak ubrania na całym świecie prehistoryczne ludy "wynalazły" sobie identyczną legendę powstania świata ??

I biorąc pod uwagę, że sami jesteśmy "kosmitami" istnienie "innych niż my" kosmitów jest nienaukowe ??
:)

4
Hyde Park / Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« dnia: Października 15, 2007, 08:45:03 pm »
Przecież ta czaszka ma ze 3 razy większą pojemność!
To dla Was normalne ??? To ja jakiś "dziwny" jestem :)



Można czaszkę zdeformować, ale powiększyć ?? przez uciskanie ??
Gdzie szew wieńcowy? węgłowy ??? "zanikł przez ucisk drewnianymi klepkami " ???
 ;D

A tak właściwie, to sami dowiedliśmy bezsprzecznie, że "kosmici" istnieją, stawiając w 1969 roku
pierwsze kroki na księżycu...
A wszyscy naukowcy twierdzą, że kosmitów nie ma :P To jak to jest ? :)

Ja ich tam nie widziałem, ani nie mogę powiedzieć, że w nich "wierzę" bo wiara to całkowita pewność.
I rzeczywiście nie istnieje jednoznaczny, stuprocentowy dowód na ich "wizyty".

Mam tylko czasem podejrzenia :)

5
Hyde Park / Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« dnia: Października 15, 2007, 09:49:47 am »
Jakiekolwiek wszelkie teorie "dlaczego" "kosmici" coś tam zrobili, i skąd okrutne wierzenia AZTEKÓW,
(inkowie nie składali tak sobie "codziennie" ofiar z ludzi)
Mogą być blędne ale poczytajcie np. co o Inkach pisze wikipedia:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Imperium_Ink%C3%B3w
Jeżeli chodzi o "otworki" to doczytałem sie tylko, że są regularnie co 40 mm z każdego boku każdego "klocka".


Sam chciałbym się dowiedzieć, że te kamyczki, to mistyfikacja...  Pozwoliłoby mi to spokojnie wrócić do swoich zajęć i zapomnieć o problemie.
Nie mogę na przykład z takiego powodu:


i podpis:
"Na południe od płaskowyżu odkryto też ruiny dość znacznego miasta Cahuachi z pozostałościami kilku piramid schodkowych. Co ciekawe, jego mieszkańcy, utożsamiani z twórcami pustynnych reliefów, przez całe życie nie strzygli włosów - część mumii ma rude lub brązowe warkocze sięgające aż do stóp. Jak na Indian trochę dziwny kolor włosów, chyba że są to po prostu barwniki (Polinezyjczycy też barwili sobie włosy na czerwono). Część czaszek nosi też znaki specyficznych deformacji, obyczaju występującego u[ch8230] Inków i Egipcjan."
Chodzi o płaskowyż NAZCA.
Skąd u Egipcjan ORAZ INKÓW te same "zwyczaje deformowania czaszek" ???
I co to za bzdura, żeby ludzka czaszka aż tak dała się zdeformować a ten człowiek dalej żył ???
Zresztą wyraźnie widać, że "czaszeczka" ma po prostu WIĘKSZĄ a nie zdeformowaną część mózgową...

i Dalej:
To jest najnormalniejsza w świecie starożytna budowla:


A ta zupełnie niesamowita:


Widać różnicę prawda ?? ta pierwsza powstała PÓŹNIEJ!
Mnóstwo takich "szlaczków" jeszcze można znaleźć, m.in. na poprzednich zdjęciach.
Popatrzcie też na klamry w kamieniach:
http://www.anomalies-unlimited.com/Clamps.html
Jak to możliwe, że powstały "niezależnie" w egipcie, kambodży i peru ?

I jeszcze jeden "kwiatek", tym razem znana wszystkim biblia...
Ksiega wyjścia 19/16:
"
Trzeciego dnia rano rozległy się grzmoty z błyskawicami, a gęsty obłok rozpostarł się nad górą i rozległ się głos potężnej trąby, tak że cały lud przebywający w obozie drżał ze strachu. (17) Mojżesz wyprowadził lud z obozu naprzeciw Boga i ustawił u stóp góry. (18) Góra zaś Synaj była cała spowita dymem, gdyż Pan zstąpił na nią w ogniu i uniósł się dym z niej jakby z pieca, i cała góra bardzo się trzęsła. (19) Głos trąby się przeciągał i stawał się coraz donośniejszy. Mojżesz mówił, a Bóg odpowiadał mu wśród grzmotów.
"
Każdy kto dziś by usłyszał taki opis, powiedziałby:
"pewnie jakiś sputnik startują, czy cuś" :)

Podobne przekazy o "bogach przylatujących na ognistych rydwanach"
powtarzają się w KAŻDEJ większej religii,
u Summerów, Hindusów, Inków itd.
Nie zastanawiające???


6
Hyde Park / Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« dnia: Października 14, 2007, 10:58:32 pm »
Cytuj
Swoją drogą jeśli by przyjąć robocza hipotezę, że Aztekowie byli podopiecznymi Kosmitów, to dlaczego nie dostali "w spadku" jakichś bardziej rozwiniętych przydatnych w codziennym życiu technologii (tak jak w cyklu "Uplift" dostawali Wspomagani od swych "twórców"), za to dostali koszmarnie krwawy system wierzeń :question
::
Nie sądzę, żeby byli "podopiecznymi", raczej "przyszwędali się na miejsce bazy :)
Nie sądze też, żeby ktoś chciał tłumaczyć "neandertalczykom" do czego służy śmigłowiec, lub
skafander kosmiczny... Inkowie zobaczyli... i wyciągnęli własne, jak najbardziej pasujące do ich rozwoju umysłowego wnioski... I stworzyli sobie religię.
::
Taak, to powyższe to już czyste SF :) ale...
pare akapitów wcześniej dowiedziałem się, że otwory w tym bloku :

wywiercono "małymi diamencikami" albo "wiertełkami z granitu".
Nie chce nikogo urazić, ale jakim cudem, żadne z "wiertełek" się nie złamało ???
i ile lat musieli robić tę bezsensowną czynność ?
Dla mnie to tak samo SF, chociaż teoretycznie fizycznie możliwe...

Na dodatek zrobiono sobie takich "klocków":

Przynajmniej kilkaset... I wszystkie o powtarzalnej budowie oraz innych ciekawych właściwościach.

Dla zainteresowanych "dziwnymi prefabrykatami"
wystarczy wklepac w google hasło "puma punku".
Znajdzie się tam więcej "dziwnych" kamieni.

7
Hyde Park / Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« dnia: Października 14, 2007, 05:32:11 pm »
Cytuj
Cytuj
Przyznaję, jestem sceptykiem do szpiku kości. Prawdziwe oblicze świata jest dużo bardziej cudowne i fantastyczne (w przenośnym znaczeniu tych słów) niż odwiedziny kosmitów.

O zdecydowanie :). Wystarczy na mgławice popatrzeć ;).

A co do hipotezy o pobycie Kosmitów na Ziemi - IMHO na 100% wykluczyć jej nie sposób, brak jednak jakichkolwiek argumentów poważnych na tyle, by trzeba ją było przy obecnym stanie wiedzy przyjąć (zaś te przedstawiane są nieprzekonujące - daja się interpretować na wiele sposbów), więc zgodnie z Brzytwą Okhama jest niekonieczna. (Skądinąd jako stary miłośnik SF nie miał bym nic przeciwko temu gdyby takie dowody się znalazły ;).)

To , że nasze ciało powoli zaczyna nam tylko przeszkadzać, staje się faktem,
Jednocześnie wskazując na bezsensowność zarzutu o "antropomorfizmie" teorii danikena.
Gdybym był "kosmitą" najpewniej przyjąłbym postać, która zbytnio nie przestraszy jak to trafnie ujął
pan Lem "tuziemców".
Daniken według mnie sam pogrążył swoją teorię, doszukując sie kosmicznej interwencji w najpospolitszych sprawach... ot.. biznes jest biznes, książki trzeba pisać... a że nie ma już o czym..
do Q:
Moje poglądy najogólniej rzecz biorąc są bardzo zbliżone do tego, co napisałeś w poprzedniej wypowiedzi, jestem dość sceptyczny a z racji swojego zawodu (jestem informatykiem) ,
nie lubię teorii, którym brakuje logiki. twierdzenie o samodzielnym zbudowaniu wielu z owych "murków"
przez indian 3000 lat temu wydaje mi się dość mało sensowne :)
Chcę przez to powiedzieć, że nie należy w 100% odrzucać teorii "danikenopodobnych" bo jest wiele rzeczy, co do których musimy się zgodzić, że nauka tłumaczy je w sposób eufemistycznie mówiąc...
naciągany.
Skoro Aztekowie doskonale znali położenie gwiazd, cały nasz system słoneczny i WIEDZIELI,
w jakiej odległości i kolejności od słońca znajdują sie nasze planety, po jaką ch..lere
poświęcili tyle setek ofiar na "przebłaganie boga słońca" jeśli wiedzieli, że słońce jest takim samym ciałem niebieskim jak ziemia, czy mars...
Pytań jest mnóstwo i muszę przyznać, że mogę tylko tak jak my wszyscy powiedzieć: "nie wiem"
chociaż zaje...ście chciałbym się dowiedzieć :)
Tak samo ważny dla mnie byłby dowód wizyty kosmitów "kiedyś tam" jak i dowód, że coś takiego nigdy nie nastąpiło.

I jeszcze jedno:
Hoyle:
"W epoce przedkopernikańskiej sądzono błędnie, że Ziemia jest
geometrycznym i fizycznym środkiem Wszechświata. Dziś z pozoru
godna szacunku ziemska nauka widzi w człowieku biologiczne
centrum Wszechświata - wprost niewiarygodne powtórzenie
poprzedniego błędu."

8
Hyde Park / Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« dnia: Października 14, 2007, 04:33:01 pm »
Cytuj
Może tak być. Ale ( ;) powiedzmy w luźnym skojarzeniu) czytam właśnie Dawkinsa "Boga Urojonego", więc...
Myślisz że misjonarze którejś z ziemskich religii polecieliby a' la Cortes do gwiazd głosić chwałę? Nie przeczę, może tak być. Bywało na każdym szczeblu rozwoju ludzkości. Brak danych, czy istnieje taki poziom samoświadomości tzw. ludzkości, który to wyłącza... Jednak ogólnie wszystki wielkie odkrycia były dla złota a nie ducha. Ewentualnie też dla chwały. Jakież złoto mogłoby się świecić tak bardzo, aby opłacało się je wydobyć w odległości kilku-nastu-dziesięcia lat świetlnych od Ziemi?

Ale może tak być. Od mądrości ludzkiej większa jest tylko głupota.

Paradoksalnie, właśnie poglądy Richarda Dawkinsa zdają się potwierdzać moją "quasi teorię"
Wystarczy poczytać kilka pierwszych ksiąg starego testamentu, "KTOŚ" nauczył tych ludzi podstaw higieny, taktyki, współżycia społecznego itd. tak wynika z ich własnych, nieprofesjonalnych opisów...
Sęk w tym, że na całym świecie, wśród cywilizacji które nie miały prawa się spotkać, opisy te wyglądają
podobnie... ZBYT podobnie, żeby to miał być "czysty zbieg okoliczności".
Natomiast kościół jako doskonale zarządzana i prosperująca firma, to fakt, nie wymagający wg mnie dywagacji. Inna natomiast rzecz instytucja kościoła a inna stare podania i legendy, przekazy ustne itd.
Nie wszystkie pewnie udało się zafałszować...



9
Hyde Park / Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« dnia: Października 14, 2007, 03:50:17 pm »
Cytuj
Jasne. Ale czy jak już rozwiążemy problem lotu do gwiazd i polecimy na jakąś planetę to zbudujemy piramidy, czy coś w tym stylu? Czy raczej będziemy starali sie pozostac niezauważeni? Po co mianowicie mielibyśmy kogoś programować? Żeby co?

Marzę o odkryciu życia out there a najśmielszym moim marzeniem jest dożycie poznania obcej inteligencji (poza tym, że chciałbym być bogaty i piękny ;) ). A z Toba mi się fajnie gada, więc o żadnym zacietrzewieniu nie ma mowy :).

A po co od setek lat nasi misjonarze ryzykując życie wyjeżdżają w dzikie tereny, uczą tubylców czytania, pisania, podstaw
kultury i higieny :) Po co budują tam kościoły ??
Może nasi "bogowie" mieli "swoich bogów" a może piramidy im do czegoś służyły?

10
Hyde Park / Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« dnia: Października 14, 2007, 03:29:44 pm »
Cytuj
Przyznaję, jestem sceptykiem do szpiku kości. Prawdziwe oblicze świata jest dużo bardziej cudowne i fantastyczne (w przenośnym znaczeniu tych słów) niż odwiedziny kosmitów.

Hm czy żeby uznać "wizyty kosmitów" za bzdury, nie musielibyśmy wykluczyć własnego istnienia ??

Chyba się zgodzicie, że pewnie za paręset lub parę tysięcy lat, sami zostaniemy "kosmitami"
bo nasze urządzenia techniczne sięgają coraz dalej do gwiazd, a pewnie kiedyś sięgną do innych systemów słonecznych... Więc istniejemy, czy nie ?? Czy na pewno jesteśmy "pierwszymi" kosmitami w historii wszechświata ? Czy twierdzenie , że przez tyle miliardów lat i wśród tylu miliardów gwiazd nie wytworzył się
rozum nigdzie indziej niż u nas nie jest lekką arogancją ??
Czy podania, mity i religie wiekszości ludów tak podobne do siebie powstały przypadkowo i niezależnie od siebie (np. mit o potopie: sumerowie, egipcjanie, hindusi, żydzi, aztekowie itd.)
Gdyby przyjąć powtarzane u podstaw każdej religii zdanie , że "zostaliśmy stworzeni na obraz i podobieństwo" pojęcie antropomorfizmu przestałoby mieć sens prawda ?
Czy gdybyśmy poznali tajemnice kodu genetycznego, nie potrafilibyśmy  kiedyś "zaprogramować"
rozwoju człowieka z niższych form?

A w ogóle to nie chciałbym, żeby ktokolwiek się zacietrzewiał :P to raczej niedzielne dywagacje, niż
teoria naukowa :) Jestem laikiem i proszę traktować moje pytania jak pytania laika :P


11
Hyde Park / Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« dnia: Października 14, 2007, 02:59:57 pm »
Cytuj
Wiesz, trudno uwzględnić "wszystko we wszystkim", szczególnie kiedy jest się w przedmiocie amatorem jak ja. Pytanie czy mówimy o różnicach jakościowych czy ilościowych. Wg mnie ilościowych, to znaczy, że Twoje kamienie są staranniej obrobione, bo użyto większej ilości roboczogodzin do ich polerowania. Po drugie, z Ameryki Południowej to jestem ciemny jak tabaka w rogu, niewykluczone jednak, że niektóre z prezentowanych przez Ciebie budowli powstały "ledwie" 500 lat temu, a czas nieubłaganie robi swoje, i jeśli cos jest 2 i pół tysiąca lat starsze, to wygląda gorzej. Dalej, nie wiem z jakiego materiału sa te mury, ale te w Grecji z wapienia, który jest nieodporny na czynniki atmosferyczne i starzeje sie szybciej (czyli choć teraz te bloki wyglądają na zgrubnie obrobione, to kiedyś były jak żyleta i szpilka między nie nie wchodziła). Ten przekrój muru który Ci podesłałem pochodzi z lokalnej twierdzy i zapewne nie jest przykładem superwyrafinowania,

te :


i pokazane wcześniej fragmenty powstały z diorytu i andezytu,
JAK więc wywiercono w nich tak dokładne milimetrowe otwory BEZ użycia wierteł z węglików spiekanych ?? Zresztą w tym wątku już poruszano ten temat.

a tu

trochę lepiej widać obróbkę muru poligonalnego.

Budowle pochodza z ok VI w p.n.e

Mało tego, większość murów i zabudowy inkaskiej i azteckiej wygląda zupełnie "normalnie"
(co widać np. tu: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/b0/Machu_picchu_grande.jpg
i wcale nie widzę w tym żadnej "boskiej interwencji" ale niektóre... no właśnie..


TEORETYCZNIE możliwe jest oczywiście, że da sie to stworzyć przy pomocy prymitywnych środków.
W ten sposób myśląc, większość sceptycznie nastawionych archeologów, nawet gdyby znalazła prom kosmiczny sprzed 3 tysięcy lat, powiedziałaby: "to się da zrobić przy pomocy dłuteł i pobijaków" więc tak to zrobiono... Oczywiście "prom kosmiczny" to spore przerysowanie, ma tylko na celu przedstawienie poglądów większości sceptyków.

12
Hyde Park / Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« dnia: Października 14, 2007, 11:15:34 am »
Cytuj
Cytuj
Hm aż się zarejestrowałem, żeby was o coś zapytać.. :)
Salut!
Cytuj


Na wiele Twoich pytań można częściowo odpowiedzieć zaglądając do środka. Te mury na zapodanych przez Ciebie zdjęciach to przykład tzw. muru poligonalnego, w którym poszczególne bloki są ściśle dopasowane do sąsiednich, nie mają jednak powtarzalnego kształtu ani też kątów prostych. Widać też na nich pozostawione uchwyty transportowe (wystające na zewnątrz występy) takie jak w tym murze, dużo późniejszym (Propyleje Akropolu ateńskiego ~500 przed Chrystusem)

Od razu rzuca się w oczy dysproporcja między tym:


a tym:


Minimalna obróbka ?
Wygląda to raczej na "a walnę se tu szlaczek" bo to łatwe niż:
"nasi bogowie każą mi być masochistą i przedłużać budowę świątyni o wile lat,
zamiast zrobić to w o wiele prostszy sposób..."
Przecież zamiast tych trzech bloków granitu, wystarczyłby jeden, o jednolitej strukturze...
i trzy lata mniej pracy...

czy Tym:


lub tym:


Chyba każdy przyzna, że to zupełnie inna jakość ...


A tu porównanie przekrojów:



i mur indiański:



Jak widać te bloki SĄ idealnie obrobione, na całym przekroju...
I to mnie zastanawia :)
Pozdrawiam

13
Hyde Park / Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« dnia: Października 14, 2007, 11:06:28 am »
Cytuj
Vancalar: a może spróbuj odwrócić pytania:

>>Dlaczego wysokorozwinięta cywilizacja buduje z kamienia, a nie z materiałów trwalszych i lepszych - >>czy myslisz, że gdy ludzie polecą na Marsa, to będą robić lepianki z piasku?

A jaki lepszy "budulec" od granitu można znaleźć na ziemi ? Czy gdybyśmy "polecieli" na Marsa nie wykorzystalibyśmy lokalnych skał jako budulca, zamiast wieźć z ziemi miliony ton materiałów?

>>Po kiego grzyba wysokorozwinięta cywilizacja morduje się w niesprzyjających wysokogórskich >>warunkach, skoro niedaleko są tereny znacznie korzystniejsze do zakładania bazy.

To zależy, wystarczy, że "ich" planeta była trochę mniejsza, w związku z czym panowało na niej mniejsze ciśnienie atmosferyczne...

>>Po coż, na miłość boską, wysokorozwiniętej cywilizacji bloki z granitu w kształcie litery H ?

Chyba wystarczy wyjś na zewnątrz i popatrzeć na pierwszy lepszy chodnik, czy inny fantazyjny murek.

Otóz nonsensy pojawiają się właśnie wtedy, gdy te budowle przypisujemy innym - nie zastanawiając się nad tym, że nasze rozumowanie jest bardzo powierzchowne i oparte na prostych antropomorfizacjach.

Życiem tamtych ludów rządził RYTUAŁ - równie dobrze mozna by się zastanawiać, po co wielkim nakładem kosztów budowano sredniowieczne katedry, czy swiątynie innych wyznań. Koszta, czy to ludzkie, czy materiałowe, nie mają w takich sytuacjach znaczenia, bo to budowanie jest immanentnym składnikiem rzeczywistości takiej cywilizacji, jest nieodzowne jak pozywienie.
"Racjonalista" cegły nie zrobi, bo nie porafi - ale jeśli od małego bedzie sie w tym wprawiał, to uzyska biegłość wystarczającą.

Nie jestem maniakiem teorii o kosmitach, Wiele jest natomiast rzeczy, które nie mieszczą się w ramach
logiki. Co z Machu Picchu ?? Stworzyliśmy setki tysięcy wspaniałych budowli, wielkie mosty, katedry itd,
a proszę spojrzeć na jakikolwiek zamek, czy inną budowlę kamienną z czasów nowożytnych...
Przy tych "murkach" wszystko to wygląda jak żenujące partactwo...
Dlaczego indianie twierdzą, że to "bogowie zbudowali " i to w jedną noc ?
Zbudowanie takiej "ścianki" wymagałoby wstępnego ZAPLANOWANIA jej CAŁOŚCI,
lub.... "dopasowania" poprzez obróbkę takiego akurat bloku kamiennego, jaki nam wpadł w ręce PODCZAS budowy, w ciągu paru minut, przy użyciu narzędzi których ani my nie posiadamy ani z pewnością prymitywne plemiona.
Czy gdybysmy spotkali na Marsie prymitywne życie, nie "posprzątalibyśmy" po sobie podczas "wyjazdu"
żeby nie ingerować w ich rozwój ?

Pytań jest wiele, nie twierdzę, że znam odpowiedzi, twierdzę, że te, których dostarcza nam nauka i archeologia są często równie naciągane jak te przedstawiane przez mistyków i innego rodzaju szarlatanów.  Przypomnijmy sobie tylko ile z ważnych odkryć naukowych zmieniło całkowicie nasze myślenie, obaliło tysiącletnie "najprostsze" i "najlogiczniejsze" teorie, uczyniło możliwym, to co niemożliwe.
Dla mnie teoria o wieśniakach targających 40 tonowy blok granitu z położonych o 60 km gór do Machu Picchu, żeby obrabiać go przez 70 lat za pomocą kości i papki roślinnej, ułożyć obok tysiąca innych, po czym przekazać swoim wnukom informacje o reszcie "planu budowy", wreszcie stworzyć świątynie, którą tylko kilka osób może oglądać... ("NIe łatwiej im byłoby zbudować to gdzieś w dogodniejszym, niżej położonym miejscu??") wydaje się tak samo bezsensowna, jak to, ze pana Danikena odwiedzają kosmici w pokoju hotelowym.
Cała istota moich wypowiedzi ma charakter lekko prowokacyjny.. :)
Nie zamierzam okrywać się w białe szaty i "głosić proroctwa o kosmitach" ,
Chiałbym tylko się dowiedzieć, co inni myślą o takiej "teorii" i dlaczego.

Pozdrawiam.

14
Hyde Park / Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« dnia: Października 13, 2007, 09:09:33 pm »
Hm aż się zarejestrowałem, żeby was o coś zapytać.. :)

Co prawda pan Van Daniken wydaje się często szukać kosmitów pod każdym krzakiem,
mnie interesują natomiast te zdjęcia :
http://www.costa.fasthost.pl/meg2.htm,
zwłaszcza zdjęcia podpisane :
"Przykłady niemożliwej wprost precyzji łączenia kamiennych bloków, widocznej na murach Sacsayhuaman"
Jestem ciekaw, jak prymitywni indianie mogli coś takiego zrobić ?
po jaką ch...lere tak się męczyli ? przecież przy uzyciu takich narzędzi jakimi dysponowano, przez całe życie możnaby obrobić najwyżej kilka takich kamieni.... a są ich tam tysiące...
Jak wytłumaczyć matematyczną i astronomiczną doskonałość piramid i innych tego typu budowli ???
Jak wytłumaczyć, że zaprzęgając najnowszą technologię niemożliwe byłoby zbudowanie drugiego
Machu Picchu ?
Przecież to 2500 m NPM a na dodatek wiele z tych bloków waży kilkaset ton ???
Skąd takie prefabrykaty ?
http://www.costa.fasthost.pl/meg1.htm
(Mam na myśli bloki z granitu o kształcie litery "H")
Skoro to takie proste, każdy "racjonalista" powinien BEZ UŻYWANIA metalowych narzędzi, obrabiarek itd, tylko przy użyciu Kościanych i kamiennych narzędzi zrobić jedną tylko z takich "cegieł" ...
Na przykład taką :
http://www.costa.fasthost.pl/zdjecia/meg176.jpg
albo najlepiej ze trzy do niej pasujące...  Ciężko mi to kupić.
Czy wśród miliardów podobnych nam planet tylko "u nas" w dodatku dziełem zupełnego przypadku powstała
inteligencja?? Czy nieracjonalnie jest mówić, że to mało prawdopodobne ?

Liczę na oświecenie :)

Pozdrawiam
P.S. Za mało prawdopodobną uważam teorię autora strony, o "wielkim katakliżmie"

Cywilizacja, która rozwinęłaby się do tego stopnia, żeby móc budować takie konstrukcje musiałaby długo się rozwijać i zostawić całe mnóstwo innych sladów swojej bytności, natomiast prawdopodobna wydaje mi się "obca cywilizacja" która na szybko "buduje sobie bazę" z najbardziej dostępnych materiałów. Gdzie mój błąd logiczny ?

Strony: [1]