Jeszcze o slownikach neologizmow Stanislawa Lema (stan rzeczy i problemy):
Nie, bym sie czepiał, nie jestem fachowcem od językoznawstwa, ale jeśli to wszystko neologizmy Lema z książki "Głos pana" to jestem co najmniej zdziwiony. Astroinżynier mocno kojarzy mi się z literaturą s-f lat 50-tych.
Cytuję
A oto część z tych wynalazków językowych, które – moim zdaniem – dość dobrze ilustrują ową niecodzienną stylistykę oraz umiejętności Lema:
akromegalicznie, akulturowy, algedoniczny, antykosmiczny, astrogeneza, astroinżynier, astroinżynieria, astroinżynieryjny, atlantozaur, atomorodny, atomotwórczy, autodeskrypcja, autoewolucja, bezanonimowo, bezprecedentalny, bezprzydatność, bezwieczny, bezwina, biosympatia, ceremonializacja, ćwierćpolitykier, duumvirat, ergodyk, fizjoanatomia, gimnazjalizm, hiperlaser, hipotetyzowanie, informacjonista, informacjoniści, infragrupa, każdopokoleniowy, kilotrup, komfortować, kosmogeneza, kosmogonista, kriotronowy, megatrup, megazwłoki, międzyludzie, mikrodetonacja, mikroeksplozja, mikrotona, mikrotonowy, odtłumaczyć, psychozoiczny, psychozoik, rejestrat, wysokomolekularny, życiosprawczość, życiosprawczy.Moje zdziwienie budzą podkreślone.
Tego psychozoika nawet zacząłem szukać i
Ale ta idea nie była całkiem nowa. Jeszcze w XIX i w początkach XX wieku tacy badacze, jak włoski duchowny Antonio Stoppani i amerykański przyrodnik Joseph LeConte proponowali wprowadzenie pojęć antropozoik i psychozoik, co jednak nie spotykało się z aprobatą geologów.https://www.swiatnauki.pl/8,1631.htmlTakże hmm.