Nic nie wiem o tym Qanonie.
Co do samego zjawiska teorii spiskowych, albo zjawiska nazywania pewnych rzeczy terminem "teorii spiskowych", to na dłuższą dyskusje.
Natomiast to co zalinkowalem, nie da się w żaden sposób podciągnąć pod ten termin. Ani nie jest to teoria, bo przecież to są oficjalne dokumenty i deklaracje oficjalnych, dobrze znanych instytucji. Ani nie jest to spisek, bo wszystko jest jawne i jawnie ogłaszane. To że może wielu ludzi nie wie o tym, jest pewnym problemem edukacyjnym, gdzie na pewno media powinny się tym zainteresować i przekazać informacje o tym szerszemu społeczeństwu.
Co do Światowego Forum Ekon., to jest to bardzo ciekawa instytucja, można sobie bez problemu o nich poczytać. Jest to też poważna instytucja, składająca się z poważnych graczy, głównie instytucji finansowych, np. banków inwestycyjnych, MasterCard, etc.
Co do cenzurowania pewnych informacji przez platformy internetowe, to bardzo nihil novi. Tak samo jak gazety i stacje tv mają swoje nieobiektywne upodobania, tak samo te platformy typu google, Twitter, Facebook, etc. Tutaj wchodzą pewne ważne kwestie prawne, bo tak dzialajac, organizacje te łamią prawo USA, a pomimo tego dalej tak funkcjonują. Chodzi w skrócie o to, że albo działają jako "publisher" a co za tym idzie są odpowiedzialni za treści tam zamieszczane (jak np. gazeta) albo jako platform i każdy sobie tam zamieszcza co chce w granicach prawa, ale wtedy nie mają prawa cenzurować. Oni zaś działają albo jak jedno, albo drugie w zależności co im pasuje. Wiadomo, musi być jednomysl, inaczej jak byśmy osiągnęli harmonię społeczna?