Hmm, faktycznie podobienstwo Kwintan do Ziemian ze wszystkimi ich wojnami, zbrojeniami i ogolna choroba spoleczenstw jest bardzo widoczne. Moim zdaniem az nadto, jesli trzymac sie naukowego prawdopodobienstwa, bo pod koniec ksiazki okazuje sie, ze Kwintanie sa tak inni, ze trudno ich w ogole spostrzec. Ziemianie spodziewali sie ludkow w jakiejs postaci, a okazalo sie, ze ci zupelnie ich nie przypominaja, a mimo to zachowuja sie bardzo podobnie do ludzi. Sytuacje ratuje byc moze fakt, ze mimo wszystko nie az tak podobnie, bo Ziemianie sa duzo bardziej rozwinieci i przeszli etap kwintanski bez zapetlania sie w eskalacje zbrojen, a tamci popadli w pulapke wlasnorecznie wykopana.
Ale z drugiej strony mysle, ze nie celem ksiazki jest pokazanie tego, co mozna napotkac eksplorujac przestrzen kosmiczna. Solaris jest w tej kwestii nie do przebicia. Jesli chodzi natomiast o pokazanie mechanizmow rozwoju, niebezpieczenstw czyhajacych na spolecznosci, wzglednie, moim zdaniem kluczowe dla ksiazki, nasza reakcja i sposob postepowania wobec napotkanej cywilizacji, to Fiasko spelnia zadanie i jest ksiazka znakomita i do tego przyjemna w odbiorze.