1
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
Badania podmorskie, temat ongiś równie rozpalający wyobraźnię, co eksploracja przestrzeni pozaziemskiej (przez co i w SF dość bogato obecny - "20 000 mil podmorskiej żeglugi", "Głębina Maracot", "Kowboje oceanu", "Wyspa delfinów", "Polowanie na 'Czerwony Październik'", "The Abyss", "SeaQuest DSV", "Sealab 2020", wattsowa Trylogia Ryfterów - mniej niż o kosmosie, ale za to solidne pozycje - choć chyba u Mistrza o nim nic...). Piccard, Cousteau, FNRS-2, Trieste, Sealaby, Précontinenty, atomowy Nautilus przepływający pod biegunem, Mir schodzący na dno Bajkału (choć to akurat zbiornik śródlądowy), eksploracja wraku Titanica, próby komunikacji z waleniami... Kto o tym nie słyszał?Mi to jednak najbardziej zapada w pamięć panorama losów pewnego akwanauty.
Aż dziw, że taki temat nie miał dotąd u nas wątku...
Czas to zmienić .
Przy okazji wspomnę o swoich ulubionych podwodnych lekturach sprzed lat. [...]Za młodych lat trafiłem w kiosku na rogu na to:
Na moje ucho, robotniczka to raczej feminatyw od robotnika.Może być też "chaziajka" i chaziaj" (domyślnie gospodarka i gospodarz)
Rzeźba "robotnik i kołchoźnica":
w wersji nowoczesnej, czyli "robotniczka i kołchoźnik":
osobiście, jestem za robotycą.A ja za robochłopem, bo panna to leży i pachnie. Ma robochłopa żeby jej służył. Czyli - gospodarka, leży i pachnie.
A co do meritum wg mnie Lem był słaby w sprawach męsko damskich czy ogólnie "uczuciowych" i te rzeczy wychodziły mu płasko i papierowo. Tak jakby opisywał je z pozycji psychologa studiującego przypadek.Z kolei w wierszach epicko i wprost niebywale: