Autor Wątek: Matematyzacja procesów społecznych  (Przeczytany 34121 razy)

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6891
    • Zobacz profil
Re: Matematyzacja procesów społecznych
« Odpowiedź #30 dnia: Kwietnia 04, 2009, 12:31:39 pm »
CCrow wydaje mi sie ze cuś tam pojelam ale moge byc w mylnym bledzie...wzor ktory zakladalby mozliwosc klamstwa to wg mnie nic innego jak pieknie skonstruowana  poprawka do wzoru glownego oznaczajaca blad statystyczny;)Dostrzegam komplikacje takiego tworu. .Natomiast stwierdzenie ze
Cytuj
klamstwo trzeba umiec  wykryc
..o! to tutaj przyszedl mi do glowy Wzor Wykrywacz Klamstwa;)Wlasciwie taki Pre-wzor...ktory selekcjonowalby podmioty chcace zaciemnic wynik badan;)
Troszke ironizuje...ale to nie ze zlosliwosci...predzej z niewiedzy...bo czym mialoby byc to zalozenie klamstwa?Prosze o wyjasnienie to nastepnym razem bede madrzejsza:)

Q rowniez nie mam manii wielkosci i nie mialabym nic przeciw matematycznym opisom spolecznej rzeczywistosci...ale nie godze sie na wzory ...ktore nawet dla mnie - laika...sa nie do przyjecia z powodow wymienionych w postach powyzej.
maziek nie gniewaj sie ale jestem dosyc uparta;) wiec sadze ze ciagle mowimy o wartosci oczekiwanej wyniku..."zagladania pod " a nie o definicji tegoz;)
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 04, 2009, 12:38:20 pm wysłana przez olkapolka »
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Matematyzacja procesów społecznych
« Odpowiedź #31 dnia: Kwietnia 04, 2009, 03:23:06 pm »
maziek nie gniewaj sie ale jestem dosyc uparta;)
Daje się to zauważyć... :-) Ale ja też okresowo przejawiam tę cechę... Upartości... Bo gniewać się nie umiem.

Cytuj
wiec sadze ze ciagle mowimy o wartosci oczekiwanej wyniku..."zagladania pod " a nie o definicji tegoz;)
Hmm, chcesz bazować na języku naturalnym? Ale zgodzisz się, że zajrzeć komuś pod spodnie to nie to samo, co zajrzeć pod pierwszą warstwę spodni, powiedzmy do kieszeni, za mankiet, czy między spodnie właściwe a podpinkę (czy jak się to tam nazywa)?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6891
    • Zobacz profil
Re: Matematyzacja procesów społecznych
« Odpowiedź #32 dnia: Kwietnia 04, 2009, 04:23:35 pm »
Uhm...taki Twoj tok...otoz mysle ze zajasniala nam jutrzenka porozumienia;)
Przyznaje...jest to fakt autentyczny;)...ze niczego nie rozwarstwiamy.Fartuszek i spodnie jako calosc...wiec i "zagladanie pod"...jako pod calosc.Natomiast kluczowym wydaje mi sie tutaj problem: czy mowimy o faruszkach in generalis czy tez o szczegolnym ich przypadku jakim jest Fartuch Japonski?;)
Otoz.. in generalis ...pozostaje nam drugie ..hm..ewentualne dno problemu (stad wartosc oczekiwana zagladania...wlasciwie sprowadzona do rzutu moneta;)).
Natomiast FJ...taa..on daje praktycznie jeden wynik gdyz traktujemy jego zaplatane czesci jako nierozwarstwialna(jest takie slowo?;)) calosc:)
Mozemy uznac ze pewien stopien porozumienia zostal osiagniety?(zanim mnie wywala z forum za OT;))
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Matematyzacja procesów społecznych
« Odpowiedź #33 dnia: Kwietnia 04, 2009, 05:20:37 pm »
No złapaliśmy twardy grunt. I tak, przyznam się bez bicia, że moją argumentacje można o kant wiadomoczego rozbić, bo jednak to coś japońskie nijak fartuszkiem w naszym rozumieniu nie jest.

A poza tym z tego forum w ogóle nie da sie wylecieć, a za offtopy w szczególności.. :). W końcu Lem czuł continuum, więc pewnie byl jednym z większych offtopiarzy wszechczasów. Sui generis ma się rozumieć.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6891
    • Zobacz profil
Re: Matematyzacja procesów społecznych
« Odpowiedź #34 dnia: Kwietnia 04, 2009, 10:42:50 pm »
Iiitam...w zasadzie tyle mam do powiedzenia;)
W kazdem razie musialam nieco zmobilizowac szare...i sie usmialam fartuchowo;)Ale ten...samokrytyke przyjmuje;))
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

draco_volantus

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1602
  • quid?
    • Zobacz profil
Re: Matematyzacja procesów społecznych
« Odpowiedź #35 dnia: Kwietnia 06, 2009, 01:53:33 am »
moim osobistym Współczynnikiem Wspaniałości książki jest to ile razy kląłem przy niej z zachwytu nad geniuszem autora/zazdrością geniuszu autora (zresztą to samo tyczy się analizowania partii szachowych czy kontemplowania jakiegokolwiek innego rodzaju sztuki przeze mnie;]).

To brzmi jak byś był bardzo nieszczęśliwym człowiekiem.

'jakbyś' razem.
I want my coffee hot and best social media I was a part of brought back in my lifetime.

Q

  • YaBB Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Matematyzacja procesów społecznych
« Odpowiedź #36 dnia: Kwietnia 15, 2009, 12:49:11 pm »
Trochę offtopicznie i ze spóżnionym refleksem ;).

B. ładnie (acz w wersji pop oczywiscie) pokazuje jak wszystko jest podszyte matematyką sympatyczny serialik "Wzór" braci Scottów (Ridley'a i Tony'ego), którego oglądaniem czasem sobie umilam czas ;).
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2951
    • Zobacz profil
Re: Matematyzacja procesów społecznych
« Odpowiedź #37 dnia: Maja 10, 2009, 03:23:31 pm »
Jeszcze odnośnie naukowego łączenia się w pary...

http://nowy-pitagoras.pinotv.pl/

Wykłady Bogdana Misia o rozmaitych matematycznych ciekawostkach, pod numerem ósmym jest też wzmianka na ww temat... Bardzo oryginalny sposób - ciekawe, czy Terminus, jako matematyk, do tego się stosował  ::)

Ale polecam wszystko -  leci to na okrągło jak w tv i na emisję konkretnej części trzeba poczekać.

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6891
    • Zobacz profil
Re: Matematyzacja procesów społecznych
« Odpowiedź #38 dnia: Maja 10, 2009, 07:02:33 pm »
Ales Hoko wyciagnal "potwora";))Bogdan Mis byl mi postrachem w ogolniaku;) Wyladowalam na mat-fizie i jedna z pierwszych zaleconych ksiazek byla Tajemnicza liczba e tegoz autora.Schowalam ja do podlozkowego kartonu.Moze czas ja odgrzebac? ::)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Q

  • YaBB Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Matematyzacja procesów społecznych
« Odpowiedź #39 dnia: Maja 12, 2009, 06:31:08 pm »
olkapolka

Nie rób potworu z tego Misiu. Bardzo miło wspominam z lat dziecinnych taką jego cieniutką książeczkę o funkcjonowaniu telewizji (i technologii w teorii, i studia w praktyce), i parę innych jego rzeczy.

Edit:
blog też ma ciekawy: http://bogdan.wordpress.com/
« Ostatnia zmiana: Maja 12, 2009, 06:54:23 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6891
    • Zobacz profil
Re: Matematyzacja procesów społecznych
« Odpowiedź #40 dnia: Maja 12, 2009, 11:56:13 pm »
Temu Misiu nic nie bedzie...broni sie sam.Zreszta "potwora" opatrzylam cudzym slowem;)Po prostu majac 15 lat sadzilam ze matematyka to rozwiazywanie zadan a okazalo sie ze to tez czytanie do poduchy anegdot o liczbach...ktore potem trzeba bylo opowiedziec Panu M. przy tablicy;)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2951
    • Zobacz profil
Re: Matematyzacja procesów społecznych
« Odpowiedź #41 dnia: Maja 13, 2009, 08:56:28 pm »
No dobra, strachy strachami, ale coś nikt się w kwestii zasadniczej nie wypowiada... chyba nikomu się nie chciało całości posłuchać... co?

To macie ten konkretny filmik, o którym mowa, chociaż tyle z matematyki łykniecie  ::)

http://patrz.pl/filmy/nowe-slady-pitagorasa-6-509535

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6891
    • Zobacz profil
Re: Matematyzacja procesów społecznych
« Odpowiedź #42 dnia: Maja 13, 2009, 10:15:45 pm »
Tam zaraz nikt i ze wszyscy lenie;)To niby skad przypomniala mi sie Tajemnicza liczba e?;)Posluchalam wiekszosci...nie wydaje sie mi juz taka straszna;)
Ten konkretny wykladzik ... przedstawil liczbe e szerszej publicznosci i to bylo ciekawe ale jak dla mnie czesc dotyczaca doradcy i doboru partnera byla za slabo rozwinieta.Wiem (ryzykowne slowo;)) ze rzecz w prawdopodobienstwie i wykorzystywaniu liczby e.To ilustruje tez przyklad z kopertami(chyba na tej samej zasadzie to dziala)...pakujemy listy do wczesniej zaadresowanych kopert...bez zracania uwagi na adresy...prawdopodobienstwo ze kazdy list trafi do zlej koperty zbliza sie do 1/e.Im wiecej kopert tym lepiej.Na kopertach sprawdzalne...natomiast czy ten patent dziala na ludziach?Teoretycznie powinien:)Ciekawe czy ktos poczynil stosowne badania?;)A Ty jak Hoko myslisz?Parowanie jest w istocie takie przeliczalne?;)
Wziawszy pod uwage powyzsze : pomyslalam ze czas na powtorke ksiazki Misia;)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Q

  • YaBB Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Matematyzacja procesów społecznych
« Odpowiedź #43 dnia: Maja 24, 2009, 03:42:08 am »

To się nazywa matematyzacja ;D.
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • YaBB Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki