Autor Wątek: Ogóry  (Przeczytany 207034 razy)

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Ogóry
« Odpowiedź #450 dnia: Lipca 22, 2020, 05:22:33 pm »
Dzięki :-)

R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Ogóry
« Odpowiedź #451 dnia: Lipca 28, 2020, 10:39:46 am »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2422
    • Zobacz profil
Odp: Ogóry
« Odpowiedź #452 dnia: Lipca 28, 2020, 01:38:01 pm »
Się dzieje na orbicie (póki co, z ostrożności, dam to jednak tu):
https://next.gazeta.pl/next/7,151243,26162838,usa-oskarzaja-rosje-o-wystrzal-na-orbicie-wysoko-nad-naszymi.html
A czy prędkość 140..180 m/s nie za mała, aby mówić o wystrzale? Przecież typowa prędkość wylotowa pocisku armatniego wynosi co najmniej 600..800, a czasem nawet do 1800 m/s. A w próżni, z powodu braku oporu powietrza w lufie musi chyba być jeszcze większa.
« Ostatnia zmiana: Lipca 28, 2020, 03:55:20 pm wysłana przez Lieber Augustin »

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Ogóry
« Odpowiedź #453 dnia: Lipca 28, 2020, 02:12:49 pm »
Na klasyczny strzał za mało (ZTCP na Ałmazie testowano przerobione lotnicze działko Nudelmana 23 mm, które nadaje prędkość początkową pociskom ok. 700 m/s). Nawet na byle pistolecik (~300 m/s) to mało. Na jakiś granatnik pasuje. Tym niemniej nie wiemy, co wiedzą wojskowi USA, że twierdzą, to co twierdzą. Czy obiekt poruszał się na początku ruchem przyspieszonym, czy miał od razu stałą prędkość. Nawet jeśli taką miał, to czas zadziałania niewielkiego silnika rakietowego może być ułamkiem sekundy, co raczej z dala nie jest rozróżnialne. W wielu rodzajach broni silnik rakietowy wręcz spala się całkowicie jeszcze w wyrzutni rurowej aby zminimalizować błysk strzału (potem ewentualnie po kilkudziesięciu-stu metrach włącza się silnik marszowy). Osobiście nie mam żadnych złudzeń co obustronnej pracy nad bronią kosmiczną.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2422
    • Zobacz profil
Odp: Ogóry
« Odpowiedź #454 dnia: Lipca 28, 2020, 03:54:47 pm »
Osobiście nie mam żadnych złudzeń co obustronnej pracy nad bronią kosmiczną.
Ja też nie mam. Oto filmik dotyczący historii wyścigu zbrojeń i testów nuklearnych w kosmosie:
https://www.youtube.com/watch?v=dWdX5SbHflM
Czy zgodnie z traktatem 1967 obie strony rzeczywiście zrezygnowały z rozmieszczania broni termojądrowej w przestrzeni? Nie jestem pewien.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Ogóry
« Odpowiedź #455 dnia: Lipca 28, 2020, 07:26:16 pm »
Osobiście nie mam żadnych złudzeń co obustronnej pracy nad bronią kosmiczną.
Ja też nie mam.
Ani ja (trudno je zresztą mieć, skoro i o Ałmazach wiemy i o powołaniu US Space Force ostatnio głośno). Po prostu nie mam pewności do tego, co zaszło w omawianym przypadku.

ps. A propos Ałmazów i działka:
https://www.popularmechanics.com/military/weapons/a18187/here-is-the-soviet-unions-secret-space-cannon/
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

szocik

  • YaBB Newbies
  • **
  • Wiadomości: 5
    • Zobacz profil
Odp: Ogóry
« Odpowiedź #456 dnia: Sierpnia 15, 2020, 04:37:54 pm »
Osobiście nie mam żadnych złudzeń co obustronnej pracy nad bronią kosmiczną.
Ja też nie mam. Oto filmik dotyczący historii wyścigu zbrojeń i testów nuklearnych w kosmosie:
https://www.youtube.com/watch?v=dWdX5SbHflM
Czy zgodnie z traktatem 1967 obie strony rzeczywiście zrezygnowały z rozmieszczania broni termojądrowej w przestrzeni? Nie jestem pewien.

Oficjalnie tak, ale jaka jest prawda? Tego się nie dowiemy.
Firma https://guliwer.pl od wywozu śmieci w Krakowie

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Ogóry
« Odpowiedź #457 dnia: Sierpnia 18, 2020, 11:57:20 am »
Drobiażdżek tabloidalno-ogórkowy - p. Izabela Pęk, kojarząca się głównie z b. posłem Piętą, przyznała się do lektury "Obłoku...", ustawiając jego (dot. spraw męsko-damskich fragment) w roli opisu na wiadomym -buku:
https://www.facebook.com/izabela.pek
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Ogóry
« Odpowiedź #458 dnia: Listopada 24, 2020, 09:14:11 pm »
Ktoś "Odysei k." w niecodzienny sposób hołd oddaje?
https://www.bbc.com/news/world-us-canada-55056570
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Ogóry
« Odpowiedź #460 dnia: Czerwca 30, 2021, 11:41:48 pm »
Skoro przywołałem - w innym wątku - "Cicer cum caule", zacytuję fragment, bo jakoś mi się ten nieszczęsny Kirschenzweig skojarzył z goścmi Tichego i ze "Star Makerem" Stapledona:

"CENTROLOGIA"

Cieniutka ośmiostronicowa broszurka pod tym tytułem wyszła w r. 1923 w Katowicach. Autor, Adolf Kirschenzweig, urodził się w Warszawie w r. 1883. Książeczkę swą napisał po niemiecku: "Ich schreibe deutsch, obwohl ich Pole bin... dieses hier muss in Immanuel Kants Sprache aufgeschrieben werden". - Nie dla wyszydzenia biednego chorego maniaka podajemy tu w przekładzie wyjątki z jego pracy: jest w niej patos grozy, powiew kosmicznego obłędu.

Ja, Adolf Kirschenzweig, zajmuję się od lat 20 żonglowaniem ciałami niebieskimi. Urodzony w XIX stuleciu, przeznaczony dla XX-go, stworzyłem w 21 roku swego życia centrologię, napisaną w Warszawie w 22 roku dwudziestego wieku, wydaną w 23-im, tj. w 450 rocznicę urodzin Kopernika... nie jestem uczonym, raczej trochę filozofem, specjalnie zaś artystą: żonglerem planetarnym. Od wczesnej młodości czuję nieprzepartą skłonność do żonglowania. Starałem się naśladować wszystkich lepszych żonglerów. Do występów i zarobkowania nie miałem nigdy talentu. Filozof, który we mnie siedzi, przeszkadzał mi. Dlatego poświęciłem się żonglowaniu ciałami niebieskimi i stąd ów stan nieszczęśliwy, w jakim się po 25 latach pracy znajduję: chory, biedny, odrzucony przez bliźnich, znienawidzony i prześladowany przez wszystkich. Chwytam się więc ostatniej deski ratunku i zwracam się do wszystkich myślących ludzi, przede wszystkim do wyznawców Kanta z okrzykiem: słuchajcie, co żongler planetarny może dać nauce!... Dwie ostatnie litery słowa "Kopernik" stanowią inicjały Immanuela Kanta. Dwie pierwsze litery nazwiska "Kant" są mymi inicjałami. Dwie pierwsze litery nazwiska "Kirschenzweig" są inicjałami Kanta Immanuela. Jestem tedy trzecim w ich rzędzie. Kopernik dał nam prawdziwy świat, Kant pokazał, czym ten świat jest, centrologia powie, dlaczego jest tak, jak to Kant pokazał. Stwierdzam więc: 1) że centrum w kole istnieć nie może, 2) że nie centrum znajduje się w kole, lecz odwrotnie: koło w centrum.

Nieszczęśliwy szaleniec podaje następnie szereg obłąkanych dowodów prawidłowości swego odkrycia i kończy wstrząsającą w swej beznadziejności skargą:

Obwieszczam to światu, lecz zanim Kant nie uzna i nie przyjmie wywodów moich, muszę nadal w budach jarmarcznych żebrać żonglowaniem na chleb codzienny.
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Ogóry
« Odpowiedź #461 dnia: Lipca 08, 2021, 11:35:02 pm »
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/inwazja-chrabaszczy-na-slasku-sieja-strach-dzieci-uciekaja-w-poplochu/pg6c3e2,79cfc278
I zaraz - przez takiego ogóra arcyogórkowego - iksfajlowy odcinek "War of the Coprophages" się przypomina...  ::)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki