Autor Wątek: Z bieżącej chwili...  (Przeczytany 100794 razy)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #90 dnia: Czerwca 19, 2020, 08:03:30 pm »
Jak już mnie tak na dobroczynność wzięło, to mam - dla odmiany - coś dla liva ;).
Poz tym był to czas seryjnych samobójców - pamięta ktoś jeszcze? Popełniali się z reguły w piątek, a policja zabierała za badanie w poniedziałek. Tu jakaś lista, chyba mocno niepełna bo pamiętam dłuższe.  :D
https://wlocie.pl/wiadomosci/seryjny-samobojca-andrzej-lepper-lista/
Chociaż nikt nie przebił trzech kul Sekuły w brzuch (raz nie trafiając)
A od paru lat nic nic... dziwne.  ::)

Lud baje, że ta epoka się nie skończyła:
https://www.gazetaprawna.pl/artykuly/1127695,czy-pawel-chruszcz-popelnil-samobojstwo-tajemnicza-smierc-radnego.html
https://sport.se.pl/sporty-walki/boks/cygan-zginal-bo-za-duzo-wiedzial-nowe-fakty-aa-SLCL-8pEd-VLBC.html
https://wroclaw.wp.pl/wroclaw-znany-gangster-popelnil-samobojstwo-w-areszcie-prokuratura-zajmie-sie-sprawa-6522851957696641a
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #91 dnia: Czerwca 20, 2020, 10:43:28 am »
Cytuj
Lud baje, że ta epoka się nie skończyła:
To chyba bardziej trybuna tego luda  :)
Q, co tu podajesz, jakiś radny, jakiś sportowiec, jakiś znany gangster, którego nie znam? Tacy zawsze będą.
Jak to się ma do ministrów, liderów partii politycznych, twórców sił specjalnych? Tzw twardzieli?
Z samego knota świecznika?
Czyżby seryjny tak spospoliciał?
To już prędzej ten przypadek  8)
https://www.codzienna.net/sprawa-ewy-zarskiej-seryjny-samobojca-powraca-mnoza-sie-spiskowe-teorie-na-temat-smierci-dziennikarki-zajmujacej-sie-pedofilia-4839/
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2185
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #92 dnia: Czerwca 21, 2020, 05:56:41 pm »
Czyli Q miał rację. Nie ważne co napisał, ważne że wiemy, co chciał faryzeusz napisać :) .


PS @liv chwilowo zawieszę z bieżączki.
Zawarłem wiedzę insajderską czyli metody talmudycznej analizy, owszem. Nie rozumiem jednak, czemu mamy tu brać pod uwagę kryterium pisania o Żydach.
Nie przypadkiem tam jest taka kolejność: najpierw zaskoczenie czemu SF a potem że Sapkowski nie pisze o Żydach.

Kryterium pisania o Polakach winniśmy brać pod uwagę.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #93 dnia: Czerwca 21, 2020, 06:23:50 pm »
Kryterium pisania o Polakach winniśmy brać pod uwagę.

My, być może*. Autor "The Jerusalem Post" - niekoniecznie.
Przy czym, skoro o tym mowa, o Polakach pisał w sumie Sapkowski niewiele, w zasadzie na wymienienie w tym kontekście zasługuje głównie (celne jako analiza postaw, raczej chybione jako futurologia) "W leju po bombie"; można też wspomnieć o bohaterach drugoplanowych trylogii husyckiej (boh. gł., jak wiemy, mimo piastowskich korzeni, za Polaka się nie uważał). ("Muzykanci", "Tandaradei!", nawet "Żmija" - tu wszędzie polskość scenografii, czy - w ostatnim wypadku - przodków protagonisty, nie ma szczególnego znaczenia.)

* Choć czy ja wiem? Z bohaterów SF Lema tylko Tichego można od biedy posądzać o nadwiślańskie korzenie. Zdyskwalifikujesz twórczość Mistrza na tej podstawie?
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2185
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #94 dnia: Czerwca 22, 2020, 01:49:00 am »
Kryterium pisania o Polakach winniśmy brać pod uwagę.

My, być może*. Autor "The Jerusalem Post" - niekoniecznie.
On też, to jest wszystko totalne. Co se wyszarpiesz to se masz.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #95 dnia: Czerwca 22, 2020, 09:44:57 am »
Rozumiem, że wymyśliłeś sobie te kardynalne błędy kompromitujące historyka, by podkreślić niekompetencję Ratajczaka?
Uważam, że te które wymyśliłem nie są kardynalne, bo jednak Chrobry naprawdę się koronował i prawie że Jagiellończyk rzeczywiście pobił Krzyżaków pod Grunwaldem. Te błędy można zaliczyć do pisarskiej omyłki czy drobnego uczniowskiego nieporozumienia a ich "moc" wywodzi się tylko z oklepania tych akurat dwóch dat - większość ludzi zna jedną tylko datę koronacji króla i jedną datę bitwy - i jest to koronacja Chrobrego oraz bitwa pod Grunwaldem. No może jeszcze Warszawska. One się zdają kardynalnymi tylko z tego powodu, ale jakby ktoś przekręcił datę bitwy czy króla pod Płowcami? Poza tym dokonałem tego zabiegu, aby zdjąć z twierdzeń Ratajczaka ciężar ludobójstwa i umożliwić ich bardziej obiektywną ocenę. W końcu to jednak jest jakieś szczytowe osiągnięcie, akurat w tym wypadku niemieckie (nie, żebym dezawuował radzieckie) - zbudować fabryki śmierci o takim przerobie, kilku tysięcy dziennie. Wg mnie jak już się ktoś bierze do takiego tematu, to powinien się tak dobrze przygotować, żeby każde słowo miało podporę - zaś Ratajczak napisał broszurkę, na początku której wspomniał, że żadnych dowodów i dokumentów nie daje. To nawet nie jest rozprawka, jaką piszą uczniowie w liceum (w każdym razie pisali, teraz to może tylko testy).
Cytuj
J. T Gross w najlepszym razie palaczem w kotłowni?
Szczerze - nie wiem. Nie czytałem nic Grossa. Ale przynajmniej w wiki, i jeśli mowa o Jedwabnem, to nie jest tak źle, aby miał być palaczem:



Autor książki Sąsiedzi (finał Nagrody Literackiej Nike 2001)[5], dotyczącej pogromu w Jedwabnem, dokonanego 10 lipca 1941 na żydowskich mieszkańcach miasta przez Polaków z miasta i okolic. Publikacja wywołała w Polsce kontrowersje nie tylko wśród światopoglądowej prawicy, ale również w środowisku „Gazety Wyborczej”, której redaktor naczelny Adam Michnik uznawał sprawę konfliktów Polaków z Żydami za zamkniętą[3]. Instytut Pamięci Narodowej wszczął po publikacji Grossa śledztwo i po dwóch latach potwierdził główne ustalenia Grossa: bezpośrednie sprawstwo w pogromach ze strony Polaków, działających za przyzwoleniem Niemców[2]; zarzuty IPN-u natury merytorycznej dotyczyły głównie przeszacowanej przez Grossa liczby zamordowanych Żydów[6].

W czerwcu 2006 ukazała się w Stanach Zjednoczonych kolejna książka Grossa, Fear. Anti-Semitism in Poland After Auschwitz (Strach. Antysemityzm w Polsce po Auschwitz, wyd. pol. 2008), w której zajął się on problemem pogromu kieleckiego, krakowskiego i rzeszowskiego w 1946. Polskie wydanie ukazało się 11 stycznia 2008 nakładem wydawnictwa Znak. W 2011 roku Gross razem z Ireną Grudzińską wydał książkę Złote żniwa. Rzecz o tym, co się działo na obrzeżach zagłady Żydów, poświęconą losom mienia pożydowskiego na ziemiach polskich. Apodyktyczny ton, z jakim Gross pisał Strach oraz Złote żniwa, był krytykowany m.in. przez Aleksandra Smolara: „Nie można pisać o tym, co się działo w Polsce, zapominając o tym, co w tym samym czasie miało miejsce w Europie – w całym pasie krajów okupowanych przez Związek Radziecki i Niemcy. Do pogromów doszło także w Rumunii, na Węgrzech, w państwach nadbałtyckich...”[3].


Nawet sądząc z cytatu wygląda, że Michnik był zdegustowany? Czytałem sporo literatury wspomnieniowej jak np. Toiviego Blatta wspominki z powstania w Sobiborze itp. - Raczej składa się to w jakiś obraz, to nie jest tak, że ja nic nie czytałem tylko przeczytałem, co napisali o Ratajczaku. Ten obraz jest typowy - wśród ludzi są zawsze skończone mendy (jak szmalcownicy) i nawet ci, którzy z piekła DWŚ w Polsce uciekli nie generalizują świadomi, że w Polsce za ukrywanie Żyda groziła kara śmierci. W ogóle ci, którzy osobiście przeżyli piszą łagodniej od obecnych publicystów. Jest też w tym obrazie masowa zagłada i jest na to tyle dowodów z każdej strony łącznie z niemiecką, że aby to podważyć to trzeba mieć superdowody a nie jakieś pokątne skrobanki nawiedzonych chemików.

Cytuj
Poza tym chyba mówimy o czymś innym - ja nie bronie Ratajczaka, ja krytykuję metodę niszczenia niewygodnych ludzi - a to była akurat pokazówka. Zmobilizowanie senatu uczelni, wymiaru sprawiedliwości w 48 godzin to cud nad cuda w tamtych, a i obecnych realiach.
On szukał innych prac, i znajdował - ale po kilku dniach telefon, że dzwonili panowie z gazety, doradzili...więc sami rozumcie - nieaktualne, chcieliśmy ale... pan szuka gdzie indziej...
Możliwe, że było jak piszesz. Powiem Ci zupełnie szerze, że jakbym miał moc decyzyjną, to przypuszczalnie po powzięciu informacji na taki temat zmobilizowałbym się w 5 sekund a nie 48 godzin. Zwłaszcza, że żadne pogłębione śledztwo nie było potrzebne - oskarżony sam dostarczył dowodów na piśmie. Czy natomiast to prawda z tymi telefonami z gazety to bardzo szczerze wątpię, raczej sądzę, że to legendy, choć myślę, że jakieś odium za gościem się ciągnęło, tym niemniej nie uważam, aby miało to znaczenie w innych miejscach niż uczelnie.

Cytuj
Tu kluczowy fragment, jeśli chodzi o metodę...
Widzisz, wszystko polega na interpretacji. Po pierwsze więc Michnik nikomu nie wydawał poleceń. Menda jedna ;) . Po drugie nie ma tu słowa o wywieraniu nacisków na kogokolwiek z zewnątrz, zwłaszcza o dzwonieniu, żeby kogoś z roboty wylali.


Cytuj
a czy gość który twierdzi, ze nie było łagrów powinien pełnić funkcję wybitnego filozofa i światowego autorytetu?
Nie. Ale czy z tego powodu, że ten jest, Ratajczak też powinien być?


Cytuj
Maziek, proszę Cię - znaj miarkę... przecież to nie chodzi o to, że Ratajczak był, kiepskim historykiem.
Oczywiście, że nie o to. Mnie się zdaje że poszło o kłamstwo oświęcimskie, że nie było gazowania Żydów, za to go osądzono a nie za inne sprawy, które też w tej swojej broszurce ujął, jak na przykład kwestię, czy państwo Izrael jest demokratyczne.

Cytuj
jednak nie pominę, gdyż znalazłem szczegóły, heh, z bieżącej chwili  8)
Tak. Przeczytałem to. I tak na zimno - gdzie widzisz haczyk? Bo ja nie widzę. Redaktor sensacyjnie i znacząco patrząc w oczy postawił dużo pytań na końcu ekstrahując humory ze zwięzłych po sądowemu treści - ale sądzisz, że którekolwiek z nich ma znaczenie? Bo ja nie, zwłaszcza w przedmiocie, że miałby zginąć z powodu swoich przekonań. Wygląda, że zapił się, ewentualnie, choć nie wiem czy to nie tylko pompowanie sensacji, że jakieś audi wjeżdżało na ten parking - zaciukali go dla saszetki z dularami - choć brak jakiegokolwiek dowodu, chamskie zaciukanie można stwierdzić raczej zawsze jak jest ciało. Jego śmierć nie ma żadnego związku ze sprawą.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #96 dnia: Czerwca 22, 2020, 04:49:30 pm »
Co se wyszarpiesz to se masz.

Ciekaw jestem jak godzisz takie pojmowanie polityki z wyznawaną wiarą? (Nie, nie czepiam się, raczej mnie to intryguje.)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2185
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #97 dnia: Czerwca 23, 2020, 02:39:11 am »
Co se wyszarpiesz to se masz.

Ciekaw jestem jak godzisz takie pojmowanie polityki z wyznawaną wiarą? (Nie, nie czepiam się, raczej mnie to intryguje.)
Normalnie. O tym są wspomniane pozycje publicystyczne rzeczonego Ziemkiewicza. https://kultura.gazeta.pl/kultura/7,114528,26055464,allegro-wycofalo-ksiazke-ziemkiewicza-teraz-to-hit-sprzedazy.html

Pewne mechanizmy opisuje on żołądkując się nieco:

mogę pokazać dokładnie wszystkie
elementy takiej akcji.
Najpierw było „zawiadomienie o po-
dejrzeniu popełnienia przestępstwa”,
ogłoszone publicznie przez stowarzysze-
nie Otwarta Rzeczpospolita. Oficjalnie
zajmuje się ono „walką z ksenofobią
i antysemityzmem”, a w istocie – przypi-
sywaniem ich politycznym przeciwnikom
lewicy i ludziom dla niej niewygodnym, co
skutkuje raczej narastaniem zwalczanych
rzekomo zjawisk, a co najmniej znieczule-
niem na nie ogółu społeczeństwa.
Użycie formuły „zawiadomienia
o podejrzeniu popełnienia przestępstwa”
jest upowszechnionym w lewicowych
nagonkach wybiegiem. Żeby wystąpić
z oskarżeniem, trzeba przedstawić jakieś
konkretne zarzuty, sformułować pozew,
opłacić go i zaryzykować zwrot pozwa-
nemu „kosztów zastępstwa procesowe-
go” w razie przegranej. „Zawiadomienie”
do prokuratury nie pociąga za sobą
żadnych kosztów, nawet – od czasu, gdy
można to zrobić e-mailem – koperty
i znaczka pocztowego.
Na czym to polega? Dla przykła-
du – ktoś, nazwijmy go, dajmy na to,
Józefem K., kupuje nowy samochód,
a zawistny sąsiad, jako „zatroskany oby-
watel”, zawiadamia prokuraturę o swo-
im podejrzeniu, że ten ktoś mógł ten
samochód ukraść albo kupić za łapówki.
W ten sposób sąsiad, nazwijmy go, dajmy
na to, Otwartą Rzecząpospolitą, rzucając
kalumnię, chroni się przed odpowiedzial-
nością za naruszenie dóbr osobistych
tego, na którego donosi. On przecież
o nic nie oskarżył, on tylko podzielił
się podejrzeniem, że MOGŁO dojść do
przestępstwa.
Urzędnicza procedura wymaga, aby
KAŻDE przychodzące zawiadomienie
zostało w prokuraturze potraktowane
z taką samą powagą. Dlatego prokuratu-
Szykany, jakie spotykają
tych, którzy nie chcą
pokornie milczeć,
mają zniechęcić
do mówienia prawdy innych
ra najgłupszego nawet donosu nie może
po prostu wyrzucić do kosza, musi „roz-
począć postępowanie”, przesłuchać tego,
na kogo doniesiono, albo zlecić wywiad
środowiskowy dzielnicowemu i dopiero
wtedy może postępowanie zamknąć jako
bezzasadne. Zresztą, gdyby nawet pro-
kuratorskie czynności ograniczały się do
zmięcia donosu i ulokowania go w koszu,
ważne jest tylko to, że zostały podjęte.
Dzięki temu oszczercy mają już „newsa”
o pozorach sensowności: przeciwko
właścicielowi samochodu wszczęto
postępowanie prokuratorskie! „Prokura-
tura zajmie się domniemanymi kradzie-
żami i łapówkami Józefa K.”. „Józef K. ma
kłopoty z prokuraturą” – ile tego rodzaju
tytułów przemknęło już państwu przed
oczami? Od tego momentu zawsze już
Józef K. będzie człowiekiem naznaczo-
nym, o którym, ilekroć będzie to dla nich
wygodne, media będą mogły informować
z napomnieniem, że toczyło się przeciw-
ko niemu postępowanie prokuratorskie
w sprawie kradzieży i łapówek. I przed
żadnym sądem nie będzie mógł
17temat tygodnia Atak na „Chama niezbuntowanego”
uzyskać oczyszczenia z błota, którym
go obrzucono, bo przecież, formalnie
rzecz biorąc, toczyło się.
Istotą sprawy nie jest samo „zawiado-
mienie”, ale to, co dzieje się z nim dalej.
W publicznym donosie na mnie wspo-
mnianego stowarzyszenia nie tajono
nawet, że nikt tam nie pofatygował się
mojej książki bodaj wziąć do ręki, nie
wspominając o jej czytaniu. Jedyną ar-
gumentacją oszczerców był krótki cytat
użyty w promocji, mówiący o tym, że
syjoniści wykorzystują instrumentalnie
„Holocaust, a raczej mit Holocaustu, któ-
ry sami zbudowali”. Podejrzewane przez
stowarzyszenie przestępstwo z art. 256
i 257 Kodeksu karnego (propagowanie
ustroju faszystowskiego i znieważanie
grupy ludności z uwagi na przynależność
etniczną) polegać miało, po pierwsze, na
Tomasz Piątek, i były ksiądz, prof. UW
Stanisław Obirek. Ten ostatni zresztą
przypisał książkę innemu wydawnictwu,
nazwał ją „powieścią”, a mnie samego
opisał jako frustrata, który zabrał się do
publicystyki po klęsce w science fiction,
gdzie wykpił go sam mistrz tego gatunku,
Wacław Sapkowski (!). Nie zabrakło de-
klaracji, po której poznaje się rasowego
„autoryteta” salonu: że książki nie czytał
ani nie przeczyta, bo z zasady nigdy nic
Ziemkiewicza nie czytał, a gdy widzi go
w telewizji, przełącza, jako że ani myśli
obcować z antysemityzmem.
Częścią działań mających zablokować
rozpowszechnianie książki było umiesz-
czenie jej na liście ksiąg zakazanych
„antyfaszystowskiego” stowarzyszenia
Nigdy Więcej – tego samego, w imieniu
którego nieżyjący już zbrodniarz Simon
Ilu już polskich publicystów, krytykujących lewicę, było wskutek
fałszywych donosów zatrzymywanych na lotniskach, upokarzanych
wielogodzinnymi przesłuchaniami i rewizjami osobistymi?
18
użyciu słowa „syjoniści” – bo tego słowa
używano w propagandowej nagonce na
Żydów w marcu 1968 r., po drugie – na
zanegowaniu historycznego faktu Holo-
kaustu.
Czy w ogóle ma sens poważne pole-
mizowanie z tymi nonsensami? Czy nie
jest oczywiste, że syjoniści istnieją, sami
siebie tak określają, odbywają doroczne
kongresy syjonistyczne i współrządzą od
wielu lat Izraelem? Czy nie jest oczywi-
ste, że np. stwierdzenie, iż zbudowano
mit powstania warszawskiego, nie
oznacza, że powstania warszawskiego
nie było?
Ale to wszystko nie jest przecież waż-
ne – ważne było sprokurowanie „newsa”:
„antysemicka książka”. Zawiadomienie
Otwartej Rzeczypospolitej do prokura-
tury i apel o wstrzymanie dystrybucji
mojej książki natychmiast po ogłoszeniu
w „Gazecie Wyborczej” (w dniu premie-
ry książki) podchwycone zostały przez
wszystkie lewicowo-liberalne portale
i gazety, oczywiście z pominięciem szcze-
gółów: „ukazała się antysemicka książka
negująca holocaust”. W upowszechnianie
tego „faktu prasowego” bardzo aktywnie
zaangażowały się lewicowe „autorytety”,
w tym znany z szalonych teorii spisko-
wych „dziennikarz śledczy” „Wyborczej”,
www . dorzeczy . pl
Mol sporządził kiedyś wytyczne, przy-
jęte przez PZPN, nakazujące usuwanie
z trybun piłkarskich m.in. polskich
historycznych symboli patriotycznych
jako emblematów „faszystowskich”.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #98 dnia: Czerwca 23, 2020, 08:15:56 am »
Tego się nie da czytać - nie ze względu na treść, tylko bałaganiarskie wklejenie. Czy to jest taki problem wkleić nie ctrl-v tylko ctrl-shift-v a jak nie pomaga, to wkleić do notatnika i sformatować usuwając entery? Pomijam, że w ogóle wiersze są pomieszane. Nawiasem książkę nabyłem, to napiszę.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #99 dnia: Czerwca 23, 2020, 12:43:55 pm »
Normalnie.

Nie zrozumieliśmy się. Nie mam na myśli Ziemkiewicza, ani "Chama...", a akceptację brutalnej przepychanki (w której zwycięzca bierze wszystko), jako normalnego (nie w znaczeniu "obserwowalnego", bo tu może i zgoda), ale - tak to nazwijmy - nie budzącego etycznych wątpliwości i wręcz pożądanego stylu uprawiania polityki. (Bo z tego, co pomnę tradycja chrześcijańska miewała z tym kłopot, choć zdarzało się też, że tworzyła intelektualne łamańce mające dowodzić, iż rządzących nie obowiązuje zwykła moralność.)
« Ostatnia zmiana: Czerwca 23, 2020, 12:51:44 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #100 dnia: Czerwca 23, 2020, 04:47:10 pm »
Wiedziałem, wiedziałem, że rydzykuję. C.d.n.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #101 dnia: Czerwca 23, 2020, 04:50:33 pm »
Wiedziałem, wiedziałem, że rydzykuję. C.d.n.
Dobra tam, nie było tematu  ;) Ale skopiowałem, wiec jak bardzo chcesz ...  ;D
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2185
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #102 dnia: Czerwca 23, 2020, 04:57:07 pm »
Normalnie.

Nie zrozumieliśmy się. Nie mam na myśli Ziemkiewicza, ani "Chama...", a akceptację brutalnej przepychanki (w której zwycięzca bierze wszystko), jako normalnego (nie w znaczeniu "obserwowalnego", bo tu może i zgoda), ale - tak to nazwijmy - nie budzącego etycznych wątpliwości i wręcz pożądanego stylu uprawiania polityki. (Bo z tego, co pomnę tradycja chrześcijańska miewała z tym kłopot, choć zdarzało się też, że tworzyła intelektualne łamańce mające dowodzić, iż rządzących nie obowiązuje zwykła moralność.)
W polityce chodzi o 2 kwestie:
1. Co mi możesz zrobić?
2. Co mi możesz dać?

I o nich pisze na przykładzie ataku na Ziemkiewicza, który przebiegł jak przebiegł to raz. A dwa Ziemkiewicz ostatnio pisze o owej brutalnej przepychance w swoich książkach, które są jej poświęcone.
W kontrapunkcie mamy inteligencję z Żoliborza i doktrynę wzmożenia moralnego, za którą zapłaciliśmy milionami ofiar. Sanacja i Grupa Rekonstrukcyjna Sanacji.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #103 dnia: Czerwca 23, 2020, 07:05:05 pm »
Czyli mówisz, że ponieważ cosi fan tutte, pozostaje krakać jak i ony, sugerując zarazem, że dalej Ci do obozu rządzącego, niż się na pierwszy rzut oka zdaje?
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #104 dnia: Czerwca 23, 2020, 10:29:33 pm »
Cytuj
W kontrapunkcie mamy doktrynę wzmożenia moralnego, za którą zapłaciliśmy milionami ofiar.

Panie Smoku, skąd te milijony (kogo ma Pan na myśli?) i czy ja TEŻ uiściłem opłatę?

R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )