Każdy może sam sprawdzić na portalach i w serwisach telewizyjnych.
Wieści o spaleniu kukły Żyda (anonimowego) i szubienicznym wieszaniu fot posłów (konkretnych) całymi tygodniami nie schodziły z medialnych czołówek postępowej prasy, radia i telewizji. Teraz za sprawą LBTQ poderżnięto gardło kukle identyfikowalnego prominentnego człowieka. Ten akt nienawiści potępił RPO, polski episkopat i prezydent Poznania, a prokuratura wszczęła. Jednak trzeba sporo się natrudzić, by znaleźć te informacje. Czołówka i czerwony pasek to nie jest. Krzyk wyrywnych polityków też nie. A uważam, że być powinny, zanim będzie za późno.
Czym się różni wróbelek? Tym, że ma jedna nóżkę bardziej. Różnica polega na tym, że Żyd i szubienice były złe, a LBGT, jako światowy trend, jest O'K. Zwłaszcza że nikt nikomu prawdziwego gardła nie podciął, tylko pokazano niewinny mord na kukle. Symulację. Przemoc udawaną. Artystyczny performans. Nie wolno tłamsić wolności słowa oraz wyrazu sztuki. Zarzynanie dmuchanej lali zostało na dodatek sprowokowane słowami o "tęczowej zarazie", i taka odpłata - symboliczna przecież! - słusznie się ciemnogrodzkiemu arcybiskupowi należała.
R.
.