[M] Psychiczna kondycja ludzkości w "Solaris"

[A-cis]

No to trzeba w końcu uściślić, czy tematem jest: psychiczna kondycja ludzkości w "Solaris" (jak jest w temacie wątku), czy - psychiczna kondycja bohaterów "Solaris" (jak jest podane w temacie pierwszego posta).
Ja, do dywagacji, przyjąłem ten drugi wariant

[Falcor]

Trudno nam stwierdzić, co dokładnie i w jakim stopniu wpływa na psychiczną kondycję pojedyńczego człowieka, a co tu mówić o całej ludzkości

Ja bym to ujął inaczej - wszystko wokół wpływa na psychikę ludzi (ludzkości) i dla tego tak ciężko coś konkretnego napisać, bo w zasadzie wszystko tutaj pasuje

[jo]

my podczas lekcji skupilismy się głównie na rozwoju technicznym i tym, w jaki sposób własnie rozwój techniczny zmienia całe społeczeństwa. interpretacja zachowań bohaterów "Solaris" ma być podstawą do wysnucia wniosków. A to, czy będą to wnioski dotyczące tylko bohaterów "Solaris" jako jednostek, czy zaryzykuję ocenę całej społeczności, zalezy tylko ode mnie i od tego, jakie argumenty popierające moje hipotezy uda mi się odnaleźć.

[Mieslaw]

sam interesuje się fotografią
CU
Deck

No to, Deckard, mamy jeszcze jedno wspólne zainteresowanie.

W kwestii matury chyba nie bardzo mogę pomóc :-/.

[Falcor]

Taką myśl, odnośnie psychicznej kondycji ludzkości w przyszłości, zapamiętałem sobie (albo pochodzi z filmu o "Pirxie" albo z książki "Wschód Księżyca" Bena Bovy - akurat niedawno jedno oglądałem, a drugie czytałem i nie pamiętam dokładnie kto to akurat powiedział) - "Ludzkie standardy moralne obniżają się wraz z rozwojem technologii".
Zastrzegam, że nie jest to dokładny cytat, a tylko ogólnie zarysowane znaczenie.

[A-cis]

z książki "Wschód Księżyca" Bena Bovy

Tak trochę OT. I jak Ci się książka podobała?
(Drugi tom czytałeś?)

[Falcor]

Czytało się całkiem przyjemnie, bez nudy, aczkolwiek jest to dużo mniej skomplikowane sf od tego Stanisława Lema. Bardziej przygodowe i "gadżetowe", że tak to ujmę.
Zastanawiam się nad wypożyczeniem drugiego tomu i chyba się skuszę.

Nie wiem czy zauważyłeś, że autor ma "obsesję" w porównywaniu małych pomieszczeń do budek telefonicznych. Pokój na stacji kosmicznej ma rozmiary dużej budki telefonicznej, gabinet w bazie księżycowej także. Pomieszczenie ciągnika księżycowego przypomina małą budkę telefoniczną, a schron radiooperatora ma takowe wymiary. Odnosi się wrażenie, że architektura większości małych pomieszczeń oparta jest na wszechobecnych budkach telefonicznych

[Rachel]

I na dodatek pewnie wszystkie pomieszczenia są czerwone

[Falcor]

I do tego wiecznie dzwonią

[A-cis]

Nie wiem czy zauważyłeś, że autor ma "obsesję" w porównywaniu małych pomieszczeń do budek telefonicznych.  

Nie zwróciłem uwagi (widać mało spostrzegawczy jestem)
Ale mam kilkanaśce pozycji Bovy, z tego kilka jeszcze nie przeczytanych, więc wezmę go pod lupę.
Chociaż ta fascynacja budkami może być chwilowa

[Falcor]

Ben Bova ma też ulubioną sentencję opisującą kobiety (głównie w bazie księżycowej): "wypełniała kombinezon we właściwych miejscach"

[jo]

chciałam tylko powiedzieć... że nie miałam internetu... i że mature zdałam w sobotę... na 7 czyli maksymalną ocenę w programie międzynarodowym...

DZIEKUJE...
za Solaris...
i nie tylko...