No dobra:
ACHTUNG!!! WARNING!!! UWAGA!!!
KTO NIE CZYTAŁ UBIKA NIECH TEGO NIE CZYTA!!!!
Rozważania
należy zacząć od tego, że Dick oprócz tego, że brał w dużych ilościach dragi i pił dużo alkoholu to cierpiał na schizofrenię paranoidalną. Wątpię żeby przemyśliwał sobie na trzeźwo koncepcję czasu we własnej książce.
Więc z tym czasem jest tak: Leci sobie normalnie, a po śmierci się cofa xD
Zapobiec cofaniu się czasu może tylko Ubik.
Koncepcja filozoficzna, hmm... Z tego co pamietam to większość postaci w ogóle nie zastanawiała się nad moralną stroną przedłużania życia po śmierci. Hmm