Nadal tylko o prawda-fałsz, ani słowa o katarze.
1. Uważam, że językiem urzędowym na Forum pana Lema jest język polski. Nie inny język, tylko polszczyzna. Ty twierdzisz, że to nieprawda. No i zostańmy przy tych swoich własnych wzajemnie sprzecznych zdaniach. Każdy forumowicz może samodzielnie ocenić, kto ma rację.
2. Uważam uogólniająco, notabene, że Twoja charakterystyczna maźkowa erystyka jest najlepszym dowodem na słuszność sławnej hipotezy Mistrza: "Uzasadnić da się wszystko, tylko trzeba się przyłożyć". Myślę, że zrobiłbyś wielką karierę w wymiarze sprawiedliwości.
3. Piszesz:
okazało się, że dla Ciebie istnieje wyłącznie informacja w języku polskim,
To jest nieprawda, zwana popularnie insynuacją
[
https://pl.wiktionary.org/wiki/insynuacja ]
4. Pisząc "trzeba tylko chcieć" (start sporu) pan Miazo napisał nieprawdę, gdyż "
nie wystarczy tylko chcieć". Koniecznie trzeba jeszcze władać angielskim albo użyć translatora (żywego lub martwego). Jest to, innymi słowy, czysta żywa nieprawda, taka goła, czarno-biała, nie do obrony, ale co to dla Ciebie? "Polecieć na Księżyc się da, trzeba tylko chcieć" - prawda czy fałsz?
5. W odróżnieniu od Ciebie czy innego Tzoka, pan Miazo ani mi brat ani swat, raczej obcy, a może nawet Obcy. Taki forumowicz znienacka sugeruje mi napominająco, bym wreszcie nauczył się angielskiego. Pomijam różnice wieku (wczoraj akurat skończyłem 72 lata), ale sugerowanie, co ktoś obcy powinien zrobić ze swoim mózgiem, źle świadczy o kulturze osobistej sugestanta, i ta moja ocena to raczej jest eufemizm.
6. Na tle powagi problemów wnikliwie rozważanych/rozstrząsanych na Forum, cały ten spór to są więcej niż skrajne duperele :-)
R.