Na wszelki wypadek przeproszę, choć mam nadzieję, że żartujesz.
Nie, nie udzieliłeś, nadal zresztą, jasnej odpowiedzi, które pytania prezydenta uważasz za "co do istoty wspólne z Twoimi". Czy podanie "mi na tacy" jak to określiłeś, to napisanie "sugeruję, abyś przeczytał sobie panaDudowe pytania 1, 3, 7, 8 i 9"?
Czy to zdanie jest równoważne zdaniu "uważam, że identyczne są numery 1, 3, 7, 8 i 9"? Dla mnie nie. Pytam, bo zapytany wprost o to, czy jest równoważne, czy mam rozumieć, że stanowi jego odpowiednik - odpowiadasz: "nie ma mowy. Rusz swój leniwy mózgowy tyłek. Kliknij. Popatrz. Sam sprawdź".
Oczywiście, ruszę, sprawdzę, a nawet ruszyłem, sprawdziłem i mam swoje zdanie - ale chodzi mi o to, żebyś TY jasno się określił, które TY uważasz za identyczne. Tzn. w tej chwili już tylko za "co do istoty wspólne", co jest słabsze od identyczności - ale jak zwał tak zwał. Które numery? Ty sam uważasz, nie ja. Te: 1, 3, 7, 8 i 9? Tak, czy nie?