A ja sobie pomyślałam trochę, no i rzeczywiście jakby się uprzeć, to można podpiąć takie eventy jak owce i P.I.W.O pod sztukę... A sztuka, mimo, że niczemu nie służy, sens ma. Choć P.I.W.O to raczej taki studencki żart, a nie sztuka. Według mnie. Moim zdaniem. (uwaga dla Polaków i osób piszących po polsku: IMO, IMHO to nie tylko anglicyzm, ale też wyjątkowo brzydki anglicyzm. Na dodatek IMHO jest idiotyczne. Jak ktoś taki humble jest, to niech się w ogóle nie odzywa. Jakby ktoś nie zauważył - to jest POLSKIE forum
)
W każdym razie zmierzam do tego, że przerażające nie jest to, że jakimś studentom chciało się lampy gasić, jeno to, że pół Polski się tym ekscytuje... Tak samo z tym podróżnikiem - przeraża mnie liczba ludzi, dla których to jest wielkie, którzy mają w internecie namiastkę prawdziwego życia...
Madelajne, ciekawa rzecz z tą młodzieżą. Jest szansa, że chociaż
Rzeźnię nr 5 przeczytają
Q, to zabawne jest - że ktoś w Kosmos poleci, żeby uciec od internetu (ha! czytałam dziś forum językowe PWN, można pisać internet także małą literą). Nawet jak poleci, to pierwsze o co spyta to będzie: "a sieć tam jest?". Drugie "a którędy do baru?"
A swoją drogą - moim zdaniem głupoty i chamstwo jakie prezentują politycy są gorsze. Bo "jak oni ziewają" nie udaje, że jest elitą narodu. A politycy tak. Ich zachowanie jest zachowaniem oficjalnych przedstawicieli narodu... Idę się spakować.