Właśnie się dowiedziałem...

[NEXUS6]

Teraz wszystkim przeszło, cisza i spokój (przynajmniej ten medialny)

Pomijając to, że jedna pani profesor do budy się przykuła...

Znaczy sie, ze to suka byla? W sensie zla kobieta

Niedawno byla taka akcja: Jacys aktywisci zieloni (ekologia to w koncu powazna nauka, wiec ekologow nie obrazajmy) pomalowali komin elektrowni, a usuniecie tego badz co badz zniszczenia kosztowalo o ile pamietam 30 tys funciakow. Gdy bohaterska piatka stanela przed sadem (zlapali ich w trakcie), sedzia uznal ze z powodu zagrozenia globalnym ociepleniem, winni zostaja zwolnieni z wszelkiej kary i odpowiedzialnosci bo dzialali w imie wyzszego dobra. W UK nie obowiazuje prawo rzymskie, wiec sedziowie maja znacznie wieksza samodzielnosc w ferowaniu wyrokow, a ich wyroki moga byc stosowane w innych, podobnych sprawach jako precedensy. Wiec teraz mozna sobie latwo wyobrazic sytuacje, gdy ktos zniszczy komus samochod 4x4, bo przeciez dziala w imie wyzszego dobra i nie musi poniesc za to odpowiedzialnosci.
Co do emisji CO2, to wg. linku ktory zamiescilem wczesniej jest to walka z wiatrakami i czyste dojenie kasy. Maziek napisal ze docieraja do niego rozne, sprzeczne dane. Sluszna uwaga. Dosc sie tym interesowalem i nawet zadalem sobie trud wyszperania w necie danych porownujacych efekt cieplarniany hodowli zwierzat i uzywania samochodow. Wychodzi na to ze samochody (na calym swiecie) odpowiadaja za ewentualny efekt cieplarniany nieznacznie bardziej (max 20%), niz mowiac obrazowo krowie placki i piardy (chodzi o hodowle wszystkich zwierzat). Nie pamietacie pewnie (nikt nic nie czyta, jak czyta to nie rozumie, jak rozumie to natychmiast zapomina ), ale w latach 80-tych gazety byly pelne ostrzezen przed nadciagajaca epoka lodowcowa. Teraz robia to na duzo wieksza skale i odwrotnie. Zwroccie uwage ze to wlasnie CO2 jest demonizowany, bo kazdy prawie proces energetyczny wymaga jego produkcji, wiec wszystko mozna opodatkowac.
Ogladalem tez "Niewygodna Prawde". Jeden, dlugi spot wyborczy Mr Gore 

[Q]

Teraz wszystkim przeszło, cisza i spokój (przynajmniej ten medialny)

Pomijając to, że jedna pani profesor do budy się przykuła...

Znaczy sie, ze to suka byla? W sensie zla kobieta

Nie znam osobiście, nie ocenię...

Maziek napisal ze docieraja do niego rozne, sprzeczne dane. Sluszna uwaga.

Akurat nie maziek, a Q, ale ta pomyłka jakoś mnie nobilituje.

[Evangelos]

Zwroccie uwage ze to wlasnie CO2 jest demonizowany, bo kazdy prawie proces energetyczny wymaga jego produkcji, wiec wszystko mozna opodatkowac.

Bardzo sluszna uwaga.
Wolalbym, zeby zamiast nagonki na CO2 prowadzono kampanie zalesiajace, zeby roslinki mogly go spozytkowac.
A tak naprawde - wszystko to juz bylo, nihil novi. I ocieplenia, i oziebienia, planeta i po nas da sobie rade jakos, czasu ma duzo

[Q]

A tak naprawde - wszystko to juz bylo, nihil novi. I ocieplenia, i oziebienia, planeta i po nas da sobie rade jakos, czasu ma duzo

I na koniec i tak szlag ją trafi w sposób naturalny...

[Evangelos]

Nas tez, ale to nie powod, by samego siebie czy planete poddawac eutanazji i za zycia klasc do grobu

[maziek]

Mazku, pewnie tak.

Mogłeś się założyć, niezależnie od wyniku mielibyśmy kratę piwa, a tak...

[Evangelos]

He, to nie trzeba sie zakladac. Wycieczkowiczow pod poklad, niech wiosluja (Q jako nadzorca bedzie ich batem popedzal  ), a my na gornym pokladzie mozemy sobie popijac piwko. Bedzie ekologicznie i kazdy bedzie robil to, co lubi (no moze oprocz wycieczkowiczow).
Okret nazwiemy "Niezwyciezony", dzi bedzie kapitanem jednostki no i ... tak sobie fantazjowac moglbym jeszcze dlugo

[Q]

Nas tez, ale to nie powod, by samego siebie czy planete poddawac eutanazji i za zycia klasc do grobu

Powiedz to niejakiemu Petroniuszowi

Q jako nadzorca bedzie ich batem popedzal  )

Niezłą reputacja się tu cieszę .

Okret nazwiemy "Niezwyciezony"

HMS "Invincible"?

dzi bedzie kapitanem jednostki

Przynajmniej nie bedziem się nudzić, kapitan wszystkie kierunki do płynięcia uzna za równie uprawnione, a wskazania busoli za omylne, to żeglowania będzie, że hej! (Bo najpierw z prawa w lewo, potem z lewa w prawo, potem znów w kółko...)

ps. wracając do tematu:
http://www.sciencenews.org/view/generic/id/37353/title/Nobel_Prize_in_chemistry_commends_finding_and_use_of_green_fluorescent_protein

[Evangelos]

Nie tak dawno czytalem w gazecie wywiad z naszym niedoszlym noblista, ze gdy rozpocznie sie rok akademicki, powie studentom, ze nie wstydzi sie swojej przeszlosci.
Wlasnie w onecie wyczytalem, ze zrezygnowal z profesury na Uniwersytecie w Toruniu (Nie powiem, ze bardzo dobrze, bo to strata dla placowki i srodowiska naukowego w Polsce, ale tylko dlatego). Niezle mu widocznie zalezli za skore. Teraz slucham sabatu nad Jaruzelskim, a gdy zabiera glos Zawisza, to mi rece opadaja. Widocznie 27 lat to wystarczajacy okres, zeby spoleczenstwo zglupialo do reszty.
Ja nie wiem, czy w Ipeenie pracuja sami idioci, ktorzy traktuja zajecie jako zamienne do nauczania historii w podstawowce oraz  prawnicy, ktorzy wola to, niz pomaganie bezlicencyjne radcy prawnemu w spoldzielni mleczarskiej?
Polityka rodem z wychodka, magla i Polskiego Zwiazku Ping-Ponga i Cymbergaja...
Unioslem sie. Niech Term przeniesie do Hyde Parku, jak cos...

[Q]

Polityka rodem z wychodka, magla i Polskiego Zwiazku Ping-Ponga i Cymbergaja...

Cóż chcesz taka politykę mamy, jakich polityków wybieramy.

Np. przypomniał mi się niedawny poseł ziemi łódzkiej (nawet poznałem osobiście, a jakże, na zakrapianym bankiecie) z "Samoobrony", szef klubu AA wybrany głosami kolegów-meneli (sic!), który przeniósłszy się z obskurnego mieszkanka wielkości kawalerki do sejmowego hotelu stał się sprawcą największej ilości alkoholowych skandali w Sejmie (np. narąbany referował jako poseł-sprawozdawca... "Ustawę o wychowaniu w trzeźwości...") i nie doczekawszy końca kadencji został przez żonę siłą zawieziony na odwyk.

Co by o nim nie mówić był to "polityk" dokładnie na miarę swojego elektoratu.

[lilijna]

NEX. zdziwiłeś mnie zakończeniem historii z kominem. W opolskiej elektrowni też pomalowali kominy (piszę, bo to z mojego podwórka). Ale tutaj, dla odmiany, legalnie. Zrobili to po to, żeby wydobywająca się z nich para wodna nie kojarzyła się ludziom z zanieczyszczaniem środowiska. I dobrze.  Wcześniej nie każdy wiedział, co unosi się nad tymi dwustupięćdziesięciometrowymi kolosami, teraz wiedzą wszyscy. I nikt już nie ma o nic pretensji.  Chociaż w Twoim przykładzie być może sąd uznał owych delikwentów za niegroźnych, ekologicznych wariatów, a wyrok, no cóż, trzeba jakoś uzasadnić... i my się teraz śmiejemy.

Co do cyklicznego straszenia katastrofami ekologicznymi w różnych aspektach, czemu nie, niech straszą, bez względu na to ile ma to wspólnego z prawdą. Ludzie powinni się w tym względzie czegoś bać, żeby się za bardzo z jedną z gróźb nie oswoili i nie przeszli nad nią do porządku dziennego. Uświadomieni ekologicznie i tak będą wiedzieli swoje.

Evangelosie na politykę naprawdę szkoda nerwów, to rzeczywiście jest tak, jak w dowcipie o skrzypcach z ostatnio linkowanego wywiadu z Lemem. Jedynym słusznym i rokującym poprawę sposobem byłoby wzięcie spraw we własne ręce.

[maziek]

He, to nie trzeba sie zakladac. Wycieczkowiczow pod poklad, niech wiosluja (Q jako nadzorca bedzie ich batem popedzal  ), a my na gornym pokladzie mozemy sobie popijac piwko.

ZTCW to na galerach strasznie, ale to strasznie śmierdziało. No może Q niech popędza żeby odpłynęli dalej a my zostańmy na nabrzeżu ;-). I to nie jest przeciwko Tobie Q, we właściwym momencie skoczysz do wody i uratuje Cię Pamela ze swoją pomarańczową bojką, oczywiście wieczór zakończymy we czwórkę plus wszyscy którzy zechcą dołączyć z tego forum. Innych chętnych trzeba będzie sprawdzić. Ponoć jak studenci tłukli się z miejscowymi to żeby rozróżnić pytali o całkę z (x^2) i jak kto nie wiedział to w trąbę. To ja proponuję pytać się co to sepulki ;-). I w trąbę.

[Q]

Co do cyklicznego straszenia katastrofami ekologicznymi w różnych aspektach, czemu nie, niech straszą, bez względu na to ile ma to wspólnego z prawdą. Ludzie powinni się w tym względzie czegoś bać, żeby się za bardzo z jedną z gróźb nie oswoili i nie przeszli nad nią do porządku dziennego.

W celu bania się lepiej horrory oglądać/czytać. (Skoro jedno i drugie są to ćmoje boje jak to Mistrz pisał...)

Evangelosie na politykę naprawdę szkoda nerwów, to rzeczywiście jest tak, jak w dowcipie o skrzypcach z ostatnio linkowanego wywiadu z Lemem. Jedynym słusznym i rokującym poprawę sposobem byłoby wzięcie spraw we własne ręce.

To prawda, problemem z polityką jest głównie to, że zostawiamy ją przypadkowym ludziom.

[Q]

I to nie jest przeciwko Tobie Q, we właściwym momencie skoczysz do wody i uratuje Cię Pamela ze swoją pomarańczową bojką, oczywiście wieczór zakończymy we czwórkę plus wszyscy którzy zechcą dołączyć z tego forum.

Zabrzmiało jak propozycja kolejnego spotkania Forumowiczów. Godna uwagi propozycja .

Innych chętnych trzeba będzie sprawdzić. Ponoć jak studenci tłukli się z miejscowymi to żeby rozróżnić pytali o całkę z (x^2) i jak kto nie wiedział to w trąbę. To ja proponuję pytać się co to sepulki ;-). I w trąbę.

To może nie pytajmy się o to nawzajem na wszelki wypadek .

[maziek]

Nie no, damy jakiś margines. Dopiero jak ktoś zacznie pieprzyć, ze to takie rurki z denkami do nawijania nici - to w trąbę.