Autor Wątek: Przyczyny katastrofy  (Przeczytany 519953 razy)

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #780 dnia: Stycznia 06, 2013, 12:30:04 pm »
To wydaje mi się rozsądną hipotezą ;-)
VOSM
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #781 dnia: Stycznia 06, 2013, 01:07:43 pm »
Zaznaczę jedynie, bo subtelne różnice bywają niewyczuwalne, że konferencja w Kazimierzu Dolnym w ogóle nie była poświęcona katastrofie smoleńskiej. Druga subtelna różnica jest taka, że cały materiał dotyczący katastrofy smoleńskiej, jaki był prezentowany na tej konferencji podczas wygłaszania referatów - a więc konkretnie  referat Artymowicza, bo on jeden o ile wiadomo odnosił się wprost do Smoleńska, został opublikowany mniej więcej w dacie konferencji i jest dostępny w sieci na 2-3 miejscu wyszukiwania. Referat ten był streszczeniem (w momencie publikacji) 24 wpisów na blogu Artymowicza, z których znakomita większość to czysta fizyka w objętości kilku stron znormalizowanego maszynopisu na jeden wpis, wypełnionych wzorami i ich dyskusją. Wzorami i wnioskami z zakresu dawnej szkoły średniej, których wówczas i jak dotąd nikt nie obalił. W referacie znajduje się odniesienie do blogu, gdzie wszystko jest po kolei i bez wyrw myślowych pisane krok po kroku, jeśli by kto po samym referacie poczuł niedosyt. W referacie, który w przeciwieństwie do prezentacji Biniendy zawiera założenia, wzory i wyliczenia a nie "filmiki".

Obecnie blog Artymowicza zawiera już 33 wpisy i sądzę że ich jeszcze przybędzie. I teraz sakramentalne pytanie - czy Binienda coś w temacie Smoleńska opublikował? Cokolwiek ponad prezentację ppt? Cokolwiek, co można sprawdzić z grubsza mając ołówek, kalkulator, kartkę papieru i jakikolwiek podręcznik fizyki? Czy może zrobił to Szuladziński?

Link do komunikatu nr 1 konferencji być może został usunięty, ponieważ stracił aktualność, jako że zmienił się porządek konferencji (referat Artymowicza został "dopisany" do wcześniej ustalonego porządku). Komunikat nr 2 uwzględniający ten fakt i być może inne zmiany, o których nie wiem, jest tu: http://www.ptmts.org.pl/ml-2012-kom-ii-program.pdf
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

wiesiol

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1014
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #782 dnia: Stycznia 06, 2013, 02:03:40 pm »
Wzorami i wnioskami z zakresu dawnej szkoły średniej, których wówczas i jak dotąd nikt nie obalił.".


Dywagacja mająca uzmysłowić czytającemu,aby nie przyznawał się do swej ignorancji(proszę wskazać ,gdzie tak uczą w szkole średniej).Możesz wyjaśnić ,co oznacza znak zapytania na rys.4,dotyczącym przechyłu w wyniku utraty skrzydła?Dane wprowadzone do obliczeń na podstawie ustaleń komisji,jaka pewność,że są wiarygodne?Gdzie tkwi błąd w symulacjach prof.Biniendy,skoro polegał on na tych samych danych?
« Ostatnia zmiana: Stycznia 06, 2013, 03:24:46 pm wysłana przez wiesiol »
jak się mać skoro tego nikt nie pamięta

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2185
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #783 dnia: Stycznia 06, 2013, 02:11:39 pm »
Zaznaczę jedynie, bo subtelne różnice bywają niewyczuwalne, że konferencja w Kazimierzu Dolnym w ogóle nie była poświęcona katastrofie smoleńskiej.
Szczególnie wystąpienie dr Laska w ogóle nie było o Smoleńsku.
2. Udało się wyjaśnić skąd Artymowicz wziął "tak lądują debeściaki"
« Ostatnia zmiana: Stycznia 06, 2013, 02:21:08 pm wysłana przez Smok Eustachy »

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2185
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #784 dnia: Stycznia 06, 2013, 02:19:57 pm »

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #785 dnia: Stycznia 06, 2013, 02:31:18 pm »
Panie Smoku, dzięki, ale tam jest to samo co Pan już podał pod poprzednim linkiem (jednej nowej kropki nie ma).
VOSM
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #786 dnia: Stycznia 06, 2013, 02:43:43 pm »
Smok i wiesiol - uprzejmie proszę o czytanie ze zrozumieniem.

Zamiast nie przyznawać się do ignorancji lepiej zdawać sobie z niej sprawę, pytać i próbować zrozumieć. Każdy jest ignorantem, ja też nim jestem, w szczególności w kwestii katastrofy smoleńskiej. Napisałem "w starej szkole średniej". Mnie uczyli całek i różniczek. Ciebie nie? Wszystko przed Tobą. Nie wiem o który znak zapytania Ci chodzi - jeśli ten przy "yaw" to przypuszczam chodziło o brak pewności autora, czy ślizg jest właściwym słowem. Ale nie wahaj się napisać do Artymowicza, odpowiada. Kwestia czy dane są prawdziwe - nie wiem. Ja osobiście sądzę, że tak, a Ty możesz sądzić, że nie. Nie przeszkadza się oprzeć na nich i sprawdzić, do czego prowadzą. Gdzie tkwi błąd w symulacji Biniendy - nikt poza chyba samym Biniendą tego nie wie, bo nikt nie widział dotąd tej symulacji na oczy.

Lasek w Kazimierzu nie wygłaszał referatu. Brał udział w dyskusji. Podkreśliłem to "wygłaszanie" w poprzedniej wypowiedzi, żeby ułatwić czytanie ze zrozumieniem. Nie wiem o co chodzi, skąd wziął to Artymowicz, i czy nie bija przypadkiem żony - czy te "debeściaki" to argument w dyskusji o technicznych przyczynach katastrofy? Czy też to równoważy tę kwestię, że Artymowicz wszystko publikuje od początkowej dużej litery po kropkę - a Binienda nie opublikował nic?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2185
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #787 dnia: Stycznia 06, 2013, 02:53:20 pm »
Mówimy o tym: http://niepoprawni.pl/blog/2140/pan-profesor-artymowicz-oblicza-utrate-sily-nosnej
?


Lasek w Kazimierzu nie wygłaszał referatu.
Tylko prezentację:
2. PREZENTACJA DRA MACIEJA LASKA
2.1. Cel pracy Komisji
1. Komisja miała na celu jedynie ustalenie przyczyn katastrofy i nie wychodziła poza tak określony cel.
2.2. Przebieg pracy Komisji
2. Przedstawiciele Komisji znaleźli się na miejscu katastrofy jeszcze tego samego dnia. Rosjanie pokazali im
leżące na ziemi czarne skrzynki. Wspólnie przewieziono je do Moskwy i tam zrobiono następnego dnia
kopie z ich zawartości, a same skrzynki zamknięto i opieczętowano. Było to zgodne z zasadą, że odczyt
wykonuje się u producenta urządzenia.
3. Nie ma żadnej nieprawidłowości w tym, że badano później wyłącznie kopie zapisu. Jest to standardowe
postępowanie przy badaniu katastrof lotniczych. Z oryginału wykonuje się kopię i powiela się ją tyle razy,
ile potrzeba, gdyż kolejne odczytywanie czarnych skrzynek degradowałoby jakość oryginału.
4. Zapis z rejestratora QAR produkcji polskiej firmy ATM został odczytany w Polsce w dwóch instytucjach –
w firmie ATM i w Instytucie Technicznym Wojsk Lotniczych
5. Porównanie zapisów z rejestratora QAR i rejestratorów rosyjskich wykazało zgodność zapisów. Zapisy te
stały się podstawą prac Komisji.
2.3. Trajektoria lotu
1. Zadaniem Komisji Millera było jedynie ustalenie przyczyn katastrofy, a nie badanie skutków. Dlatego
Komisja skupiła się wyłącznie na okresie do uderzenia samolotu w brzozę.
2. Trajektorii lotu nie można było ustalić na podstawie samych zapisów z czarnych skrzynek. Zapisy te
pozwalały jedynie na ustalenie zmian położenia samolotu. Dysponując taką „względna trajektorią” Komisja
dopasowała ją do mapy terenu i na tej podstawie ustaliła ostateczną „bezwzględną” trajektorię. Podczas
dopasowywania do terenu kierowano się również śladami jakie samolot pozostawił w koronach drzew.
3. Zasadniczą przyczyną katastrofy było zejście samolotu poniżej wysokości 100 m do czego pilot nie miał
prawa i co świadczy o jego ewidentnej winie za katastrofę.
2.4. Przebieg wydarzeń w kabinie samolotu
4. Minima dla lotniska w Smoleńsku wynoszą 100/1000 – widoczność w pionie 100 m, a widoczność w
poziomie 1000 m. Poniżej takich warunków pilot nie ma prawa lądować, a złamanie tego warunku stanowi
ciężkie naruszenie zasad ruchu lotniczego, które jest karalne – „penalizowane”.
5. Jeszcze w połowie lotu do Smoleńska pilot został poinformowany, że widoczność w poziomie spadla do 500
m i stanowi tylko połowę wymaganego minimum.
6. Zbliżając się do lotniska pilot został poinformowany przez por. Wosztyla (pilota Jaka, który wcześniej już
wylądował), że widoczność zmniejszyła się jeszcze dwukrotnie i warunki są 50/200.
7. Mimo to pilot kontynuował lot zapowiadając, że w sytuacji braku warunków odejdzie „w automacie”, co
potwierdził drugi pilot. Świadczy to o braku wiedzy o działaniu automatycznego pilota, bo w przypadku
braku na lotnisku ILS, jak to miało miejsce w Smoleńsku, przy włączonym autopilocie samolot nie może
tego manewru wykonać. Tymczasem kpt. Protasiuk nie wyłączył autopilota i kontynuował lot przy
włączonym autopilocie.
Sprawozdanie z udziału w konferencji w Kazimierzu
Str. 3/8
Kpt. Protasiuk znał doskonale minimalne wymagania do lądowania na lotnisku w Smoleńsku bo
kilkakrotnie na tym lotnisku lądował. Mimo to zniżał się poniżej wysokości 100 m.
9. Ponieważ podchodząc do lądowania znalazł się powyżej ścieżki schodzenia, musiał „gonić ścieżkę” i w tym
celu zmniejszył moc silnika prawie do minimum. To spowodowało, że samolot gwałtownie zaczął obniżać
lot i znalazł się poniżej ścieżki. Zignorował kilkakrotne sygnały TAWS. W niewłaściwy sposób
interpretował też wskazania wysokościomierzy nie uwzględniając, że wysokościomierz radiowy podaje
odległość nie od poziomu lotniska, lecz aktualną odległość od terenu, co w momencie przelotu nad
obniżeniem terenu wprowadziło go w błąd co do rzeczywistej wysokości samolotu.
10. W pewnym momencie zrozumiał, że mimo iż nie widać ziemi znajduje się za nisko i musi wykonać odejście
„na drugi krąg”. Nastąpiła jednak dziwna przerwa w manewrach wykonywanych przez załogę trwająca
przez 5 sekund. Komisja zinterpretowała tą bezczynność uważając, że w tym czasie kpt. Protasiuk próbował
dwukrotnie wciskać przycisk autopilota, aby odejść i dopiero po chwili zorientował się, że to nie działa i
pociągnął ster samolotu ręcznie. Było już jednak za późno. Silniki wcześniej ustawione były na minimum
mocy i nim zwiększyły ciąg i samolot zaczął się wznosić, jeszcze obniżył lot i uderzył w brzozę.
8.
2.5. Możliwości zaniechane
11. Zapas paliwa w samolocie dzieli się na 2 części i jedna z nich (ok. 6 ton) stanowi rodzaj balastu, którego nie
wolno naruszyć bez narażania samolotu na utratę stateczności. Paliwo, którym załoga samolotu mogła
swobodnie dysponować nie wystarczało na powrót do Warszawy.
12. Były jednak wyznaczone dwa lotniska zapasowe – w Mińsku i w Witebsku. Można też było lądować w
Moskwie. Mimo to pilot zdecydował się na próbę lądowania w Smoleńsku.
2.6. Badanie wraku i terenu katastrofy
13. Ze względu na cel przyjęty przez Komisję uznała ona, że jej praca nie wymaga badania miejsca katastrofy,
ani badania wraku. Do ustalenia przyczyn wystarczyło badanie trajektorii lotu do zderzenia z brzozą. Mimo
to Komisja oglądała szczątki samolotu i wykonała szereg zdjęć zarówno wraku samolotu jak i terenu
katastrofy.
14. Komisja uznała jednak, że lepsze jakościowo są zdjęcia pana Sergiusza Amielina mieszkającego w
Smoleńsku i wykorzystała w raporcie szereg zdjęć wykonanych przez niego.
15. W toku dyskusji przedstawiciele pokazali jednak również zdjęcia wcześniej przez Komisję nie publikowane,
a w szczególności:
 zdjęcie znanej złamanej brzozy z wbitymi w przełom metalowymi elementami - Rys. 4; członkowie
Komisji oświadczyli, że wykonali to zdjęcie w dniu 11.04.2010,
 zdjęcie krawędzi przedniej skrzydła z wbitymi gałązkami - fragmentami drzewa,
 zdjęcie skrzydła z rozerwanymi i pofałdowanymi blachami poszycia,
 zdjęcie trawy – trawa nie była pognieciona i zdjęcie to przedstawiono jako dowód, że nie wjechał tam
samochód, którym mogliby być dowiezieni „ogrodnicy” przycinający drzewa w sposób pokazany na
zdjęciach Amielina.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 06, 2013, 02:55:27 pm wysłana przez Smok Eustachy »

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #788 dnia: Stycznia 06, 2013, 03:28:09 pm »
Tak, bardzo konkretnie mówimy o tym, że Artymowicz wszystko publikuje i jeśli nawet popełnia błędy to można mu je wytknąć i poprawić. Można dzięki temu jeździć po nim jak bo burej suce, bo scripta manent. O tym właśnie mówimy, trafiłeś w dziesiątkę. Dlatego właśnie to jest podejście naukowe a nie religijne. Ponawiam sakramentalne pytanie - czy Binienda coś w tym biuście opublikował?

Tak, Lasek miał prezentacje przygotowaną na dyskusję (tzn. tak wynika z tego sprawozdania, które zalinkowałeś, nie mam powodów nie wierzyć). Nie miał referatu. W każdym bądź razie nie traćmy z oczu rzeczy zasadniczych: referat z Kazimierza jest opublikowany i można się go czepić, a żadne nowe materiały, których można by się czepić, nie zostały opublikowane po konferencji smoleńskiej. Konferencja w Kazimierzu to konferencja niszowa dla fachowców, głównie zajmujących się modelowaniem czegośtam (wystarczy przejrzeć tematy referatów), gdzie sam Artymowicz i dyskusja o Smoleńsku byli na doczepkę (a Binienda nie przybył mimo zaproszenia) - a konferencja smoleńska została zwołana z wielkim hukiem aby ogłosić prawdę o Smoleńsku. Bogu dzięki 3 miesiąc idzie i nadal nic. Przecież sensem tej konferencji była publikacja prawdziwych wiadomości na temat Smoleńska. Widzę że mocno się obracasz w tych rejonach - to może byś kogoś podpytał, dlaczego tak jest? Najprostszym wyjaśnieniem wydaje mi się, że jedynym celem konferencji tak naprawdę była czysta polityka i jako że cel ten został osiągnięty - to żadne dalsze materiały nie zostaną opublikowane. Ale może jest to tylko kwestia polskiego bałaganu i niechciejstwa? Bo raczej nie uwierzę, że materiały zostały zniszczone przez Tuska na amerykańskiej stronie. Chyba, że one sa tylko ja o tym nie wiem - piszę poważnie w tym momencie, byłem na tej stronie raz i w tej chwili drugi - na oko zmian nie widać.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

wiesiol

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1014
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #789 dnia: Stycznia 06, 2013, 03:32:18 pm »


Zamiast nie przyznawać się do ignorancji lepiej zdawać sobie z niej sprawę, pytać i próbować zrozumieć. Każdy jest ignorantem, ja też nim jestem, w szczególności w kwestii katastrofy smoleńskiej. Napisałem "w starej szkole średniej". Mnie uczyli całek i różniczek
Ano uczyli,tylko kto tym nie zajmuje sie zawodowo lub nie jest pasjonatem,to raczej mało pamięta a z tych wspólczesnych maturzystów to... wiadomo może jakieś klasy profilowane,czyli niewielki ułamek i co ,moja jest mojsza  ;) Ale mniejsza.
Mówimy o tym: http://niepoprawni.pl/blog/2140/pan-profesor-artymowicz-oblicza-utrate-sily-nosnej
?


Lasek w Kazimierzu nie wygłaszał referatu.
A to co jakiś szach-mat?  8)
jak się mać skoro tego nikt nie pamięta

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2950
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #790 dnia: Stycznia 06, 2013, 03:33:43 pm »
Ten dowód "ogrodniczy" to już świadectwo paranoi, jaka ma miejsce po tej katastrofie. Choćby i ziemia była zjeżdżona, to trzeba naprawdę mieć przyćmiony rozum, by tworzyć scenariusze, w których Ruscy na żywca i w krótkim czasie wszystko maskują i poprawiają, i to tak, żeby zgadzało się z jakąś odgórną hipotezą. A nie przyszło nikomu do głowy, że ogrodnicy mogli podjechać na poduszkowcach? Albo spuścili ich z helikoptera.

wiesiol

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1014
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #791 dnia: Stycznia 06, 2013, 03:41:59 pm »
Tak, bardzo konkretnie mówimy o tym, że Artymowicz wszystko publikuje i jeśli nawet popełnia błędy to można mu je wytknąć i poprawić. Można dzięki temu jeździć po nim jak bo burej suce, bo scripta manent. O tym właśnie mówimy, trafiłeś w dziesiątkę. Dlatego właśnie to jest podejście naukowe a nie religijne. Ponawiam sakramentalne pytanie - czy Binienda coś w tym biuście opublikował?

A czy zastanawiałeś się,czy jest w ogóle możliwe wyłożenie "papierowe" symulacji komputerowych? Może jest poprostu czasochłonne?
jak się mać skoro tego nikt nie pamięta

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #792 dnia: Stycznia 06, 2013, 04:14:10 pm »
Ale publikacja parametrów wejściowych (nastaw) nie jest czasochłonna. To plik tekstowy. Model 3d inna sprawa (nie da się na papierze) ale jaki problem powiesić go w internecie, skoro się pragnie dyskusji? Każdy, kto ma ten program i podstawi te parametry i model dostanie ten sam wynik. Nie ma żadnych przeszkód, aby jedno i drugie opublikować niemal jednym kliknięciem. Poza tym w publikacji nie ma przecież nigdy, nawet jak to jest art. w Nature czy Science, całego wywodu. Podaje się tylko kamienie milowe, żeby ktoś mógł powtórzyć doświadczenie. Założenia, stosowaną teorię, wzory, wyniki. To, co jest niezbędne, aby kto inny mógł spróbować tego samego tak samo. Ja rozumiem, że nie chce publikować modelu płatowca jako takiego. To jego robota i ma prawo powiedzieć "zróbcie sobie swój".
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2185
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #793 dnia: Stycznia 06, 2013, 04:38:39 pm »
Tak, bardzo konkretnie mówimy o tym, że Artymowicz wszystko publikuje i jeśli nawet popełnia błędy to można mu je wytknąć i poprawić. Można dzięki temu jeździć po nim jak bo burej suce,
Kaczazupa też publikuje wszystko.
KaNo takoż
Marek Dąbrowski też.
3:1 dla nas.

Natomiast Żyluk wypłynął w relacjach z 3 ręki:
W Kazimierzu prof. A. Żyluk z Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych prezentował wykład "Reakcja samolotu na aerodynamiczną asymetrię skrzydła." Autor poprzednio wykonał numeryczne badania katastrofy samolotu Bryza (publikowane w materiałach konferencyjnych „Mechaniki w lotnictwie XIV”), a potem zastosował tę samą metodę do opisu zachowania się samolotu Boeing 727 po utracie końcówki lewego skrzydła. Prof. Żyluk analizował sytuację, gdy lecący poziomo B-727, z kątem natarcia 5 stopni, traci końcówkę skrzydła. W efekcie natychmiast obniża się i z pewnością rozbiłby się o ziemię, gdyby był na wysokości 6 m. Na beczkę nie było by czasu. Sala miała przyjąć wynik w milczeniu. (na podstawie kilku wypowiedzi prof.M.Czachora)
http://obserwator.com/blog/autor:5049f14c-b854-41f9-a10d-74e55bd6007b/obserwacje/eksperci-dra-laska-w-akcji-2012
« Ostatnia zmiana: Stycznia 06, 2013, 04:42:00 pm wysłana przez Smok Eustachy »

wiesiol

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1014
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #794 dnia: Stycznia 06, 2013, 04:40:20 pm »
Ale publikacja parametrów wejściowych (nastaw) nie jest czasochłonna. To plik tekstowy. Model 3d inna sprawa (nie da się na papierze) ale jaki problem powiesić go w internecie, skoro się pragnie dyskusji? Każdy, kto ma ten program i podstawi te parametry i model dostanie ten sam wynik. Nie ma żadnych przeszkód, aby jedno i drugie opublikować niemal jednym kliknięciem. Poza tym w publikacji nie ma przecież nigdy, nawet jak to jest art. w Nature czy Science, całego wywodu. Podaje się tylko kamienie milowe, żeby ktoś mógł powtórzyć doświadczenie. Założenia, stosowaną teorię, wzory, wyniki. To, co jest niezbędne, aby kto inny mógł spróbować tego samego tak samo. Ja rozumiem, że nie chce publikować modelu płatowca jako takiego. To jego robota i ma prawo powiedzieć "zróbcie sobie swój".
Zdaje się w swych wystąpieniach Binienda, o tym właśnie mówił,skąd brał parametry i jakie.Nie podał dokładnie tylko jakie wartości(przynajmniej nie wszystkie,jeśli dobrze pamiętam).Nie myślisz chyba co by profesor "świadomie się" mylił?
jak się mać skoro tego nikt nie pamięta