Żaden ten poniższy „Nobel” nie był polski:
1. 1978 - Izaak Singer - literatura: język jidysz, narodowość żydowsko-jankeska.
2. 1980 - Czesław Miłosz - literatura a właściwie polityka - język co prawda polski, ale narodowość litewsko-jankeska i antypolska działalność polityczna.
3. 1983 - Lech Wałęsa - „pokojowa” czyli polityczna - język i narodowość (podobno) polskie, ale jak u Miłosza - antypolska działalność polityczna.
4. 1985 - Józef Rotblat (słyszałem), ale narodowość żydowsko-brytyjska i nie słyszałem, aby coś dobrego dla Polski zrobił.
5. 1996 - Wisława Szymborska - literatura - język i narodowość jakby polskie, ale za młodu aktywna bolszewiczka jak nie wręcz stalinistka, a wierszyki raczej niskiego lotu, choć oczywiście de gustibus...
6. 2018 - Olga Tokarczuk - literatura - język niby polski, ale narodowość ukraińsko-żydowska, a pisze głównie o Izraelitach a jeśli już coś o Polakach, to tylko oszczerstwa i kłamstwa.
W związku z powyższym należy mieć Komitet Noblowski za te 100% polityczne, antypolskie decyzje w tzw. głębokim analnym poważaniu, a tych „polskich” noblistów wyraźnie i skutecznie bojkotować.
I P.S. - Noble Mme Curie są 100% francuskie - dostała je jako Francuzka za odkrycia dokonane we Francji, razem z mężem Francuzem, po ukończeniu studiów na francuskim uniwersytecie i opublikowane po francusku. To, że urodziła się w Polsce, nie ma tu żadnego znaczenia, gdyż nie miało to żadnego związku z jej dokonaniami na polu nauk ścisłych.
Szalom!