jak podzielimy oktawę na 34 części...
a jak na 41...
a jak na 19...
Najzwyklejszy i najmniej kłopotliwy to pentatonika
Od starożytności znana i najprostsza użytkowo
2 krotne skrócenie struny i mamy ten sam dźwięk tylko 2 razy wyższy (w kolejnej oktawie) a między nimi mniej dźwięków i mniej problemów bo harmonie między nimi są łatwiejsze.
[Jest 5 tonów w skali a nie 7]
(Jeśli chodzi o zależności współbrzmiących dźwięków tonalnych czystych)
Jej wada - akordy znane od baroku się rozjeżdżają.
Nie ukrywam że wolę szumy i przestery, głównie te strunowe (a czasem wokalowe, lub bębniarskie)