Stanisław Lem - Forum
Polski => Lemosfera => Wątek zaczęty przez: Michieru w Lipca 26, 2013, 04:11:02 pm
-
Witam wszystkich. Kiedyś zdarzyło mi się przeczytać pewne opowiadanie, które ostatnio mnie prześladuje. Niestety pamiętam tylko fragment w którym akcja działa się po katastrofie rakiety na obcej planecie. Rozbitek za towarzysza miał jedynie malutki komputer wkładany do ucha z którym ciągle się kłócił do momentu, aż wyrzucił go w złości. Później pogrążony w samotności długo go szukał między kamieniami. Nie wiem dokładnie czy to coś od Lema, ale przypomniałem sobie o nim czytając ostatnio w „Opowieściach o pilocie Pirxie" jak Pirx w pierwszym opowiadaniu dzierżąc w dłoni papierowy bryk wspomina, że niedługo mają wprowadzić wersje elektroniczne wielkości pestki od wiśni zdolne podrzucać pilotom potrzebne informacje. Ktoś kojarzy co to takiego?
-
Hej, witaj. Tak to Lem, opowiadanie "Przyjaciel Automateusza", wydane w "Bajkach robotów".
-
Na moją pamięć, chodziło o pestki od słonecznika.
VOSM
-
Wielkie dzięki, właśnie o to mi chodziło. Przy okazji mam jeszcze parę pytań, a nie chcę spamować nowym tematem.
1. Czy Lem często powtarza motywy między swoimi książkami? Chodzi mi o coś w stylu właśnie tego elektronicznego bryku wspomnianym w "Opowieściach.." i pojawiającym się w "Bajkach robotów", czy kanałów na Marsie nad którymi dumał Pirx, najpierw je wszyscy widzieli, a potem okazało się, że ich nie ma. W "Dziennikach gwiazdowych" wyczytałem, że to sprawka Ijona bo zalał je betonem.
2. Mam za sobą "Dzienniki gwiazdowe", czy wszystkie przygody Ijona są opisane w takim groteskowym stylu?
3. Czy poza "Opowieściami.." i "Fiaskem" Pirx pojawia się jeszcze w jakiejś książce?
-
ad. 1 - i tak, i nie. Tak, bo czasami mam wrażenie, że Lem pisał jedną nad-książkę i nie, ponieważ w każdej książce ujęcie jest inne. Jak mawiał sam Lem lubił on ważne dla niego zagadnienia pokazywać w różnych "uchwytach" - groteskowym, filozoficznym itd. Krążył więc w obrębie interesujących problemów ale pokazywał je niezwykle rozmaicie. Tak więc jeśli pytanie brzmiałoby "czy się powtarzał" lub "czy odcinał kupony" - to zdecydowanie nie.
ad.2 - na moje wyczucie tak, choć skala się nieco zmienia. W dziełach końcowych jak Wizja lokalna czy Pokój na Ziemi "bukiet zapachowy" jest szerszy.
ad. - nie. Niestety.
-
@ Michieru
ad. 1 B. często nawet. Czasem można mieć nieodparte wrażenie, że Lem szlifuje pewien motyw do perfekcji, kiedy indziej, że bawi się celowo poddając jakiś wątek rozmaitym iteracjom, to znów, że ogląda zagadnienie pod różnymi kątami.
ad. 2. Corcoran skrzyniowy nie jest groteskowy...