Panie Skrzacie,
Pana wyjaśnienie (April 06, 2011, 01:38:20 PM) otworzyło mi oczy: chodzi o wspólne dzieło internautów całego świata - a skoro tak, to angielski jest oczywisty jako JEDYNY dziś wspólny język powszechny. Dzięki.
Jednak, po zastanowieniu, uważam, że lepiej by było (dla samej sprawy), gdyby to, co Pan nazywa eLementami, powstało naprzód po polsku, a dopiero potem zostało przetłumaczone. Sądzę, że Rodacy, czujący ducha Polszczyzny-Ojczyzny niczym smak matczynego mleka, mają tu z definicji statystyczną przewagę merytoryczną nad innymi nacjami i dlatego onomastyczno/semantyczny Lemosłownik ułożą/stworzą lepiej niż Niemcy czy Brytyjczycy (wyłączając, rzecz jasna, fenomeny w rodzaju dra Rottensteinera i tego Amerynikanina na "K").
Oddany
Stanisław Remuszko