Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - olkapolka

Strony: 1 ... 322 323 [324] 325 326 ... 460
4846
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Wizja lokalna]
« dnia: Listopada 02, 2013, 02:25:03 am »
Cytuj
W każdem - wg przypisu autora Homo sapiens - to mężczyźni muszą się martwić, bo kobitki nie mają takich problemów;)
Włos nakręcić, rzęs wyprostować, brew wydepilować, mejkap nałożyć, pędzelek, kredka, szminka. Cienie, eyeliner, kontur na usta, kolor na policzki - a to dopiero głowa. :P
Najpierw w Pralniczej...tera tu - normalnie w kompleksy mnie lifka wpędzasz, ale zapomniałaś o buzzie  >:(
I to nie Astralu - tylko pod cienie ::) Straciłaś głowę -  na gołe chciałaś kłaść?! :-\
Nodopszsz...to "odmłodzenie" rozumiem tak: przed tą nadpodażą kalorii tylko młode osobniki miały czas i chęć na zabawę - starsze albo polowały albo odpoczywały. Stąd to pożytkowanie wolnego czasu na inksze czynności można podpiąć pod "odmłodzenie".
Teraz trochę prawdy o kobitach;) Dla lifki i HALa - przypis 15, str. 319:
Pewnie problem ten w mniejszym stopniu dotyczył kobiet wyszukujących i wykopujących bulwy, skrobiących skóry, plotących maty, rodzących, pilnujących dzieci, opiekujących się starcami, noszących opał i gotujących, gotujących, gotujących...Pisał o tym również Wrangham.
O, ten Ałtor to się zna - niektóre jeszcze muszą książki przepisywać ::)
Mnie się jednak wydaje, że w Wizyjnym świecie -  jedynie opór przeciwko bystrowaniu może dać impuls do rozwoju nauki. Stąd widzę szansę nie w tych dzieciach, które zbystrowane pokornie wracają do domu, ale w tych, co rzeźbią w babeczkach;)
Czyli uczyć się będą buntownicy w nadziei, że ta wiedza pomoże im zwalczyć bystry? Możliwe. To w pewnym sensie trochę podobne do zwolenników Danikena/teorii spiskowych, którzy są w stanie wymyślać całkiem rozbudowane systemy teorii na poparcie swoich tez. Taka myśl zbliża nas jednak do smoleńskiej części forum, gdzie wolałbym się nie zapuszczać. Z drugiej strony - niegdyś alchemia zrodziła chemię, kapłani zgłębiali tajemnice medycyny i badali ruch gwiazd na niebie - więc może można tą drogą, przez pseudonaukę, dojść do czegoś rzeczywiście przydatnego? Lem pisał w "Wizji" o seansach "spirytystycznych" (oczywiście realizowanych przez bystry tylko w celu niesprawienia rozczarowania spirytystom). Może w końcu Człakom uda się jakoś zmusić bystrosferę do odpuszczenia? Tak jak zrobili to ludzie z automatami w dickowskim "Autofabie"?
Nie rozumiem Twojego toku myślenia. Dlaczego buntownicy kierują Cię do teorii spiskowych, alchemii, pseudonauki? Nigdy się nie buntowałeś?
Wg mnie to nie ma związku: bunt - pseudonauka. Miałam na myśli, że dzieci zbuntowane będą chciały poznać wroga - prawdziwego. Nie pseudobystry. I to mogłoby być dla nich impulsem do uczenia się o bystroświecie. W konsekwencji - mogłoby doprowadzić do jakiejś zmiany warty.

4847
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Listopada 01, 2013, 03:01:44 pm »
Zgrabne i ładne.
Dżej, dżej uśmiecha się z tamtej strony lustra.
Dokładnie. Trzeba im jednak oddać, że z wdziękiem miksują – zresztą, skoro się uśmiecha, a nie krzywi to nie jest źle;)
To jeszcze jeden – skoro straszenie już za nami – to w dzisiejszym klimacie:
Waglewski Fisz Emade - Ojciec

4848
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Wizja lokalna]
« dnia: Października 31, 2013, 11:44:50 pm »
HAL - dla tytułu, a nie konkretnych umiejętności? Masz rację - często się to tak toczy...nawet teraz...może lepsze to niż nic.
Mnie się jednak wydaje, że w Wizyjnym świecie -  jedynie opór przeciwko bystrowaniu może dać impuls do rozwoju nauki. Stąd widzę szansę nie w tych dzieciach, które zbystrowane pokornie wracają do domu, ale w tych, co rzeźbią w babeczkach;)

Tak a propos - kiedy przeczytałam, zaraz mi Wizja - jako żywo...mam na myśli książkę pana Ryszkiewicza pt. Homo sapiens:
mamy do czynienia z istotami, w których dziejach podaż kalorii nagle uległa zwielokrotnieniu i których psychika uległa odmłodzeniu. To mogło, a może nawet musiało zaowocować nadmiarem wolnego czasu, który trzeba było jakoś zagospodarować, a w każdym razie przeznaczyć na czynności niekoniecznie związane bezpośrednio z jedzeniem. Ludzie są i to pewnie od bardzo dawna jedynymi istotami na Ziemi, dla których kwestia wypełnienia wolnego czasu stała się sprawą biologicznie istotną.

W zbystrowanym świecie - nie wiem czy nie najistotniejszą.
W każdem - wg przypisu autora Homo sapiens - to mężczyźni muszą się martwić, bo kobitki nie mają takich problemów;)

4849
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Października 31, 2013, 11:33:53 pm »
Z braku laku przyjdzie mi zejść na "Dziady":
Wizualnie nawet fajne, ale ta melorecytacja - czy tam Halama Grzegorz by? Był?;)
Bo tak się mi momentami słyszy;)
Jak las to żurawina, jak żurawina to...zombi O!
Tę żurawinę mi podkradłeś - kiedyś mi inksza do czegoś pasowała (do szwedzkich klopsów?;)), ale zostawiłam.
Cytuj
A co Wy...takie starocie tu aplikujecie. :)
Ha! Że ta marchew ma być świeżyzna - włoszczyzna?! Dobradobra...
Nowości się zachciewa to prosz...od paru dni wradiowo - te kilka kawałków - równy poziom - nawet rzepliwe - panowie Waglewscy wydali nową płytę:
http://w808.wrzuta.pl/audio/8nkN1Kj3sD6/waglewski_fisz_emade_-_ile_jeszcze_zycia

4850
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Wizja lokalna]
« dnia: Października 31, 2013, 04:13:12 pm »
Ol, czy mogłabyś podać link do miejsca, w ktorym rozpoczęlaś dyskusję o samym bujstwie?
Proszę bardzo:
http://forum.lem.pl/index.php?topic=659.msg52788#msg52788
Wydaje mi się, że dzieci nie będą miały (w większości) aż tak trudnych do spełnienia życzeń. Z drugiej jednak strony - mają niemal nieograniczoną wyobraźnię.
HALo... ja mieszkałabym w legolandzie, a Vader podawałby mi śniadanie...Sauron kontrolowałby oryginalność;)
No właśnie to nie są zbyt trudne do spełnienia (dla bystrów oczywiście) życzenia :) To raczej nie jest dla nich problem wznieść wielki zamek z piachu czy klocków lego :)
Nie miałam na myśli trudności technicznej - by tę górę czekolady wypstryknąć, tylko konflikt - zachodzących na się - życzeń. Ja np. chcę by śniadanie podawał X, a tu Vader po chałupie się mi plącze;) To żarty - ale takie konflikty musiałyby istnieć w świecie bajkowych bystrów.
Ważniejsze to, o czym napisał liv: ucz się...a po co? Bystry wszystko załatwią. Jak kapitan Żbik;)
Zresztą większość ludzi dorosłych również nie widziałaby potrzeby by kształcić się i młodszych  - teraz głównym motywem nauki jest późniejsza korzyść - praca. W bystroświecie - po co? Pracować nie trzeba...czyli wracamy do tych procentów - i podziału na tych, którzy ulegliby wszystkim bzom i tym, którzy w każdych warunkach mają chęć coś robić.
Wyobraźnia bez wiedzy kończy się...jak u niektórych reżyserów superprodukcji, bajędami. W najlepszym razie - religią.
Raczej - rozwałkami;) Co najmniej okolicy - jak nie świata;)
Alele -  końcówce rozdziału Pierwszy Inhibitor jest scenka z dzieciakami:
Pozostali, marudząc, długo zbierali swoje rzeczy, przycupnęli w piaskownicy i rysowali coś, po czym odeszli. Wstałem i ponad głową dziewczynki, która wciąż spokojnie stawiała swoje babki, spojrzałem na pozostawiony przez dzieci rysunek: niezgrabny zarys postaci, pociętej wzdłuż i w poprzek głębokimi sztychami łopatki.
Wygląda na to, ze duch rewolucyjny w narodzie czuwa;) Można stłumić naukę, zmienić przyzwyczajenia (na łatwiejsze), ale nie tak prosto wytłumić emocje:)


4851
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Października 31, 2013, 01:16:40 pm »
Ale, że to wybrałaś?....piknie.
Ależeco? Że "to"? No, świetny kawałek i kojarzy mi z tym Gabrielowym fletem:)
Bambino z misiem - ale u JJ był wyraźniejszy mem;) Tutaj z muzyki bardziej na wokal - przesunięcie:)
To ami-di-ni...fajne. Jako i Harum. Pachnie jakimś Sajmonem z Garem. Hm. Nie mogę zidentyfikować. Może kiedyś :-\
Pewnie zależy od dnia - ale z wszystkiego - ten Lou pasuje mi najlepiej. Obiecywałam sobie od dłuższego czasu pogrzebać w jego płytach. Teraz się tak zeszło. Hm2.
Alele Hoko - ten Halloween;)) Już przy wiesiołowym Ejsidisi mi zagrał inny pomysł - może kiedyś, bo to Hallo zaraz mi włącza to...wolę koncertówki, ale niech już leci tak:
https://www.youtube.com/watch?v=ZtO687uyKVw
Tylko mnie zawsze pasował: feel of the dark;)
A w drugiej kolejności - tematycznie i okazyjnie - oczywiście to:)
https://www.youtube.com/watch?v=BI0QNdIi508

4852
Wyszalnia / Re: Do Maźka MODERATORA
« dnia: Października 26, 2013, 10:31:15 pm »
Patos graniczy z groteską - taka cienka czerwona linia.
Ad rem:
Może skorzystasz z tego materiału i zadasz kłamcy jakieś pytania?  
Skoro uparłeś się, że będziesz go reformował.     
A propos tego co wyżej:
- prosiłabym Cię Cetarianie, byś swoje przemyślenia o Smoleńsku umieszczał w stosowanym wątku, a nie rozsiewał je w topicach tworzonych  - nawet nie ad hoc - ale widzę, że z potrzeby i wrodzonej dobroci serca. Najwidoczniej masz żyłkę reformatora. Wystarczy, więc ten post powiesić raz w Smoleńsku.
- poza tym prosiłbym żebyś nie "krzyczał' powiększonymi literkami - dodatkowo wytłuszczonymi. Jeżeli uznam za stosowne - to przeczytam Twój post, jeśli nie - to nie chcę by krzyczał do mnie, kiedy przeglądam forum.
To chyba niewiele, prawda?:)

P.S. Ciągle używasz sformułowania "troll" - sprawdziłam w końcu kim jest ten tajemniczy T. - jakoś się tym słabo interesowałam.
Zastanowiło mnie to, co znalazłam, bo troll to m.in. osoba, którą charakteryzuje:
- częste zadawanie tych samych pytań, na które odpowiedź została już udzielona,
- chętne używanie argumentów ad personam
- skrajny stosunek do netykiety (wybrane zasady) lub ortografii
- częste nazywanie innych dyskutantów trollami internetowymi;
- wprowadzanie zamieszania w stosunku do własnej osoby, przedstawianie siebie jako ofiary
- regularne ogłaszanie swojego definitywnego odejścia z forum lub grupy dyskusyjnej i za każdym razem, po jakimś czasie, powracanie

Hm.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie

4853
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Wizja lokalna]
« dnia: Października 25, 2013, 12:26:51 am »
Wydaje mi się, że dzieci nie będą miały (w większości) aż tak trudnych do spełnienia życzeń. Z drugiej jednak strony - mają niemal nieograniczoną wyobraźnię.
HALo... ja mieszkałabym w legolandzie, a Vader podawałby mi śniadanie...Sauron kontrolowałby oryginalność;)

4854
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Października 25, 2013, 12:20:42 am »
Cytuj
(przez śmiesznego jammin Jaggera - celowo tak dobierasz?)
Gdzie tam;)...piosnkę lubię, a Jagger - cóż...tak mi odpupnie wychodzi;)
Kingsów posłuchuję odradiowo, ale zbytnio się nie orientuję...wiem, że są:) To te nowe nieometkowane:)
Ten G.C. Kot mnie dobił - nie znałam - bo po prawdzie w stivensach jestem cienka - prócz wiadomych. Powszechnie znanych. Lubianych.
Cytuj
Nie miała być trudna...ale, ale -  że...przez malunki...też można? Nie przyszło do łeba.
Toć te buzie wszystkie podobne, co najwyżej jedne brodate, inne zaś, w okularkach okrągłych. Lub łyse.
Lifka...spójrz na 0:38, 1:01, 1:23 w Twoim Kocie - to charakterystyczne, jeśli oglądało się koncerty wczesnego Genesis:)
Spójrz na kolację w toku:
https://www.youtube.com/watch?v=rZZw20JMSFY
daruję całą - chociaż bardzo lubię początek:) Akurat to zdjęcie: Peter Gabriel flute - jest dosyć znane:) Przynajmniej mnie się utrwaliło:)
Sam Ketsowy dżwięk ...nie sądzę bym rozpoznała:)
EDYTA: jeszcze na marginesie Twojej Ćmy odTullowej - podobnie:
https://www.youtube.com/watch?v=_OO2PuGz-H8

4855
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Wizja lokalna]
« dnia: Października 24, 2013, 08:42:00 pm »
Jasne, w innych książkach Lema problem oryginał - kopia ma odmienny wymiar.
Nikt nie mówił, że będzie wesoło;)
Mnie - tak końcowo - przyszło jeszcze do głowy: jak w takim bajkowym świecie znajdują się dzieci...tutaj dopiero konflikt w koncercie życzeń;)

4856
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Października 24, 2013, 08:35:18 pm »
Cytuj
Ohohoho...Ola myśliwska znów coś wyczuła...jak nic dopadnie glagiatorów...taki już z niej: hurt, hard, harp...chart...gender-charta.
Etam...psińco - znaczy nic:) Ale jeszcze nie posłuchałam całości;)
Cytuj
A to  zapachniało konkursem...konkursikiem (bo łatwy, chyba że bez netto - ktoś spróbuje. Egm...i bez analizy komentarzy podfilmowych).  :)
Trzeba było dopisać, że filmiku nie można też oglądać - nawet via forum:) Tylko dźwięk. To byłaby trudna zagadka:) Tak...to to...tak to to przez malunki łatwe:) To może ktoś inny odpowie;)

4857
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Wizja lokalna]
« dnia: Października 24, 2013, 02:49:02 pm »
Cytuj
Prawdziwy problem zaczyna się wtedy, gdy kopia jest nieodróżnialna od oryginału, jak u Lema.
Ale co u Lema jest niedróżnialne? Przy założeniu, że można to przebadać.
Cytuj
Co do przytoczonego fragmentu: to dość ciekawe, że Człaki zdają sobie sprawę z tego, w co się wpakowali - i... nic?
HAL przejrzyj sobie wiadomości z Polski, ze świata...i co? I nic.
Myślę, że Lem tutaj świetnie napisał o tej trudności w zawracaniu rozpędzonej cywilizacji.

4858
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Października 24, 2013, 02:42:44 pm »
Dvoraka nie zdążyłam jeszcze przesłuchać. Tylko początek linki i brzmi dobrze, bo...znajomo:)
To mój Wikiped jakiś inny?
Pomieszałeś systemy walutowe;)
Cytuj
Bracia rewelacyjni - nie znałem tego tanga.]Bracia rewelacyjni - nie znałem tego tanga.
Jak już pisałam - mam wgranych sporo nieometkowanych piosenek. Pewnie dlatego ciągle coś mi buczy na podobieństwo;) Trochę mi ometkowałeś - tego poniekąd też - gdyby nie ten LZ, to...nici:)
[Wiesioł wsiadł do pociągu byle jakiego?;)) ]
Superstiton znałam, ale jakoś się mi nie skojarzyło.
Ten drugi Stivi - nie znałam - wprostne skojarzenie do Oł yeah we're jammin...bardzo lubię...ale troszkę pokręcę;) Skoro Marley to Pete Tosh, a skoro stronkę wcześniej o MaryAnn, to Jagger...taki niecodzienny zusammen:
https://www.youtube.com/watch?v=jneJBTo87jA

4859
Lemosfera / Re: Sława i fortuna. Listy Stanisława Lema do Michaela Kandla 1972-1987
« dnia: Października 23, 2013, 11:11:20 pm »
Sprawdzałam już dzisiaj:)
Znalazłam tutaj:
http://bonito.pl/k-1769267-slawa-i-fortuna-listy-stanislawa-lema-do-michaela-kandla-1972-1987
Taniej chyba nie będzie - 55.93zł:) Dostawa 4-10zł:)

4860
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Października 22, 2013, 10:18:23 pm »
Cytuj
Czyli mogę?!
Pewnie też była. Takie już uroburo ankh...
Jasne. Mogłeś :P
Ano..klasyka - ale jakoś nie przyszła mi do głowy przy tej okazji:)
Cytuj
Pobronię cepów.
Dyć nie atakuję:) Tylko napisałam z czym się te Lucefery skojarzyły...dat nawet nie sprawdziłam. Więc thx;) Ale z trzeciej wyszło, że ...mogli :-X ;)
Ustalmy może, że oni pożyczali od kogo mogli - zwłaszcza z bluesa - ale zazwyczaj robili z tego świetne kawałki. Wg mnie po prostu warto pamiętać i dowiadywać się kto był pierwszy z kapitalnym riffem czyczymśtam - taka zabawa;)
Niecoinny - kurczę - no inny, ale mi się rozbrzęczał jakoś do czegoś podobnie;) Nie dokopałabym się do tytułu - bo był nieometkowany - Wikiped pomógł się uwolnić:)
THE DOOBIE BROTHERS - LONG TRAIN RUNNING (1973) Stereo

Strony: 1 ... 322 323 [324] 325 326 ... 460